PDA

Zobacz pełną wersję : O Agacie - jaki moze byc legwan



Jonko
26-06-2012, 03:21
To o tej ktora zwiala. Na razie jej nie znalazlem ale winien jej jestem reminiscencje.
Da to wam pojecie jak moze zachowywac sie legus po 1 roku. Nie mowie ze byla/jest niezwykla ale gadzie odruchy zaskakuja bardziej niz jakiegokolwiek innego zwierza.

Agata ma terrarium 150x120x90 juz teraz troche male ale do tej pory wystarczalo. Wlozylem w jego konstrukcje sporo czasu i kasy ale jest naprawde fajne. Tlo z kory, wodospad i basen.

Agata na tyle sie oswoila ze od ok 2 miesiecy wcale nie zakladam przedniej szyby. Jak chce to wychodzi i rownie chetnie wraca. W domu chodzi luzem a jej ulubione miejsce to metrowy krolik w pokoju dzieci, na ktorym spedza cale dnie.

Czasami rano przychodzi do naszego lozka i lapa traca zeby sie posunac (bez kitu) to pierwsze miejsce w domu, ktore oswietla poranne slonce. Jedzernie dostaje w misce w przedpokoju (teraz miska jest spora - jak dla psa) - jest bardzo spostrzegawcza bo jak przestawie miske to bez problemu ja znajduje.

Bardzo reaguje na zapach obiadu (niewazne ile by wczesniej zjadla) jak podajemy obiad to zawsze wychodzi z terra i wchodzi na stol. Czasami cos wyzebrala (salatke albo kalafiorek) a zdarzalo sie ze dzieciom zabierala jedzenie z widelca.

Ostatnio udalo mi sie dogadac z nia w sprawie kupek (teraz kupki sa naprawde problemem bo sa ogromne) przyuwazylem gdzie w domu najchetniej sie zalatwia (zawsze w to samo miejsce) postawilem tam tacke z gazetami i po problemie. Zwierzak jest bardzo czysty i nie zdarzylo sie aby narobil gdzie indziej.

W zalaczeniu zdjecie terra z lutego

Hodowalem wczesniej rozne zwierzaki ale tego mi brakuje najbardziej.

EwaK
26-06-2012, 11:39
Widać, że Agata była rzeczywiście super. Szukaj jej, poinformuj sąsiadów, niech wypatrują, rozwieś ogłoszenie ...
Trzymaj się
EwaK

Rysiek
26-06-2012, 11:47
Jonko skorzystaj z pomocy dr. Jarka Zajączkowskiego. Takie zaginione i odnalezione przez osoby postronne zwierzaki mają dużą szansę do niego trafić. Pozdrówko! Rysiek

Jonko
27-06-2012, 02:20
Problem jest w tym ze zwierzak jest 70 km za Wroclawiem

Ostry2k
27-06-2012, 09:43
ze jak?

oXcros
27-06-2012, 13:08
niemow ze ci w lesie uciekł ??? !!!!!! bo jak tak to juz po nim !

pzdr

Fatman
27-06-2012, 13:34
Chlopie trzymaj sie! I caly czas przeszukuj okolice. Wiem z doswiadczenia, ze one prawie zawsze nie wedruja za daleko tylko wlaza na drzewa, slupy, krzaki itp. Nie szukaj w poziomie i nie przeczesuj kilometrow kwadr. tylko raczej probuj w gore. Szukaj jakichs niszy, dziur, duze drzewa, sciany blokow. Jakbym tylko mieszkal blizej to na bank juz bym ci pomagal szukac. Nie trac nadzieji. Teraz jest bardzo cieplo, a one moga nie jesc bardzo dlugo. Jestem prawie pewien, ze napewno zyje. Nie poddawaj sie.
Szukaj!!!!

Izabela
28-06-2012, 11:00
Ojej, jaki klops! Porozwieszaj ogłoszenia w okolicy, zgłoś temat do lokalnej gazety ogłoszeniowej np. Anonsów, najbliższych weterynarzy i komisariatów policji. Popytaj okolicznych mieszkańców. Może prędzej czy później ktoś, gdzieś ją zlokalizuje. I trzymaj się!

42d3e78f26a4b20d412==