Zobacz pełną wersję : Jeszcze jedno......
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 07:52
Wśród listów znalazły się głosy o wykreśleniu z listy zwierząt niebezpiecznych krokodyli (dr. Robert), dusicieli..... Jestem jak najbardziej za ich dopuszczeniem do hodowli. Jest tylko jedna propozycja.
Zezwolenie na utrzymywanie zwierząt niebezpiecznych w warunkach domowych powinno być (moim zdaniem) obwarowane dodatkowymi warunkami:
- odpowiednie, dostosowane do wymagań gatunku terrarium. ODPOWIEDNIO ZABEZPIECZONE PRZED UCIECZKAMI ZWIERZĄT.
- wiek właściciela np. od...(tu propozycje) ...lat
- wiedza herpetologiczna, hodowlana ZAPEWNIAJĄCA UTRZYMANIE ZWIERZĘCIA PRZY ŻYCIU WIĘCEJ NIŻ ROK.
Wydawaniem "certyfikatów" może zająć się Stowarzyszenie Miłośników Terrarystyki (np. PST, ŚGT ITP) o zasięgu ogólnopolskim, z oddziałami w większych miastach (dla wygody i utrzymania kontaktu), z upoważnieniem MOŚ.
Kryteria udzielania zezwoleń muszą być ściśle określone.
Co do jadowitych - Wasze sugestie przekażę. Sam nie jestem zwolennikiem trzymania ich w domu, bloku, na działce itp. Nie mam w Gabinecie surowic......
"Wydawaniem "certyfikatów" może zająć się Stowarzyszenie Miłośników Terrarystyki (np. PST, ŚGT ITP) o zasięgu ogólnopolskim"
Iletaki "certyfikacik" miałby kosztować?
Jak sprawdzicie terrarium w którym trzymane są weżę?
Wiek? Tradycyjnie 18 lat minimum, choć też nie wiem jak z weryfikacją.
"wiedza herpetologiczna" - ciekawa propozycja, naprawde pomyślcie jak z weryfikacją.
"Wiedza hodowlana" o ile wiem ją nabywa się podczas hodowli a żeby hodować trzeba ją mieć. Chyba że jesli ktoś hodował zbożówke miesiąc to już może p. siatkowanego posiadać :-).
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 08:36
A bladego pojęcia nie mam "ile taki certyfikacik miałby kosztować".
"Jak sprawdzicie terrarium w którym trzymane są weżę?" - czyżbyś na starcie chciał kogoś oszukać? Po co!
"Wiek? Tradycyjnie 18 lat minimum, choć też nie wiem jak z weryfikacją." - dowodzik osobisty.
""wiedza herpetologiczna" - ciekawa propozycja, naprawde pomyślcie jak z weryfikacją." - malutki egzamin z zagadnień związanych z gatunkiem, zagrożeniami, BHP itp przed komisją złożoną z przedstawicieli wydziału ochr. środowiska, delegatem Stowarzyszenia, jakiś zawodowiec z ZOO lub Uniwersytetu...
"Wiedza hodowlana" nie jest równoznaczna z "doświadczonym hodowcą" z małym cmentarzykiem za domem - są książki, internet.....
Dlaczego piszesz do mnie w liczbie mnogiej?
To co piszę to jest moja propozycja na sytuację zakazu w jego najszerszej formie. Myślę że dość realna. Tylko trzeba szybko.....
Pomysl stworzenia ustawy zezwalajacy na hodowle jadowitych jest jedynym rozsadnym rozwiazaniem, wystarczy spojrzec nieco na zachod.
W polsce istnieje bardzo duzy rynek i popyt na zwierzeta jadowite, szczegolnie weze.. Mysle ze gdyby dotarlo do swiadomosci niektorych osob jak wiele przedstawicieli crotalidae czy viparidae i innych (o zgrozo) znajduje sie w rekach czesto niedoswiadczonych hodowcow (czesto dzieci), cos by to zmienilo.
Nie tylko wazne wydaje sie to ze wzgledu na kontrole tych zwierzat ale przedewszystkim o umozliwienie dostepu do surowic(ANTYTOKSYN) bez ktorych ukaszenie jest rowne ze smiercia...
Uzyskanie zezwolen na hodowle takich wezy (i nietylko wezy) wplynelo by tez na bezpieczenstwo innych osob zamieszkujacych okolice takiej hodowli, czy to sasiadow z bloku czy tych zza ogrodzenia.
Poprawilo by tez bezpieczenstwo niektorych niedoswiadczonych hodowcow przed ich wlacna glupota, narzucajac odpowiednie przystosowanie terrariow do hodowania takowych..(jak to ma miejsce np w czechach)
stworzenie listy zwierzat niebezpiecznych niewiele zmieni... choc jest to zawsze krok na przod..
"malutki egzamin z zagadnień związanych z gatunkiem, zagrożeniami, BHP itp przed komisją złożoną z przedstawicieli wydziału ochr. środowiska, delegatem Stowarzyszenia, jakiś zawodowiec z ZOO lub Uniwersytetu..."
Nie chcę być bezczelny. Hipotetyczna sytuacja:
Człowiek chce sobie b constrictora kupić, jego cena to minimum 200 zł.
Koszta dodatkowe:
Rejestracja zwierzęcia w urzędzie - 20 zł.
I koszty wydania tego certyfikatu. Jak Pan napisał ( cytat powyżej ) egzamin musiałby się odbyć w jakimś większym mieście, koszta tego egzaminu przy tak dobranej Komisji okolo 150 zł. Dojazd do ośrodka egzaminującego - kilkadziesiąt zł. Koszty biurokracji ( wydanie certyfikatu itp) kilkadziesiat zł.
I tak koszt tego węża nie licząc terrarium wyniósłby 550 zł. Koszt certyfikatu ze wszystkimi kosztami bezpośrednymi i pośrednimy oceniam na 300-350 zł.
Rok temu obowiązkowa była rejestracja citesowskich bezkręgowców. Ci którzy złamali prawo zaoszczedzili :-). Teraz kolejny pomysł ściągnięcia z ludzi pieniędzy.
Wogole wpisywanie dusicieli do listy niebezpiecznych, moze z wyjatkiem Pytonow skalnych, siatkowych, ew. morulusow (choc pod tym sie nie podpisze) i anakond..
jest kompletnym idiotyzmam...
A juz umieszczanie tam B constrictorow to skrajne nieporozumienie
podobnie co do skorpionów... to juz musi być czysta głupota albo zamierzony cel zeby skorpion uciekł... przecież one nawet po szybie nie umią chodzić... wystarczy porządne terrarium i długa penseta.... Zresztą chyba mnie skręci jak na liscie będa wszystkie Buthus i Centruroides..... Przecież wiele z nich jest bardzo popularnych w hodowlach... jak dla zasady mają tam być jakieś skorpy, to niech to będą konkretne, naprawdę niebezpieczne gatunki.
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:27
Do ogólnej kwoty trzeba doliczyć jeszcze koszt terrarium (Z bajerami - klimatyzacja, oświetlenie) - 3000 zł?
Terrarystyka to nie jest tani sport......EKSTREMALNY!
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:30
A szczególnie zwierząt uznawanych za szczególnie niebezpieczne.
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:30
A szczególnie zwierząt uznawanych za niebezpieczne.
Wątpie żeby ktoś się wogóle starał o taki certyfikat żeby sobie kupić małego skorpiona za 30zł czy trimka za 50zł.... po prostu poszerzy się podziemie terrarystyczne :) Już znam wiele osób które nawet o rejestracji nie myślą, a co dopiero o stosoweaniu się do listy niebezpiecznych....
Gratuluje poczucia humoru. A tak między nami. Rok temu rejestracja bezkregowców. W tym roku zapewne "certyfikacik" i ta lista. A za rok co? Aż się boję pomyśleć
P.S. do Agama. Ten certyfikacik miałby dotyczyć dusicieli.
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:37
Tyklo że leczenie po ukąszeniu duuuużo kosztuje. Kol. z Namysłowa coś mógłby o tym napisać. Podziemie też kosztuje...... - nieciekawy sąsiad, Policja itd.
Kosztuje - ja wiem. Ale to o to właśnie chodzi że to jest głupota bo i tak będzie i tak :/ Skończy sie na tym że zalegalizują trawke a nie będzie możńa trzymać Boa we własnym domu :/
Swoją dorgą ciekaw jestem jakie ptaki sie znajdą na liście :D Biedni strusiarze :D hehe - a może kazuary?? Mnie raz zaatakował kogut i indyki też są wredne :) Ja bym zakazał ich hodowli :)
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:42
Dziękuję. Jest w końcu piątek po południu......
A tak między nami - dochodzenie do NORMALNOŚCI jest mozolne i niewdzięczne :((
Można gdzies wogóle sprawdzić pełną listę?? Mnie inne gatunki też interesują?? Wiem że nie tylko terrayści mają problem z CITESem np.... tam jest też wiele gatunków popularnych ptaków - choćby papużki faliste (!!!)... oni to dopiero mają przerąbane...
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:45
CITES papuzi to wszystkie gatunki poza falistą i nimfą.
Z tego co czytałem na stronce o ptakach faliste i nimfa też tam są / właśnie pan Jerzy Ćwik (hodowca ptaków) opublikował listę gatunków papug które powinny być wyjęte z obowiązku rejestracji - tak jak w Czechach i na Słowacji nie wszystkie ptaki z CITES wymagają rejestracji.
sorki co do papug - faliste i nimfy są na tej liscie ale jest do nich przypis i pisze że już teraz rejestracji nie wymagają :) Noa le tak czysiak, takie np. nierozłączki czy kozy...... dobrze ze amadyn wspaniałych nie ma bo planuje je kupić ale już sobie z tego powodu nie kupie np. motylików krasnouchych :(
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:56
Jeszcze raz.....faliste i nimfy nie są objęte ochroną CITES. To jest PEWNA informacja.
Jarek Zajączkowski
12-07-2013, 09:57
Ale to całkiem innt temat......
No to właśnie napisałem. Napisałem że są na liscie opublikowanej przez Pana Jerzego Ćwika jako te które nie powinny wymagać rejestracji, ale jest też przypiś przy nimfie i falistej własnie że one już rejestracji nie wymagają. Moje niedopatrzenie po prostu :)
Ech. Za każdym razem gdy pan Zajączkowksi lub ktoś inny założy wątek o temacie "Lista zwierząt niebezpiecznych" itp. są kłótnie. Żeby się nie sprzeczać niech jedna kompetentna osoba (w domyśle pan Zajączkowski) sama podejmie deyzję. Ja sugeruję zrobić podobnie jak z uprawą konopii (tak mi się skojarzyło bo nie tak dawno był o tym wątek w dziele "Na każdy temat"): WSZYSTKIE jadowite zwierzęta o jadzie niebezpiecznym dla człowieka powinne być hodowane za specjalnym pozwoleniem jedynie w placówkach naukowych zajmujących się badaniem i wytwarzaniem surowic i TYLKO w takich ośrodkach.
bezsensu z wiekiem?! to niby ja nie bede mogl hodowac swoich boa?! no fajnie ...
zapisałbyś na tate i po krzyku :)
hehe no w sumie tak! ale chyba na mame! na nia sa zerejestrowane zwierzaki wiec ... ;]] polaki cfaniaki
Agam zastanów się!!!!!!!!!!!!!!! Będzie ojca na egzamin wysylał do jakiegos miasta????????? Na pewno mu pojedzie i się będzie uczyć do tego egzaminu. Ludzie zastanówcie się co piszecie.
fajnie ze wogoole pojade na jakis egzamin ... bezsensu jest to wszystko! juz lepiej niech przyjdzie jakis frajer skorygowac warunki ... ale to tez nie ma sensu hehe
W Polsce prawie nic normalnie być nie może, więc z tym wykazem zwierząt niebezpiecznych też będzie śmiesznie i nikt tego raczej nie zmieni, ale uważam że to totalna głupota, że rząd zajmuje się takimi rzeczami a nie zajmie się np tymi wszystkimi poważnymi aferami, korupcją, rozbojami, nadużywaniem praw itd. Ludzie chcą normalnie zająć się swoim hobby a tu im ktoś każe płacić dodatkowe kwoty, sprawdza ich i jeszcze nie za dobrze tworzy nowe ustawy i nowelizacje co wprowadza ich w kłopoty i robi z nich kryminalistów.
!!NIE ZNAM TAK POWALONEGO KRAJU JAK POLSKA!!
a czujesz że to bęa porządne egzaminy?? many many do kieszeni i hodujta se nawet mamby :)
tak ale podróż. peper mieszka w Zgierzu więc do tej Warszawy kawałek jest.
ale te egzaminy maja wprowadzic na 100%? :|?
No tak czy siak myśle że nawet niepełnoletni przy zgodzie opiekuna mógłby takie cos sobie zrobić.
Nie mylić tego kol. ze mną :D Bywałem już u Pana Jarka z wizytami ale nie w sprawie ukąszenia :PPP A słyszałem o tym ukąszeniu przez trimka u nas w namyslowie... Koles naprawde był debilem... do tego pijanym.... jego matka potem zabiła szpadlem trimka i zakopała w ogrodzie... paranoja............ :/ Az mnie szlaq trafia jak pomysle ze to sie stało w moim miescie :/
Ale wpierw peper zanim bys chcial zapisac na tate musialbys wpierw go nauczyc troche o terrarystyce zeby mogl pomyslnie zdac egzamin na 5+! ;-)
A tak pozatym... to nie lepiej juz odgapić od sąsiadów Czechów?? Mniej babraniny... ://
Spoookooojnie... te egzaminy to tylko była sugestia Pana Jarka :>
Marcin .P
12-07-2013, 15:37
ja myśle że z wiekiem to przesada 18 lat :/ stereotyp :) ale te 16 lat minimum na dusiciele to by bylo ok ( według mnie ), a co do jadusów to się nie wypowiadam :)
no i te egzaminy to też nie za bardzo było by dobre:/ wkońcu dodatkowe koszty na spełnienie Hobby:[, a i tak by ludzie trzymali to co chcą a nie to co można:)
A znam pare osub które włożyły troszke kasy w swoje hobby i co potem nic nie mogły by odzyskac jak by weszła ta " dziwna ustawa" z kasy ktura za pare lat mogła by się przyczyniać coraz bardziej w rozwój polskiej terrarystyki :)
jestem za usunieciem boa i pytonów z listy :D albo przynajmniej ograniczeniu wiekowym przyszłego posiadacza:D
napisze jedno demokracja to LIBERALIZACJA jak kto chce to niech trzyma co chce ale odpowoedzialnośc za cokowiek spada na niego. niestety nasze ustawodastwo nie ma nic wspólnego z demokracja i liberalizacja wiec sami sobie wypracuja podziemie hodowlane a to rodzi niebezpieczenstwo
nie wiem jak co do innych ale jesli chodzi o wiek w ktorym mozna legalnie hodowac np. krokodyle i jadowite to od 21 lat (jak pozwolenie na bron ;) )
Hmmm
Demokracja wcale nie oznacza liberalizacji i oznaczac nie musi.
Co do pomyslu - super, ale to utopia :(
Pozdrawiam
Mark0wy
dr Robert
15-07-2013, 14:16
To cenna inicjatywa, dotyczaca warunkowego dopuszczenia do hodowli niektórych gatunków. Tak jest zresztą w większości krajów, w których problem zwierząt niebezpiecznych jest w ogóle regulowany prawnie. Tyle tylko, że u nas już "po ptokach", a nakazy nowej ustawy jednoznaczne. Zakaz przetrzymywania w hodowlach amatorskich bez żadnej możliwości zezwoleń czy certyfikatów. Ustaw się tak łatwo nie zmienia...
Wydaje mi sie ze nie do konca tak po ptokach bo ustawa mowi o zwierzetach niebezpiecznych ktorych lista bedzie wydana w osobnym rozporzadzeniu. A ta lista sie dopiero tworzy wiec mozna jeszcze cos zrobic.
Co do jadusow to mam bardzo duze watpliwosci co do zezwolenia na ich trzymanie.
Pomysly dr Jarka calkiem sensowne ale wymagalyby duzo dobrej woli z obu stron.
dr Robert
16-07-2013, 14:28
Ustawa nie daje możliwości żadnych zezwoleń na trzymanie, a więc rozporządzenie, jako akt prawny niższej rangi nie może być sprzeczne z ustawą.
Ustawa mówi:
"Art. 73. 1. Zabrania się hodowli i utrzymywania, poza ogrodami zoologicznymi i placówkami naukowymi prowadzącymi badania nad zwierzętami, a także cyrkami, zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi, w tym drapieżnych i jadowitych.
2. Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, gatunki lub grupy gatunków zwierząt, o których mowa w ust. 1, wskazując kategorie zwierząt według stopnia zagrożenia dla człowieka, kierując się potrzebą przeciwdziałania sprowadzaniu, oferowaniu, nabywaniu i przetrzymywaniu zwierząt gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi, w celu ochrony ludzi przed tymi zwierzętami."
"Zabrania się" czyli nie ma możliwości warunkowego dopuszczenia do hodowli gatunków z listy przez hodowców prywatnych. W tym sensie jest "po ptokach". Niestety "przespaliśmy" ustawę, a jego konsekwencją jest lista zwierzat bezwarunkowo zakazanych. Możemy teoretycznie wpływać na listę gatunków w rozporządzeniu, ale nie możemy ustalać warunków na jakich można je hodować w domu, bo takiej możliwości nie daje ustawa. Ja w każdym razie tak rozumiem jej zapisy.
Co oczywiście nie zamyka dyskusji na temat z cyklu "co by było gdyby dopuszczała", choćby po to aby zawalczyć przy następnej nowelizacji. Ale to bardzo odległa przyszłość...
Ale jak Pan Panie Robercie sam zauwazyl w punkcie 2
dr Robert napisał(a):
> 2. Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze
> rozporządzenia, gatunki lub grupy gatunków zwierząt, o których
> mowa w ust. 1
dopiero minister w rozporzadzeniu (nie mowi o nich ustawa) okresli ktore zwierzeta sa uznawane za jadowite i niebezpieczne. Wiec jeszcze jakis wplyw mozna miec na to co bedzie mozna hodowac.moze bez okreslania jakis warunow tzn ze cos bedzie mozna albo nie bedzie mozna hodowac
dr Robert
16-07-2013, 14:59
O tym właśnie piszę. Tylko, że Jarek pisze o zezwoleniach na hodowlę zwierzat niebezpiecznych, co jest cenną inicjatywą tylko niestety niemożliwą do realizacji przy obecnych zapisach ustawy. Warto o tym dyskutować, ale ze świadomością, że może da się coś takiego być może zrobić w przyszłości. Lista która istnieje dotyczy gatunków bezwarunkowo zabronionych.
Co do listy to warto proponować, zmieniać i uzasadniać, choć zdanie, że "lista się tworzy" jest mocno przesadzone. Lista już jest i jeśli nawet propozycje jej liberalizacji padną ze strony terrarystów, to ze strony tzw. organizacji ochroniarskich czy ogrodów zoologicznych padną raczej propozycje jej zaostrzenia.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.