PDA

Zobacz pełną wersję : Pytanie do dr Roberta



Dark Raptor
25-12-2012, 05:17
1. Czy Lacerta bilineata i L. viridissima to nazwy synonimiczne jaszczurki zielonej?
2. Czy możliwe jest występowanie tego gatunku w Polsce. Wg. Czerwonej Księgi ostatnie notowane stanowiska pochodzą chyba z lat 60-tych. Chodzi o to, że jakieś pięć lat temu wiosną, jakieś 40 km. na pd od Warszawy, spotkałem ciekawego gada. Była to jaszczurka o długości ciała (z ogonem) ok. 30cm. Najciekawsze było jej ubarwienie - prawie cała miała szaro-niebieskie, matowe łuski. Była też bardzo agresywna, gdy ją zaskoczyłem wylegującą się przed norą rzuciła się w moim kierunku, a potem zwiała. Zamieszkiwała opuszczoną działkę, porośniętą suchą roślinnością kserotermiczną, w okolicach były duże kupy gruzu na których się grzała. Teren otacza las sosnowy (sztuczny i dość młody - ze 25 lat). Widziałem prawdopodobnie ten sam okaz następnego roku, ale obecnie mieszkają w tym miejscu ludzie. Czy mógł być to samiec jasczurki zielonej? O ile wiem przybierają w szacie godowej niebieskie barwy, ale czy całego ciała?
Szkoda, że nie miałem wtedy aparatu, mógłbym to dokładnie udokumentować.

dr Robert
25-12-2012, 14:12
Odpowiadam:
1. Ta druga nazwa łacińska jest przekręcona, powinno być Lacerta viridis.
Do 1997 roku jednym z podgatunków Lacerta viridis była L.viridis bilineata. W tymże roku niemieccy badacze zaproponowali nadanie temu podgatunkowi rangi gatunku. W następnych latach potwierdzono różnice morfologiczne (m.in.dotyczące ubarwienia młodych) i genetyczne. Okazało się m.in., że mieszańce mają słabszą przeżywalność.
Dzisiaj ten podział jest raczej uznawany. Granica zasięgu L.viridis i L.bilineata przebiega wzdłuż środkowej Europy, przez Niemcy w kierunku Włoch (Niemcy w Brandenburgii mają L.viridis, a na południu L.bilineata). Zachodnia Europa to L.bilineta, środkowa i wschodnia L.viridis.
Chociaż w Polsce nie ma L.viridis jest to gatunek u nas chroniony niejako "na zapas".
Zmiany w systematyce spowodowały, że niektórzy z dnia na dzień stali się hodowcami gatunku nie objętego ochroną gatunkową o ile mieli u siebie odpowiedni podgatunek (bo L.bilineata chroniona u nas nie jest).

2. W Polsce nie ma udokumentowanego stanowiska L.viridis. Nie występuje też blisko naszej granicy na południu. Stanowisko z 1968 roku ze Śląska Cieszyńskiego budzi ogromne wątpliwości (byłem, widziałem, teren w ogóle nieodpowiedni dla j.zielonej). Najbliższe stanowisko na południe to ponad 100 km. Natomiast przy granicy zachodniej, w Brandenburgii reliktowe stanowiska są kilka km od granicy, koło Gubina. Kilka takich skrajnie nielicznych stanowisk Niemcy mają wzdłuż granicy z Polską. Najbardziej prawdpodobne jest występowanie tego gatunku w rejonie Ziemi Lubuskiej i dalej w kierunku Gorzowa. Szczególnie podejrzane są opuszczone poligony, Niemcy na takich poligonach ten gatunek znajdowali.

Z góry nie można oczywiście wykluczyć jej występowania na innych terenach. Wiosną w okresie godowym samiec przybiera intensywnie zieloną barwę, podgardle jest intensywnie niebieskie, niekiedy prawie cała głowa robi się niebieskawa. Samica także zielona, ale bez niebieskiego na głowie. Ciało u obu płci jest jednolicie zielone bez brązowych plam (samice czasem mają takie białe plamy). Niestety zdarzają się też takie samce jaszczurki zwinki pozbawione zupełnie brązów, widziałem pewnie kilka tysięcy zwinek, ale tylko raz na żywo takiego samca zwinki. Dwa razy ludzie przynosili mi też zdjęcia takich samców zwinek z nadzieją, że odkryli j. zieloną. Bywa, że samce zwinek też mają lekko niebieskawe podgardle. Gdy mówimy o dorosłych, wyrośniętych ososbnikach wskazówką może być wielkość, takie j. zielone są znacznie większe i masywniejsze niż zwinki.


Oczywiście nie można z góry wykluczyć, że jaszczurek zielonych w Polsce nie ma, ale też nie można powiedzieć, że są.
Trudno powiedzieć co widziałeś. Może była to nietypowo ubarwiona zwinka (całkiem niebieskie zwinki były notowane np. w Holandii). Niestety takie doniesienie ma mało wartość, trzeba byłoby tam pojechać i gada schwytać, w ostateczności wystarczy dobra fotografia, ale do pełnej dokumentacji nie wystarcza. Sama relacja nie ma niestety znaczenia bo możliwość pomyłki jest zbyt duża.

Jestem zaintereowany takimi sygnałami i w przypadku powaznych podejrzeń proszę kierować je na mojego maila.

Dark Raptor
26-12-2012, 00:17
Wolałem nie chwytać jaszczura bo jest pod ochroną.
Dziękuję za informacje, muszę się dokładniej pokręcić po okolicy to może coś w tym stylu znajdę (w co wątpię bo obszar ten jest coraz bardziej zabudowywany).
Ciekawy jest też fakt, że od paru lat przestałem tam widywać rzekotki, ropuchy zielone i paskówki, a nawet grzebiuszki ziemne. Mam więc tutaj monokulturę jaszczurek zwinek, żyworodnych, ropuchy szarej, żaby trawnej i (problematyczną) żabę wodną(?).

Pozdrawiam!

42d3e78f26a4b20d412==