PDA

Zobacz pełną wersję : Chcialem dobrze... ale nie dam rady...



FURUS
25-11-2013, 16:38
Wziolem dzisiaj legwana od usera Unit legwan ma krzywice, powiginany pysk (dolna szczenka cofnieta o jakies 5mm i lekko dostajaca po bokach) dwa wielkie zwyrodnienia na ryjku wieksze po prawej stronie i mniejsze po lewej ale ok powiedzial mi o tym... pojechalem wiec dzisiaj do wrocka po tego legwana mam jakies 80km bylimy umowieni ze ja daje kabel grzewczy zarowke night glo i P. cambridgei L7 za tego legwana... umowilismy sie na glownym dworcu pkp bo nieznam dobrze wroclawia... w koncu Unit sie pojawil przyniusl legwana w zwyklym worku (cos jak na weze a bylo ok 10C ) zaproponowalem abysmy weszli na dworzec dokonac wymiany bo jest zimno i legwan zmarznie... no ok weszlismy do srodka szybko dalem to co mialem dac obejzalem tylko pyszczek i przednia lape legwana i wlozylem go do mojej torby... teraz obejzalem go dokladnie w domu i co sie okazuje legwan ledwo chodzi o wlasnych silach czasami wrecz sie czolga, ma spuchniete miesnie konczyn, sam legwan jest tak chudy ze widac mu zebra jak idzie, poza tym ma drgawki i czesto kicha...poza tym legwan a wlasciwie legwanica miala miec 140cm a tym czasme ma niepelny metr.... czuje sie troszke oszukany bo nie wiedzialem ze legwan jest w tak okropnym stanie.... wiec apeluje do ludzi z wiekszym doswiadczeniem odemnie zezeli ktos jest sklonny odkupic odemnie legwana za cena jaka go kupilem ( 130zl niechcem nawet grosza wiecej) bardzo prosze o kontakt zemna... myslalem ze nie nie jest w az takim zlym stanie.. teraz czuje ze nie dam rady mu pomuc...PROSZE WIEC O POMOC ! ! !

InneCzasy
25-11-2013, 17:53
Dam Ci najlepszą radę - Śmigaj do weta, im szybciej tym lepiej! Z tego co kojarze mieszkasz niedaleko wrocka! Dzwoń z rana do J.Zajączkowskiego i umawiaj sie na wizytę. Jak szarpnałeś sie na ratowanie zwierzaka - Twój plus, ale teraz zadbaj o to by on nie padł, a nie siedzisz i czekasz na porady terrarystów. Dziwi mnie ze bedac we wrocku i wiedzac ze leg jest w fatalnym stanie nie polazłeś z nim do dr.Zajączkowskiego na wizytę i poradę co z nim robić, by trochę go podreperować.
Żebyś nie musiał szukać tu masz telefony 0-698-821-520 lub 789 92 99 a tu adres lecznicy
Al. Lipowa 12
53-124 Wrocław
Nie mieszkam już kilka ładnych lat we wrocku i niepowiem Ci czym dojedziesz spod dworca, ale musisz kierować się na Powstańców Śląskich i wysiąść na 1 przystanku za rondem - każdy Ci wytłumaczy. nie jestem pewien co do pierwszego, ale raczej tak bo na 2 już wysiadziesz chyba za daleko. a stamtąd masz rzut beretem do Lipowej.
Życzę zdrówka Legusiowi!!! I dawaj znac co się z nim dzieje!!!

AmazoNKA
25-11-2013, 18:25
Trzeba tylko bardzo chciec, a Ty chciales, bo po niego pojechales. Wierze, ze uda Ci sie legwanka uratowac i bedziesz z siebie dumny zobaczysz, nie zmarnuj tej szansy pomoz gadzince dasz rade!!! Z mojej strony postaram sie pomoc jak moge, nie jednego juz legwana uratowalam :)
Po pierwsze juz dzis zadbaj o to by mial cieplo, kicha wiec moze byc przeziembiony musi sie porzadnie wygrzac, caly czas trzymaj go cieplo to bardzo wazne!!! Wloz go do pudelka kartonowego, - nakryj go kocem itp. rob wszysto tak zebys mu zapewnil cieplo. Nalej cieplej wody do termofora, moga byc tez dwie butelki plastikowe, dobrze zakrecone, zeby woda nie wyciekala i go nie poparzyla i te butelki wloz w grube skarpety albo w obciete rekawy jakies grubszej bluzy chodzi o to zeby legus bezposrednio swoim cialem nie dotykal butelek i sie nie poparzyl o te butelki, termofor z goraca woda tez owijamy recznikiem. Chodzi o to zeby legwan sie porzadnie wygrzal i tak z kilka dni, podajac mu jedzenie i picie, nie zapominajac o zwiekszonej dawce wapna i fosforanu wapnia i do tego wit. Bedziesz musial go bardzo dobrze odzywiac, bo ma odwapnienie, jezeli masz blisko weta to po wygrzaniu dobrze zebys mu zapewnil wizyte beda potrzebne zastrzyki.
Podaje link jak karmic bo pewnie sam nie bedzie jadll, bedziesz musial go karmic i lyzeczka poic. Zawsze z rana na dzien dobry podaj mu pic, a nastepnie pokarm!
Badz caly czas w kontakcie! znajac to forum Wszyscy Ci beda pomogac :)

http://www.terrarium.com.pl/forum/read.php?f=10&i=17941&t=1792

Pozdrawiam
[gadzinka]

meg11
25-11-2013, 23:02
http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=33&i=3473&t=3473
tak to jest jak dzieciaki się zabierają za hodowlę zwierząt, która przerasta ich możliwości..

Furus, chwała Ci za to, że ją zabrałeś od tego nieodpowiedzialnego dzieciaka, teraz tylko od Ciebie zależy czy pomożesz legwanowi wyjść z tej, jakże kiepskiej formy czy nie.. My w miarę naszych możliwości będziemy starali się pomóc, ale bez wizyty u weta i odpowiedzialnych decyzji się nie obędzie..

POWODZENIA, wszyscy trzymamy za Was kciuki:)

Ps.W miarę możliwości pisz nam co się dzieje z tym biednym legwankiem..

Ada
26-11-2013, 00:07
dasz radę na pewno:)ja mojego robaczka wyciągnęłam z choroby i wiem co to znaczy.Zobaczysz jaka potem satysfakcja że dzięki tobie takie małe kochane stworzonko żyje i cieszy się tym życiem.Nie poddawaj się.Leć do dr.Zajączkowskiego a w razie czego wszyscy tu na forum ci pomogą i posłużą radą.

Jacku
26-11-2013, 01:52
Mają racje :) daj mu szanse ...
Pozdrawiam:)

Rysiek
26-11-2013, 02:26
To, w jakim jest stanie wskazuje na MBD. Dr.Jarek opisywał kiedyś skuteczną ponoć w leczeniu metodę. To był lek o nazwie Pentosal New + UV do tego. Oczywiście również prawidłowe żywienie (choćby przymusowo) według rad AmazoNKI. Nie poddawaj się, dzwoń do dr.Jarka.

FURUS
26-11-2013, 03:32
musze sie zapozyczyc zeby pojechac do doktra Zajączkowskiego... ale postaram sie pojechac jeszcze dzisaij lubi jutro... teraz legwana ma temp 35c +uv wczoraj nic nie jadl wiec nie wiem czy dzisiaj zaczynac go karmic przymusowo? nieweim czy wczesniej nie jadl...moze mi ktos napisac jakie proporcje wapna fosforu i innych witamin ?

FURUS
26-11-2013, 03:33
ahaa i przestal juz kichac... malutki kroczek na przodu :D

FURUS
26-11-2013, 12:37
legwan niestety nie je sam podaje mu papke z gruszki, pomidora natki pietruszki i banana z dodatkiem vibowit'u bobas w wapno calpereos 1000 w dawkach 1/4 kapsulki(400mg wapnia) dzinnie czyli ok 100mg

celtic
26-11-2013, 14:42
gruszka, pomidor i banan ! to wszystko ma za duzo fosforu ! Pietruszka - ok, ale moze zmien mu diete na cukinie, mozna jeszcze znalesc mlecz, marchewke, morele czy kiwi,kielki, koperek i inne zielonosci,ktore jeszcze mozna dostac w sklepie i nie tylko. Za duzo owocow jednak nie jest wskazane, bo powoduja wzdecia. posypuj dodatkowo jedzonko sepia i radzilabym podawac preparat wapniowy doustnie rozcienczony z woda.Ale tez bez przesady - wszystko najlepiej po konsultacji z weterynarzem.
Powodzenia !!
trzymam kciuki !!

i czekam jak i wszyscy tutaj na kolejne wiesci !

Pozdrawiam

Madzik

FURUS
26-11-2013, 15:06
ok od jutra zmiana diety watpie zebym gdzies dostal teraz cikunie ale sie postaram... moze byc z hipermarketu?? to jedyne wyjscie... kiwi koperek marchew mam... mlecz raczej ciezko bo mieszkam w miescie i niechcem podawac jakiegos z ulicy... wapno mieszam z jedzeniem i podaje moze tak byc czy jednak lepiej z woda?

meg11
26-11-2013, 15:13
cukinię kupisz w każdym hipermarkecie, kosztuje ok 8zl/kg czyli ok.3z`l za sztukę, na łące nie masz jej co szukać, ma doskonały stosunek Ca:P, kup, umyj, nie obieraj ze skórki i zatrzej na tarce:)

celtic
26-11-2013, 15:25
marchewke zetrzyj tez na tarce oczywiscie no i jesli ma (choc watpie) jeszcze natke to tez mozesz podac :)
a jesli chodzi o Ca to mialam na mysli preparat wapniowy Calcimize dodaje sie go do wody zeby zneutralizowac szkodliwe skladniki (np chlor) no i jest oczywiscie dodatkiem wapnia. Ja podawalam mojemu legwanikowi rozcienczone w wodzie w proporcjach wskazanych na opakowaniu. Jesli posiadasz preparaty proszkowe, podawaj je normalnie z jedzeniem.

celtic
26-11-2013, 15:42
Jak mi meg dobrze przypomniala... to musze dopisac,ze ten preparat podawalam mu strzykawka do pyszczka - najmniejsza strzykawka z mozliwych i delikatnie po kropelce przy pyszczku mu podawalam - nawet chetnie to zlizywal. czasem palucha moczylam w tym i z palca tez "pił" takie kochane malenstwo....

no to powodzenia ! cierpliwosci nie zycze, bo ona sama przychodzi i nawet nie zwracasz uwagi na to jak duzo czasu poswiecasz maluchowi, a to wszystko zeby wyzdrowial.

no.. to chyba wszystko.. jesli czegos nie dopisalam a meg czy tez ktos inny sobie cos przypomni w zwiazku z tym tematem to pisac pisac i juz mnie nie opierniczac ze nie dopisalam tego czy tamtego :)

Pozdrowionka !!

Madzik

ps meg - leniuchu ! juz moglo Ci sie chciec to dopisac! no.. ale rozumiem,ze zajeta jestes bardzo rozmowa ze mna :) Buziaczek :* :)

celtic
26-11-2013, 15:45
ostatni raz...
ok.. dopisze - sorki, jesli sie to wyda banalne... ale meg mi suszy glowe ;P

strzykawka ma byc bez igły ! ;)

meg11
26-11-2013, 15:46
madzik ma całkowitą rację,delikatnie, powoli strzykawką - do pyszczka, oczywiście bez igły;)

ps. no zajęta zajęta, gadaniem z Tobą;)

FURUS
27-11-2013, 08:40
dzieki za rady ale legwan niestety musial zostac usipony... mam cholernego dola :(

Gdanszczanka
27-11-2013, 11:15
:( oby nigdy wiecej nie zdazyl taki przypadek:(

celtic
27-11-2013, 12:52
przykro mi strasznie z tego powodu...
ale patrz na to z drugiej strony - legwanik juz sie nie meczy, a przeciez wiesz sam,ze byl bardzo chory.
Wazne sa w tym wsztstkim Twoje dobre checi i wielkie serce.
I nie miej dola bo to nie Twoja wina, czasami tak sie po prostu dzieje i nie ma na to wplywu.

Trzymaj sie !

Rysiek
27-11-2013, 14:55
Przykro mi...Mogę wiedzieć, kto podjął decyzję o jego uśpieniu ? Dr. Jarek? Jeśli nie chcesz o tym pisać na forum, napisz prywatną wiadomość.

kmietek
27-11-2013, 16:20
nie trzymam legwana w domu ale dotarlem do tego postu przez przypadek...
FURUS podziwiam Cie za to coz robiles dla tego lega, szkoda ejdnak ze zostal uspiony... kiedy czytalem ten post od początku i bylem dobrej mysli... a tu niestety:(

AmazoNKA
27-11-2013, 18:23
Smutne zakonczenie:( uwiesz mi ja tez mam dola nie tylko Ty.
Napisales, ze go uspiles: rozumiem przez to, ze byles z nim u weta i jaka byla konkretna przyczyna uspienia? Z tymi decyzjami roznie bywa, moj drugi legwanek przygarniety przez ze mnie tez mial byc uspiony, a zyje i ma sie dobrze :) chociaz z drugiej strony jak by sie mial meczyc jeszcze to moze i dobrze dla niego, ze go uspiles.
A co do pokarmu ktorym starales sie go nakarmic, to i zdrowy legwan dlugo by nie pociagnal - zly stosunek wapnia do fosforu, a to prowadzi do odwapnienia tak ze karmiac go tym jedzonkiem, bys go nie uzdrawial a poglebial odwapnienie!
Podalam Ci link czym legwan powinien byc karmiony, ale widocznie nie wszyscy potrafia ze zrozumieniem czytac posty :( nie wiem moze w innym jezyku trzeba pisac ...
Przykro, ze zwierzeta przez nieodpowiedzialne osoby sa traktowane jak maskotki do zabawy, a nie rozumie sie, ze zwierze tak jak czlowiek potrzebuje jesc, pic i sie wyprozniac i to ze legwan to nie waz, ktory zje raz na miesiac i to mu wystarczy, legwan musi codziennie zjesc poniewaz pokarm roslinny jest malo energetyczny i 1 listek mlecza czy kawalek cukini to mu napewno nie starczy zeby normalnie rosl i sie rozwijal jak to niektorzy sadza, gady potrafia duzo wycierpiec, ale wszystko ma swoj kres i pozniej sa takie skutki jak z tym legwanem. Mlode legwany potrafia wiecej zjesc od duzych, nieraz sie zastanawialam gdzie to u nich sie miesci, ale sprawa jest jasna szybko rosna wiec przemiana materi przy sprzyjajacych warunkach tez jest u nich szybka.
A co do Unita od ktorego kupiles tego schorowanego legwana to brak mi slow.... podpisal sie pod moim postem, ze chce sie zaopiekowac legwanem, jak mogl wyjsc z taka propozycja, tego nie moge zrozumiec majac w domu tak zaglodzonego, wycienczonego swojego legwana i jeszcze za niego wzial od Ciebie pieniadze zamiast isc z nim do weta to Tobie sprzedal, i na dodatek nastepnego pewnie by wykonczyl .
Opiekowanie sie legwanem nie jest takie proste jak sie wydaje, trzeba duzo kombinowania z pokarmem zeby go prawidlowo odzywiac do tego dochodzi zuzycie pradu a jeszcze do tego potrafi tez dotkliwie ugryzc, wiec jak jakis nowicjusz ktory ten post przeczyta i zechce kupic legwana prosze niech sie porzadnie zastanowi czy podola takiemu obowiazkowi !!! SMUTNA ta TERRARYSTYKA przez takich nieodpowiedzialnych ludzi!!!
To link Unita skierowany do mnie
http://www.terrarium.com.pl/forum/read.php?f=10&i=18051&t=18009

Pozdrawiam
[gadzinka]

Ada
28-11-2013, 03:20
i tak cię podziwiam za chęć niesienia pomocy.Trzymaj się:)Oby więcej takich ludzi z wielkim sercem.
pozdrawiam
ada

FURUS
28-11-2013, 05:01
amazonka wiem ze dalas link ale niestety ten link nie dziala... pokazuje ze niemoze znalesc tej wiadomosci... z tym pog\karmem to wiem ze zle karmilem... podalem mu to tylko raz potem zmienilem na to co napisala Celtic.... legwan byl juz pol zywy doslownie nie mogl juz oczu zamknac lezal z jezorem na wieszchu... zwymiotowal... pojechalem z nim szybko do weta... ale bylo juz zapuzno nic si enie dalo zrobic... jedynym wyjsciem bylo uspienie.. chociaz i tak legwan padl by przez noc... ale nie moglem patrzec jak sie meczy... ahaa i jezeli szuka ktos weterynaza dobrego to w lubinie na ulicy jagodowej swoj gabinet ma dr. Rosolski... polecam naprawde... maja tam pojecie o gadach i naprawde nie mysla tylko o kasie... legwana uspili mi za darmo... jeszcze raz dziekuje wszystkim....

FURUS
28-11-2013, 05:06
ahaa Amazonka ten legwan od Ciebie tez by pewnie tak skonczyl jak ten... zostal by komus sprzedany...

Rysiek
29-11-2013, 01:28
Furus, zostajesz z nami, masz zamiar kupić innego legwana, czy po tym co Cię spotkało rezygnujesz ? To przykre doświadczenie, ale uczy. Nie Ty doprowadziłeś legwana do takiego stanu, a o tych, którzy do tego doprowadzają nie chce mi się już pisać. Szkoda, że na stronie nie ma emotikonów, bo znalazłby się w to miejsce odpowiedni :-[.

FURUS
29-11-2013, 05:13
bede z Wami ale za jakis czas chce sie najpierw doklanie przygotowac... legwan to nie zabawka... trzeba o nim wiedziec wiecej niz o chomiku... jak uznam ze jestem gotowy to wroce do was z malenkim smokiem :D

Rysiek
30-11-2013, 01:04
No to czekamy ;-)

celtic
04-12-2013, 16:26
Kilka miut temu odbyłam niezbyt sympatyczna rozmowe z poprzednim włascicielem biednego legwanika...
naprawde... rece opadaja....
ale o czym ja mysle? ze ludziom nie widzacym nic poza zyskiem oczy otworze paplaniem o tym jak wazne jest dobro zwierzat?
walka z wiatrakami....
przykro tylko sie robi widzac tak nieczułych i zobojetniałych...jakby "ich" nie nazwac... predatorów?
nawet nie wiem czy to co teraz we mnie jesy to jest złosc....raczej bezsilnosc i uswiadamianie sobie,ze przeciez i tak na nic moje słowa ... czy słowa kogokolwiek odczuwającego.
sprawa jest zamknieta... chłopak nawet nie chciał dalej rozmawiac blokujac mnie na gg. nie przejmuje sie tym specjalnie.. ale... o czym to swiadczy?
mam tylko drobna iskierke nadziei, ze moze cos sie zmieni...
a jak rozmowa zakonczona...
powiedział.. nastepnym razem wyrzuce legwana do Odry jak bedzie chory.. czy cos w tym stylu.. i jeszcze cos o wyrzucaniu legwana za okno... bardzo dojrzała wypowiedz... ach.. jaka to zdolna młodziez mamy....

tym smutnym akcentem chciałam zakonczyc moja i tak nic nie dajaca nikomu wypowiedz....
chciałam sie tylko podzielic pewnymi rzeczami... nad ktorymi moznaby dyskutowac i dyskutowac... i nigdy dyskusji nie zakonczyc....

pozdrawiam

Madzik

dr Robert
04-12-2013, 16:56
Niestety człowiek jest tak skonstruowany, że silnie odczuwa to co wydarzy się jemu, jego bliskim czy znajomym, choćby z forum. Trzeba jednak wiedzieć, że problem złej opieki nad zwierzętami ma charakter masowy. Spośród zwierząt importowanych do USA, dla Europy nie mam danych, pierwszego roku nie przeżywa 90% zwierząt, w końcu lat 90-tych rocznie do tego kraju importowano 1,7 mln osobników, z czego ogromna część to legwany zielone. Takich Unitów są tysiące. Po przeczytaniu tego wszystkiego trudno nie mieć co najmniej ambiwalentnego stosunku do terrarystyki...czy warto poświęcać życie i cierpienie tych zwierząt :(.

Jacku
05-12-2013, 05:37
Powinna powstać " czarna lista pseudohodowców " na tej stronie. Wiadomo, że takich ludzi jest masa na całej www.terrarium ... i innych stronach (tu proponuję współpracę wszystkich stron ). Miała by ona na celu ostrzeżenie prawdziwych milośników zwierząt przed kontaktami z naciągaczami i nibyhodowacami typu Unit. Nie wiem czy miałoby to sens, myślę, że tak ... a może to tylko walka z wiatrakami, ale jak ma pomóc choć jednemu człowiekowi i zwierzakowi myślę, że warto opracować coś takiego na stronach głównych, obok spisu terrarystów - spis pseudoterrarystów.
Pozdrawiam:)

Rysiek
05-12-2013, 10:27
Byłoby najlepiej, gdyby te zwierzęta mogły żyć w swoim naturalnym środowisku. Niestety to niemożliwe, ale nie dociera do mnie jak można mówić nawet w przenośni o "ludzkich odruchach" skoro one są takie :-(

celtic
05-12-2013, 14:22
tylko ze jest jeszcze takie cos, ze jesli ktos kogos nie zna z imienia i nazwiska to i tak to niczego nie zmieni, bo logowac sie mozna pod roznymi nickami. Poza tym... nasze prawo i tak nic nie zdziala.. bo bedzie to "mała szkodliwosc społeczna" .
Ludzi nie mozna czasem uratowac przed nieszczesciami a kto sie bedzie przejmował zwierzetami...
przykre to strasznie bo takie własnie sprawy powinny byc załatwiane od reki !!!
ale to juz zbacza na tematy, ktorych nie lubie a wiec polskie rządy...albo raczej nie-rządy.
jedynie jakos na własna reke mozna sprobowac powstrzymac takie a nie inne zachowania... ale ... jak? siła? przemoca? bo do rozumu(ktorego nie ma) sie nie przemówi.

Pozdrawiam

Madzik

Fatman
06-12-2013, 09:09
W tym kraju nie da sie nic zrobic z weterynarzem, ktory jest kierownikiem egzotarium w ktorym legwany maja zaawansowane MBD, pyton tygrysi ledwo sie w swoim terrarium miesci i wiele, wiele wiecej...

Rysiek
06-12-2013, 11:26
Można mu dać w ryj...po ciemku, żeby nie oskarżył za pobicie. To niczego nie zmieni, nie jestem zwolennikiem przemocy, przepraszam, że jako stały bywalec tego forum to napisałem. Wstyd mi, ale poczułbym ulgę...chociaż troszkę. Szkoda mi zwierząt i nie rozumiem postępowania ludzi wobec nich !

Fatman
06-12-2013, 13:15
To moze umowimy sie u mnie wypijemy jakies piwko, pogadamy, a pozniej na druga krucjate do egzotarium???

[zartuje]

Rysiek
07-12-2013, 00:42
:-)))

Rysiek
07-12-2013, 01:00
Za to jak Ciebie potraktował, a później naszą wizytę z paniami z TOZu to by się należało, skoro inaczej nie można sprawy Egzotarium załatwić. Starzy bywalcy forum znają sprawę Egzotarium opisywaną dość dawno temu.

Fatman
07-12-2013, 05:23
No tak w koncu ja jestem niestabilny emocjonalnie, nienormalny i napadam na normalnego czlowieka, do tego weterynarza i szefa TOZu (to, ze meczy zwierzaki w Egzotarium, ktorego jest kierownikiem to juz niewazne)...

insekts
08-12-2013, 13:26
nie możemy go zabić bo to nie etyczne, jedyne co pozostaje to sterylizacja

Fatman
09-12-2013, 01:28
Nie mowilem o zabijaniu :D Faktycznie kastracja by pomogla...

Grimps
23-12-2013, 08:02
Wstyd sie przyznac, ale ja tez taki bylem jakies 3 miesiace temu. Moj kolego dostal od swojego kolegi scynka berberyjskiego i chcial sie go pozbyc. Kupilem go za 20 zl. Scynk byl w okronym stanie, niedobur lusek, krzywica, polamany paluszek, oraz brak niektorych pazurow. Wpierw nie wiedzialem jak sie nim zajac i szczeze mowiac nie mailem zbytnio zadnego doswiadczenia inie obchodzilo mnie to co sie z nim dzieje, i na dodatek trzymalem go w akwarium. Po jakims tygodniu niechcacy trafilem na forum terrarystyka.com.pl i tam przeczytalem niektore posty o krzywicy i terrariach. Pogadalem z paroma osobami i normalnie zal mi sie zrobilo tego zwierzaka. Tydzien pozniej mialem terra 100x45x50, oraz swietlowke. Zaczelem kupowac mu witaminki i duzo swierszczy :). Teraz po 3 miesiacach scynus ma sie swietnie, je bez problemow, ma wszystkie pazurki. Krzywica zniknela, jedynie drobny problem ze zlamanym paluchem zostal. Ja osobiscie jestem przykladem ze w niektorych przypadkach wystarczy rozmowa z niedoswiadczonym terrarysta. Szczeze mowiac gdyby nie ta strona oraz terrarytyka.pl to nie wiem jak by sie to skonczylo ;[. Ale jak widze i slysze ze ktos bardziej doswiadczony chce pomuc (tak jak w moim przypadku) a ta osoba to olewa na szkode zwierzaka to poprostu plakac sie chce :/

leepa
21-02-2014, 08:15
no niestety jest sporo takich osób... nie raz z takimi gadałam, są to ludzie którzy myślą że zwierzęta to nic nieczujące maszyny (myśli tak zresztą większość książy i katechetów) rzeczywiście trudno jest zmienić takie osoby, wiem bo sama wielokrotnie próbowałam

42d3e78f26a4b20d412==