PDA

Zobacz pełną wersję : Szybka pomoc



Sipe
03-12-2013, 09:48
Siemka, potrzebuje jak najszybciej pomocy co do mojego smoka. Ma teraz ok. 120 cm - samczyk - młody ok. 2 lat, jeszcze nie spełna. Przestał jeść , nie je jush chyba 5 dzień.. tylko pije wode. Potrzebuje go dowieźć do weterynarza, gdzie mam kawałek. Powiedzcie mi jak go przewieź, jak przetransportować. Nigdy jeszcze nie jechał samochodem. Poza tym jest zimno strasznie, a wizyta jest konieczna. Jak mam go przetransportować (mam do dyspozycji samochód) - proszę o poważne podejście do sprawy i natychmiastową odpowiedź!!

Pozdrawiam

Jacku
03-12-2013, 10:00
Pudło tekturowe możesz obłożyć butelkami z goracą wodą (termofor) i owinąć płachtą materiału z zewnątrz ( forma izolacji ). Oczywiści wcześniej nagrzej wnętrze auta. To co przyszło mi szybko do głowy. Ile km ?
Pozdrawiam:)

Jacku
03-12-2013, 10:04
Pamiętaj o wentylacji !!!

Jacku
03-12-2013, 10:07
Sipe co się stało ? dlaczego taki pośpiech ? Czy to 100% samiec ?

Sipe
03-12-2013, 10:15
Tak to samiec, kupiony w biofilu - był sondowany. Km ok. 10. Pośpiech dlatego że legwan wywrócił donniczke z kaktusami i boją się ze sobie wbił jakiś kolec badając teren. Cały czas przełyka, ale nie je, pije bardzo mało, tyle co ze spryskiwacza, jak się nastawia to mu wpsikuje do pyszczka, on sobie wtedy doi wodę.
Mogłbym go owinąć w jakiś koc czy cos takiego ? Boję się że zacznie wariować, a może sie to dla niego źloe skończyć. Poza tym zrobie mu przy okazji wszystkie badania.


Pozdrawiam

Fatman
03-12-2013, 11:02
Moze zatkanie przewodu pokarmowego? Jakie ma podloze? Skoro sondowany to raczej jajka odpadaja, a na to wygladalo...

Sipe
03-12-2013, 12:04
Podłoża nie ma w terra, tzn. ma tylko szybę. Kiedyś stosowałem wiórka kokosowe, ale już od dawna nie stosuję. Jutro odrazu po szkole jadę to weterynarza obcokrajowca "Seydou Zan Diarra". Zrobie mu odrazu wszystkie badania, a przedewszystkim zdjęcie rentgenowskie. W taki sposób powinienem się wszystkiego dowiedzieć. Legwan był sondowany jak był malutki miał coś koło 25-35 cm z ogonkiem - maleństwo. Sondował Łukasz Sułowski - biofil - kłaniam się :) Ale czy to sondowanie jest w stanie określić na 100% płec u takiego maluszka? Z budowy jego głowy mi wydaje się ze to samiec, ale do końca nogdy pewny nie będę. Trudno by mi było jakby to jednak były jajka. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, i zawsze się tego obawiałem co ja zrobie bez doświadczenia, dlatego chciałem samca jak kupowałem. AAAaa.. jeszcze miałem napisać że legwan jak się załatwia to prawie niczym, nieraz sama woda nawet bez tego białego, oraz bez części czarnej. Praktycznie kału nie oddaje, bo co to jest kilka kropel moczu na takiego potworka. Mam nadzieje że jutro się wszystko wyjaśni. Jeszcze go dzisiaj napoję ze spryskiwacza, bo nie chce zeby się odwonił. Żal mi zwierzaczka. Już tak się do niego przyzwyczaiłem, wychowałem od małego, oswoiłem jak nie wiem co, dlatego moja taka nagła reakcja. Już nawet na pole z nim wychodziłem, chociaż wiem że za wcześnie. Jestem dobrej myśli. 3majcie kciuki, aby nic poważnego.

WSZYSTKO DLA DOBRA ZWIERZĄT!

Pozdrawiam

Fatman
03-12-2013, 13:23
Hmm wydaje mi sie, ze sondowanie jest raczej ze 100% trafnoscia. Napisz co wyjdzie po badaniu.

Sipe
03-12-2013, 13:31
Kurcze, sam chciałbym jak najszybciej wiedzieć. Strasznie się martwię o niego :( Przed chwilką go napoiłem, troszkę wypił, tak koło łyżki stołowej. Nic nie pozostaje tylko czekać. Jak będę coś więcej wiedział to odrazu napisze. Acha, nie wiecie w jakich granicach kosztuje zdjęcie rentgena czy jak to sie tam nazywa ? bo nie wiem na jakie się przygotowac koszty.

Pozdrawiam

Fatman
03-12-2013, 13:58
Strzelam 30 - 50 zl

Długi
03-12-2013, 14:04
Sipe

owin lega w recznik lub wrzuc do bawelnianej torebki i wetknij sobie pod sweter na gola klate. w ten spoob leg nawet nie poczuje ze jestes na zewnatrz. bedzie mu milo od twojego 36.6. moze cie troche podrapac ale... nagrzej poza tym dobrze autko i transport bedzie ok. powodzenia.

Pozdrawiam

Dlugi

afrox
03-12-2013, 14:45
dziwna sprawa z tym załatwianiem sie...
mój ma zaledwie 87 cm ale jak sie ze..a, to taka kałuża i taki kawał kupska wychodzi że nie wiadomo w co to łapać... no ale skoro on nie je to może dla tego też nic nie wydala...
a co do tego sondowania, z tego co mi wiadomo, to w tak młodym wieku nawet ta metoda nie jest zbyt miarodajna. był chyba za mały...
no ale skoro dochowałeś sie takiego dużego smoczka to mam nadzieje że doczekasz czasów że będzie jeszcze większym smoczyskiem ...
powodzenia

dr Robert
03-12-2013, 14:47
Tej wielkości legwana woziłem w skrzynce dla kotów (ogonek nieco musi być skręcony) owiniętej całkowicie w koc. Przedtem kilka minut jeździłem, aby auto nagrzać.
Jeżeli nie je tylko 5 dni to nie wiem skąd taka panika. Ważne czy jest np. gruby (wtedy może to zapchanie jajami), ale nawet jeśli tak jest to to za wcześnie na działania operacyjne ! To normalne, że samica przed zniesieniem nie je, bo gdzie by ten pokarm zmieściła.
W skuteczne sondowanie 25-centymetrowych legwanów nie wierzę.

Fatman
03-12-2013, 15:01
Panie doktorze jak jest ze skutecznoscia sondowania w takim wieku?

Sipe
04-12-2013, 10:59
Oki, jestem jush po wizycie.. zapłaciłem 30 zł za zdjęcie robione od góry, bo na bok nie dało sie przewrócić lega + 20 zł za zaszczyk na pobudzenie apetytu i wzmocnienie organizmu. Jajek nie ma - czyli mój legwan jest samcem, tak tesh mi powiedzieli. Wet mówił że legwan bardzo ładny i silny, a to że nie je to nic sie nie dzieje, bo gady tak czasami maja. Mówił że zdrowy okaz. Otwierałem mu pyszczek bo sam się bał, i mówił że blady ze strachu, ale że wszystko w porządku. :) Umieszczę zdjęcie prześwietlenia, ale narazie mam w samochodzie. Chyba legwan się do mnie przyzwyczaił, miał napięty worek, ale jak miał możliwośc to wspinał mi się na plecy i tak mocno się trzymał że nie mogłem go od siebie oderwać. Pytałem czy legwany mogą jeść biały ser - oczywiście małe ilości. Wet powiedział że nie ma przeciwskazań co do podawania, pownieważ to jest białko i dobrze działa na kości. Przynajmniej tyle ze teraz mogę spać spokojnie. Uderzył 2 razy ogonem, raz dostała moja mama, mówi że nawet przez kurtke zimową bolało. Trochę sie rzucał jak wet mu wciskał brzuszek i wtedy padły te 2 baty. Aż sam odskoczył :) hehe ale faktycznie sam się przestraszyłem. Sam nie chciał bym dostać takim ogonem. Wet powiedział że on będzie agresywny dopiero gdzies jak będzie miał 3 lata. Będzie chciał władać. No ale zobaczymy, jak narazie jest spoko. Jak będę miał tylko to umieszczę fotke rentgena czy jak się to tam nazywa.

Pozdrawiam

Sipe
04-12-2013, 11:02
A przewiozłem go w kartonie dużym który był przykryty kocem i na spodzie był koc, a w środku umieściłem butle 2,5 albo 3 l. z ciepłą wodą, jak dojechałem leg był ciepły :) polecam tą metodę. Leg ma ciemno w kartonie i nie wariuje :)

Pozdrawiam

dr Robert
04-12-2013, 12:10
Leg się myli co do sera. Natomiast chyba zbytnim profesjonalistą nie jest, jeśli boi się legwana :). Każdy doświadczony lekarz czy hodowca wie, że w czasie badania należy trzymać ogon i to nie dlatego, że człowiek nim dostanie, ale dlatego, że legwan uderzając nim o coś twardego może go sobie złamać lub pokaleczyć.

Gdy chodzi o sondownie małych legwanów uważam, że niewiele ono daje. Hemipenis samca i hemiclitoris samicy są w tym wieku dość podobne, a niebezpieczeństwo uszkodzenia w czasie badania duże.

dr Robert
04-12-2013, 12:12
Co to za zastrzyk na wzmocnienie i podbudzenie apetytu za aż 20 zł ?

Fatman
04-12-2013, 12:48
No to Pan potwierdzil moje domysly. Po pierwsze juz chcialem napisac, ze to jakis weterynarz, ktory sie nie zna na gadach, a po drugie, ze w tak mlodym wieku mozna nie rozpoznac plci zwierzaka nawet przez sondowanie.

Dziekuje za odpowiedz.

Sipe
04-12-2013, 13:13
Jest profesjonalistą.. Ale miał niemiły kontakt z legwanem, a jakbyscie zobaczyli jego ręce teraz po tym kontakcie. Jak byście mieli taki kontakt to też byście czuli niechęć (lęk) do tych zwierząt Trzymaliśmy głowę i ogon, ale on jest duży i zaczoł się szarpać, każdy w szoku i puściliśmy go ... Co do sondowania to wiem że był to niebezpieczny zabieg, ale ręce Łukasza Sułowskiego wydawały mi się całkowicie bezpieczne. Nie wiem co to za zastrzyk za aż 20 zł, w każdym razie taki zastrzyk dostał. Kasy nie mam co żałować, ja chce mieć zdrowego lega! WSZYSTKO DLA DOBRA ZWIERZĄT!!

Pozdrawiam

Długi
04-12-2013, 13:21
To w takim razie ciesze sie ze wszystko gra!

dr Robert
04-12-2013, 13:30
Widzę tu takie myślenie o weterynarzach jak o cudotwórcach :). Zawsze należy pytać i mieć zapisane jakie i w jakich dawkach leki są podawane zwierzętom. To bardzo ważna część wizyty u weterynarza ! Oczywiście jak ktoś lubi może wyrzucać kasę, ja lubię wiedzieć ile i za co konkretnie płacę. Nie ma to nic wspólnego z hasłem "wszystko dla dobra zwierzat". Wolę hasło" Wszystko co potrzebne i wszystko za uczciwą cenę dla dobra zwierząt" :).
Nadal uważam, że lekarz mało profesjonalnie zabrał się za legwana. Mówię o stronie technicznej, nie o leczeniu. Mój samiec miał nieco ponad 150 cm i sam przenosiłem go niejednokrotnie np. z balkonu do terrarium w domu. Był wówczas agresywny, często szarpał się i próbował bić ogonem. Raz mnie mocno ugryzł. Wszystko jest kwestią odpowiedniego uchwytu. Więcej niż dwóch osób do takiego legwana nie potrzeba, a do takiego 120 cm to już szczególnie. Rąk nie ma się podrapanych jeśli używa się odpowiednich rękawic oraz odpowiednio obchodzi się ze zwierzęciem. W szoku powinien być co najwyżej legwan, ale chyba nie lekarz :).

Sipe
04-12-2013, 13:46
Jeżeli mozecie mi polecić "profesjonalistę" zajmującego się tylko legwanami w obrębie Krakowia to badzo proszę. Ja mieszkam dokładnie w centrum to im blizej centrum tym lepiej. Powracając do weta u którego byłem, to nie jestem do niego przekonany na 100%. Wolałbym lepszego znawcę.

Pozdrawiam

Rysiek
05-12-2013, 10:38
Przenoszenie dużych legwanów to kwestia wprawy. Mój samiec mimo, że spokojny i określmy to jako "oswojony" nie zawsze chętnie siedzi na rękach. Nie bardzo lubi się nosić, czasem dość gwałtownie się wyrywa. Nawet zrobił w zaciśniętych dłoniach "młynka" jak często na filmach robią np. krokodyle, które dopadły ofiarę lub się bronią, gdy ktoś je wyciąga z wody. Kiedyś przycinałem pazurki, ale od roku tego nie robię i nie mam podrapanych rąk. Zadrapania zdarzają się sporadycznie. Nawet nauczyłem się przenosić legwana tak, aby mimo prób uderzania ogonem nie mógł tego zrobić. Nie dziwię się jednak weterynarzom, którzy sobie z tym nie radzą. Gdzie mają potrenować ;-) Zdecydowanie lepiej wychodzi im z psami.

Sipe
05-12-2013, 11:27
Rysiek zgadzam się z Tobą :)

Pozdrawiam

Sipe
05-12-2013, 14:00
Nio to co z tym weterynarzem specjalistą w obrębie Krakowa? Poda ktoś?

Pozdrawiam

Sipe
07-12-2013, 02:10
Ejj no pomóżcie mi ... tzn. mojemu legowy... on nie je jush 8 dzień, skóra zaczyna mu się na brzuchu marszczyć... a ja nie wiem co mam robić... jak tak dalej pójdzie to zaczne go karmić na siłę... podajcie jakiegoś dobrego weta... proszę...

Pozdrawiam

Długi
07-12-2013, 17:07
Ja niestety w sprawie weta ci nie pomoge ale... mialem/mam podobny problem co ty. MOj leg nie jadl przez chyba miesiac i tez bardzo schudl. Ostatnio zmienilem mu troche diete i sa przeblyski nadziei. Sprobuj dac mu cos innego. Polecam cukinie.

Pozdrawiam

Dlugi

Sipe
08-12-2013, 04:37
W jakiej postaci podac ta cukienie, gotowaną, surową czy konserwowaną? Z góry dziękuję.. na jutro jestem umówiony z Łukaszem Sułowskim w biofilu :) może on coś poradzi :)

Pozdrawiam

meg11
08-12-2013, 04:51
surowa umyta ze skorka, jesli masz malego legwana zetrzej ja na tarce, jesli wiekszego pokroj na male kawalki:)

Sipe
08-12-2013, 07:25
120 zm - chyba większego :) Dzięki :* Jsuh w poniedziałek idę po cukinię :)

Pozdrawiam

Sipe
08-12-2013, 07:27
*120 cm <-- Przepraszam

Pozdrawiam

Sipe
09-12-2013, 08:17
Qrcze, teraz wiem na 100% że mój Tosiek to samiczQa..Nosi jajka, a ja nie wime co mam robić, jutro jade do 3-go weta. :/ Zawsze myślałem że to samiec, a nigdy że samica, więc jestem ciemny co i jak .. moze mi pomożecie cos przybliżyć, bo wydaje mi się że nie mam zadużo czasu aby sam to studiować ... co mam robić ?

Pozdrawiam

meg11
09-12-2013, 08:40
przeczytaj sobie to http://www.terrarium.com.pl/forum/read.php?f=10&i=18313&t=18076 od tego posta w dół, tam jest wszyastko opisane.

Sipe
10-12-2013, 09:04
Dzięki meg, z tego co wiem to Ty tesh masz samiczkę legwana... Jak poradziłaś sobie z pierwszymi jajkami? Czy dopuszczałaś ją kiedyś do samca? i czy samiczki gorzej się chowają od samców?


Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

celtic
10-12-2013, 10:26
hmmmm jak na moje... to legwan meg jest legwanem z jajami :) od samego poczatku swego istnienia :)

(wybaczcie mój lekko niegrzeczny humorek :))

pozdrawiam !

Madzi

Sipe
10-12-2013, 12:40
Ojeku.. ale się narobiło... Pojechałem z legwanicą do weterynarza na umówioną wizytę... Pani szczepiła pieska, a my odrazu za nią bez kolejki, bo byliśmy umowieni... Wchodzimy do gabinetu z legwanicą w kartonie przykrytą kocykiem... Wet powiedział żeby go odkryć bo chce go zobaczyć... oczyniłem to... wet głośno mówił, i ten sam głos chyba zdenerwował legwanice.. była w szoku w końcu nie jej terytorium.. Wet chciał ją wyciągnąć z kartonu, a tu nagle ciach... Tosia ugryzła weta w palec.. Wyskoczyła z kartonu i zaczeła biegać, skakać i rozbijac się po całym gabinecie.. :/ Dopiero po chwili wleciała do kąta pod szafkę i wet ją owinął kocem i włożył do kartona.. Ugryzienie było tak poważne że wet musiał jechać na szycie.. :/ Kazał zanieść legwanice do samochodu, a tacie dał książkę żeby sobie przeczytał dział o rozmnażaniu.. Legwan uświniony w krew weta siedział przy mnie w samochodzie owinięty w koc.. Tata książeczkę oddał, zapłacił 20zł i pojechaliśmy do domQ.. Po drodze odwinołem Tosie z kocyka i przy mnie była jush całkiem spokojna.. :) W domQ dałem jej piciu i umyłem z krwi.. Teraz mi pozostaje zbudować budę lęgową i kupić do niej mate grzewczą.. Muszę połazic po sklepach i popytać.. A leg ma podobno jeszcze miękki brzuszek więc jeszcze jajek nie będzie znosiła..

meg11
10-12-2013, 13:20
Sipe,nie wiem czy ten miękki brzuszek to dobra oznaka, ja się nie znam, ale tak mi się coś skojarzyło to z kulami żółtkowymi, bo domyślam się,że RTG robiłeś i to ono wykazało "jaja" w jamie brzusznej legwanicy..

przeczytaj sobie wypowiedź dr Zajączkowskiego-

Autor: Jarek Zajączkowski (dial-579.wroclaw.dialog.net.pl) Wyślij e-mail
Data: 01-04-03 09:08

W kwestii rozrodu legwanów mamy do czynienia z dwoma problemami:

1. przerostem jajników (foliculitis) - tj. wytwarzaniem olbrzymiej ilości kul żółtkowych (niezapłodnionych) oraz brakiem możliwości zakończenia procesu tworzenia jaj. Kule tworzą się w obrębie jamy ciała (na krezce jajnika) i nie przechodzą do jajowodów (brak tworzenia otoczek białkowych, błon płodowych, białka i skorupki). Jak sądzę jest to spowodowane błędami w chowie polegającymi na braku koordynacji czasu świetlnego względem rozwojowych potrzeb zwierzęcia. Niestety tygodniowy okres "zasłonięcia" szyszynki o mojego ostatniego pacjenta nie przyniósł widocznych efektów - wykonałem zabieg.
Wydaje się wskazane , aby młode samice legwanów (i prawdopodobnie innych gatunków jaszczurek) w okresie zimy naświetlane były wyraźnie krócej niż latem. Np zimowy czas świetlny - 8-9 godzin. Na wiosnę stopniowe wydłużanie do 13 godzin w czerwcu. Jesienią stopniowe obniżanie..... aż do zimowego 8 godzinnego czasu świetlnego. Leczenie wyżej opisanego stanu przy wyraźnych zaburzeniach ogólnych (często towarzyszy temu hypokalcemia) jest możliwe tylko operacyjnie.

2. Zatrzymanie jaj (retentio) - kule żółtkowe przedostały się do jajowodów i w swojej wędrówce przez nie uzyskały "białko", błony płodowe, otoczkę białkową, skorupę. Problem polega na braku możliwości złożenia jaj. Przyczyny bywają różne: stres, brak możliwości zbudowania gniazda, wytworzenie nieprawidłowego jaja pod względem kształtu, wielkości, zmiany w budowie miednicy (złamania, krzywica, MBD), zbyt duża liczba jaj, równoczesny "poród" 2 jaj.....
Leczenie nieoperacyjne czasem skuteczne poprzez farmakologiczne stymulowanie skurczów mięśniówki części macicznych jajowodu jednak często operacja bywa konieczna. Niestety regułą powinno być usuwanie jaj wraz z jajowodami. Po wykonaniu zabiegu z zachowaniem narządów rozrodczych częstą komplikacją są blizny i zrosty zmniejszające światło jajowodów, co skazuje samicę na powtórkę problemów przy każdym kolejnym porodzie i stanowi niebezpieczeństwo dla jej życia.

Każda decyzja lekarza powinna być poprzedzona gruntownym badaniem zwierzęcia a w szczególności wykonaniem przynajmniej 2 (w odstępie 7. dni) zdjęć RTG

http://www.terrarium.com.pl/forum/read.php?f=10&i=5386&t=5386 to jest link do całego topica.

celtic
10-12-2013, 13:35
po pierwsze... skoro wet praktycznie nie badał legwanicy to jak stwierdzic,ze ma miekki brzuszek ?
no i za co do cholery wział 20 zł nawet ???????? jak nic nie pomogł....
chyba jestem zbyt nerwowa dzis zeby odpowiadac na posty, bo az cos sie we mnie gotuje jak niektóre rzeczy tu czytam...

Fatman
11-12-2013, 02:20
Alez my lubimy, lubimy taki niegrzeczny humorek :D

Fatman
11-12-2013, 02:25
IMHO weterynarz nie mial pojecia o legwanach skoro nie potrafil sobie tak wziac legwana, zeby go nie ugryzl. Czemu nie zalatwil sobie rekawiczek, nie przykryl jej kocem, cokolwiek... W dodatku pacan nie zrobil zdjecia, ktore w tej sytuacji jest najwazniejsze. Olej tego weterynarza i idz do specjalisty od gadow!

Sipe
11-12-2013, 03:56
celtic: później jak trzymałem legwanice przykrytą kocem to wet dotknął brzuszek samiczki i stwierdził że jeszcze jest czas ponieważ brzuszek jest miękki. 20zł wziął za wizyte :D

Fatman: nie spotkałem się jeszcze z wetem który ma rękawiczki :D.. Ale to jego zdrowie, a nie moje więc rękawiczki to jego sprawa czy ma czy nie ma... Zdjęcie rtg miałem ze sobą..



"Olej tego weterynarza i idz do specjalisty od gadow!"

Owszem, ale to jest trzeci weterynarz... nie znam specjalistów od gadów.. on miał być specjalistą i tamci przed min również :( Jej ja nie chce stresować samiczki :( naprawde by się przydał jeden solidny weterynarz w Krakowie...

A co najgorsze, ja nadal nie wiem co mam robić... narazie poję samiczkę wodą i utrzymuje wysoką temp. Ona nie je nic.

Drugi wet jajka wyczół w brzuszku, nie przez zdjęcie rtg, lecz przez dotyk. Jajka zgadza się są niezapłodnione. Poza tym wszystkim bardzo się denerwuję co będzie dalej.. :(

Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

celtic
11-12-2013, 04:12
;)
sie wie :)

meg11
11-12-2013, 04:24
Andrzej Krzakowski
ul.Madalińskiego 11
Kraków
codziennie od 16
tel.2670363 kom.0606291393
związany z Krakowskim Zoo
oto fragment posta, którego znalazłam na forum, byłeś tam?

Może ten człowiek coś pomoże, ale radziłabym się przejść najpierw bez legwana i obadać teren;)

celtic
11-12-2013, 04:27
"Drugi wet jajka wyczół w brzuszku, nie przez zdjęcie rtg"

czyli jak widzisz ten wet który skasował 20 zł za nic nie ma pojecia o tym co robi.Moze nawet nie ma pojecia w jaki sposob jaja sie układaja w brzuchu i macał nie to co trzeba....nie wiem...
zerknij sobie na to.. moze pomoze troszke

Zmiany w poszczególnych okresach ciąży.

Tabela przedstawia zmiany w zachowaniu i wyglądzie samicy legwana zielonego w czasie ciąży. [J. W. Hatfield III, 1996].

Tydzień Obserwacje

1-4 Apetyt pozostaje bez zmian. Wzrasta pobudliwość lub jest kontynuowana, jeśli nastąpiła przed rozpoczęciem rozwoju jaj.
4-5 Apetyt się zmniejsza w miarę jak jaja rozwijają się i uciskają na inne narządy wewnątrz jamy brzusznej.Zwierzę wypróżnia się rzadziej i w mniejszej ilości, co około 2 dni.Samica jest bardziej wrażliwa na wszelkie kontakty z człowiekiem.
5-6 Sporadyczne pobieranie pokarmu, w małych ilościach. Samica więcej pije w ciągu dnia.
6,5-7 Dotykiem można wyczuć jaja po bokach brzucha.
7,5-8 Ogon cienieje u nasady. Ciało po bokach powiększone przez rozwijające się jaja. Jaja mogą zacząć się przesuwać. Jest to oznaka, że samica w niedługim czasie zacznie je składać.

Samica jesli jest zestresowana jaj nie złozy, bo taka juz jest legwania natura. Musi czuc sie bezpiecznie, no i musi miec tez do tego odpowiednie miejsce. Jesli mozesz to zapewnij jej skrzynke lęgową z odpowiednim podłozem - nie za sypkie i nie za zwarte. I zostaw legwanice w spokoju.Jesli zacznie kopac to znaczy ze moze uda sie złozyc jaja. Jesli nie to niestety konieczna jest operacja.
Tylko teraz pytanie... u którego weta?
Pytałes w ZOO ? moze oni maja jakies namiary na kogos kompetentnego.

Pozdrawiam !

Madzi

celtic
11-12-2013, 04:29
"związany z Krakowskim Zoo"

Meg :) czytasz mi w myslach :)

meg11
11-12-2013, 04:31
widzisz Madzi jaka babska telepatia.. 2minutki wczesniej napisalam o wecie z Zoo:)

ale tak bez żartów, Spie- legwanica jest w ciazy, jest w wiecznym stresie jezdzac od jednego weta do drugiego, jesli bedzie nadal zyla w takaim napieciu napewno nie zlozy jaj sama:/ a wowczas jesli operacja nie zostanie wykonana za czas, legwanica umrze:|
wiec na twoim miejscu zaczelabym sie rozgladac za wetem, ktory ma pojecie o legwanach i podejmie sie w razie czego takiego zabiegu..

Sipe
11-12-2013, 05:04
meg11: właśnie ten wet został pogryziony wczoraj przez moją samiczkę :((

Sipe
11-12-2013, 08:01
Pytanie jeszcze mam: co z oxytocyną? słyszałem cos o tym, ale nie wiem dużo, moze mi ktoś cos przybliży? Wet trzeci powiedział że jajka moga ulec samemu rozkładu w brzuchu czy jakoś tak.. i żeby nie dawać oxytocyny... tylko jak wet drugi czuł jajka palcami to chyba mają skorupke i nie wiem czy są w stanie się rozłożyć, ten wet mi polecił oxytocyne.. w sumie to ja jestem ciemny w tych sprawach.. tak mi sie tylko pomyślało.. Ale mozecie mi poweidzieć kiedy się stosuje tą oxytocynę...

Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

meg11
11-12-2013, 08:43
Sipe co ty piszesz za glupoty, jakiemu rozkladowi w brzuchu?

Sipe
11-12-2013, 08:52
wet. Andrzej Krzakowski powiedział że jeszcze jest zawcześnie na oxytocynę bo jajka niezapłodnione mogą zaniknąć czy coś takiego.. Nie wiem dokładnie o co chodzi...

Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

Fatman
11-12-2013, 10:07
Jemu pewnie chodzilo o resorpcje jajek. Niestety nie mozna za dlugo czekac bo jak sie nie uda to skonczy sie smiertelnym zakazeniem wewnetrznym organizmu jak sie jajka zepsuja.

Sipe
11-12-2013, 10:55
Fatman: to ja jush nie wiem.. może Ty coś pomożesz?

Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

Fatman
11-12-2013, 12:10
Wszystko zalezy od czasu. Ile trwa okres jak legwanica nie je? Do tego trzeba sie przygotowac na potrzeby operacji (bo takiej nie mozna wykluczyc). Oxytocyna nic nie pomoze jezeli jajeczka nie maja skorupek. Wtedy trzeba operowac. Jesli maja wytworzone skorupki to mozna poczekac i pozniej sprobowac oxytocyne, a jak nie da rady to tez krojenie. Moze Cie zmartwie, ale przewaznie takie sytuacje koncza sie zabiegiem...

Sipe
13-12-2013, 06:54
Tosia nie je jush ok. 16 dni... pije tylko dużo wody.. kupiłem jush kabel grzewczy i ściółkę "Bioterra". Myślę że będzie dobrze. Zastanawiam się czy nie zrobić budki lęgowej z dawnego terra.. o wymiarach 100cm dł. x 70cm wys. x 30 szer. Zasłonię szyby i wsypię tam tą ściółkę. Pod podłoże dam kabel grzewczy 25W o dł. 500 cm. i od góry dam lampę grzewczą 50W nie dającej światła. Będę tylko nawilżał. Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Pozdrawiam Sipe
www.aquaria.prv.pl

Sipe
28-05-2014, 11:55
Z legwanem wszystko okej :)
pozdraiwam

42d3e78f26a4b20d412==