Cahir
15-11-2011, 19:49
Cześć
http://terrarium.com.pl/forum/upload/jaszczurki/2365_56.jpg
Mam dwa problemy z Baltazarem. (samiec Agamy brodatej)
1. Nie chce jeść świerszczy posypanych tym co mam.
Dysponuję wapnem w tabletkach Calcium Gluconicum oraz witaminami dla gadów - czeski Vitamix Rep, a on nie chce jeść świerszczy posypanych jednym lub drugim. W ogóle do świerszczy ma stosunek na wpół obojętny. Jak go wziąć na ręce i włożyć do hodowli to je wcina, ale biegające po terrarium obchodzą go średnio (poza tym jest normalnie aktywny). Jak je posypię to ignoruje je całkowicie. Na larwy mączlika reaguje jak pies na kiełbasę, ale nie chcę go zatuczyć i one nie chcą się lepić do proszku. Jakiś pomysł ?
2. Te cholerne roztocza.
Wiem , że temat był wałkowany wielokrotnie, ale mi chodzi o to, że te krwiopijce upodobały sobie szczelinę między powieką a wałem nadoczodołowym, kąciki szczęki, nos i otwory uszne. Usuwam je ręcznie z dwóch pierwszych miejsc, ale boję się ruszać błony słuchowej, czy jak się to nazywa (i reszta też), a widzę że mu to dokucza. Zna ktoś jakiś bezpieczny sposób ?
Cahir
P.S. W załączeniu zdjęcie z zaznaczonymi miejscami skupisk krwiopijców. BTW jak to sie ma do rad, żeby nie stosować środków w płynie na głowie ?
http://terrarium.com.pl/forum/upload/jaszczurki/2365_56.jpg
Mam dwa problemy z Baltazarem. (samiec Agamy brodatej)
1. Nie chce jeść świerszczy posypanych tym co mam.
Dysponuję wapnem w tabletkach Calcium Gluconicum oraz witaminami dla gadów - czeski Vitamix Rep, a on nie chce jeść świerszczy posypanych jednym lub drugim. W ogóle do świerszczy ma stosunek na wpół obojętny. Jak go wziąć na ręce i włożyć do hodowli to je wcina, ale biegające po terrarium obchodzą go średnio (poza tym jest normalnie aktywny). Jak je posypię to ignoruje je całkowicie. Na larwy mączlika reaguje jak pies na kiełbasę, ale nie chcę go zatuczyć i one nie chcą się lepić do proszku. Jakiś pomysł ?
2. Te cholerne roztocza.
Wiem , że temat był wałkowany wielokrotnie, ale mi chodzi o to, że te krwiopijce upodobały sobie szczelinę między powieką a wałem nadoczodołowym, kąciki szczęki, nos i otwory uszne. Usuwam je ręcznie z dwóch pierwszych miejsc, ale boję się ruszać błony słuchowej, czy jak się to nazywa (i reszta też), a widzę że mu to dokucza. Zna ktoś jakiś bezpieczny sposób ?
Cahir
P.S. W załączeniu zdjęcie z zaznaczonymi miejscami skupisk krwiopijców. BTW jak to sie ma do rad, żeby nie stosować środków w płynie na głowie ?