PDA

Zobacz pełną wersję : smok a woliera zewnętrzna



Izabela
31-03-2012, 11:34
Witam! Zastanawiam się, czy w okresie, gdy pozwala na to pogoda, trzymać legwana w wolierze zewnętrznej (na balkonie) przez cały czas - jak wówczas zapewnić mu odpowiednią wilgotność i czy będzie bezpieczny w czasie, gdy nie ma nikogo w domu. Co o tym myślicie?

Fatum
31-03-2012, 13:10
Wiesz jeśli temperatura w nocy nie spada poniżej 20 stopni, to czemu nie, ja tak robie :))). Musisz też zabezpieczyć tak woliere, żeby nie weszły tam żadne inne zwierzaki np. kot.

Seb
31-03-2012, 14:09
Jak jest smok na dworze (znaczy w woalierze) to nie przejmuj sie wilgotnością wystarczy wstawić basenik do waliery aby miał możliwość się wykąpać lub napić. Mój jak jest tylko pogoda to przesiaduje na dworze bardzo długo ale raczej na razie nie zostawiam go na noc (wiadomo temp.).

Pozdrówka
Seb

noradarling
03-04-2012, 01:21
W lato legwan bezwzględnie, jak najdłużej powinien przebywać na świerzym powietrzu.

To dla niego "sanatorium"

chopin
04-04-2012, 06:48
Tylko zadbaj o to by sie nie ugotował na słońcu, musi miec podłożony jakiś materiał dobrze przepuszczający powietrze, by mógł kontrolować temperaturę swojego ciała

Izabela
04-04-2012, 11:35
Dzięki za odpowiedzi, ale chyba nie rozwiały one moich wątpliwości.
Z jednej strony chciałabym, aby Bazyli był na dworze jak najdłużej, z drugiej jednak: wychodzimy o szóstej rano, wracamy o siedemnastej, cały dzień legwan na balkonie narażony jest na nieprzewidziane, stresujące sytuacje (np. koty na dachu - bardzo rzadko, ale się zdarzają, mieszkam na drugim i ostatnim piętrze; bawiące się pod blokiem dzieciaki - reagują barrrrrdzo emocjonalnie na widok legwana, a jak im przyjdzie do głowy np. rzucić kamieniem?; wielkie ulewy albo jeszcze większe upały; i nie wiem jeszcze, co). Druga sprawa to ta nieszczęsna wilgotność. Jeśli wiadro z wodą ma wystarczyć, to dlaczego prawie wszyscy przestrzegają przed chowem bezterraryjnym - przecież w ten sposób pojęte wiadro może załatwić sprawę wilgotności także w pokoju.... Chyba się czepiam, ale naprawdę mnie to zastanawia, a lato tuż, tuż i jakąś decyzję muszę podjąć.

Izabela
05-04-2012, 11:40
Szkoda, że nikt więcej nie chce podzielić się swoimi spostrzeżeniami...
Łączę pozdrowienia.

Marcin S-c
06-04-2012, 02:04
też zastanawiam się nad taką wolierą i podtrzymuję głos Izabeli : LUDZIE, JEŚLI COŚ MACIE DO POWIEDZENIA TO ODEZWIIJCIEEEEEEEE SIĘ !!!!

dr Robert
06-04-2012, 02:58
Legwana nie można ochronić przed krzykiem dzieciaków czy kotem. Według mnie to pozytywne doświadczenie, znacznie bardziej niż nudne siedzenie w pokojowym terrarium. Liczba bodźców docierająca do balkonowego terrarium przypomina w pewnym sensie te z lasu tropikalnego. Oczywiście nie mówię tu o puszczaniu na balkon ledwie kupionego legwana, silnie zestresowanego, ale o takim, który już kilka miesięcy jest w domu, zna domowników. Jeżeli legwan jest mały temperatura nocą nie powinna spadać poniżej 18 stopni, dorosłe, zdrowe legwany wytrzymują kilkugodzinne spadki do 16 stopni. Raz zdarzyło mi się zostawić dorosłe legwany na noc w czasie której przyszło nagłe ochłodzenie i rano ewakuowałem je z temp. 13 stopni. W warunkach ciepłego, wrocławskiego mikroklimatu w upalne lata i na wysokości II piętra (na poziomie gruntu jest zimniej) bywało, że moje legwany przez prawie 3 tygodnie bez przerwy były w wolierze. Ale żeby zostawiać je na noc to trzeba iść późno spać. Ja mam wręcz nawyk sprawdzania temperatury zanim pójdę spać o 2 czy 3 w nocy.
Ciepłe letnie deszcze, burze nie szkodzą legwanom. Sprawa wilgotności jest problemem tylko w mieszkaniach i to głównie w zimie. Na zewnątrz wilgotność jest zawsze dobra. W wolierze powinny być konary czy deski do leżenia, woda, pokarm i koniecznie miejsca ocienione, chociaż legwany np. w porównaniu z agamami błotnymi są odporne na wysokie temperatury.
Oczywiście jest problem jezeli legwany chce się wystawić na zewnątrz o 6.00 rano, a noc była chłodna. Ja swoje wystawiałem w takich sytuacjach, gdy temperatura była powyżej 15 stopni a prognoza wskazywała, że dzień będzie ciepły czyli słoneczny z temp w cieniu powyżej 22-24 stopni.
Oczywiście istnieje zagrożenie rzucania kamieniami czy kradzieży, ale tego nie da się uniknąć. Ja wolierę od strony podwórka mam zarośniętą roślinami pnącymi, ale i tak wiele osób w okolicy wie, że są tam "smoki".

Izabela
06-04-2012, 12:30
Dziękuję dr Robercie. Właśnie o to mi chodziło - by ktoś podzielił się swoimi doświadczeniami w podanym przeze mnie temacie.
Bez wątpienia zgadzam się, że świat oglądany na zewnątrz mieszkania jest dużo ciekawszy niż monotonny obraz widziany z terrarium. A jeszcze to zbawienne słoneczko... Dlatego kombinuję, aby Bazyli (18 miesięcy, więc wiek chyba już go kwalifikuje - chociaż fakt, że zna domowników na niewiele mu się chyba przyda, gdy ci będą poza domem, a on sam "biedaczek" zostawiony na pastwę losu i kamieni - hi,hi,hi) jak najwięcej czasu spędzał na balkonie. Na razie tak jest tylko wtedy, gdy jestem w domu (więc tak naprawdę bardzo rzadko, oj, zbyt rzadko). Przed nami budowa woliery - stąd moje pytanie. I miejmy nadzieję, że odważę się kiedyś zostawić go na dworze całkiem samego...

Marcin S-c
07-04-2012, 02:53
Izabela, jeśli masz jakies pomysły na temat budowy woliery, to podziel sie nimi na forum. Ja chętnie przeczytam twoje uwagi.
pozdrawiam

Izabela
07-04-2012, 13:19
Jakieś pomysły mam, jednak decyzja ostateczna nie została jeszcze podjęta. Albo wybudujemy na balkonie coś w rodzaju wysokiej, otwieranej klatki, chociaż wtedy zajmie ona kawał miejsca, przez co przestrzeń, jaka zostanie dla ludzi (wiesz - pranie, kwiatki, niedzielna kawusia itp.) będzie mikroskopijna. Albo osiatkujemy cały balkon - wtedy będzie z niego mógł korzystać zarówno Bazyli, jak i jego opiekunowie. Ten drugi pomysł jak na razie ma charakter dominujący. Techniczne szczegóły nie są jeszcze ustalone. Obiecuję, że jak już będziemy w temacie bardziej zaawansowani, napiszę coś więcej. I może uda mi się zrobić zdjęcia.
Łączę pozdrowienia.

Rysiek
07-04-2012, 16:10
To osiatkowanie balkonu też brałem pod uwagę. Miało być rozbieralne, ale moja lepsza połowa twierdzi, że opali się w kratkę :-))). Przecież opalanie nie zdrowe :-))). Pozdrówko! Rysiek
Ps. Gucio i tak bez woliery urzęduje na balkonie.

Izabela
08-04-2012, 12:15
Ależ czego nie robi się dla legwanów...

42d3e78f26a4b20d412==