PDA

Zobacz pełną wersję : >>Nielegalne hodowle jadowitych węży<<



Animal
24-11-2012, 16:04
Pisze ten post bo jeszcze nie całe 10 minut temu czytałem o tym jak któryś z hodowców chwalił się... DOROSŁĄ ŻMIJĄ GABOŃSKĄ. Zapytałem go czy wie że ta ż mija ma zęby jadowe o dł. ponad 5cm i że jest śmiertelnie jadowita, w odpowiedzi dostałem odsyłacz do starszego tematu na forum gdzie w temacie jego postu pisało : "co to za wąż" , przy poście był załącznik ze zdjęciem jak ten niezdający sobie z niczego sprawy młody mężczyzna trzyma śmiertelnie jadowitą żmije gabońską.

Czy da się coś z tym zrobić?

link do nowego forum ze żmiją: http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=109&i=2611&t=2611

link do starego forum: http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=109&i=1806&t=1806

Serpent
24-11-2012, 19:06
Animal ''ten niezdający sobie sprawy męzczyzna'' zdaje sobie lepiej sprawe niż Ty z tego że jesteś żałosny (niezdajesz sobie sprawy z tego jak wygląda sprawa z jadusami i piszesz bzdury) więc Ci odpowiem na pytanie tak: że nic nieda się zrobić a juz na pewno Ty nic niewskurasz wiec proszę weź sobie sprawe do serca i juz niepisz takich postów no chyba ze jestes don kichote i lubisz walczyc z wiatrakami.... Co do tego że dał taką fote na forum to już świadczy o nim nienajlepiej bo jak już wczesniej ktoś pisał osoby szukające mocnych wrazen mogą tak próbować z innymi jadusami (nikt niewie jakie ludziom do głowy pomysły przychodzą) niewiedząc o tym że zmije gabonskie nie są z natury agresywne, są to pokojowo usposobione weze jak na jadowite (wystarczy pooglądac naukowych programów troche i poczytac literature) a do tego jezeli ktos trzyma takiego weza ( w ogóle weza niekoniecznie tego gat.) to wie jak sie moze zachowac zna jego ''temperament'' itp. wiec mam nadzieje ze zrozumiałeś chociaż w 1% i ten 1 % pozwoli Ci sie nad tym zastanowić i niepisać juz takich postów jak pisałem wyzej niestety sam świata niezwojujesz......

Pozdrawiam
Serpent

Ps. jak źle odebrałeś tego posta a mam nadzieje ze nie to sorry ale ta godzina i negatywne emocje które mną kierowały pisząc ten post zrobiły swoje

COB
25-11-2012, 02:50
jego sprawa co tzyma bardziej wkurwia mnie złe traktowanie zwierzat w sklepach niz trzymanie jadowitych w domu

Animal
25-11-2012, 02:56
Nierozumiem co chciałeś mi przekazać w zdaniu:''...ten niezdający sobie sprawy męzczyzna zdaje sobie lepiej sprawe niż Ty z tego że jesteś żałosny... ".Niewiem czy zajmujesz się herpetologią, ale chyba nieznasz się na niektórych wężach. Żmija Gabońska jest śmiertelnie jadowita a w zdaniu:"...a do tego jezeli ktos trzyma takiego weza ( w ogóle weza niekoniecznie tego gat.) to wie jak sie moze zachowac zna jego ''temperament'' itp. ..." to piszesz totalne bzdury. Ten wąż jest dziki nie da się go nigdy do końca oswoić, zawsze zachowuje instynkt , a poza tym nie słyszałem jeszcze o tym żeby ktoś oswoił z odłowu ż. gabońską, g.diamentowego lub jakiegoś krokodyla z odłowu. Gady to zwierzęta nie posiadające uczuć, one co najwyżej mogą tolerować obecność człowieka.

Mam nadzieję że:"zrozumiałeś chociaż w 1% i ten 1 % pozwoli Ci sie nad tym zastanowić i niepisać juz takich postów"

Serpent
25-11-2012, 06:20
wiec dla nierozumnych tłumacze co Ci chciałem przekazać, chciałem przekazać to że ten mężczyzna zna sie na tym co robi i w zadnym wypadku niejest tak jak Ty napisałeś że: ''niezdaje sobie z tego sprawy'' co do zajmowania sie herpetologią to się zajmuję wprawdzie nie profesjonalnie (bo profesjonalistów niema na tym servisie w pl. mozna ich na palcach liczyc) ale amatorsko. Pozatym porównójąc B. gabonica do C. adamanteus i jeszcze wwalając jakiegoś krokodyla można to nazwać bzdurami. Co do tego że jest śmiertelnie jadowita niema watpliwości wiec tego stwierdzać niemusisz, jednak czy ukąszenie będzie śmiertelne w 100% zalezy od wielu czynników o których moze wiesz wiec ich niepisze. Nic niepisałem o oswojeniu węży zgadzam się z Tobą w tym zdaniu: ''Gady to zwierzęta nie posiadające uczuć, one co najwyżej mogą tolerować obecność człowieka.'' Jednak widze że mnie niezrozumiałeś wiec tłumacze: chodziło mi o to że gady w tym wypadku weze działają schematycznie instynktownie jeżeli ktoś zna dobrze dany gatunek i jest z nim obeznany a jeszcze lepiej gdy zajmuje się konkretnym osobnikiem przez dłuższy okres to wież mi że zachowanie da się przewidzieć nie w 100% (nigdy niewiadomo co wezowi strzeli do głowy) ale w wiekszosci mozna przewidziec takie rzeczy jak kiedy zaatakuje jaka pozycja sygnalizuje atak jaką trzeba zachować bezpieczną odległosc aby nie zostać ukąszonym jak brać jak puszczac itd... Myśle ze to by było na tyle i juz sie temat skonczy a Ty niebedziesz pisał dla samego pisania bo wież mi że przez samo pisanie na forum nic niewskurasz....

Pozdrawiam
Serpent

Ps. ostatnio pewien światowej sławy herpetolog (raczej showmen) karmił krokodyla ze swoim dzieckiem na ręce z bardzo bliskiej odległości jeżeli by niebył tego pewien w przynajmniej 99% nigdy by tak nieryzykował jak sam powiedizał zna reakcje tych gadów i wie w których momentach i w jakich pozycjach mogą jedynie zaatakowac....

dr Robert
25-11-2012, 15:31
Nie wiem dlaczego temat o wężach jadowitych w dziale PST.
Czy można dyskutować nie obrażając przy okazji adwersarza ? Serpent nie ma racji. Niestety w kontaktach z gatunkami jadowitymi nie ma "doświadczonych". W ciągu ostatnich kilkunastu lat od jadu węży jadowitych zginęło kilku światowej sławy herpetologów, którzy przez dziesiątki lat zajmowali się wężami jadowitymi. Dlatego mówienie, że ktokolwiek w Polsce ma z nimi takie doświadczenie, że może czuć się pewny, mija się z prawdą. Nie tylko w Polsce, ale na świecie nie ma taki osób co udowodniły właśnie wypadki śmiertelne wśród specjalistów. Wystarczy ułamek sekundy...
P.S Obrazą jest nazywanie tego gościa z Animal Planet herpetologiem.

Serpent
25-11-2012, 17:36
słuszna uwaga zszedł całkowicie na tor o wezach wiec został przeniesiony, zapewne autor umieszczając go w PST chciał tam znaleźć pomoc bynajmniej ja tak wywnioskowałem z końcowej treści posta. Nic niepisałem o tym że mozna być doświadczonym (tzn. osobiście uwazam że osoby pokąsane po prostu miały mniej szczescia tzw. pech i niewynikało to z ich doświadczenia) zresztą zapewne znasz Robercie opisany przypadek Mari Phisalix była to doświadczona osoba ale miała po prostu pecha (wprawdzie ukąsiła ją jaszczurka która w ostatnim momencie nieprzewidywalnie się poruszyła) Wiem że zwinęło wiele herpetologów jak np. wypadek spowodowany ukąszenem D. typus personali badacza niestety niezapamietałem opisywano iz po ukąszeniu notował skrzętnie objawy przez około 2 dni a następnie koledzy po fachu znaleźli go w swoim pokoju z zapiskami martwego. Więc zgadzam się że wystarczy ułamek sekundy lub chwila nieuwagi. Jednak dziwi mnie to że niemożna przewidzieć w dużym stopniu zamiarów gada w tym wypadku konkretnie węży, że niedziałają schematycznie, instynktownie chętnie bym poczytał dlaczego Robercie Twoim zdaniem tak nie jest wdzieczny bym był za jakieś uzasadnienia i konkretne argumentacje które by mnie przekonały (jak do tej pory mam odmienne zdanie) ''mozna przewidziec takie rzeczy jak kiedy zaatakuje jaka pozycja sygnalizuje atak jaką trzeba zachować bezpieczną odległosc aby nie zostać ukąszonym jak brać jak puszczac'' chętnie bym się dowiedział co jest złego w tym cytacie niezgodnego z prawdą. Co do gościa z A.P. to zapewne nie jest to herpetolog/badacz jednak nieznaczy to że nieposiada wiedzy i umiejętności niejedna osoba odwiedzająca to forum łącznie z osobam piszącymi w tym wątku mogła by mu pozazdrościć zresztą facet to robi pod publike jest to widoczne jednak z czegoś życ musi.

Pozdrawiam
Serpent

Ps. oby byli w polsce przynajmniej tacy herpetolodzy jak ten z A.P.

dr Robert
25-11-2012, 18:39
W Polce są znacznie lepsi herpetolodzy niż ten z A.P., tylko zajmują się nauką a nie pierdołami. Chociaż oczywiście popularyzacja wiedzy też jest ważna, ja wolę jednak popularyzację w stylu Davida Attenboroug niż tego pana z Animal Planet. Cóż, kwestia gustu.
Ja nie napisałem, że reakcji gada nie można przewidzieć, oczywiście tak jak każde zwierzę zanim zaatakuje często daje jakieś sygnały. Nie są to jednak automaty, ale żywe zwierzęta i ich reakcje nie zawsze są przewidywalne, o czym świadczą przypadki zgonów wśród badaczy węży. Jeżeli od ukąszenia węży giną ludzie którzy mieli je w ręku tysiące razy to powinno dawać do myślenia. Oni naprawdę świetnie znali reakcję gadów na różne sytuacje nieporównywalnie lepiej niż ktokolwiek w Polsce, ale jak widać nie uchroniło ich to przed śmiertelnym ukąszeniem. Zresztą za życia byli zwykle pokąsani nie raz, ale przez gatunki o słabszym jadzie.
Każdy hodowca węży jadowitych powinien brać to pod uwagę, jeżeli zagraża tylko sobie - proszę bardzo, chociaż uważam, że w przypadku ukąszenia za leczenie powinien płacić z własnej kieszeni (może gdzieś się można ubezpieczyć przezd ukąszeniem ?), zwykle jednak taka hodowla zagraża innym. Ostatnio właśnie miałem w ręku kawałek wylinki węża znalezionego w mieszkaniu u osoby kompletnie nigdy węży nie trzymającej, wylinka była świeża, fragment mały, trudno rozpoznać gatunek, ale wąż przynajmniej jednometrowy - mam nadzieję, że niejadowity. A jeśli jadowity czy znalazłby się właściciel któremu taki wąż uciekł, kto wziąłby odpowiedzialność za nieszczęście. To jest igranie z ogniem kosztem innych, niestety węże łatwo przeciskają się przez wszelkie szczeliny a potem... szukaj wiatru w polu. Nawet po ugryzieniu naszej niegroźnej żmii zygzakowatej ból jest straszny, samopoczucie fatalne, tylko ktoś bez wyobraźni naraża siebie i innych na potencjalne niebezpieczeństwo niesamowitych cierpień czy śmierci, często nawet po wyleczeniu poważnych dolegliwości przez całe życie. Są inne sposoby dodania sobie adrenaliny, mniej niebezpieczne dla otoczenia.

Serpent
25-11-2012, 23:36
więc widze ze sie tak do końca niemyliłem ponieważ ja nic niepisałem o ptrzewidywalności w 100% (wiadomo ze na pewno mozna byc pewnym własnej smiertelnosci niczego wiecej) a Pan też nie pisał ze reakcji nie mozna przewidzieć. Powracając do ukąszeń to jednak sprawa chyba niewygląda do końca tak jak została przedstawiona zgadza się że przypadki zgonów się zdarzają lecz czy to znaczy iż każdy człowiek zajmujący się gadami jadowitymi prędzej czy później zginie od ukąszenia? było by to nienormalne. Co do tych słów: ''chociaż uważam, że w przypadku ukąszenia za leczenie powinien płacić z własnej kieszeni '' to niezgadzam się w ani jednym % bynajmniej z powodu racjonalnych argumentów widze że podzielane jest zdanie wet. z wrocławskiego ogrodu zoologicznego ''zajmujacego'' się działem terrarium więc: jeżeli ktoś hoduje jadowite gady to łamie prawo jednak gdyż tzw. ''dawcy nerek'' (zapewne kazdy wie o kim mówie) łamią prawo szalejąc na swoich motorach lub wielbiciele wyścigów samochodowych (dosłownie) po naszych drogach to z tego co się orientuje oni sami niepłacą za swoje leczenie w szpitalach (a proszę mi wierzyć zresztą każdy się ze mna zgodzi że stanowią większe zagrożenie niz hodowcy zw. jadowitych dla otoczenia) więc coś tu jest nie tak, jeśli lekarze mieli by leczyć nieodpłatnie piratów drogowych a odpłatnie ludzi pokąsanych przez weze nawet jezeli pokąsały ich na ''własne życzenie'' każdy płaci na ubezpieczenie i służbę zdrowia itp. więć uważam że nierozsądne jest podejście do tej sprawy. ''zwykle jednak taka hodowla zagraża innym'' <---- a tutaj jest jeszcze mniej racji niż wyżej a prawde mówiąc w ogóle jej nie ma ponieważ przytłaczająca większość wypadków to głównymi poszkodowanymi w nich są własciciele a nie sąsiedzi czy znajomi itd. wynika to choćby z tego iż np. pokąsania osób postronnych zdazają się bardzo żadko a wynika to z tego że mały odsetek ludzi zajmujących się gadami jadowitymi zapomina zabezpieczyć swoich terrariów lub niejest tego świadoma że taka i taka szpara pozwoli na umknięcie gada jeżeli ktoś podchodzi do tego na poważnie to jego terrarium będzie zabezpieczone w 100% i jeżeli ktoś jego niepotłucze lub własciciel niezapomni zamknąć to wąż ma 0 szansy na ucieczke.

Pozdrawiam
Serpent

Ps. niekażdy zajmuje się takimi gadami tylko po to aby dostarczyć sobie adrenaliny, zresztą każdy sposób dostarczania jej jest niebezbieczny są tylko sposoby w których jest mniejsza lub większa szansa wypadku bądź utraty życia.

Biskup
26-11-2012, 06:17
Serpent zacznij używać przecinków, a twoje wypowiedzi będą o 100% bardziej czytelne. Twoje posty czyta się kilka razy dłużej niż posty innych użytkowników. Ot, taka mała uwaga, ułatwiajmy sobie życie.

Sułek
26-11-2012, 06:23
Serp
zapomniałeś że na drodze obowiązują jasne przepisy - ograniczenia prędkości itd, które "dawcy nerek" łamią i popełniają wykroczenie karalne np. mandatem
ja nie mam nic przeciwko trzymaniu jadowitych - ale jeśli chcesz to zadbaj o bezoieczeństwo otoczenia np.
tak jak w niektórych stanach USA :
na własny koszt:
1)osobne pomieszczenie do hodowli
2) z własnej kieszeni opłacesz i kupujesz jak się przeterminują surowice zarówno we własnym domu jaki i w najbliższym pogotowiu, z którym masz podpisaną umowę
3) i do którego instalują na twój koszt bezpośrednią, niezajętą linię telefoniczną
4) zabezpieczasz wentylację i kanalizację
5) do twojej "hodowli" wchodzisz przez podwójne drzwi - śluzę
to tak na dzień dobry
jest to w Polsce fikcja oczywiście bo mało kto tu trzyma się prawa a w kwestii finansowej to już w ogóle nie ma co się wypowiadać bo średnia wieku i zamożność kieszeni przeciętnych trzymaczy jadusów u nas jest ....niska? ;))
ale przynajmniej przepisy by istniały i wiadomo o co "za jaja" można by było ciągać winnego w przypadku pokąsania osób trzecich....

Serpent
26-11-2012, 07:01
nie zapomniałem '' łamią prawo szalejąc na swoich motorach '' pisząc łamią prawo, miałem na myśli własnie to o czym napisałeś bo to logiczne. Ktoś kiedyś napisał aby nieporównywać polski do USA tan jest inna sytuacja prawna itp. (wszystko jest jasno określone nie tak jak w polsce że brakuje przepisów wykonawczych lub organów które zajeły by się egzekwowaniem prawa) przepisy by istniały ale nieistnieją. Zresztą niewiem co gorsze łamać prawo przez łamanie wyraźnych przepisów oczywiście świadomie czy nieświadomie łamać prawo które jest tylko prawem bez zadnych przepisów bądź ograniczeń. Co do punktów to mozna jedynie spełnić 1,4,5, fikcją jest 2 i 3 jak na polskie warunki, fajnie by było jakbyś wyjaśnił cel zabezpieczania kanalizacji w sumie np. klozetu w pom. hod. niemusi być wentylację jak bajbardziej trzeba zabezpieczyć słyszałem że szczury potrafią wpłynąć do domu przez ubikację lecz węże chyba raczej nie, zresztą niepróbowałem ;-)

Pozdrawiam
Serpent

Ps. Jeżeli ''dawca nerek'' wpadnie na osobę trzecią i ją zabije to juz niebędzie karany mandatem lecz więzieniem, podobnie jak osoba trzymająca zwierzeta jadowite w domu (a zostanie to wykryte) lub nawet tylko własciciel zostanie ukąszony to również jak ''dawca nerek'' zostanie ukarany ''mandatem'' pouczeniem itp. jednak gdy tylko gad ukasi ze skutkiem śmiertelnym osobę trzecią to ma wielką szansę znaleźć się w więzieniu. Zresztą już wiadomo w polsce za co można ''ciagnąć za jaja'' za samo posiadanie jadowitych gadów zwierząt, niekoniecznie trzeba łamać jakieś konkretne przepisy które zapewne nieistnieją.

dr Robert
26-11-2012, 07:22
Temat jak zwykle się rozłazi, zresztą był już wałkowany wielokrotnie. Ja uważam, że piraci drogowi którzy spowodują wypadek (i jak nie spowodują też) powinni płacić za leczenie (jest na to chyba ubezpieczenie), łażący po górach kiedy jest to zabronione i poza szlakami powinni płacić za akcje ratownicze (tak jak jest to w całej Europie) a także hodowcy jadowitych węży za konsekwencje ugryzień swoich pupili powinni płacić za leczenie. Zawsze można się dodatkowo ubezpieczyć. Jakoś nie mam ochoty, aby z moich podatków były opłacane "atrakcje" różnych szaleńców. Ale to dygresja.

Opatrznie interpretujesz moje słowa na temat przewidywalności reakcji węży. Nie chcę się powtarzać, ale przykłady mówią same za siebie. Nie wszystko byli w stanie przewidzieć badacze tych węży a cóż dopiero polscy terraryści. Fakty mówią same za siebie.
Pokąsania zdarzają się w Polsce bardzo rzadko bo na szczęście niewiele osób ma w domach gady, a silnie jadowite w szczególności. Jeżeli jednak rynek terrarystyczny będzie rósł to będzie także więcej gatunków jadowitych. Są to raczej obawy na przyszłość, ale może lepiej o tym wcześniej pomyśleć.

Każdy zapewne pozostanie przy swoim zdaniu. ja jestem przeciwko hodowli gatunków silnie jadowitych. Lista rodzajów i gatunków powinna zostać ustalona przez specjalistów.

Nie ma takiego zabezpieczenia, które chroniłoby przed brawurą, zagapieniem się, zapomnieniem zamknięcia zamka czy ludzką głupotą.

Serpent
26-11-2012, 07:38
czyli wnioskuję że za wszystko co jest zabronione lub niebezpieczne powinien płacić sprawca więc firmy ubezpieczeniowe będą miay dużo pracy jak i ministerstwo zdrowia itp. zresztą jak napisałeś jest ubezpieczenie prawie każdy jest ubezpieczony więc jak na obecną chwilę czy chcemy czy nie to za ukąszenia węży nie płacą i niebędą płacili własciciele no chyba że wprowadzą jakieś nowe przepisy ale to trzeba rozgraniczyć wszystkie ''atrakcje szaleńców'' a to jest bardzo trudne, co do reszty to się zgadzam zresztą co do tej listy to jak najbardziej jestem za utworzeniem takiej ale jak widać brakuję chęci.... co do niewielu osób trzymających jadowite węże (niewiele to pojęcie względne) jeżeli w skali kraju to jak najbardziej się zgadzam jednak jeżeli w skali naszego światka terrarystycznego to jest całkiem inaczej....

Pozdrawiam
Serpent

Ps. faktycznie temat zboczył z toru może lepiej było by go już zostawić i np. poruszyć jak będziemy już w uni europejskiej 2-3 lata lecz znając życie do tego czasu podobne tematy będa poruszane mnóstwo razy

Gerald
26-11-2012, 10:10
A nie lepiej sonie hodować boa dusiciela, węża chińskiego, czy boa tęczowego, przecież
taki wąż który nie jest jadowity będzie (jest) równie ciekawy jak jadowity grzechotnik...
Jeżeli by, pokazać osobie nie związanej z herpatologią węża jadowitego i np. położa,
i zapytać który z węży jest jadowity to by nam na to pytanie nie odpowiedziała.

Serpent napisał że właściciele trzymający w. jadowite będą płacić za wypadki spowodowane
przez nie. To chyba oczywiste, tak mają hodowcy psów (coś o tym wiem), i rodzice dziecka
które popełniło jakieś przestępstwo/wykroczenie.

Pozdrawiam

Dr_Who
26-11-2012, 10:41
No temat nie da się ukryc jest dosyc kontrowersyjny i zdania sa podzielone.
Wąż jadowity jest jak broń palna(raz na jakis czas potrafi sama wystrzelic).
Jednak kazdą broń jak i węza mozna odpowiednio zabezpieczyc . Przykładowo polskie prawo nakazuje posiadaczom broni przechowywanie jej w przytwierdzonym do podłoza sejfie. Tak samo posiadacz węza (w szczególności jadowitego) powinien w maksymalnym stopniu zadbac o bezpieczeństwo swoje i otoczenia.
Wspomniano o głupocie ludzkiej...takowa istnieje wiadomo a barwura w hodowli jest jej szczytem. Osobiście mam nadzieje ze człowiek podejmujacy sie takiego wyzwania jak hodowla jadowitych węzy jest człowiekiem rozwaznym zdającym sobe sprawę ze swoich czynów. Człowiek który sprzedaje węze jadowite jest w NAJWIĘKSZYM stopniu odpowiedzialny za to co się dalej z nimi stanie.
Takowa osoba powinna wiedziec komu mozna sprzedac tak grożne dla otoczenia stworzenie. A wiec moim zdaniem wyklucza sie popularną dzis spraedaz przez telefon. Stewierdzic mozna ze ukąszenie jest kwestią szczęscia czy pecha ale to od hodowcy zalezy czy zminimalizuje prawdopodobieństwo ataku.
Na zakończenie odpowiem Geraldowi. Rozumiem Twoje stanowisko w tej sprawie .
Ale Twoja wypowiedz jest zupełnie nieuzasadniona gdyz napewno nie mozna porównywac przytoczonej na początku B.gabonica do powedzmy wszelkich dusicieli czy węzy właściwych. Stworzenia te charakteryzuja sie zupełnie innym zachowaniem oraz zwyczajami których obserwacja jest celem naszej pasji.

pozdrawiam kamil

Elian
26-11-2012, 11:39
Nie chce mi się czytac tego postu bo dużo tu napisane tylko chciałem zamieścić pewną informację. Ja zamieściłem na forum zdjęcie gabońskiej z pytaniem "co to za wąż", lecz to nie była moja żmija. Poprostu dostałem takie zdjęcie i nie wiedziałem co to za wąż i napisałem pytanie, a żeby użytkownicy forum mieli łatwiejsze zadanie zamieściłem foto. Tyle z mojej strony.

Serpent
26-11-2012, 11:40
'' Stewierdzic mozna ze ukąszenie jest kwestią szczęscia czy pecha ale to od hodowcy zalezy czy zminimalizuje prawdopodobieństwo ataku.'' zgadzam się z przedmówcą w 100% :-)

Pozdrawiam
Serpent

mazik
26-11-2012, 12:49
Witam!
Ten "ten niezdający sobie z niczego sprawy młody mężczyzna" rozmnożył więcej gatunków węży jadowitych niż ty prawdopodobnie kiedykolwiek widziałeś!

A dlaczego chcesz z tym coś zrobić?
Co ci to przeszkadza?
Ja osobiście nic w tym złego nie widze dopuki trzyma je w domu!

wujek
26-11-2012, 14:48
panowie, widze że wkońcu doszliście do wspólnego porozumienia i dobrze. dodam że o tym kolesiu słyszałem bardzo dobre rzeczy, ponoć jest bardzo dobrym hodowcom, więc NAPEWNO wie co robi. spójrzcie na niego na zdjęciu. cały czas obserwuje węża. nie uśmiecha się do aparatu, tylko wie co ma robić przez cały czas. pozatym, ogólnie jestem przeciwny trzymaniu węży jadowitych w domach, ale... jeżeli człowiek, który wie co robi i ma w tym ogromne doświadczenie, to nie widze przeszkód żeby powiększał swoją więdzę na temat węży. kto wie, może Polscy terraryści zaobserwują coś czego np. inni hodowcy na świecie nie zaobserwowali (nie wiem konkretnie bo nie znam się na jadusach, ale.. coś zawsze nowego można dostrzec). także drodzy panowie, podsumuje to na moim przykładzie. nie mam doświadczenia w hodowli jadowitych węży, więc ich nie hoduję, a to, że w Polsce są tacy ludzie którzy potrafią się nimi zająć, bardzo mnie to cieszy. pozatym wszystkim, spójrzcie jakie ma ładne ubarwienie;)

mark0wy
26-11-2012, 15:46
Witam

Nie raz wypowiadalem sie na ten temat i nie bede powtarzal argumentow przeciw, bo kazdy inteligentny czlowiek znajdzie ich bez liku, jesli choc przez chwile sie nad tym zastanowi.

Chcialem tylko ad vocem do wypowiedzi Serpenta o odpwiedzialnosci za trzymanie zwierzat, a raczej powtorzyc to co napisalem w innym miejscu.

Co do konsekwencji cywilnych, to wynikaja one z art. 431 in fine.
Co do konsekwencji karnych, to w wypadku np. zejscia spowodowanego ukaszeniem weza - wlasciciel odpowiadalby najprawdopodobniej za nieumyslne spowodwanie smierci (art. 155 kk) - czyli od 3 miesiecy do 5 lat wiezienia.

Pamietajcie o tym ze nawet tak niegrozne (podobno) zwierze jak Trimeresurus stejnegeri, moze spotkac na swojej drodze male dziecko.

Pozdrawiam
Mark0wy

Kenshi
27-11-2012, 02:23
A nie wydaje wam sie ze to zdjecie to Fake, cos mi tutaj sie oswietlenie nie podoba, i pare szczegolow - mam wrazenie ze ten koles w oryginale trzymal cos innego!

Nikos
27-11-2012, 04:13
Witam. Piszecie ze weze dzialaja wedlug schematu i ze mozna przewidziec reakcje ale to nie zmienia faktu ze waz juz wtedy nie zaatakuje jak go znacie. Ciekawy jestem co by zrobil wlasciciel tego weza jakby wlasnie chcial go zatakowac i czy by wogole zdazyl. Wiecie przeciez jake weze sa szybkie w ataku. Np moj boa jak atakuje to czasami nawet nie zdaze zobaczyc za co chwyci ofiare nie mowiac juz o jakiejs reakcji na jego atak.

Jest to mlody czlowiek dla mnie ma ok 20 lat. Czyli wezami moze zajmowac sie od ok 10 lat. Czy dla was osoba z takim doswiadczeniem jest specjalista w jadowitych i wie co robi ?? Jesli tak uwazacie to brawo dla was !!!

Nawet najwieksi spece nie biora do rak jadowitych tylko za pomoca hakow i im zdazaja sie wypadki a co dopiero takiej osobie.

POZDRAWIAM

Xeo
27-11-2012, 05:02
Jeden ma ochote jezdzic na scigaczach 300 km/h a drugi trzymac jadusa na rekach

Serpent
27-11-2012, 06:36
Nikos nikt tu niemówi o tym że mozna zdążyć np. zabrać rękę gdy wąż zaatakuje refleks weza i człowieka jest bez porównania jest fizyczną niemożliwością żeby byc szybszym od tego gada, chodziło raczej o pozycje i i zachowania które mozna przewidziec w pewnym stopniu jeżeli miałeś do czynienia z większą liczbą węży to wiesz o czym mówie.... Kenshi to niejest żaden fotomontaż więc niewplatujmy tu jeszcze wiecej wątków i tak jak pisał dr Robert sprawa zeszła nieźle z toru obecnie niewidze dalszego sensu kontynułacji....


Pozdrawiam
Serpent

Nazar
27-11-2012, 09:52
Tak , ale ktos napisal ze kolo wie co robi bo caly czas nie spuszcza weza z oczu. Bzdura. Co mogly zrobic gdyby zaatakowal?? Przeniez w zyciu by nie zdazyl:(

Pozdrawiam

NAzar

wujek
27-11-2012, 10:13
no dobra, ale wąż nie odwraca się i nie kąsa od tak sobie. jeżeli koleś rozmnożył te węże to ma pewne doświadczenie. nie wiem nazar czy masz doczynienia z wężami, ale wystarczy spojrzeć na nasze dusiciele. gdy wpuszczasz szczura do terarium to wąż nie to, że spaceruje sobie po gałęzi i nagle odwraca się i atakuje. najpierw wyknojue odpowiednie czynności. tak jak już ktoś napisał, że można w pewnym senisie przewidzieć reakcje węża (oczywiście nie w 100%). skoro koleś hoduje jadusy to niech hoduje, JEGO sprawa. jeżeli przecenił swoje możliwości i doświadczenie- to on za to odpowie. też nie widze dalszego sensu kontynuowania tego tematu. już wszystko było wyjaśnione!!!

Nikos
27-11-2012, 10:36
Witam. Ale to jest jego schemat polowania. Samoobrona wyglada zupelnie inaczej. Sprobuj weza mocniej scisnac ciekawe czy bedzie tak samo reagowal jak przy polowaniu. Tym razem nic sie nie stalo ale nastepnym moze sie np nie spodobac zapach perfum i waz juz jest rozdrazniony. Do tego moze dojsc zle uchwycenie i nieszczescie gotowe.
POZDRAWIAM

dr Robert
02-12-2012, 18:35
Proponuję dział "Przykre doświadczenia". Niedługo co drugi post będzie dotyczył tematu "uciekł mi wąż i jak go złapać". Jak rozumiem według zwolenników nieograniczonej hodowli węży jadowitych uciekają tylko węże niejadowite.

Serpent
02-12-2012, 23:16
juz taki dział istnieje i wcale niema tak dużo postów o ucieczkach węży, zresztą moim zdaniem osobom którym permanętnie (mam nadzieję że takich niema) to niepowinny się nimi zajmować (a co dopiero jadowitymi), wystarczy być dokładnym aby niewydostał się z terrarium i niezapominalskim żeby niezapomnieć zamknąć pomieszczenia wtedy na 100% nic niewypełznie....

Pozdrawiam
Serpent

42d3e78f26a4b20d412==