PDA

Zobacz pełną wersję : TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(



Ada
01-01-2014, 09:10
Pisałam jakiś czas temu z zapytaniem m.in czy tokke musi dostawać noworodki mysie i zgodnie z zaleceniami kupiłam mu takiego maluszka.No i nic.Po dwóch dniach myszka zdechła a gekon nawet sie nią nie zainteresował..................hmmmmm....
ada

robert.p.
01-01-2014, 09:19
Moze tym razem nie miał ochoty?Moje toke bardzo lubią takie mysie maluszki.Spróbuj za jakis czas tylko wczesniej nie karm go owadami.Musi troche zgłodniec to napewno sie zainteresuje.Po paru dniach głodówki z pewnoscią przekona sie do myszki.

Pituophis
01-01-2014, 09:25
Ja toke na noworodki przekonywałem dość długo:) Miałem bardzo upartego osobnika, który początkowo jadł wyłącznie larwy mączników. Po kilku kilkunastodniowych przegłodzeniach udało się go namówić do zjedzenia świerszczy i noworodków umieszczonych w wysokiej miseczce razem z mącznikami(po prostu omyłkowo zjadał coś innego). Początkowo wypluwał, ale gdy był bardzo głodny w końcu zjadał. Po kilku miesiącach bez problemu zjadał już świerszcze, noworodki i koniki polne, a mączniki niemal zupełnie przestałem podawać. Inną techniką jest podanie po dłuższym przegłodzeniu jednego świerszcza, a następnie, gdy gekon pobudzony rozgląda się za następnym, wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np. ściskamy mu pęsetą mocno łapkę). Dla wyjątkowo opornych- podstawiamy pęsetą pod pyszczek po przegłodzeniu i drażnimy noworodkiem- toke otwiera pyszczek strasząc i chwyta oseska. Wszystkie próby w razie konieczności powtarzamy.

Azzurreeuss
02-01-2014, 01:09
wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np. ściskamy mu pęsetą mocno łapkę).
EXTRA:P wyprobuje przy karmieniu lampartów;]]

Ada
02-01-2014, 03:37
koszmar.....................ale dzięki za rady

JoShi
02-01-2014, 03:54
Azzurreeuss napisał(a):

>
wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np.
> ściskamy mu pęsetą mocno łapkę).
> EXTRA:P wyprobuje przy karmieniu lampartów;]]

Jakie extra. To poprostu niepotrzebne meczenie zwierzaka.

majusia10
02-01-2014, 06:36
to jest chore......

Pituophis
02-01-2014, 12:43
Ale czasami konieczne i skuteczne. Ja stosuję ten sposób tylko w ostateczności, ale lepsze to, niż wpychanie do gardła na siłę. Zresztą noworodek zjadany też cierpi:(. Trudno, nie zawsze da się karmić martwym pokarmem. Lepiej próbować najpierw bez maltretowania myszki, ale czasami jest ono konieczne.

majusia10
02-01-2014, 15:23
sa jeszcze inne pokarmy nie trzeba jak to nazwales "maltretowac" myszki.... troche przypomina mi to czasy wojny, kiedy zanim sie czlowieka zabilo troche sie go maltretowalo..... rozumiem ze noworodki mozna dawac i spoko do tego nic nie mam - ale to maltretowanie to juz lekka przesada..... to moje zdanie - ja nie mam takich problemow wiec moze dlatego mi jest lepiej to pisac... pozdro dla wszystkich

Pituophis
03-01-2014, 02:04
Wiem i rozumiem. Niemniej jednak noworodki mysie są nieodzownym uzupełnieniem diety dla większych jaszczurek(wapń!) i urozmaiceniem i tak monotonnej diety. Natomiast opisany sposób ze ściskaniem łapki uważam sam za ostateczność, ale czasem niestety konieczną:( Bo lepsze to, niż toke odwapniony.

JoShi
03-01-2014, 03:40
Nie sadze, zeby bylo konieczne. Zdrowy mysi noworodek, nie wymaltretowany zbytnio sam pelza ipopiskuje. Nie trzeba go jeszcze dodatkowo dreczyc. Uwazam, ze to nie jest konieczne.

Pituophis
03-01-2014, 04:34
Zazwyczaj nie jest, ale spotkałem kilkukrotnie jaszczurki, które początkowo ignorowały noworodki pełzające, a tarzające się momentalnie zjadały. Gdy kilka razy spróbowały, jadły noworodki już normalnie.

JoShi
03-01-2014, 05:17
To tylko brak cierpliowsci z Twojej strony. Nie mozesz na 100 procent powiedziec, ze gdybys nie meczyl tego myszka to gekon by go wcale nie ruszyl.

Azzurreeuss
03-01-2014, 05:33
hehe pewnie, lepiej tracic godziny, dni, tygodnie.... żeby nakłonic do zjedzenia oseska. A jezeli to sprawdzona metoda to wystarczy 10s zeby osiagnac zamierzony cel.
oseski wspomagaja rozrod u jaszczorek. Jak bym musiał dla gekow to zrobic to zmiażdżył bym wszystkie nozki i uszka i nosek i ogonek i oczka u oseska, zeby tylko moje geki były zdrowe;];] jak oseska nie zje gekon to zje go matka mysz:P u mnie tak było często dlatego nie mam juz sentymentów jeśli chodzi o gryzonie...

JoShi moze powinienes hodowac oseski zamiast gadów??

JoShi
03-01-2014, 05:45
> JoShi moze powinienes hodowac oseski zamiast gadów??

Sama (podkreslam sama) karmie gady oseskami ale to nie oznacza, ze dopuszczam mozliwosc dodatkowego przyspazania im cierpien.

Pituophis
03-01-2014, 06:43
Nie ruszały i po kilku godzinach. Zresztą noc w terrarium z gekonem jest dla oseska podobnym cierpieniem, nie mówiąc już o śmierci z głodu po 2 dniach. Zresztą to, co my rozważamy, to przypadki ekstremalne. Większośc jaszczurek po prostu zje noworodka bez specjalnych zabiegów.

Azzurreeuss
03-01-2014, 07:56
i zapanował pokoj.... a świerszcze zamilkły ;))))

JoShi
03-01-2014, 08:01
> i zapanował pokoj.... a świerszcze zamilkły ;))))
>
Ty to sie czasem powinienes zastanowic czy naprawde masz cos do powiedzenia w temacie.

Azzurreeuss
03-01-2014, 08:03
I know, i know...
probuje rozładowac napieta atmosfere;]]
peace...
bez odbioru

42d3e78f26a4b20d412==