PDA

Zobacz pełną wersję : robaki?



Długi
04-12-2013, 13:19
Witam,

W ostatnim poscie poruszlismy temat niejedzenia legwana przez kilka dni. Musze szczerze powiedziec ze troche mnie to zmartwilo jakoze moj Lenon nie je juz prawidlowo od ok miesiaca! Ma okolo 90 cm i wczesniej wcinal... po 15 mleczy czy kepek roszponki. Taraz jak cokolwiek wcina to starta marchewke a zieleniny prawie nie rusza. No moze 1-2 listki. Schudl znacznie.
Od poczatku myslalem ze to wynik okresu godowego: leg zrobil sie bardziej agresywny- nie daje sie dotknac i niedawno kiwal na mnie glowa jak do terra podszedlem, ruchliwy- lata po pokoju jak zwariowany, wszedzie go pelno; czasami sra poza basenikiem i czubeczki niektorych kolcow zrobily sie pomnaranczowe.
Ma zapewnione prawidlowa temperature, wilgotnosc, dostaje witaminy Sera reptimineral H, Sera activ plus R, calcium panthatenicum, sepi, ma swietlowe...

Wiec co to moze byc? To naturalne i ja panikuje czy moze cos jest nie tak? Moze to jakies robaki czy cos? Nie wiem...

Pozdrawiam

Dlugi

Długopis
05-12-2013, 01:01
Mój jak stracił apetyt też marnie jadł przez ok. miesiąc do 1,5. Bywało, że były dni kiedy nic nie ruszył i też znacznie schudł ale jak odzyskał apetyt to szybciutko wagę nadrobił. Jadł tak marnie od początku października do gdzieś połowy listopada, a od paru dni to wsuwa tak, że nie nadążam z jedzeniem (może już czuje wiosnę?). Być może nic się nie dzieje ale dla pewności możesz zabrać kupkę do weta i sprawdzić czy nie ma jakiś pasożytów. Mam jednak nadzieję, że to Ty panikujesz, a leg jest zdrowy tylko taka pora zimowa i taki jego kaprys.

Ada
05-12-2013, 01:40
Wydaje mi się że to rzeczywiście okres godowy.Masz samca tak?Na to wygląda:)Pomarańczowe kolce i wogóle pomarańczowy kolor to ubarwienie dojrzałego samca.A co do braku apetytu to jeśli warunki ma prawidłowe i nie można mówić o zbyt niskiej temperaturze to:Moga być robaki, albo JEŚLI SAMICA: jajka,JEŚLI SAMIEC:może to być okres godowy.Mój robaczek na szczęście już zakończył i od tygodnia je normalnie(TO ZNACZY OPYCHA SIĘ NA MAXA:))ale też nie jadł przez 2 miesiące( karmiłam go na siłę ).Jeśli podejrzewasz zarobaczenie radzę udać się do weta:)
ada

Fatman
05-12-2013, 03:43
Wez probke kalu i zanies do badania

afrox
05-12-2013, 09:34
nawiązując do tematu odrobaczania...
chciałem się zapytać czy odrobaczanie należy powtarzać co jakiś czas, dajmy na to - co roku, czy jedno w "młodości" wystarczy?
nadmienie że legu nie miał styczności z innymi zwierzakami od których mógłby sie "zarazić"...?

Macha
05-12-2013, 09:48
Myśle, że warto raz do roku robić badanie kału i na jego podstawie decydować o odrobaczaniu:)

Rysiek
05-12-2013, 10:44
Odrobaczaj tylko na podstawie badania kału. Po co faszerować legwana chemią. Dysponując względnie dobrym mikroskopem i minimum wiedzy możesz sam spróbować zbadać kał swojego legwana, jednak polecam wprawne oko weterynarza. Ja badałem kał swojego legwana i nic nie znalazłem, ale poprosiłem loktoka o zbadanie ponowne i potwierdził moją diagnozę ;-)

Długi
05-12-2013, 11:51
Dobra jak tylko sie zesra to biore probke i jade do smoka... Aha co sie dziej jezeli legwan faktycznie ma pasozyty? Podaje mu sie jakis zastrzyk czy srodek na przeczyszczenie?

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.

Pozdrawiam

Dlugi

mohawk
05-12-2013, 12:23
Witam - odrobaczanie polega na włożeniu legowi gumowej rureczki (przewodu) do żoładka bezpośrednio i wstrzyknięciu środka - tak przynajmniej wyglądało to u mojego Bandziorka.

Fatman
05-12-2013, 12:56
Dostajesz srodek w strzykawce i podajesz legusiowi.

Rysiek
06-12-2013, 11:38
O tym decyduje weterynarz. Kiedyś był to Fenbendazol 30-50mg/kg lub Zentel (albendazol) w dawce 50-75mg/kg. Powtórka po 2 tygodniach, dawka 25-40mg/kg podawany codziennie co 3-5 dni. Leki się zmieniają, więc pytaj o to weterynarza. Może loktok się odezwie ? ;-)

42d3e78f26a4b20d412==