Zobacz pełną wersję : Agama złożyła jajka i co teraz?
Kiedyś pytałem jaką mam ągamę. Teraz wiem, że to czerwonogłowa. Dzisiaj w doniczce zkwiatkiem złożyła jajka. Co teraz z nimi zrobić ? Czy istnieje możliwość , że młode się wyklują ? Gamcia jest u mnie od czerwca.
oczywiscie, ze nic ci sie z nich nie wykluje, bo nie masz samca :> no chyba ze twoja agamke nawiedzil archanioł gabriel.
Właśnie.. z jajek jak juz nie zgniły mozesz sobie zrobić jajecznice ;) etc. Niestety bez samca ani rusz!
eh a jednak cos moze byc, agama pochodzi z odlowow wiec moze byla zaplodniona
gdzies czytalem ze samice wezy moga przechowywac nasienie przez b.dlugi czas, czyzby jaszczurki tez?
Pomysł znakomity ;), ale zanim zgniją to je wyjąć z tera czy zostawić, a może spróbować, tylko czy wtedy jest jakakolwiek szansa, czy nie trzeba ich jakoś specjalnie inkubować?
Chris,zawsze można popróbować i zdobyć doświadczenie na przyszłość. Jeżeli jaja jeszcze nie wyschły,to przygotuj w pojemniku mieszaninę lekko wilgotnego piasku z torfem (ok.10 cm głeboki) i przełóz jaja przykrywając 1 cm. Jeżeli są niezapłodnione,to szybko zauważysz "zepsucie".Pojemnik musi być zabezpieczony przed owadami (drobna siateczka,sitko),ale z dostępem powietrza.Trudno krótko opisać choćby "prymitywny" (ale skuteczny) inkubator. Temp.utrzymuj ok.30 st.Pamiętaj o wilgoci (stąd głębszy pojemnik),ale nie zmocz jaj.
Popróbuj,a następnym razem coś wyjdzie.Powodzenia.
Piotr
Dzięki za fachową poradę. Nie wyjąłem jajeczek bo agama zasypała je pozostałą ziemią z kwiatka. Postąpiła więc tak jak Ty zalecałeś abym zrobił to ja. jednak jajeczka nadal są w terrarium. Czy mimo to przenosić je do inkubatora? I jeszcze jedno pytanie, czy mogę spryskiwać ziemię aby uzyskać wilgotność, bo polewać jej chyba nie mogę mając na uwadze słowa "nie zmocz jaj".
jak je bedziesz przenosił to pamietaj zeby ich nie obrócić. najlepiej przed wyjeciem z terra zaznacz miekkim olowkiem gdzie jest góra
Skoro jaja jeszcze "żyją" to kontynuujmy doświadczenie. Być może ziemia w doniczce jest całkiem niezłym miejscem (nie znam szczegółów),ale zagrożeniem mogą być ew. larwy owadów i same owady (chętnie dobierają się do jaj) bytujące w "ziemi".Dlatego lepiej je zabrać i ostrożnie przełożyć. Głębsze podłoże pozwala na delikatne dolewanie wody przy ściance pojemnika;jaja sie nie zmoczą,a od dołu woda paruje i nawilża (na dnie mogą być kamyki grubsze).Możesz też z wierzchu przykryć zwilżonym,wyciśniętym mchem torfowcem-Sphagnum i co jakiś czas to powtarzać.
Nawet jeżeli nic nie wyjdzie tym razem to nabierzesz wprawy i na własnych błędach dopracujesz się metody inkubacji. Ważna zasada: lepiej lekko przesuszyć niż przemoczyć.
powodzenia
No i stało się. Odkopałem jajka i przeniosłem do prowizorycznego inkubatora w/g Twojego przepisu. Jednak z powodu trudności w utrzymaniu temperatury (w literaturze przeczytałem 26-30 stopni celcjusza) poza terrarium, pojemnik z jajkami włożyłem do terrarium. Było 9 jajek, ale jedno po odkopaniu okazało się pęknięte, a jeszcze 2 były bardzo pomarszczone i miękkie. Te trzy najgorsze (na moje oko) zostawiłem w doniczce w miejscu złożenia i przysypałem tak jak zrobiła to Trinity. Pozostałe 6 podlegają dalszej fazie eksperymentu w/g założeń (tzn. są w pojemniku). Zobaczymy ! ;>
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.