PDA

Zobacz pełną wersję : płeć Thamnophis radix



Nestor
17-04-2012, 12:19
Prosze o pomoc przy określeniu płci mojego węża.
W załączniku jest zdjęcie okolicy kloaki mojego pięciomiesiecznego Thamnophis radix.
po bokach na wysokości kloaki ma on małe dołeczki pokryte drobniejszymi niz reszta ciała łuskami.
Wiem tez że ważna jest długość ogona. Wynosi ona 13 cm przy długości węża 50 cm.
Mam nadzieje,że ten opis i zdjęcie wystarczy do określenia płci.
Czy powinienem coś jeszcze sprawdzić.

nazer
17-04-2012, 13:16
po tym foto nie okresli sie plci weza, najlepiej i najpewniej przesadowac go i wtedy bedziesz mial pewnosc jakiej jest plci twoj gad
napisz mi cos wicej o swoim thamnophisie bo tez mam takiego

nazer@bogucice.pl


Elaphe teaniura
Phyton regius
Thamnophis radix

Nestor
17-04-2012, 13:57
no wiec....
ma 5 miesiecy i ~50cm długości. U mnie jest dopiero póltora miesiąca, juz raz liniał, a teraz przygotowujemy sie do następnej wylinki (przeżywam to chyba tak jak on). Teraz jest jakiś smutny i nieruchawy, ale myśle, że jak jutro sie rozbierze to znowu wróci mu humor.
Wogule nie jest strachliwy, wręcz przeciwnie, bardzo ciekawski. W terrarium ma kryjówke, ale z niej nie korzysta, nawet śpi na samym środku. W jego zachowaniu zdziwiło mnie to, że tak lubi sie wspinać. Wiecej czasu spedza na gałęziach niż na zjemi. Co do jedzenia nie ma żadnych problemów, je mieso, ryby żywe, martwe. Dawałam mu tez dzdzownice, ale przeczytałem gdzieś, że nie można za często bo wydzielają jakias trucizne. Jeszcze o żywieniu; jest ciągle głodny, nie wiem czy powinienem go karnic takczęsto jak chce, czy ograniczać troche zeby sie nie otłuścił. Chciałbym mu (jej) kiedyś dokupić towarzysza(ke) życia, ale musze najpierw go wyseksować. Chyba bez weterynaza sie nie obejdzie.
Mam do Ciebie pytanie:
czy Thamnophis radix wymaga zimowania tylko jeśli chce go rozmnożyć, czy jestono iezbędne dla życia gada. Wiem,że w pierwszym roku sie nie zimuje, ale pytam na przyszłość.
Teraz Twoja kolej, napisz coś o swojej gadzince :)

nazer
18-04-2012, 03:59
hmm.... to fakt thamnophisy sa zarloczne, moj dostaje jesc 3 razy w tygodniu po 1 pasku fileta z mintaja ( ok 8 cm dl i 1 cm szer), albo 2 mieczyki. moj ma tez ma 50 cm, mam go od listopada cos kolo tego. Ma jedna blizne jakby po oparzeniu ma ja odkad ja mam widac juz ja bedzie mial na stale bo mial juz kilkanascie wylinek a to mu sie ani nie zmniejsza ani nie znika, moj hmm... to totalny swir nie pozwala sie wziasc na rece gryzie i wogole dziki jest, probowalem go oswajac ale to nie daje skutku widac zyje wlasnym zyciem :) moj zadko sie wspina czesto lezy w swoim kokosie albo plywa zaciekle w baseniku, albo tez ucieka z terra( tak jak to zrobil 5 min temu) :))) tez, mam zamiar mu kupic towarzyszke bo moj to samiec, ale cos teraz malo ich jest w sprzedazy szukam mu panienki juz dosc troche czasu. Co jeszcze, aha odnosnie zimowania, nie ma potrzeby go zimowac jesli nie chcesz rozmnazac, a jak juz sie zimuje to najlepiej jak masz pare to wlozyc je oba do jednego pojemnika, bo w srodowisku naturalnym ponczoszniki na sen zimowy zbieraja sie w duze grupy po kilkadziesiat osobnikow, no ale twoj jeszcze z jakis dobry rok nie bedzie sie rozmnazal, one dosc wolno rosna, gdzie tam do ich 100 cm :)) Pozdrawiam Nazer.
Jakbys jeszcze chcial pogadac o ponczosznikach to pisz na mego maila albo na gg nie bedziemy tu im zapychac naszymi linkami
gg:1989281
email: nazer@bogucice.pl

piotr
18-04-2012, 15:40
Jeżeli taki płochliwy to jak go karmisz filetami, kładziesz je gdzieś?

P.

piotr
18-04-2012, 15:43
Napisz coś więcej o karmieniu martwym pokarmem, jaka technika, czy jadł tak od początku itp.

P.

CURTUS
18-04-2012, 18:02
Czolem:)
Sorxik ze tak obcesowo ale masz chlopa:)))
baby maja zdecydowanie szybciej zwezajacy sie ogon - zaraz ktos wtraci ze nie trzymalem tego weza w reku - poco - mnozylem thamnophisy przez 7lat - to chlop:)

Nestor
19-04-2012, 01:27
dzięki za pomoc!
skoro mnożyłeś je 7 lat to pewnie wiesz cos na temat krzyżowania z Thamnophis sirtalis. CZy jest to możliwe?
czy ewentualne potomstwo bedzie płodne?

Nestor
19-04-2012, 01:33
witam Piotr
pamietasz, juz kiedyś rozmawaialiśmy o naszych wężach na tym forum.
Jak twoj wężyk? czy oswoił sie troche? Z tego co piszesz wnioskuje, żenadal je tylko żywe rybki. Nie wiem gdzie mieszkasz, alew Biofilu mają tanio gupiki jako zwierzęta karmowe. I co z dżdżownicami, przypomniał sobie?

CURTUS
19-04-2012, 02:56
Nie krzyzowalem NIGDY zadnych gatunkow - to NIEETYCZNE:/
Mysle ze mozliwe - jednak sugeruje abys sie raczej postaral o samice z tego samego gatunku:) - wiem ze do Polski czesto sprowadzane sa T.radix

piotr
20-04-2012, 15:11
Cześć,
miło, że pamiętasz. Owszem je dżdżownice ale tylko te a działki, tych ze sklepu nie chce. Hodowle gupikow musiałem założyc sam (chcąc nie chcąc). Nawet jak wrzucam żywą rybkę to długo ją obserwuje i czeka aż się poruszy, dopiero wtedy atakuje. Machanie mu przed nosem mięsem, filetem lub mrożoną stynką nic nie daje - poprostu ucieka.
Jak będzie większy to może sprobuję wziąć go glodem.

P.

piotr
20-04-2012, 15:14
To może doradzisz mi jak przejść na martwy pokarm?

P.

Nestor
20-04-2012, 15:18
mam pomysł.
nie wiem czy dobry ale mozesz sprobowac.
W basenie (ma basen?) zamontuj soś co spowoduje ruch wody, mały filtr, albo napowietrzacz. na początek podaj mu gupiki do basenu i niech je łowi sam potem do basenu wrzuc rozmnożoną stynkę. bedzie sie poruszac razem z wodą, moze ruch go skusi

CURTUS
20-04-2012, 16:25
Witam:)
Nie mialem z tym nigdy u zaskroncowatych problemu......
One "bija" na zapach a nie na termike - wystarczy przeglodzic:)
Jezeli ktorys niechcial wcinac "mrozonek" lub filetow - dawalem mu spokoj
na jakies 5-10dni - wcinal pierwszorzednie:)
Wazne aby zwierzak nie stresowal sie Twoja obecnoscia - spokojny - bedzie "bral" z reki(uwaga na palce - maja paskudna sline i jak juz chwyca - polykac chca cokolwiek:D:D:D) - latwo sie "oswajaja" jednak do tego potrzeba terrarium z mala iloscia "schowkow" , tak aby "musialy" Cie czesto widziec i przywykly do sytuacji gdy "grzebiesz" w terrarium a im pomimo tego krzywda sie nie dzieje - ich podstawowym pokarmem sa jednak plazy a nie ryby....
Mlodego lepiej niebrac na reke - Twoja temperatura moze spowodowac szok termiczny u tak malego organizmu:/
Pozdrawiam

piotr
22-04-2012, 14:38
Wrzucałem już i gupiki i molinezje do basenu i do innego mniejszego pojemnika z wodą, w ogóle go nie interesują. Dopiero wyrzucone na podloże atakuje.

P.

piotr
22-04-2012, 14:42
Dzięki, wstąpiło we mnie trochę nadzieji :-), co prawda miał już głodówkę 2 tygodnie i nie pomogło ale rzeczywiście boi sie mojej ręki i dlatego przy próbie karmienia ucieka. Czy wg Ciebie 40 cm to jescze mały i nie powinienem go brać do ręki a tylko oswajać ze swoim widokiem?

P.

CURTUS
23-04-2012, 00:19
40cm to juz nie tak malo - one "rodzac sie" maja jakies 10-14cm i wtedy dlon to dla nich "patelnia" - mysle ze jak juz zacznie sie "normalnie" zachowywac pomimo Twojej obecnosci w poblizu ter. bedziesz mogl od czasu do czasu sprobowac go przyzwyczajac do "zabiegow bezposrednich" ;).
Mieczyk , molinezja czy gupik to raczej kiepski pokarm :/ juz lepszy bylby kielbik lub uklejka , chociaz podajac ryby karpiowate musisz pamietac o nastrzykiwaniu ich dodatkowymi witaminami gdyz zawieraja enzym wytracajacy wit.z organizmu :/ - czy w Twojej okolicy sa moze jakies stawy hodowlane???na ich terenie najprawdopodobniej bedzie duuuuuuza populacja zab zielonych - sa pod ochrona ale...... Zaby "szare" odradzam zdecydowanie - jest ich coraz mniej :/

piotr
24-04-2012, 04:42
Dzięki za pomoc, na razie mamy wylinkę ale po niej sprobuję zastosować się do Twoich rad. Co do tego enzymu to czytałem, że zawieraja go tylko martwe ryby karpiowate (nie wiem ile w tym prawdy).

P.

42d3e78f26a4b20d412==