PDA

Zobacz pełną wersję : DEPOZYT W WARSZAWSKIM ZOO



kymon
25-04-2014, 13:55
Witam,

Pod koniec kwietnia pisałem o wizycie policji i zabraniu moich legwanów (podważono wiarygodność dokumentów). Umieszczono je na przechowanie w warszawskim Zoo. Prokuratura stwierdziła wiarygodność dokumentów i dzisiaj odebrałem zwierzaki (albo nie wiem co).

LUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !1
POD ŻADNYM POZOREM NIE DAJCIE SOBIE ZABRAĆ ZWIERZĄT NA PRZECHOWANIE, NIECH WAS ZAMKNĄ, SKUJĄ, POWIESZĄ, ZARŻNĄ A ZWIERZAKÓW NIE POZWÓLCIE RUSZYĆ JEŚLI NIE CHCECIE ZOBACZYĆ SWOJEGO PUPILA W TAKIM STANIE JAK JA DZIŚ ZOBACZYŁEM SWOJEGO - GRZYBICA, UBYTKI OGONA, GRZEBIENIA I SKÓRY, GUZY, ROZTOCZA, KRWAWIĄCE OTWARTE RANY, NAJPRAWDOPODOBNIEJ POŁAMANE ŻEBRA ITD. ALE ŻYJĄ. PAMIĘTAJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! N I G D Y!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam wszystkich miłośników tych kochanych zwierząt.

Pituophis
25-04-2014, 14:06
Niestety, w warszawskim herpetarium to codzienność, podobnie jak zabijanie się samców, inwazje roztoczy, karmienie serem, karmą dla kotów i sałatą, roznoszenie patogenów od żółwi na inne gady, masowe pomory- duża grupa żółwi lamparcich i Malacochersus tornieri padła w ciągu pół roku od sprowadzenia... Ja nie poznałem jednego z dwóch pięknych legwanów z żyrafiarni po 2 tygodniach(!) spędzonych przez niego w herpetarium. To cud, że w ogóle żyją tam jakieś zwierzęta( całą sytuację znam i od zaplecza:( ). Nie wiem, jak w ogóle można dopuścić do takich zaniedbań!!! Ta placówka powinna być przykładem dla hodowców!!

KORSAKOW
25-04-2014, 14:11
w sumie zastanawiam sie czy nie powinienes tego obfocic, dostac opinie bieglego i isc do sadu

Looki
25-04-2014, 14:15
to smutne :(

kymon
25-04-2014, 14:23
Foty zrobiłem, na pokwitowaniu po kolei każda nieprawidłowość a do każdej zdjęcie. Pokwitowanie podpisał kier. działu, policjant, który ze mną przyjechał i mój kolega jako świadek zdarzenia. Zdjęcia w dwóch kompletach, jeden dla policji i jeden dla mnie, żeby nikt mi nie zarzucił, że podmieniłem zdjęcia i wyolbrzymiam całą sytuację. Nie popuszczę draniom.

Pzdr.

Izabela
25-04-2014, 14:25
Mnie też pierwsze, co przyszło do głowy, to podanie do sądu. Tylko nie za bardzo wiem kogo, policję czy ogród. I nie wiem, jak jest z udowodnieniem winy, wszyscy mogą przecież wyprzeć się, że zwierzaki były wcześniej w lepszym stanie. Chyba, że masz jakieś zdjęcia swoich legwanów zrobione przed tym wszystkim. Cała ta sytuacja to absurd i paranoja, w głowie się nie mieści...

kymon
25-04-2014, 14:31
Policja sama sobie strzeliła gola robiąc zdjęcia przy zatrzymaniu zwierząt, a wyglądały na tych zdjęciach bardzo okazale.

frydrych1
25-04-2014, 14:34
zycze szybkiego powrotu do zdrowia. rob co mozesz zeby byly znowy choc troche podobne do tych na zdjeciu.

Rysiek
26-04-2014, 01:20
Jak masz zdjęcia policji to się nawet nie zastanawiaj, tylko bierz adwokata i podawaj sprawę do sądu. Można też spróbować nagłośnić temat w mediach. Są świadkowie, są zdjęcia, może w jakimś zakutym łbie odezwie się ludzkie sumienie po tym jak pod tyłkiem zrobi mu się "ciepło". Powodzenia.

kymon
26-04-2014, 04:46
Witam,
Dzisiaj jestem umówiony na obdukcję u weta jak również z prawnikiem.
Nie mam skanera więc fotę zaświadczenia zamieszczę w załączniku na forum.

Pzdr.

MarcinS
27-04-2014, 03:42
A mozna prosic o foty z przed i po zajsciu?

kymon
27-04-2014, 04:29
Witam,
Patrzenie na takie rzeczy sprawia Ci przyjemność?

kymon
27-04-2014, 04:33
Witam,
Dopiero w poniedziałek odbiorę zaświadczenie od weta.

Gdanszczanka
27-04-2014, 05:30
Ja bardzo bym chciała zobaczyć foty. Tutaj na forum widzieliśmy już nie jedno i to nei sprawa przyjemności ale ocenienia rzeczywistych strat

kymon
27-04-2014, 06:51
Teraz jestem w pracy, natomiast wieczorem jak wrócę do domu ok. 21 załączę kilka fotek, w zasadzie niech ludzie zobaczą co mogło się stać ze zwierzakiem od 13 kwietnia do 10 czerwca w PRZYTULNYM HOTELU jakim jest WARSZAWSKIE ZOO.

Pzdr.

afrox
27-04-2014, 09:39
czekamy na fotki i komentaż o dalszych losach postępowania w tej sprawie...

kymon
27-04-2014, 12:27
Nie wiem czy zdjęcia się załadują, ale spróbuję.

kymon
27-04-2014, 12:29
I kolejne

kymon
27-04-2014, 12:30
>>>

kymon
27-04-2014, 12:35
i dalej

kymon
27-04-2014, 12:37
albo takie

kymon
27-04-2014, 12:38
i takie

kymon
27-04-2014, 12:38
i jeszcze

Gdanszczanka
27-04-2014, 15:17
a masz zdjęcia przed?

Gdanszczanka
27-04-2014, 15:18
wg mnie na tych zdjęciach jest jeden i ten sam legwan,ponoć miałeś więcej.

kymon
27-04-2014, 23:30
Oczywiście, że jeden i ten sam, bo kto powiedział że na zdjęciach są dwa????????.
Zamieściłem kilka losowo wybranych zdjęć i to wszystko, nie zamierzam robić z tych zdjęć felietonu ani żadnej gazetki - po prostu mnie to już nie kręci. Swoje przeżyłem i to mi wystarczy. Aha, i nikomu nie zamierzam nic udowadniać, Gdanszczanka. OK?

Pzdr.

Długopis
28-04-2014, 00:46
W d... jeża, normalnie jakby to na mnie trafiło to chyba by mnie musieli w kaftanie wynosić, bo chyba nie wytrzymałbym, żeby komuś nie przyłożyć. Człowiek wkłada mnóstwo pracy i serca w swojego pupila, a takie debile mało do śmierci zwierzaka nie doprowadzą. Za cholerę nie zrozumiem jak taka opieka może być właśnie w zoo, które powinno być przykładem, a jest jakimś obozem koncentracyjnym dla zwierząt. Potem się dziwić, że trafiają na forum ludzie, którzy nic na temat legwanów nie wiedzą, jeśli źródłem ich wiedzy jest zoo. Zyczę powodzenia w walce z winnymi i zdrówka dla legów. Jeśli Ci się uda coś wskórać to może i coś się w zoo zmieni. Informuj na bieżąco co i jak.

kingunia_30
28-04-2014, 01:39
jedno jest pewne ze jak sprawa trafi do sądu to masz wygrane na 100% jestem pełna podziwu dla tego zoo pozdrawiam i zycze twoim pupilom szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieje ze ktos za to beknie i to zdrowo

kymon
28-04-2014, 10:07
Witam,

Dzisjaj byłem u weta. Z małym będzie ok, natomiast ten większy miał dopiero wzięte wymazy z tej pleśni i ran. W piątek wyniki. A dla Gdanszczanki foto drugiego - bez urazy, ale jestem tym wszystkim bardzo zmęczony i zdenerwowany.

kymon
28-04-2014, 10:08
I jeszcze jedno (już zmiany na języku)

Gdanszczanka
28-04-2014, 14:07
przepraszam przesadziłam, 3mam kciuki najbardziej za legwany bo ich zdrowie i los jest dla nas najważniejsze.Pozdrawiam

MarcinS
29-04-2014, 08:06
nie nie sprawia mi frajdy (fotek jeszcze nie oblukalem) ale zastanawialem sie czy nie oddac swego lega do hotelu i wlasnie podobno przy zoo jest sklem zoologiczny ktory ma taka usluge ale po odwiedzeniu sklepu to mi sie wnetrznosci w supel zwinely

MarcinS
29-04-2014, 08:13
tez jestem z reguly nerwowy i sam bym z tamtad nie wyszedl nawet jesli by mnie wynosic mieli.
lacze sie w bulu i mam nadzieje ze sprawa sie znajdzie w sadzie a moze Animals czy jak to sie tam zwie by sie tym zajeli w telewizji tak w ramach kontry
bo przypomnialo mi sie wlasnie ze (nie wiem czy jeszcze) na wocie (WOT) lecial kiedys taki program gdzie to taki brodaty pan z zoo w wawie instruowal dzieci i wykladal rozne duperele na temat zwierzatek

pepre
04-05-2014, 05:33
z tego co pamiętam to chyba warszawskie zoo ma zakaz przyjmowania zwierząt - zakazał tego powiatowy inspektorat weterynarii i chyba nadal zakaz obowiazuje.

kymon
04-05-2014, 11:56
Witam,

Skąd ta wiadomość???. Jak to potwierdzić?. To moje legwany przebywały tam w "sanatorium". Bardzo proszę o odpowiedź.

Pzdr.

pepre
04-05-2014, 16:01
bo za każdym razem jak służby miejskie znajdują gada to dzwonią do mnie żebym (dawna exo-fauna) go przyjął bo zoo ma zakaz przyjmowania zwierząt.
zadzwon do powiatowego inspektoratu wet na ul koszykowej się dowiedzieć...

kymon
04-05-2014, 23:23
dzięki, będę dzwonił

pzdr.

GreenDay
06-05-2014, 05:21
Walcz o zwierzaki! Nie zasłużyły sobie na takie traktowanie! Masz być jak Tommy Lee Jones w filmie "Ścigany" !

pepre
06-05-2014, 14:31
problem w tym ze znajac uklady, to większość "topowych" weterynarzy (zarówno od gadów jak i "innych") z warszawy stawią się po stronie zoo...

obym się mylił i życzę powodzenia

BeataU
07-05-2014, 14:57
Nie ulega zadnej watpliwosci, ze to co sie stalo stac sie nie powinno i ktos powinien za to odpowiedziec i zostac ukarany. Niestety z doswiadczenia wiem, ze na roznego typu rzeczoznawcow i na spraweidliwosc w sadzie nie ma co liczyc. Wszystko zalezy od ukladow i znajomosci miedzy nimi. Jesli w sprawach, ktore dotycza ludzi, nie prowadzi sie rozpraw sprawiedliwie, to tym bardziej nikt sie nie bedzie przejmowal "jakimis glupimi, oslizglymi jaszczurkami" (niestety wielu ludzi tak wlasnie mysli o naszych ulubiencach).
Kymon, piszac to nie mam na celu zniechecic Cie do walki, ale po prostu pisze o realiach, bo mam pewne doswiadczenie w dziedzinie polskiego sadownictwa.

kymon
07-05-2014, 15:03
Witam,

Wiesz, już mnie zniechęcił mój pracodawca. Powiedział, że jeżeli wkoło tego zrobi się szum, to będzie wiadomo, że ten szum wywołałem JA i chcąc niechcąc mogę mieć problemy w pracy - przykre nie?.

BeataU
10-05-2014, 15:06
Bardzo :( Ale w sumie co mu do Twoich legwanow. W koncu to nie Ty robisz cos zlego, ale ktos wyrzadzil krzywde (posrednio) Tobie. Nie bardzo rozumiem tego pracodawce. Ja na jego miejscu podziwialabym Cie za odwage i bylabym dumna z takiego pracownika. No ale to sa nasze polskie realia. Przykre :(

42d3e78f26a4b20d412==