PDA

Zobacz pełną wersję : Emi Pauliny pamiętacie ? Pomocy doradzcie



Palulina Wiśniewska
29-12-2013, 12:34
Cześć długo mnie nie było (brak internetu ) Nw przełomie sierpnia ,września miałam problem z Emim ,a mianowicie nagle spuchłomu oko ( lewe ) byłam u swojego weterynarza powiedzał że trzeba poczekać może przejdzie .Nie przeszło następnego dnia po konsultacji z Panem doktorem Zajączkowskiem podano serie antybotyków .Chodziłam przez tydzień czy 10 dni (niepamiętam dokładnie) w tym czasie Emi przestał jeśc karmiłam go na siłe po skończonej kuracji zaczoł jeść samodzielnie i nabrał sił by ugryść weterynarza .Niestety oko ropiało póżniej jakby wypłyneło(wysokie ciśnienie w roguwce spowodowane długo trwałym obrzękiem) i teraz zarosło ,a Emi znowu nie je .Nie wiem co robić ,nie chce go karmić nasiłe ale boje się o niego jest słaby nie chce spacerować po pokoju a nawet po terarium Prosze doradzcie a nie krytykujcie .Emi na 1,5 roku i ok 75 cm

Palulina Wiśniewska
29-12-2013, 13:17
To muj Emiś prosze pomurzcie ,chcem dobrze

AmazoNKA
29-12-2013, 15:44
Witaj Paulinko pamietam Cie:)
Co sie dzialo z okiem, ze byly potrzebne zastrzyki z antybiotykow zlecone przez dr Zajaczkowskiego?
Napisz prosze w jakiej temperaturze trzymasz legwana, to jest bardzo wazne ?
Pamietaj !!! legwan musi miec cieplo, jezeli nie ma to przestaje jesc i staje sie oslabiony, a jego organizm jest narazony na rozne infekcje i wtedy zaczyna chorowac.

Pozdrawiam
[gadzinka]

Palulina Wiśniewska
30-12-2013, 00:49
Nie wiem co dokadnie bo muj wet rozmawia przez telefon ,ale chyba sobie zapruszył ,uderzył się
( podłoże było z drewienek jakiś kupiłam na prube i muśle że się uderzył )
a w sklepie zoologicznym powiedzano mi że to może być ropień ,i podtrzebna jest operacja (rodzice wyrazili chęć na gada ,a leczyć mam go jak najbliżej tata nie przepada za zwierzętami i niema czasu zemną jechać do weterynarzy w wawie )
Mój wet powiedzał że operacji nieprzeprowadzi bo się boi.
Emi ma ok27- 30 stopni lampe uv i wąż grzewczy i teraz szykuje się do kupna wytwornicy mgły (nawilżacza dla gadów)

celtic
30-12-2013, 00:58
przykre, ze Twoj legwanik przez tyle musial przejsc. Ale mam nadzieje,ze znow zacznie jesc. Trudno powiedziec co moze byc teraz powodem,ze nie chce jesc.Obserwuj go jeszcze przez jakis czas, ale niech ma spokoj i cisze.
Trzymam kciuki !

Madzi

Palulina Wiśniewska
30-12-2013, 04:34
Załącznik troche długo wchodzi ,ale jest .

Rysiek
30-12-2013, 07:51
Temperaturę możesz mu zwiększyć nawet do 35*, ale musi mieć możliwość odejść w chodniejsze miejsce. Nie może wylegiwać się bezpośrednio na kablu (wężu, jak piszesz) grzewczym. To grozi poparzeniem. Kabel musi być ukryty po podłożem. Ciepło powinien mieć z góry, czyli od żarówki lub promiennika podczerwieni. Temperatura ma duże znaczenie jeśli chodzi o apetyt, a w stanach osłabienia, choroby również zaleca się jej podwyższenie o kilka stopni. Tylko bez przesady - max to ok. 38* w najcieplejszym miejscu, gdzie legwan ma dostęp.

Palulina Wiśniewska
31-12-2013, 04:21
Dzięki za pomoc ,wypuściłam dziś Emiego i na tylnych nogach zauważyłam jakby wypustki z tego co patrzyłam tu , to znaczy że Emi to samiec i właśnie dojrzewa .
Nakarmiłam go troche i pomału sam zaczoł (karmiłam go kaszką dla dzieci z todatkiem tranu przez strzykawke ) póżniej zaczełam mu pokropelce dawać na pyszczek a on zlizywał więc zaczełam mu dawać na języczek zjadł troche i obszedł cały pokój szukając wrażeń. Mam nadzieje żeEmiemu się poprawi już inigdy nie bęnde miała z nim kłopotów .

Pozdrowienia dla wszystkich Paulina W. i Emi

Rysiek
31-12-2013, 08:52
Jeśli będziesz go karmić kaszką, zamiast wyhodować własne liście fasoli, kiełki, postarać się o liście rzodkiewki, kupić koperek, szczypiorek, zioła w doniczkach itd. to kłopoty będziesz miała nadal. Ile razy można pisać o diecie, warunkach jak to jest wałkowane prawie cały czas, a o wszystkim pisze w FAQ i w poniższych postach :-(

Palulina Wiśniewska
01-01-2014, 01:46
Tak wiem ale zieleniny nie chciał ,czekałam 2 tygodnie i nic .Był już tak słaby że mu podałam (kaszka ma dużo witamin ,oczywiście bezmleczną owocową )
Może żle ,ale bardzo żle wyglądał ,a liście fasoli właśnie choduje ,Emi przepada za bazylią ale wtedy nawet tego nie chciał .
Może napisałbyś comożna dać treściwego i płynnego by można było to podać w strzykawce .
A nie piszesz o zieleninie ,dajemu ale niechce ,prubuje troche mu dawać ale to zamało ,bo są to 2-3 listki .

Rysiek
01-01-2014, 03:28
Karmienie przymusowe na dłuższą metę nie jest dobre. Musi być poznana przyczyna braku apetytu. Może pasożyty wewnętrzne? Robiłaś mu badanie kału ? Jeśli chodzi o mikstury do podania przez strzykawkę zawsze można pokombinować z zieleniną, kiełkami i soczystym owocem. Zmiksuj liście, kiełki i trochę soczystego owocu lub np. cukinii (też ma soczysty miąższ) dodaj nieco sepii lub wapnia w innej postaci, a uzyskasz papkę, którą będzie można dać strzykawką. Jeśli zje chociaż te 3 listki to dobre i to. Podawaj naturalne jedzonko. Nie przyzwyczajaj go do strzykawki.

Maras1
01-01-2014, 09:25
ja na nieco inny temat jesli chcesz kupić wytwornice do mgły i jesli to ma być fogger to odradzam szkoda pieniędzsy u mnie działał przez 2 tygodnie i później sie cały czas zapychał kamieniem z wody chyba ze bedziesz dawac destylowana ale to mija sie z celem gdyż w ciagu godziny fogger zużywa 250 ml ta więc nie zarobisz na wode destylowaną szkoda kasy uwież mi najlepiej kup za 35 zł spryskiwaczw sklepie ogrodniczym

Pituophis
01-01-2014, 10:00
Wyobraźnia podsuwa mi różne straszne obrazy. Może dr Maluta obejrzałaby tego legwana?. Jest wybitną specjalistką od gadów. Przyjmuje w lecznicy na Ratuszowej w Warszawie(koło zoo, przy sklepie Smok). Myślę, że zaleciłaby też odpowiednią dietę, bo kaszka się nie nadaje. Najlepiej jak najszybciej, bo legwan może stracić oko, a nawet umrzeć w wyniku ogólnej infekcji.

Palulina Wiśniewska
01-01-2014, 11:23
Niestety legwan już stracił oko (w pierwszym poście pisze o tym ) .
Może ktoś zna jakąś dobrą książke o gadach , jaszczurkach ,legwanach aby było tam opisane różne choroby ,najlepiej jakąś weterynaryjną .

A co do Marasa1 to mam założony filtr w domu więc z wodą destylowaną nie problem .

Bardzo dziękuje za rade o jedzeniu zrobie jak piszesz .

Postaram się przesłać zdjęcia aktualne Emiego , może pod koniec tygodnia
w sobote .

Jacku
01-01-2014, 11:26
Filter na kranie czy pod zlewem nie destyluje wody. Filtrowanie, a destylowanie to jak czarny i biały. Ksiażka Ci nic nie da ( tj. Twojemu legwanowi) tylko lek. wet.
Pozdrawiam:)

Pituophis
01-01-2014, 11:48
Ale sama mu nie pomożesz, tym bardziej, że już stracił oko! Lepiej pędem do doktor Maluty!!

Palulina Wiśniewska
01-01-2014, 14:10
Macie do niej jakieś wymiary ,gdzie przyjmuje i w jakie dni . A może leczy gady w jakimś sklepie zoologicznym ?
Bo z dojazdem to mam mały kłopocik(kochający rodzice i ich opieka , problem do 18)
Ale słyszałam że w carrfure leczy zwierzęta możektoś wie w jakie dni tam jest ?

Pituophis
01-01-2014, 14:46
Napisałem kilka postów wyżej, gdzie przyjmuje... Nie wiem, czy jeszcze gdzieś indziej.

AmazoNKA
01-01-2014, 19:41
Paulinko dla mnie zastanawiajacy jest fakt: ze oko ropialo, zrobil sie stan zapalny i nikt z lekarzy u ktorych bylas, nie zlecil np. lekow przeciwzapalnych do stosowania miejscowego np. kropli zapuszczanych do oka lub masci z antybiotykiem zeby zlikwidowac zakazenie bakteryjne!!!
To po co byly zlecone te antybiotyki skoro one nic nie pomogly!
Chyba ze to bylo zapalenie pluc i dostal antybiotyki, to wtedy rozumiem bo drobnoustroje kraza z krwia?
Wcale sie nie dziwie, ze Twoj legwan nie ma apetytu, antybiotyki zniszczyly flore bakteryjna potrzebna do trawienia.
Zeby uzupelnic ta flore mozesz kupic w aptece Lakcid i mu podawac.
Przyczyn zapalenia oka moze byc wiele np./ uraz mechaniczny/ od naswietlania / zle warunki higieniczne / stan kataralny niska temperatura/ i nieodpowiednie odzywianie- organizm oslabiony jest narazony na rozne infekcje.
Zeby wzmocnic Twojego Emi i wspomoc trawienie podawaj mu jajko surowe zawiera enzymy potrzebne do trawienia, jajko moze byc przepiorcze / kurze lub innego ptaka ;P tylko sparzaj skorupki i jak nabierze sil to tez te zmielone skorupki mu podawaj. Surowe jajko jest bardzo odzywcze, wspomaga trawienie ma duzo wit. A - i innych mineralow.
Co do tranu to bardzo dobrze, ze mu podajesz bo tez zawiera duzo wit. A - tylko uwazaj nie podawaj mu za duzo bo mu zaszkodzisz !!! Teraz mozesz mu podawac codziennie po jednej kropelce, a jak sie wzmocni wystarcza 2 kropelki na tydzien.
Podawaj tez utarta marchewke ma duzo wit. A
Zmielonym siemiem lnianym mozesz posypywac utarta marchewke, mozesz tez zmieszac marchewke i siemie zmielone razem z jajkiem wyjdzie z tego taka papka, musisz kombinowac z pokarmem tak zeby Emi odzywic. Kupuj mrozona fasole, groszek zielony ( rozmrozic i podac ale zeby nie bylo zimne bo go przeziembisz). Por pokrojony, szczypiorek, koperek i rozne inne roslinki i owoce (one nawadniaja organizm ) naprawde tego jest duzo w sklepach do wyboru. Wiecej czym karmic znajdziesz tu na Forum. Nie zapominaj tez o podawaniu wapna i wit przeznaczonych dla gadow.
Pamietaj zeby mu podawac picie!!! A ksiazka o ktora pytalas napewno Ci sie przyda.
Odzywiaj teraz Emi dobrze i pamietaj zeby mial cieplo!!! temperatura taka jaka Ci doradzil Rysiek:)
Skoro oka nie ma (wyplynelo i zaroslo) to juz chyba nic sie z nim zlego nie dzieje procz tego, ze nie ma apetytu ?

Powodzenia
[gadzinka]

Rysiek
02-01-2014, 02:13
Ja również polecam dr.Malutę. Przyjmuje, jak napisał Pituophis, tuż obok wejścia głównego do warszawskiego zoo w sklepie zoologicznym.

Palulina Wiśniewska
02-01-2014, 03:32
Kazał mi wet podawać krople ,nie pamiętam dokładnie jakie . ALe po pewnym czasie(po 2-3 dniach) miałam przyjśc znowu aby zobaczyć czy mu lepiej ,czy może zmienić krople . Kazał mi przemywać oko i podawać krople .
Dopiero jak to niepomogło , zadzwonił do dr.Zajączkowskiego i rozmawiał z nim ,po rozmowie właśnie podał antybiotyk ( przynajmiej on tak mówił nie wiem oczym rozmawiali ,napewno o zdrowiu jaszczurki).
Tak z okiem się już nic nie dzieje oprucz tego że nie ma apetytu ,chyba że gruczoy na tylnych łapkach to powodują ? Ma to od niedawna .

Rysiek
02-01-2014, 09:00
Jeśli oko się zagoiło to nie powinno mieć wpływu na apetyt. Co innego świeża rana, która ma wpływ na samopoczucie gada, a tym samym może wpływać na apetyt. Gruczoły udowe nie pojawiają się nagle, lecz rosną stopniowo. Musiałaś nie zauważyć ich wcześniej. Są większe u samca. Nie mają one wpływu na apetyt lub jego brak. Czy o to Ci chodziło co dałem w załączniku ? Do Jacku, Celtic, meg, Fatmana, Marblo i starych bywalców - Wy już wiecie - nie śmiać się ! ;-)

Jacku
02-01-2014, 10:13
Wow ... wprawdzie lepiej widać łokieć, dłoń i wąsy niż gruczoły :)))))))))))))))))))))))))) ale co ja tam mogę o nich powiedzieć. To by trzeba pani Basi pytać :)))))))) eeeeehehehehehehehehe. Się nie śmiałem- wcale ...
Pozdrawiam:)

Rysiek
03-01-2014, 01:38
Miało być poważnie...Trafisz do mnie na "dywanik" to sobie pogadamy !

Palulina Wiśniewska
03-01-2014, 07:03
Może nie pojawiają się nagle ale, te nagle są wyczuwalne pod palcami .Czego nigdy nie czułam .Chodzi o to co w załączniku .
Nie wiem już co myśleć , w czoraj jakby coś zaczeło się dzać z tym zarośniętym ,
a dziś patrze jest troche otwarte i w środku jest oko,porusza nim i troche reaguje na światło i ruchy .
Miało go nie być a jest .
Ale przecież było zarośnięte (nie otwierał go ,było widać że zarozło ) zregenerowało się ? Czy to możliwe ?

KORSAKOW
03-01-2014, 07:12
w sumie uważam że przy takim podejściu do tego lega, najlepiej było by go włożyć do lodówki, userzy tego forum pomogli ci tak jak byli w stanie, zrozum wkońcu że potrzebna jest wizyta u weterynarza, znajacego sie na gadach, skoro zdecydowałaś sie za posiadanie legwana to twoim obowiązkiej jest teraz zapewnić mu odpowiednią opieke weterynaryjną.

Długi
03-01-2014, 09:37
Zgadzam się. Nie ma sensu dalej gdybac i przypuszczac. Jeżeli zależy ci na legu to kombinuj transport i jedź do weterynarza.

Jeżeli chodzi o oko... To raczej legwan nie ma zdolnosci budowy nowego.

Pozdrawiam

Długi

Rysiek
03-01-2014, 10:58
Chyba, że legwan oka nie stracił, a tylko z jakichś powodów (chorobowych) powieki się "skleiły". Jeszcze raz polecam dr.Malutę lub weta znającego się na gadach. Na forum nie uzyskasz już pomocy. Nie sposób w takich przypadkach tu pomóc. To trzeba zobaczyc i podjąć właściwe kroki.

Fatman
08-01-2014, 08:28
W takich przypadkach to trzeba duzo wczesniej przemyslec zakup legwana...


(Przepraszam, ale mam podly humor...)

AmazoNKA
08-01-2014, 11:07
Paulinko to radosna nowina, ze oko nie wyplynelo :-)))
Napisz jak czuje sie teraz Emi, czy oko jest nadal opuchniete? Wrocil mu apetyt?

Pozdrawiam
[gadzinka]

Palulina Wiśniewska
15-01-2014, 16:08
Emi czuje się lepiej zaczoł wdrapywac się na korzenie i jest bardziej chętny do spacerów .nie chce jeść nadal .
Rozpatruje możliwość sprzedania go w dobre ręce ze sprzętem ,tak rodzice chcą ,chcąby się zwróciły koszty .Ja myśle że to dobry pomysł ale lubie Emiego i nie chce się go pozbywać .Chociaż gdyby to był ktoś z was mogłabym dowiadywać się jak się czuje ,i czy jest mu dobrze .

42d3e78f26a4b20d412==