PDA

Zobacz pełną wersję : POMOCY !!! Jaszczurka w madarynkach



UkaSH84
22-10-2013, 07:21
A wiec prosze o pomoc ponieważ chciał bym tą gadzine uratować. Przeżyła chłodnie no i szczelsiwym trafem znalazła ja pracownica sklepu. Siedziała ona w mandarynkach były w chłodni z tego powodu nie wiem czemu ta jaszczurka rzyje no ale to inna sprawa.Jest to gekon domowy chyba na takiego wyglda nie znam sie za bardzo na gekonach wiec tak mnie wiecje moge powiedziec albo domowy albo perłowy chyba ! Jest bardzo bardoz mały (mała :P) ma około 1,5 , 2 cm tak na oko. Porsze o napsanie w jakiej temp mam ja czymać i co mam jej podwac owoce ? jakies robale chyba muszki owocówki bo maczniaka nie ruszyła jeszcze.


Prosze o szybka odp z góry thx Łukasz

M.I.R.A.S.
22-10-2013, 07:46
CZe nie dawaj mącznika takiemu amluchowi!!! daj mu muszki owocowe, a narazie zrob tak zeby szoku termicznego , a z jakiego kraju są mandarynki?Jezeli z Hiszpanii to nie jest perełkowy, mi sie wydaje ze to gekon turecki a teraz raczej zimuje i dlatego nie padl.

M.I.R.A.S.
22-10-2013, 07:50
troche sie spieszylem i musze sie poprawic bo poprzedni post moze byc niezrozumialy.No wiec
1.Moim zdaniem jest to gekon turecki
2.Zrób tak aby nie dostal szoku termicznego , czyli przenies go do temperatury 18-22, a jak sie juz rozbudzi to do wyzszej.
3.Nie karm mącznikami bo są ciezko strawne dla takiego malucha, daj mu muszki owocowe.

Pituophis
22-10-2013, 07:53
Szanse na przeżycie nikłe, ale są. Umieścić w małym terrarium o temp. 25-32 stopnie, ważna jest możliwość wyboru temperatury(różna w różnych miejscach terrarium), w wilgotnym środowisku(pewnie odwodniona). Najlepiej urządzić terrarium sterylne, z warstwą ligniny na dnie(zwilżonej) i kryjówką, poza tym bez wystroju. Nie dawać mączników, raczej dać drobniutkie świerszcze i owocówki (lub ich larwy). Zapewnić kryjówkę i spokój, nie stresować i nie niepokoić bez potrzeby. Bardzo ważne- zrobić kilka zdjęć(w skali makro i wyrażnych) z różnej perspektywy, i spróbować dowiedzieć się, z jakiego kraju, a przynajmniej regionu, przyjechały owoce- i te informacje zamieścić na forum, aby spróbowano przynajmniej oznaczyć co do rodzaju, jeżeli dokładne oznaczenie do gatunku okaże się niemożliwe, jaszczurkę( jedynie wiedząc, jaki to gatunek będziemy mogli próbować stworzyć jej właściwe warunki).
Do mnie jakieś trzy lata temu trafił przywieziony z owocami Sphaerodactylus sp. niestety, jak to zwykle w takich sytuacjach się dzieje, nie przeżył. Ale nie należy poddawać się i tracić nadziei.Zdarza się, że "podróżnika" udaje się uratować.

UkaSH84
22-10-2013, 08:19
Ups tam gdzienie czeba dałem fotke :P no ale nie sa super jakosc niesety

UkaSH84
22-10-2013, 08:21
jeszcze raz fotka torche lepsza

Pituophis
22-10-2013, 09:02
Wiele nie widać......
Przydałyby się lepsze fotografie, ale wygląda to trochę jak Cyrtopodion kotschyi. One dość często przyjeżdżają z owocami z południowej Europy(dowiedz się jeszcze skąd przyjechały owoce)Czy na pewno były to mandarynki. Właściwie na podstawie tych fotografii nie da się wiele powiedzieć, ale ja stawiam na ten gatunek, bardziej niż na inne.Teraz jest dylemat- one w tej chwili zimują i pewnie dzięki temu ten maluch przeżył, ale nie wiem, czy warto zimować go dalej- nie wiem, czy ten maluszek nie przecierpiał już zbyt wiele, dalszego chłodzenia może nie przetrzymać, tym bardziej, że nie wiemy co działo się z nim w czasie transportu. Może więc lepiej wybudzić go, i pozwolić odzyskać siły.
Ten gatunek zasiedla przeróżne siedliska w naturze, występując na obszarach od pd. Włoch poprzez Bałkany aż po Turcję, Azję mniejszą , aż po Iran; raczej suche i gorące. Aktywny nocą.
Sądzę, że w terrarium lepiej utrzymywać większą wilgotność, przynajmniej początkowo, bo może być odwodniony. Jeżeli był w temp. ok. 20 stopni, to można przełożyć od razu do ciepłego terrarium, jeżeli sporo niższej, to grozi to śmiercią z szoku termicznego, i trzeba aklimatyzować stopniowo w ciągu kilku dni!.

Aron
22-10-2013, 09:06
to nie jest Cyrtopodion on nie ma przylg na lapach!! To jest Tarentola mauritanica prazkowany ogon, zaokraglony lebek, przylgi, prazki wzdluz grzbietu i pazurki na 3 i 4 palcu (pazurkow na fotce nie widac ale sam mozesz je zobaczyc).

Aron
22-10-2013, 09:07
Ukash hoduje je jak chcesz to masz moje gg i mail GeKoN_89@interia.pl

Pituophis
22-10-2013, 10:28
C. kotschyi ma lamelle na łapkach! Być może że jest to Tarentola mauritanica, bo zdjęcie jest bardzo nieostre, a oba gatunki miewają prążki i plamki( jak i pewnie z kilkadziesiąt podobnych gatunków), choć nie jest to zbyt dobra cecha taksonomiczna, bo zależy nawet od stanu zdrowia gekona:) .Zresztą wielu gatunków nie da się oznaczyć nie znając np. szczegółow lepidozy. Niestety teraz to trochę takie "widzi mi się", choć lepsze niż nic.Na szczęście dla tych dwóch gatunków, o których mowa, warunki hodowli są dość podobne.
Prześlij lepsze zdjęcia i dowiedz się skąd mógł przybyć, bo może się okazać że to zupełnie inny gekon.

Aron
22-10-2013, 15:48
nie prawda tu masz rysunek jak wyglada Cyrtopodion ja nie widze lamell.

M.I.R.A.S.
22-10-2013, 15:53
Ale to nie znaczy ze mlody osobnik nie moze mieć , zobacz jak jest w opisie pareodura pictus! Młody osobnik posiada lamelle , a u starszych juz ich nie ma.

Aron
22-10-2013, 16:05
no to co z tego wszystkie trzy gatunki naleza do innych rodzajii a chyba tylko Pareodury maja taka zdolnosc (choc nie wiem dokladnie). Pozatym na fotce widze ze to tarentola mauritanica!! Skad byly przytransportowane te mandarynki?? Cyrtopodiony wystepuja tylko na kawalku Wloch i Grecji.

Pituophis
23-10-2013, 02:03
Ale tak naprawdę to to może być wszystko...
Ani nie Cyrtopodion, ani nie Tarentola.Sphaerodactylus, ktory trafił do mnie, także zewnętrznie był bardzo na pierwszy rzut oka podobny. Chyba nic nie zdziałamy bez lepszych zdjęć... A Cyrtopodion to pomyłka- chyba wszystkie gatunki rodzaju nie posiadają lamelli, więc rzeczywiście podałem błędną informację.

Aron
23-10-2013, 07:25
UkaSH sam to sprawdz. W zalaczniku masz fote Tarentoly sam najlepiej ocenisz jak go widzisz na real. (gekon na fotce moze sie roznic odcieniem barwy od tego co masz)

UkaSH84
23-10-2013, 08:40
Mandarynki były z Hiszpani :D a wiec co to za gatunek ? :D
Jak narazie jest ok włzoyłem kilka swierszczy malutkich niesety nie było muszek i dałem ligline

minok
23-10-2013, 09:42
Wsumie to jak znasz region to cokolwiek by to było klimat ma ten sam. Czy on nadal śpi?? Moim zdaniem to Tarentola mauritanica. Ale ja sie nie znam:)

Pituophis
23-10-2013, 12:09
W takim razie to najpewniej Tarentola mauritanica, albo Hemidactylus turcicus- tylko te dwa gatunki wchodzą w rachubę. Opisy obu są na tcp. Poszukaj danych i oznaczenie przeprowadż sam- tobie łatwiej to pójdzie, bo masz żywą jaszczurkę, a nie rozmazane zdjęcie.

UkaSH84
23-10-2013, 14:45
tak to jest Tarentola mauritanica na 80 %

Aron
24-10-2013, 12:03
HEHE!! A nie mówilem! teraz gwarantuje wam ze to tarentola!! :D :0 :o :/

Dominik1
25-10-2013, 15:26
CZy często zdaża sie wam coś takiego że słyszycie o zwierzakach przywiezionych w owocach ? Moja mama pracowała niedalego takiej hurtowni i odziwo to u nich było normalką że ptaszniki w chłodni znajdywali (najczęsciej już martwe) hurtowni już niema zpowodu zajścia: pająk wielkości dłoni wlazł do biura. Uznali ją za niebezpieczna w tak bliskiej odległości od innych pomieszczeń w których pracowali ludzie i zlikwidowali :( szkoda troche bo miałbym gdzie na łowy chodzić;)

Pituophis
25-10-2013, 16:00
Ja kiedyś dostałem jakiegoś południowoamerykańskiego gekona Sphaerodactylus sp. , który przyjechał z owocami. Znajoma hoduje od kilku tygodni gekona ( jeszcze go nie widziałem i nie oznaczyłem) z dojrzewalni bananów. Takie przypadki zdarzają sie, niestety przeżywalność takich zwierząt jest niewielka.

42d3e78f26a4b20d412==