PDA

Zobacz pełną wersję : Bazyli i drzewa wiosną



Izabela
14-02-2012, 13:54
Witajcie! Niniejszym chciałam zapoznać Was z moim Bazylim (lub Bazylią - może ktoś podpowie?). Na pierwszym zdjęciu Bazyl miał ok.4 miesięcy, na drugim - ok. roku. Teraz znowu trochę urósł.
I przy okazji temat - co myślicie o karmieniu legwanów kwiatami i lisćmi drzew i krzewów takich, jak: brzoza, topola, wierzba, klon, lipa, jarzębina, leszczyna, forsycja, jaśmin, tawuła itp. Pisze się, że można podawać liście drzew owocowych, a co z innymi?

dr Robert
14-02-2012, 14:31
Można liśćmi wszystkich drzew, które nie są trujące. Z wymienionych dobre i sprawdzone przeze mnie w teorii i praktyce są liście klonu, lipy i tawuły. Szczególnie chętnie moje legwany jadły młode liście klonu. Dodałbym do tego grab, czarny bez (moje przepadały za nim). Natomiast pomimo prób podawania nie jadły liści wierzby i brzozy. Co do innych trudno mi coś powiedzieć, bo nie sprawdzałem, czy aby nie są trujące.

Rysiek
15-02-2012, 02:07
Ja podawałem liście drzew owocowych i były chętnie zjadane. Do tego jeszcze akacji. Z innymi nie eksperymentowałem, ale jeśli Twoje legwany dr.Robercie jadły te wyżej wymienione to i mojemu nic nie będzie :-))). Młody mleczyk już wcina :-). Pozdrówko! Rysiek
Ps. Fajny ten Bazyli (a). Trudno określić już płeć z tych fotek, ja stawiałbym na samiczkę :-))).

dr Robert
15-02-2012, 03:34
Zapomniałem o akacji czyli właściwie robinii akacjowej - wcinają liście oraz kwiaty. Natomiast absolutnie najpyszniejsze dla moich legwanów były liście morwy.

misiekk
15-02-2012, 07:06
ja takze sadze ze samiczka mam lega okolo 5 misiecznego ma zdecydowanie "toporniesza ' glowe od twojego lega
rysiek mlecz w domu sadzony czy juz na podworku znalazles??

Izabela
15-02-2012, 11:38
Dzięki wszystkim. Z tego, co się orientuję, wszystkie wymienione do tej pory rośliny nie są trujące (nie wiem do końca, jak jest z forsycją). Bezpieczny jest też: buk, grab, wiąz, jesion, czeremcha, głóg. Ich suszone liście mogą stanowić dobrą paszę dla bydła, koni, owiec itp.
Natomiast do trujących dla ludzi i/lub zwierząt zalicza się na pewno takie krzewy i drzewa, jak: kruszyna, kalina, sumak, rącznik, złotokap, kasztanowiec, trzmielina, szakłak. Często działanie toksyczne mają tylko niektóre części roślin lub ich zbyt duże dawki , ale w takim wypadku lepiej w ogóle tego nie podawać. No tak - to wszystko stwierdzone u ludzi i krówek. A co na to legwany?
P.S. Bardzo ciekawią mnie Wasze spostrzeżenia na temat Bazylego, a szczególnie jego płci. W związku z tym najpóźniej jutro możecie spodziewać się drugiej porcji zdjątek. Łączę pozdrowienia.

Tomek
15-02-2012, 11:46
a ja obstawiam samca - moj/moja ma znacznie bardziej trojkatne podgardle...
przy okazji jakie jest rozmiar jej/jego? Bo mam wrazenie ze przez te 8 miesiecy pomiedzy zdjeciami strasznie urosl

dr Robert
15-02-2012, 11:54
Z wymienionych przez Izabelę podawałem kasztanowiec i trzmielinę. Kasztanowca raczej nie jadły, choć spróbowały, natomiast trzmielina była zjadana. Prawie zawsze podawałem duże gałęzie kilku gatunków i legwany mają możliwość wyboru. Często wyszukują przy tym młode listki i w ogóle mają jakieś urozmaicenie. Mogą, jak w naturze, same zjadać liście wprost z gałęzi.

Izabela
15-02-2012, 14:05
Ciekawe z tą trzmieliną. Gdzieś, kiedyś czytałam, że wszystkie części tej rośliny są trujące dla kóz i owiec (!), powodując u nich gwałtowne wymioty i biegunkę. Kóz, owiec i trzmieliny nie mam, więc informacja nie została przeze mnie zweryfikowana. Kasztanowiec też się z jakiegoś powodu komuś nie podobał- nie pamiętam już, dlaczego.
A co do Bazylego: Mam go od marca 2002 (miał ok. 4 miesiące, 41 cm i ważył ok. 60 g). Na początku marca 2003 mierzył 102 cm i ważył ok.1kg. Wnioski: rośnie chyba szybko...a jeszcze szybciej maleje jego mieszkanko. Miało wystarczyć na 2 lata - ha! ha! ha!
Zdjęcie pierwsze - 4 miesiące, zdjęcie drugie - rok.

Izabela
15-02-2012, 14:31
Oczywiście znowu odwrotna kolejność. Nieodgadnione są prawa, którymi rządzi się elektronika. Teraz jedne z ostatnich zdjęć, jakie posiadam. Tu już widać doroślejsze ubarwienie. No i Bazyli czy Bazylia?
Łączymy pozdrowienia.

Marblo
15-02-2012, 14:41
YO!
Po pierwsze fajne pytanie o liscie drzew, (znowu sie czegos dowiedzialem :) ) Bo jak wspomnialas na poczatku, przewaznie podawane sa info. o lisciach drzew owocowych i myslalem ze tylko takie mozna legwanowi podawac. A po drugie jestem prawie pewny ze twoj legwan to samiczka (jednak zawsze moge sie mylic).

Alek_Perun
16-02-2012, 00:34
Widziałem w życiu kilka samców i mogę stwierdzić że twój leg to niewątpliwie piękna samiczka :), ale na 100% nie jestem pewien! W zasadzie to nie bierz moich słów zupełnie poważnie bo jestem początkującym "terrarystą". Dzięki za to pytanie bo dowiedziałem się dużo dzięki niemu. Pozdrówki!!! Ps.: Dołączam zdjęcie pięknej parki na wzór.

dr Robert
16-02-2012, 01:45
Musiałabyś zajrzeć na otwory udowe. Jeżeli to nie jest podgatunek I.i.rhinolopha (a wyrostków na pyszczku nie widać, więc chyba nie) to grzebień ma mniejszy niż u tego podgatunku. Może to więc być samczyk. U takiego sporego podrostka - samca otwory udowe powinny być już spore (średnica może 0,6=0,8 mm), u samiczki znacznie mniejsze.
Co do liści to chyba w tych wątpliwych przypadkach (kasztanowiec, trzmielina) nie warto ich podawać, szczególnie młodym. A jesli już jakieś "wątpliwe" podajemy to nigdy zmieszane z innymi w formie sałatki, raczej gałęzie różnych gatunków, aby legwany miały możliwość wyboru.

Rysiek
16-02-2012, 05:13
Na łące i w lesie sporo już tego rośnie :-))). Rysiek

Izabela
16-02-2012, 11:48
Dzięki za wszystkie spostrzeżenia. Przymierzałam się juz kiedyś do tych otworów udowych, niby największy ma ok. 1 mm, ale to wszystko jest jeszcze takie palcem na wodzie pisane. Raz myślę, że Bazyli to Bazyli, innym razem (szczególnie po oglądaniu różnych "Guciów i Robali" w internecie) - że Bazylia. Kiedyś prawda wyjdzie na jaw, ale tak naprawdę to najważniejsze jest, żeby leguś był zdrowy, bez względu na płeć. Łączę pozdrowienia.

Anolis1987
16-02-2012, 13:02
Rośliny których twój legwuś powinien unikać (w atlasie roślin zobacz jak one wyglądają):
Wawrzynek (Daphne)
Jaśminowiec
Fuksja
Oleander (Nerinum)-bardzo trujące
Bez lilak
Mahonia
Rododendron i azalia
Żywotnik (Thuja)
Ketmia syryjska (Cetmia syriacus, czy jakoś tak)
Wszystkie rośliny z rodziny wrzosowatych (Bagno-bardzo trujące, Golteria, Wrzos, Wrzosiec, Chameodafne, Mącznica, Borówka, Modrzewnica)
Jarząb
Bieluń, anielskie trąby (Datura)-śmierć na miejscu
Rącznik-bardzo trujące
Dzikie wino
Glicynia
Wilczomlecz (Euphorbia)
Suchodrzew
Wiciokrzew
Poza tym z domowych kwiatów leguś niech unika kontaktu z: diffenbachią, aglaonemą, skrzydłokwiatem, zielistką, begonią, poinsecją, nagrabą, brunflezja, hippeastrum, wszelkimi roślinami cebulowymi, fikusem, figowcem, noliną, rośłinami z rodziny obrazkowatych (Araceae), scindapsusem, imbirem,
Więcej informacji na www.ogrodnik.pl

Inka@
16-02-2012, 13:06
Zastanowiło mnie to dzikie wino.... czy chodzi o winobluszcz? (pnącze) czy o tzw bziak......krzew z czarnymi jagodami?

Anolis1987
16-02-2012, 13:12
winobluszcz, dzięki bo zapomniałem jak ono sie dokładnie nazywa

Inka@
16-02-2012, 13:36
hmmmmmm ja mialam info ze mozna nim karmic i w tamtym roku mu dawałam. Fakt ze chyba nie bardzo chcial to jesc......ale cóz żyje . Dzieki za info wiecej mu nie podam. Wazne ze juz jest jego najukochańszy mlecz. Przy okazjii spytam jeszcze o jedno wiem że dąb jest szkodliwy dla lega (drewno) a brzoza? Czy moze miec do wspinaczki gałąź brzozy? Pozdrawiam.

Anolis1987
16-02-2012, 13:37
Tak, brzoza to nietrujące drzewo.

misiekk
17-02-2012, 02:19
chyba trzeba sie wybrac na wycieczke za miasto na zbieranko :)

Izabela
17-02-2012, 11:54
Dużą część wymienionych roślin znam i większość z nich nazwałabym niebezpiecznymi, nad kilkoma gatunkami mogłabym się zastanawiać, ale zupełnie nic nie przychodzi mi do głowy przeciwko borówce. Zakładam, że chodzi tu o najbardziej pospolity gatunek - borówkę czernicę. Liście ma całkiem w porządku (działanie lecznicze, ściągające, regulujące poziom cukru we krwi), owoce tym bardziej (pospolicie zwane czarnymi jagodami, każdy je chyba jadł, świetny środek przeciw biegunce, podobno też wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych i poprawia ostrość widzenia). To wszytko oczywiście u ludzi, u legwanów może jest inaczej.
A tak w ogóle, jeśli mówimy o różnych roślinach (nie tylko o krzewach i drzewach), to jest mnóstwo gatunków z różnych powodów szkodliwych dla zdrowia ludzi i zwierząt, więc zapewne i dla legwanów. Z takich najczęściej spotykanych, wymieniłabym: kąkol polny (chociaż już go chyba prawie nie ma, nie pamiętam,kiedy go widziałam ostatni raz), mak polny, ziarnopłon wiosenny, zawilce, konwalia majowa, konwalijka dwulistna, tulipan ogrodowy, jaskry, glistnik jaskółcze ziele, tobołki polne, stulisz lekarski, czworolist pospolity, żmijowiec zwyczajny, szczyr trwały, kopytnik pospolity, tojady, ostóżeczka polna, knieć błotna (czyli kaczyniec lub kaczeniec), lulek czarny, naparstnice, gnidosz błotny, wrotycz pospolity, szalej jadowity ( w ogóle nie polecałabym zrywania baldaszkowatych, czyli tych wszystkich dziko rosnących "pietruszek, marchewek i selerów" chyba, że ktoś jest pewny, co zrywa. Wszystkie baldaszkowate są do siebie dosyć podobne a wśród gatunków do jedzenia bezpiecznych można trafić na coś barrrrdzo brzydkiego). Jest jeszcze dużo różnych gatunków trujących lub szkodliwych, lecz na razie wystarczy. Chyba strasznie się rozpisałam, przepraszam. Ale pomyślałam, że kogo to nudzi to już nie czyta, a dla zainteresowanych to może przydatny kawałek wiedzy z botaniki. Łączę pozdrowienia.

Rysiek
18-02-2012, 01:25
Jak widać po ilości postów temat ciekawy i chyba nie nudzi, bo ta tematyka w porównaniu do innych nie była tu jeszcze dokładnie przerabiana. Mnie nie nudzi, a dowiedziałem się wiele :-))). Pozdrówko! Rysiek

Izabela
18-02-2012, 09:58
Dzięki, Rysiu, za ciepłe słowa. Powiało optymizmem.

Inka@
18-02-2012, 14:51
Jestem róznież za wiedzy nigdy za wiele.. :) Pozdrawiam

42d3e78f26a4b20d412==