PDA

Zobacz pełną wersję : lacerta viridis



Sphenodon_Guntheri
29-05-2014, 11:10
Małe pytanie czy można dostać je w hodowli terraryjnej, a jak tak trzeba mieć jakiś dokumnet.
POZDRAWIAM

tokaga
29-05-2014, 11:23
No mnie to też zastanawia. Ale jako gatunek chroniony w Polsce (chociarz w Polsce nie występuje) można pomażyć o jego hodowli, chyba że uzyska się stosowne pozwolenie. Ale nie wiem jak to się ma w praktyce...

djtommi
29-05-2014, 11:28
w praktyce ma sie to tak ze nie ma o czym marzyc ;)

KORSAKOW
29-05-2014, 11:30
w sumie dla mnie bardziej interesującą kwestią niż to czy da sie to to kupić, jest to jak jest z występowaniem jej na śląsku cieszyńskim, jeśli zwierz został wpisany do polskiej czerwonej księgi to musiałby być udokumentowane przypadki występowania, chociaż spotkałem sie też z opinia że występowanie tego gada ograniczyło sie do kilku ciepłych lat...

KORSAKOW
29-05-2014, 11:31
od strony prawnej problemem jest nie tylko ochrona gatunkowa, ale także konwencja berneńska, chociaż ją to wyszysy mają gdzieś...

brevis
29-05-2014, 11:44
Myślę że niemasz szans:( Mi się też podoba ale przecież nikt mi jej nie wyczaruje:)

KORSAKOW
29-05-2014, 11:46
wyczarować w sensie fizycznym nie ma problemu, nawet na forum sie pojwaiały, ale wyczarować legalnie sie nie da

tokaga
29-05-2014, 11:53
djtommi marzyć zawsze można :)
Zdobycie pozwolenia na hodowle krajowego gatunku to raczej przegrana sprawa :(
Co do występowania na Śląsku Cieszyńskim to została tam zanotowana raz (chyba) i wcale bym się nie zdziwił gdyby były to samce zwinki. Jakiś czas temu RobertM albo Pituophis pisał że teraz jest tam bagno :( czyli kompletnie nie odpowiadające środowisko. Ale kiedyś pewnie w Polsce występowała, wkońcu terytorum Polski kiedyś było większe.

Dark Raptor
29-05-2014, 12:04
Istnieje kilka obiecujących stanowisk w okolicach które obecnie penetruję (dość daleko od opisywanych przez Was).
Wg. Czerwonej Księgi była tam wykazywana po 1975 r. (ale w sposób nieudokumentowany). Planujemy ze znajomym z uczelni poszukać również tego gatunku.

Dragonsong
29-05-2014, 12:09
Mam tylko nadzieje, że wasze rozważania na temat poszukania jaszczurki zielonej mają teraz na celu WYŁĄCZNIE zobaczenie jej bez żadnego łapania (nawet tylko po to by sie jej przyjrzeć) zastanawiam mnie ignorancja ludzi którzy chcą przetrzymywac gady zagrożone wyginięciem (już nie tylko chronione)...... cóż ........

Sphenodon_Guntheri
29-05-2014, 12:25
Z tego co wiem widziana ją ostadni na Czantori gdzie niby pszyszła z Czech ale najbliże stanowisko jest 150km od Pragi w Czechach. Ale jak można hodować salmandre czy rzkotke czemu nie tą jaszczurke.

Dark Raptor
29-05-2014, 12:32
Z tego co wiem widziana ją ostadni na Czantori gdzie niby pszyszła z Czech ale najbliże stanowisko jest 150km od Pragi w Czechach.
Prawdopodobnie bliższe stanowiska są w Niemczech, ale w temacie pewnie znacznie lepiej zorientowany jest RobertM :)


Ale jak można hodować salmandre czy rzkotke czemu nie tą jaszczurke.
Jeśli krajowy gatunek, to nie można hodować.

Sphenodon_Guntheri
29-05-2014, 12:36
nie jestem pewnien ale kiedyś spotkałem na giełdzie w Katowicach SAMALNDRE i powiedzieli że można.

Dark Raptor
29-05-2014, 12:39
Jeśli polskie gatunki, to źle Ci mówili:
http://www.bocian.org.pl/akta/r_ochr_zwierzat.pdf

Sphenodon_Guntheri
29-05-2014, 12:42
no własnie mnie tesh to zdziwiło, ale powiedzieli że jak w hodowane w niewoli to można wiec sie nie czepiałem. ;]

RobertM
29-05-2014, 13:13
Już kiedyś pisałem sporo tutaj o Lacerta viridis, wiec przypuszczam, że gdyby uzyć funkcji "szukaj" ... :).
Według obecnych przepisów ochronie podlegają wszystkie polskie gatunki gadów. W obecnych granicach Polski brak stanowisk Lacerta viridis. Koło Gubina, po stronie niemieckiej są bardzo blisko reliktowe stanowiska. W przypadku znalezienia wbrew wszystkiemu zaleciłbym złowienie zwierza w celu wykonania szczegółowej dokumentacji (zawiadomienie np. mnie :)), a potem wypuszczenia dokładnie w tym samym miejscu. Zgłoszenia równych ludzi się zdarzają, ale potem zawsze okazuje się, że to zwinki...

Dark Raptor
29-05-2014, 13:21
Mam upatrzone kilka obiecujących stanowisk w okolicach Cedyni, więc w razie udanego połowu piszę się pod publikację ;-)
Zamierzam jednak dokładniej przeszukać ten teren, bo obfituje w rzadkie gatunki chrząszczy. Niestety w związku z pracą magisterską nie wiem czy będzie to możliwe w tym roku czy w przyszłym.

RobertM
29-05-2014, 14:21
Trochę się tam kręciłem, ale wiele lat temu. Populacje w Brandenburgii sa bardzo małe, wiec jeśli po polskiej stronie w ogóle jakieś istnieją to też nalezy się spodziewać, że wiele ososbników nie liczą. Niestety w takiej sytuacji nawet długa penetracja terenu nie musi być skuteczna :(.

Kiepski
01-06-2014, 05:13
Mam w hodowli zachodnioeuropejski gatunek J zielonej (Lacerta bilineata) zainteresowanych zapraszam na @

KORSAKOW
01-06-2014, 06:55
no i właśnie w tej chwili przyznając sie do tego zdradzasz że nie przeczytałeś wątku, zachonioeuropejsi, wschodnioafrykański czy południowokosmiczny to nie ważne. Lacerta Viridis, jej posiadanie, hodowanie itp jest w Polsce N I E L E G A L N E

RobertM
01-06-2014, 08:28
Tyle, że mowa jest o Lacerta bilineata, a nie o Lacerta viridis. Lacerta bilineata była kiedyś podgatunkiem jaszczurki zielonej. Od kilku lat jest uznawana za odrębny gatunek, polskiej nazwy nie ma. Według prawa krajowego nie podlega ochronie, bo u nas nie występuje, jest natomiast gatunkiem uwzględnionym w Konwencji Berneńskiej i bywa chroniona przez prawo poszczególnych krajów, gdzie występuje.

Sphenodon_Guntheri
01-06-2014, 08:49
tzn. można ja hodować.
ale jedno pytanie czym sie różni od viridis??? bo na innych stronach tego nie opisują.

KORSAKOW
01-06-2014, 10:44
nie mam zamiaru sie kłócić z herpentologiem o taksonomii, na swoje wytłumaczenie powiem że po dziś dzień byłem przekonany za to podgatunek l.v.

jeśli jest to uznane "urzędowo" za osobny gatunek to w myść ratyfikowanej konwencji berneńskiej trzeba by mieć tylko dokument potwierdzający legalność pochodzenia... znając życie będzie z tym cieżko

w sumie zastanawia mnie kwestia jest kwestia czy istnieje coś takiego "jak oficjalna" taksonomia, sporo zwierzaków jest w takiej sytuacji że część naukowców twierdzi że to osobny gatunek, część że podgatunek, w przypadku naszego prawodastwa to dość istotna kwestia

Pituophis
01-06-2014, 14:45
A tak naprawdę nie wiem, po co chronić u nas nieobecną L. viridis:)

Pituophis
01-06-2014, 14:49
Różnice pomiędzy L. viridis a L. bilineata głównie są genetyczne, poza tym u młodych L. bilineata często występują 2 poprzeczne pasy przez grzbiet. Jako dorosłe trudno rozróżnić, zwłaszcza że oba gatunki są bardzo zmienne.

RobertM
01-06-2014, 15:34
Względnie łatwo można rozpoznać młode osobniki, takie po wyjściu z jaja. U L.bilineata spodnia strona szyi jest wyraźnie zielona lub żółto zielona, podczas gdy u L.viridis blada, żółtawa. Różnice u dorosłych trudno opisać, bo w każdym z gatunków występuje jeszcze po kilka podgatunków, z których na dodatek część jest niedawno opisana. Obie formy są przedmiotem intensywnych badań.

Co do aspektu prawnego, to obecne rozporządzenie nie wymienia L. viridis, ale używa w odniesieniu do gadów ogólnego określenia "pozostałe gatunki" oprócz wymienionych wcześniej z nazwy gniewosza plamistego, węża Eskulapa, żmii zygzakowatej i żółwia błotnego (wymienione gatunki jako wymagające ochrony czynnej).

Nie ma czegoś takiego jak oficjalna systematyka. Na podstawie badań wydziela się lub odkrywa nowy gatunek. Opis musi być zgodny z zaleceniami Kodeksu Nomenklatury Zoologicznej. Oczywiście zdarza się, że jego wydzielenie bywa kwestionowane, ale to inna historia. Za opis nowego gatunku bierze się zwykle znany w danej dziedzinie specjalista/zespół specjalistów. Oczywiście nowy gatunek bywa odkrywany także przez ludzi spoza specjalistów danej dziedziny, wówczas jednak sprawa nie jest taka prosta, gdyż taki opis trzeba opublikować. A żadne powazne czasopismo zoologiczne nie przyjmie opisu nowego gatunku bez solidnego uzasadnienia merytorycznego i recenzji specjalistów. To taki mechanizm ochronny przed zalewem "opisywaczy" nowych gatunków.

42d3e78f26a4b20d412==