PDA

Zobacz pełną wersję : Zaginiony mleczny!!!! Pomocy!!!



Marcelina
30-04-2013, 12:58
Pomocy!!! Uciekł mi wąż mleczny,udało mu sie to przez siatke wentylacyjną,bo jest bardzo malutki. Gdzie mógł się schować? Przeszukałam prawie wszędzie,za meblami w meblach, a pokój mam dosyć przestrzenny. Czy możliwe jest,żeby wyszedł z pokoju i czy jest jakaś szansa,że sam wyjdzie z ukrycia? Jak długo może to potrwać? Boję się,że zdechnie. Pomocy!!!! Z góry dziękuje!!!

piasek
30-04-2013, 13:01
Powiem Ci że on najprawdopodobniej będzie w najbliższej okolicy terrarium, bo jak mi nawiał to był w szfie zaraz koło terrarium w ciuchach.

Życze miłego szukania.
pozdrówka

Gerald
30-04-2013, 13:21
Dam ci radę, mam tego "kreta" ponad rok.
Węże te uwielbjają zakopywać się w ziemi. Więc jeżeli masz kwiatki może się tam zakopać. Double kiedyś opowiadała (na innej liście dyskusyjnej) jak jej mleczny zakopał się w akwaterrarium z kumakami dalekowschodnimi...
Najcześciej węże znajdują się przypadkowo. Czasem po dwóch dniach, czasem po 4 miesiącach...

pepre
30-04-2013, 13:42
hahahahahaha, juz sie przestraszylem ze sie znalazl wlasciciel mlecznego z ursynowa, w warszawie;)
jesli komus uciekl, to wezyk jest u mnie;)

miki_metal
01-05-2013, 06:12
mi zaginał :D jestem z lublińca.... jak on się tam znalazł?? kiedy przyjechać?? ;)

Yeter
01-05-2013, 08:00
Kumpel w poduszcze znalazł

stary
01-05-2013, 09:28
Koledze też uciekł nie było go tydzień czasu robiliśmy wszystko dom został obrucony dogóry nogami szafy były rozkręcane meble przesówane a tu nic mąką nawet pokój został posypany żeby wiedzieć czy są ślady a tu nic po tygodniu wyszedł był za wykończeniem panelowym czyli tymi cokolikami i się znalazł po tygodniu . POZDRAWIAM i szukaj a znajdziesz

Marcelina
02-05-2013, 12:22
Dzieki wam wszystkim,ale dalej nie wiem co robić....czy mam zacząć przekopywać cały dom,bo w pokoju ani śladu....:-( Marcelina napisał(a):

stary
03-05-2013, 14:31
najlepiej poczekaj napewno sam wyjdzie zobacz tam gdzie jest najcieplej
POZDRAWIAM

Czaruś
09-05-2013, 11:45
Witam.
Słyszałem o wielu ucieczkach Lampropeltis. Podobnie z nimi jak ze zbożówkami tylko są bardziej uparte. Przygarnięty przeze mnie zimą L. getulus (wówczas sznurówka na prawdę niewielka) został znaleziony z dziórą w brzuchu na klatce schodowej jednego z wrocławskich osiedli. W chwili obecnej jest okazem zdrowia. Uciekać próbował mi już ze 3 razy.
Ale do rzeczy.... Z wszystkich znanych mi gigantów tych węży tylko jeden ucieczkę przypłacił śmiertelnymi niestety w skutkach poparzeniami, po zagnieżdżeniu się w telewizorze... Zwykle znajdywane są albo pod terrarium w jakimś zakamarku albo przeszukałbym skrupulatnie obszary w lini prostej po ewentualnym upadku. Innymi słowy często wężyk spada po czym zapieprza (że się tak wyrażę) prosto w którąś ze stron jakby kopniaka dostał.

POZDRAWIAM JA WAS WSZYSTKICH

42d3e78f26a4b20d412==