PDA

Zobacz pełną wersję : Legwan Zielony a DRUKARKA :-/



KaNaPkA
05-01-2014, 12:04
Dzisiaj myślałam, że dostanę zawału serca. Mój Toffik z ciekawości WSZEDŁ DO DRUKARKI!!! Wiem, że trudno wam w to uwierzyć, ale przeżyłam wtedy chwile grozy. Leguś zaklinował się w środku i zupełnie nie wiedziałam co mam robić. Naszczęście mój tata zachował zimną krew i rozkręcił ostrożnie maszynę. Potem wyjęłam go a on, jak gdyby nigdy nic się nie stało, spokojnie chodził po mnie. Czułam wtedy okropny strach, ale kiedy tata go wyciągnął odrazu mi ulżyło.
:-/

Długi
05-01-2014, 13:15
HMMM... a co jest napisane o chodzeniu legwana po pokoju? Skoro zaklinowal sie w drukarce tzn ze jest jeszcze bardzo maly a na takiego legwana musisz zwracac ekstra uwage zeby mu sie nic nie stalo.

Gdanszczanka
05-01-2014, 13:23
masz poprostu nauczke...oby się to już wiecej nie zdarzylo

WaRiaT_1986
05-01-2014, 13:55
Aj te nasze paskudniki wszędzie wejda ! To kurcze jak on się tam zaklinowal tego pojęcia nie mam i nie wyobrażam sobie tego.

KaNaPkA
05-01-2014, 15:07
Jeżeli to by się nie wydarzyło, to ja też nie potrafiłabym sobie tego wyobrazić. Legwanik nie jest już taki malutki, ma ok.44 cm. Siedział sobie na mym ramieniu przy komputerze, kiedy nagle skoczył na drukarkę. Zanim zdążyłam zareagować wlazł do otworu, którym wylatuje papier. Myślałam, że ze strachu o niego, padnę na miejscu. Naszczęście i jemu, i mi nic nie jest.

Gdanszczanka
05-01-2014, 15:17
jak tak bardzo ja lubisz to dlaczego chcesz ja sprzedać? nie rozumiem...

KaNaPkA
06-01-2014, 01:22
Ponieważ moja mama lega nie akceptuje. A raczej jego przyszlych rozmiarów.

Rysiek
06-01-2014, 09:37
Teraz drukarka będzie pisać legwanim pazurem. Znaki interpuncyjne zastąpią łuski :-)
Jeśli mama lega nie akceptuje, trzeba było o tym pomyśleć przed zakupem .

Długi
06-01-2014, 15:27
jezeli naprawde masz tyle lat ile jest stwierdzone w opisie to wydaje mi sie ze mama nie ma az tyle do powiedzenia. bez obrazy oczywiscie. ale zastanow sie jezeli leg ma w tej chwili 40cm (skoro zmiescil sie do drukarki to rozumiem ze liczyles z ogonem) tzn ze masz jeszcze sporo czasu az ci urosnie do rozmiarow giganta.
dzieje sie to szybko ale nie przesadzajmy! postaraj sie mama przekabacic- ze sam zapracujesz na lega, na terrarium etc... gwarantuje ci ze za rok twoja mama sie w nim zakocha i pod twoja nieobecnosc bedzie dbac o niego lepiej niz ty:)

pozdrawiam

Dlugi

Jacku
07-01-2014, 02:27
KaNaPka, Ty jesteś KaNaPkA czy KaNePek :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Pozdrawima:)

Ada
07-01-2014, 02:45
no w opisie jest jak byk"kobieta";)no i pisze o sobie w rodzaju żeńskim czyli chyba kobitka;)))
pozdrawiam
ada
ps.
A ciekawi mnie skąd to pytanie:P??

KaNaPkA
07-01-2014, 03:58
Jasne, że jestem kobitka :)
Ada prawdę mówi.

:)

Jacku
07-01-2014, 11:17
Ada to pytanie: "A ciekawi mnie skąd to pytanie:P??" to do mnie kierujesz ? nooo, bo już zbaraniałem :)))))))) Długi pisze: Ten KaNaPkA w opisie jest Ta KaNaPkA .... Lubię dociekać :D
Pozdrawiam:)

Długi
07-01-2014, 12:59
" rozumiem ze liczyles z ogonem" - tak faktycznie napisalem. przepraszam pania Kanapke najmocniej!

Pozdrawiam

Dlugi

Izabela
08-01-2014, 04:57
Kiedyś legwan wlazł mi do szczurkowej klatki, która stala na podłodze w celu wysprzątania (na szczęście była wtedy pusta). Bazyli mial wtedy jakieś 140 cm długości i proporcjonalny do tego obwód ciała. Wszedł przez otwór ok. 12 x 12 cm, zanim dobiegłam był już cały pozwijany między poszczególne piętra klatki i zaklinowany na amen. Byl to tak komiczny widok, że nie wiedziałam, czy najpierw śmiać się, czy płakać. Myślałam, że trzeba będzie rozcinać pręty, ale na szczęście obyło się bez tego. Ale i tak w moim domu mistrzem wciskania się pozostaną moje szczurcie - raz Melka wlazła do środka komputera, innym razem Felka do odkurzacza :)))

KaNaPkA
08-01-2014, 11:21
Przeprosiny przyjęte :)

42d3e78f26a4b20d412==