PDA

Zobacz pełną wersję : Powazna sprawa!!!!!!!!



scroll
27-02-2012, 12:25
Dzis kupilem legwanowi smych bo pomyslalem ze bede go mogl z nim pojsc na dzialke, Zalozylem mu ja dla proby i strasznie mu przeszkadzala bardzo sie zucal i drapal noga po grzbiecie w czasie chodzenia. Zrobilo mi sie go zal i probowalem mo ja zdiac wiec go chwycilem by juz mu ja zdiac wtedy wpadl w szal i zaczal sie wykrecac w szystkie strony. Wkoncu mu ja zdiolem, ale CHYBA PRZEZ TO ZE GO TRZYMALEM STALO MU SIE COS Z NOGA BO GDY IDZIE TO NIE STAWIA JEJ NORMALNIE TYLKO TAK JAK BY MIAL W NIEJ JAKIES SKORCZE, I TAK RAZ NA JAKIS CZAS NIA DZIWIEN ZAZUCA, SIEDZI TERAZ W TERRARUIM I WIDZIALEM JAK RAZ JA BRAL DO PRZODU I SOBIE JA OGLADAL.Prosze o pomoc, co musie stalo?? Moze go ktos co sie na tym zna ogladnie go u mnie, jestem z Dabrowy Gorniczej.Naprawde sie o niego boje!!!P.S. noga wyglada dobrze jak byn nigdynic.

Nika
28-02-2012, 00:04
mógł ją sobie skręcić, albo złamać, musiałbyś zrobić rentgen. W Sosnowcu bodajrze jest weterynaria gdzie znają się na gadach (namiary są w książce "Legwan zielony - potomek smoków.....").

scroll
28-02-2012, 00:41
dzis rano zachowuje sie bardzo dziwnie, od samego rana schowal sie za pniem i caly czas lezy,a normalnie od rana wedruje sobie po terarrium, zauwazylem gdy szedl za pien ze druga noga reaguje podobnie, wydaje mi sie tez ze stracil sile w obu tylnich nogach.Jestem przekonany ze cos mu sie stalo i obawiam sie ze to moze byc cos powaznego!!!.Wedlug mnie jako ogladajacego wyglada to jak uszkodzenie kregoslupa.

Fatman
28-02-2012, 01:39
nie idz do zadnych pseudo znawcow od legwanow w Sosnowcu!!! stanowczo odradzam. juz lepiej zadzwonic do pani dr, ktora jest wychowanka dr Zajaczkowskiego. dzwon do mnie - 2913405, a ja ci podam numer.
ps. Nika lecznica na ul. Zamkowej w Sosnowcu wcale nie jest dobra pod wzgledem gadow i nawet nie maja rentgena. jak nasza legwanica jechala na operacje do dr Jarka to musialem jechac do Katowic na Brynow, zeby zrobic jej przeswietlenie. zupelnie nie wiem jakim cudem podali ich w ksiazce jako specjalistow.

scroll
28-02-2012, 02:46
no wie tak. po porannej kupie dalem mu koperek na poprawienie humoru i zaczal chodzic, skorcze nug przy chodzeniu ustaly i wszystko wyglada jak by bylo ok, skacze itp.itd. Moze byl w szoku po przygodzie ze smycza, albo to bylo naciagniecie czegos.Kontaktowalem sie juz z Pania Ewelina Palys i w razie czegos nie dobrego wybiore sie do niej.Legwan narazie siedzi sobie na podwyrzszonym parapecie i oglada sobie przez okno jak panowie naprawiaja lawki i chustawki :).Ciesze sie ze wszytko "narazie" wyglada jak by mialo wrocic do normy.
P.S. 200 METROW OD MOJEGO DOMU JEST KLINIKA W KTOREJ MOGE WYKONAC RENDGEN, ALE NIE WIEM CZY BEDZIE DOBRZE WYSTAWIAC GO NA NASTEPNY STRES. JAK MYSLICIE, POWINIENEM ZROBIC NA WSZELKI WYPADEK RENDGEN??

JadziaP
28-02-2012, 04:10
"POWINIENEM ZROBIC NA WSZELKI WYPADEK RENDGEN??"


absolutnie tak ! zaloz mu smycz i pojdz do przeswietlenia....

BOZE oszczedz!!!!

scroll
28-02-2012, 04:24
DZiekuje ci serdecznie za pomoc "Jadziu" P.S. Kupujac mu smycz chcialem dla niego dobrze,bym mogl go zabrac na dzialke, ze by wyszedl wkoncu na dwor bo jest juz durzy(70cm), a nie dlatego ze by chodzic z nim po miescie(Smycz juz jest dawno w smieciach, nie potrzebnie wydane 20 zl i kupe problemow tylko) A co do rendgena to chyba logiczne ze sie o niego martwie i chcial bym sie upewnic czy jest z nim wszysko w porzadku. Zycze ci tylko ze by ktos tobie pomogl tak samo jak ty mi gdy bedziesz miala jakas przykra sytuacje z legwanem(ale ty pewnie jestes wszechwiedzaca).Pozdrawiam!!!

mantid
28-02-2012, 04:33
Roentgen przewraca się w grobie.....

Rysiek
28-02-2012, 08:49
RTG możesz zrobić dla pewności. To było by wskazane. Mój legwan miał złamaną tylną łapę i też w pierwszej chwili było prawie normalnie. Tyle że poszedł wcześniej spać i był mniej ruchliwy. Gdy jednak zaistniała potrzeba umiał tą złamaną kończyną się posługiwać, co może być mylące ! Szelki sobie daruj, ja to przerabiałem. Biore legwana do samochodu i jadę do brata do ogrodu. Wybieram niezbyt duże drzewo ( aby można było go zdjąć przy pomocy drabiny ) i go na nie sadzam. On raczej będzie dążył do tego, aby wejść jak najwyżej, a nie zejść i zwiać. Oczywiście trzeba to mieć pod kontrolą ! Potrafi być bardzo szybki mimo wrodzonego lenistwa :-). Po opuszczeniu mieszkania jego zachowanie będzie całkiem odmienne od tego w domu. Zdziczeje i może bić ogonem lub ugryźć. To musisz mieć na względzie. Moje zdanie jest takie, że jeśli masz osobnika z temperamentem daruj sobie przechadzki. Lepiej wykombinuj jakąś wolierę zewnętrzną. Pozdrówko! Rysiek

Marblo
28-02-2012, 08:58
Jadzia P & Mantid - widze zescie wszystkie rozumy pozjadali, lepiej pomogli byscie koledze ktory mma problem, a jesli chcecie pisac podobne posty lepiej wogole sie NIE ODZYWAJCIE !!!! Nikt nie bedzie tutaj tesknil za waszymi glupimi docinkami. Nie pozdrawiam boscie mnie wkur....li ]:-[


MARBLO

noradarling
28-02-2012, 11:49
Ja też mam taką smycz i uważam że to wielkie g....

Nie wiem co za debil to wymyślił -smycz dla legwana:-)
Mój leg w tej smyczy zachowuje się tak samo, robi "śruby" w około swojej osi, potyka się w niej podczas chodzenia oraz przeszkadza mu to we wspinaczkach po tapetach.

Ogólna ocena tej smyczy-WIELKIE G....

Widać nieszczęście w oczach legwana gdy ma na sobie smycz firmy /zdaje się HAGEN/.

Nika
29-02-2012, 01:45
Sorki za ta lecznice w Sosnowcu, nie znam jej, jedynie to z książki i nie wiedziałam (a tak się reklamowali na targach we Wrocławiu). Wiadomość, że Pani Ewelina jest juz w katowicach jest doskonała. Czy pracuje w wet. na ul. Ceglanej? (koło ośrodka sportowego GKS).

Pozdrawiam,
Nika

scroll
29-02-2012, 06:40
Wlasnie wrocilem z legwanem z wycieczki na rendgen , wszystko jest w pozadku, nie ma zadnych zlaman itp. leg jest caly i zdrowy, a mi spadl kamien z serca :).Bardziej sie chyba balem niz on, tak sie trzeslem ze az sie zapytali co mi jest :) Dziekuje wszystkim za pomoc w tej sprawie, jestem naprawde wdzieczny!!!P.S czy jak legwan otwiera paszcze i trzyma ja otwarta to znaczy ze brak mu powietrza ?? Bo raz tak zrobil , myslalem ze chce mnie ugrysc,a on odwrotnie zamknal pyszczek i mi jeszcze dal buzi z jezyczkiem w usta :)Pozdrawiam wszytkich!!! Kurcze ale jestem szczesliwy ze wszystko jest ok. Ladna pogoda, legwan zdrow jak ryba, ja juz nie mam dola, trzeba isc na piwo :) heheh

scroll
29-02-2012, 07:37
Chyba zrobie tak jak mowisz Rysku, wykombinuje mu na balkonie pomieszczenie 2/2 m. i bedzie sobie siedzial tam. Ogladalem juz zdiecia czegos takiego i mam juz pomysl co i jak :).Robi sie juz cieplo wiec moge sie powoli zabrac za budowanie :).Czy moge mu je zrobic z takiej siatki jak sa zrobione wuzki na zakupy ?? acha i jeszcze jedno co powiecie na zalozenie siatki na owady na ramie okna (widzialem juz cos takiego u siostry w mieszkaniu) tak ze by sobie siedzial na parapecie przy otwartym oknie ??

Rysiek
29-02-2012, 09:12
No to również się cieszę , że jest ok :-))). Jak legwan ma otwarty pyszczek tak dość mocno to może to być ziewanie, lub gdy dłużej tak siedzi to się chłodzi np. po długim pobycie na słońcu. Jak będziesz robił wolierę na balkonie pamiętaj, aby miała ona też zacienione miejsce. Legwan musi mieć prawo wyboru, nie tylko samo słońce. Mój siedzi godzinami na parapecie otwartego okna i jak mu za ciepło schodzi do mieszkania. Na dobre piwo też bym poszedł :-))). Pozdrówko! Rysiek

Nika
29-02-2012, 23:18
Siatka w oknie to super sprawa, sama taką założyłam w zeszłym roku. W domu świerze powietrze, a leguś może buszować po mieszkaniu bez ograniczeń. Tylko porządnie ją przymocuj (pistoletem na sszywki tapicerskim), bo mój leg już w tym roku kombinował wspinaczki po takiej siatce (notabene zostawiłam po drugiej stronie okna skrzynkę z wzrastającą nasturcją :))

Pozdrawiam,
Nika

Fatman
01-03-2012, 04:47
Nie Nika. Pani Ewelina nie ma jeszcze wlasnej praktyki, ale w razie czegos to dzwonic i albo wy do niej, albo ona do was podjedzie i obejrzy lega.

42d3e78f26a4b20d412==