PDA

Zobacz pełną wersję : Inkubacja jaj ! Szybko i WAŻNE !



WaRiaT_1986
26-11-2013, 08:31
Jak wiecie Ak850 ma samca i samice. Samica nie dała rady znieśc jaj.

Dzisiaj jej samica ma operacje! Jaja są prawopodobnie zapłodnione ! Czy jest jakaś szansa nawet jeśli jaja są zapłodnione na małe jeśli jaja nie zniosła samica a zostały wyjęte operacyjnie?

Sory za brał ładu ale sie chyba domysliliscie oco chodzi. Jest inkubator dzisiaj o 17.45 legwanica ma operacje. Na wszelki wypadek umieścimy te jaja w inkubatorze.

CZY JEST JAKAKOLWIEK SZANSA ?!

WaRiaT_1986
26-11-2013, 12:38
Już po zabiegu.
Zdjęcia i opis tutaj: http://www.terrarystyka.com.pl/forum/viewtopic.php?p=120320#120320

celtic
26-11-2013, 14:07
no i to jest wlasnie dobre i trudne pytanie.
Moim zdaniem te jaja nie maja wielkiej szansy na powodzenie w kluciu.
w opisie zabiegu wspomniano,ze jaj nie udalo sie utrzymac w jednakowej pozycji bez obracania, a to jest bardzo waznym elementem inkubacji. Co wiecej jaja nie byly przeniesione od razu do inkubatora - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Kolejna rzecz - skorupka jaj jest bardzo delikatna i cienka i bardzo szybko moga sie przedostac do srodka bakterie. Nieprawidlowa wilgotnosc i temperatura powoduja zamieranie zarodków.
Znam jeden przypadek w ktorym zanotowano klucie z jaj usunietych chirurgicznie. Ale bylo to 1 jajo z 34.
I jeszcze jeden wątek o ktorym chcialam wspomniec, to fakt, ze jaja nie koniecznie musialy byc zaplodnione. czasami zdarza sie ze tylko czesc jaj jest zaplodnionych, a pozostale sa niezaplodnione.
Nie mozna jednak sie zniechecac. Zycze powodzenia i wytrwalosci a moze akurat sie uda, rozne cuda sie zdarzaja. Nad czym jednak trzeba skupic najwieksza uwage, to samica po operacji, ktora wymaga teraz szczegolnej opieki.

powodzenia !

Madzik

meg11
26-11-2013, 14:18
Madzik ma rację, najważniejsza w tym wszystkim jest osłabiona legwanica, nie wolno o tym zapominać.

Ps.Aniu, a tą ciężarną legwanicą to był Junior czy Leonek?:)

WaRiaT_1986
26-11-2013, 14:19
Oczywiście w tej chwili samica najważniejsza.
Cuda się zdarzają! Raczej z jaj nic nie będzie ale trzeba próbować!
Dziekuje Celtic za wyczerpujące informacje.

celtic
26-11-2013, 14:28
nie ma za co :) cala przyjemnosc po mojej stronie
przeciez po to jest to forum, prawda ? :)

Pozdrawiam !

WaRiaT_1986
26-11-2013, 14:40
Ania się nie obrazi jak odpowiem za nią... Była to Leonka :-)

ak850
26-11-2013, 14:49
To Leoś okazał się dziewczynką. Miałam wątpliwości, ale tylko do czasu, gdy Junior dorósł , dojrzał i zaczęły się zaloty. O godach mojej parki pisałam już wcześniej, były wyjątkowo brutalne i bardzo to przeżylam.
Już po operacji, niestety .Maleńka cały czas śpi, nie obudziła się .sprawdzam jest ciepla, oddycha.Trochę niepokoję się , bo wet mówił, że po godzinie po zabiegu powinna się wybudzić .Położyłam ją w kartonie, leży na boku, ale nie chcę jej przewracać . Oby do rana, ta noc będzie dla mnie wyjątkowo długa. Trzymajcie kciuki
Ania, Leosia i Junior

ak850
28-11-2013, 11:35
Mam dobre wieści, moje maleństwo wraca do zdrowia, codziennie ogląda ją lekarz, jeszcze jutro antybiotyk i za 2-3 tygodnie zdejmujemy szwy. Wet powiedział "będzie dobrze " i ja mu ufam. Pytałam - wszystkie ciężarne operowane przez niego legwanice mają się dobrze , tylko z jednym właścicielem nie ma kontaktu.
A z moją Leosią coraz lepiej, brzuszek zapadnięty, skóra się marszczy, dużo pije normalnie z miseczki, kupy jeszcze nie robiła.Juz chodzi , pewnie stawia łapy, leży na brzuszku, nie chce siedzieć w terrarium , drapie w szyby , cieszy mnie ten widok . Wyrażnie zdrowieje. Ktoś niewtajemniczony nie uwierzyłby, 2 dni temu przeszła ciężki zabieg. Jestem taaaka szczęsliwa, tak się bałam.
Na fotce są usunięte jaja.
Ania, Leosia i Junior

Rysiek
30-11-2013, 01:07
Cieszę się z Tobą Aniu ;-) Z jaj chyba nic nie będzie, szkoda. A może jednak ?

ak850
30-11-2013, 11:03
Rysiu, jeszcze nic nie wiadomo... Jajeczka są pod bardzo dobrą opieką ( tu wielkie dzięki dla Wariata, ktory swietnie wszystkim sie zajął ). Na razie nic złego z nimi się nie dzieje, nie zzieleniały, nie ma śladów gnicia, skorupka jest twardsza , leżą w inkubatorze. ....Ciągle jest nadzieja...
pozdrawiam Ania, Leosia i Junior

Rysiek
01-12-2013, 02:46
Oby się udało ;-) Utrzymuj stałą temperaturę, nie obracaj jaj...Po co to piszę, wiesz co robić :-))) Wariat, opiekuj się dobrze legwanimi jajami. Może się uda.

WaRiaT_1986
01-12-2013, 05:25
Opiekuje opiekuje! Temperatura czasami się wacha od 28-31 stopni ale to w ciagu całego dnia. Niestety na jedny jaju pojawiła się pleśń więc je wyrzuciłem.
Reszta narazie ok.

42d3e78f26a4b20d412==