PDA

Zobacz pełną wersję : martwica



ania79r
03-06-2013, 05:11
mam legwana od niedawna, i za bardzo nie wiem jak rozpoznać martwicę ogona. zauważyłam, że u mojego legwana końcówka ogona ok.0,5cm, zrobiła się cieńsza i ciemniejsza, tylko, że on jest spokojny i nie uderza ogonem , czy to normalne, że jest cieńsza?

Fatman
03-06-2013, 05:42
Z Twojego opisu wyglada na to, ze niestety jest to martwica. Jesli koncowka ogonka stala sie sucha i ciensza to niestety trzeba sie wybrac do weta i amputowac ja.

Rysiek
03-06-2013, 07:05
Jeśli to nie postępuje to poczekaj z tą amputacją, może ta sucha (cienka) część ogonka sama odpadnie. Mój legwan uszkodził sobie 3-4 cm ogona, który najpierw zrobił się czarny, a następnie po ok. miesiącu odpadł. Warunek - to nie może postępować dalej.

dorota29
03-06-2013, 12:42
najlepiej zrob fotki koncowki ogonka -spece ocenia:)
mialam podobny problem,z tym ze koncowka u mojego lega wyraznie byla skrzywiona-
po pewnym czasie odpadla,uprzejmy pan doktor loktok zobaczyl zdjecia i wszystko skonczylo sie ok -bez amputacji:)

Pająk
03-06-2013, 14:02
Za to u mojego lega szybko postępowała i ważny był czas. Dlatego albo szybko dasz fotki na forum albo do weta, ktory sie zna na legwankach. Czasami od czasu reakcji zależy ile legwan straci ogona.

Fatman
04-06-2013, 01:34
Glownie dlatego zalecam wyprawe do weterynarza, a nie czekanie.

celtic
04-06-2013, 14:28
jedno czego bardzo nie rozumiem...
forum to nie gabinet weterynaryjny. Rozumiem, mozna sie poradzic, ale jesli wystepuje cos niepokojacego u naszego zwierzaka to nie ma sie co zastanawiac i czekac na odpowiedz "forumowiczów" tylko pofatygowac sie troszke i isc do weta. A jesli nam zal pieniedzy.. to moze lepiej nie miec zwierzaka wcale.
To co tutaj mozna okreslic "na oko" niestety niekoniecznie jest wystarczajace.

Pająk
04-06-2013, 14:50
Czasami w okolicy nie ma specjalisty od gadów. A ludzie maja tak rózne doswiadczenia, że mogą cos doradzić. Zreszta specjalisci też tu zaglądają. Na pewno forum nie zastąpi weta ale czasem może pomóc.

xKubax
05-06-2013, 03:39
witaj !
tak jak juz zostalo napisane - najlepiej sie wybrac do weterynarza
Ja mialem ostanio podobna sytuacje - wybierajac sie do weterynarza wziolem odrazu kupke legwana do przebadania , poniewaz wlasnie moj legwan jest rownie spokojny i nigdy jeszcze mnie nie uderzyl ogonem ani w ogole nawet nie probowal.
Po przebadaniu kupki okazalo sie ze legwan ma robaki - i prawdopodobnie one mogly spowodowac martwice

Obecnie legwan jest juz zdrowiutki bez robakow - a 0,5cm martwej koncowki ogona odpadla sama ... bylo to jakies 2-3 tyg. temu i martwica nie postepuje - byla to decyzja weterynaza ... mam nadzieje ze wiecej nie bede mial juz z tym do czynienia :)

moj legwan ma 46cm i jest u mnie 6 miesiecy

dorota29
05-06-2013, 05:26
dziewczyna pisze ze lega ma od niedawna,pewnie jest maly i plochliwy,pisze tez,ze nie wie czy ogon jest normalny czy uszkodzony.po co ma z nim leciec do weterynarza jesli moze zrobic fotki,pokazac je tutaj i za chwile sie dowie ze ogon wyglada prawidlowo?tu nie chodzi o kase:) ale o stres jaki leg moze niepotrzebnie przejsc

Rysiek
05-06-2013, 06:44
Badanie kału jest wskazane przy zakupie młodego legwana bez względu na to zdrowy, czy chory. Wizyta u weterynarza nie koliduje w żaden sposób z tym, że pisze się o problemach na forum. Można poradzić się na forum i udać do weterynarza. Problem w tym, że w wielu przypadkach można na forum otrzymać mądrzejszą radę niż u weterynarza pseudo specjalisty od gadów. Przerabiałem to gdy mój legwan złamał kość udową. Dzięki dr. Jarkowi badanie kału wykonałem sam, ponieważ dysponuję mikroskopem. Dzięki uprzejmości loktoka otrzymałem potwierdzenie, że kał jest OK. Tym co piszę chcę tylko zasugerować, że lektura forum może być dobrym źródłem wiedzy, którą niekoniecznie posiada weterynarz nie znający się na gadach. Może wiecej zaszkodzić niż pomóc. Odnośnie martwicy te 0,5 cm nie jest jeszcze tragedią i jeśli to jest spowodowane urazem mechanicznym powinno odpaść po uschnięciu. Trzeba to jednak obserwować czy nie postępuje dalej. Jeśli postępuje, to konieczne jest cięcie na zdrowej tkance 5-7 mm od uszkodzonego miejsca. Tu na forum były już opisywane przypadki gdy weterynarz nie wiedział co zrobić z martwicą, gdzie ciąć itp. Wiedzą to nasi specjaliści weterynarze do których dzwonią inni o radę jak dokonać zabiegu, co zrobić w różnych przypadkach ;-)

dorota29
05-06-2013, 07:00
no wlasnie ,rysiu jak zwykle ma racje;))
dodam ze pomysl z fotkami podsunal sam LOKTOK i dzieki jego uprzejmosci teda nie przezyla niepotrzebnego megastresu

loktok
05-06-2013, 13:38
Ja tylko takie male wtracenie a moze dwa:

robaki (jelitowe) nie sa przyczyna martwicy koncowki ogona, bardziej obstawialbym uraz mechaniczny co czesto zdaza sie u malych legwankow.

Co do wizyty legwana (zdrowego)w lecznicy u weta to ja nie jetem az takim zwolennikiem tego gdyz badanie kliniczne moze sie ograniczyc do ogladania co jesli poczyta sie forum mozna zrobic samemu (bo wiele objawow zostalo juz opisanych) i stwierdzic jak sie zwierzak czuje, bo o wiele lepsza jest obserwacja lega we wlasnym domu niz te 20-30 min ogladania go przez weta, bo w wiekszosci przypadkow tylko narazi sie zwierzaka na stres niz wykryje sie jakas chorobe, wiec lepiej pobrac kal i go zbadac a lega ciagac do lekarza wtedy gdy cos sie dzieje.

Rysiek
06-06-2013, 04:10
W 100% się z tym zgadzam ;-)

dorota29
06-06-2013, 05:04
no wreszcie spec sie wypowiedzial:]

Jarek Zajączkowski
06-06-2013, 09:15
W 50% się z tym nie zgadzam.
Uważam że niezbędna jest wizyta u lekarza tuż po zakupie. I nie chodzi tu o 20 min oglądania.
1. badanie kondycji i konstytucji zwierzęcia - prognozowanie na przyszłość
2. zwracanie uwagi na szczegóły w zdrowiu i zachowaniu znane lekarzowi a niekoniecznie znane właścicielowi - przebarwienia skóry,odkształcenia, miękka żuchwa, ubytki łuski, początki rozwoju chorób. Zaleganie jaj czy przerost jajników bywa niezauważane przez właściciela. Legwan jest "gruby" to znaczy dobrze odżywiony.....
Jest jeden warunek lekarz MUSI wiedzieć czego szuka i na co zwraca uwagę.
3. udzielenie pełnej INFORMACJI o sposobie utrzymania zwierzęcia w domu, sposobie odżywianaia, konstrukcji terrarium, wymaganiach środowiskowych.
To jest działanie profilaktyczne, zapobiegające powstawaniu wielu chorób np. MBD.

W pierwszych 2 latach życia w domu legwan powinien odwiedzić lecznicę 2x w roku w celu oceny prawidłowości rozwoju, badania w kierunku MBD czy krzywicy,

Odrobaczenie i likwidacja egzopasożytów to jedynie uzupełnienie działań lekarza ZNAJĄCEGO SIĘ NA RZECZY!

W 50% się zgadzam. Nie warto gnębić lekarza złamanym pazurem.....

Fatman
06-06-2013, 11:07
Bardzo dziekuje Doroto, ze uwazasz mnie za tak niekompetentna osobe, ze potrzeba potwierdzenia moich slow przez Lotoka albo Rysia.

dorota29
06-06-2013, 11:27
widocznie zle mnie zrozumiales-ja powiedzialam to co loktok mi zasugerowal-kupa do badania a ogon do obfotografowania
uwazam cie za bardzo kompetentna osobe
juz sie nie dąsaj;)

Fatman
06-06-2013, 11:42
Twoja odpowiedz jest do posta Rysia, a nie Loktoka...

loktok
06-06-2013, 12:30
Panie Jarku z pana wypowiedzia ja sie tez w 50% zgadzam bo jak w przypadku pkt 1,2 wizyta lega jest konieczna ale to w przypadku 3 i (badania kalu o ktorym pan nie wspominal) zupelnie nie jest potrzebna obecnosc lega.

Co do pkt 1,2 to ja osobiscie uwazam ze wlasciciel jest na tyle wstanie ocenic kondycje i wyglad zwierzaka sam w domu ze nie musi go ciagac po lecznicach. I dopiero gdy jest zaniepokojony jakas zmiana to powinien go brac do lekarza.

xKubax
06-06-2013, 13:09
zgadzam sie ze nie potrzeba brac legwana do weterynarza aby tylko dac do badania kał ... ja tak zrobilem przy okazji poniewaz moj legwan mial dziwne zmiany na ogonie(+wspomniana martwice) i musialem z nim isc ...

pomysl z tym ze te robaki mogly wywolac martwice (robaki obłe - jezeli dobrze pamietam) byl pomyslem weterynarza - mogl sie mylic ... ale jezeli weterynarz uwaza ze legwana nalezy karmic swierszczami i serem bialym to mozna sie takowej pomylki spodziewac ...

mozliwe ze byl to uraz mechaniczny- nie urzywa tego ogona do bicia , ale lubi powariowac po terrarium wiec mogl sobie jakso uszkodzic

dorota29
07-06-2013, 04:53
mylnelo mi sie:]

Rysiek
07-06-2013, 05:08
Zgadzam się, ale nie w 100% :-) Pkt. 1, 2, 3 jest trudny do realizacji w większości polskich aglomeracji miejskich z powodu niekompetencji lekarzy weterynarii jeśli chodzi o gadzi temat. W Gliwicach pytania weterynarzy na widok legwana typu "co to jest" "czym to się żywi" itp. oraz wielkie zdziwienie pani weterynarz gdy usłyszała, że toto je zieleninę i odpowiedź że "z tego ma być zdrowe" ? Obawiam się dr.Jarku, że niewielu weterynarzy umiałoby ocenić czy są jaja, ocenić stan skóry, rozpoznać początki MBD, a nawet doradzić w jakich warunkach hodować legwany, agamy itd, oraz czym je żywić. Chciałbym, żeby to o czym Pan pisze było realne, bo to dla dobra zwierzaków ;-)

Rysiek
07-06-2013, 05:19
Loktok, nie zgadzam się z Twoją opinią, że właściciel jest w stanie okreslić stan zdrowia legwana. Piszemy o nowo nabytych zwierzakach, więc zakładam, że kupujący jest początkującym terrarystą. Nie oceni czy są jaja, nie rozpozna objawów MBD itd. Co innego, gdy jest to kolejne zwierzę i terrarysta miał wczesniej w hodowli legwana ;-)

Jarek Zajączkowski
10-06-2013, 10:12
Nie moźna rozpoznaćstatus praesens jedynie po badaniu kału - jest to jeden z elementów badania - i to wcale nie najważniejszy. Wielu hodowców (niestety) nie jest wystarczająco obeznana z warunkami chowu, żywienia itp swoich gadów. Lekarska "gadka" w tym miejscu to prewencja i profilaktyka - to lepsze od leczenia!

Jarek Zajączkowski
10-06-2013, 10:14
W czasie tegorocznych wakacji mam w gabinecie 8 studentów. Na Śląsku działa już dr. Ewelina Pałys (0,5 roku praktyki we Wrocławiu). Sytuacja zmienia się powoli.

Rysiek
10-06-2013, 14:00
To dobrze, że sytuacja się zmienia. Loktok i Weteryna również wykazują zainteresowanie gadami więc może wkrótce będzie nieźle na Śląsku z rozwiązywaniem gadzich problemów ;-)

42d3e78f26a4b20d412==