PDA

Zobacz pełną wersję : pierwsze karmienie



olimpia1400
19-04-2013, 08:02
kupilam przed chwila noworodka. ponczocha sie powaznie zastanawia nad zjedzeniem. spokojnie powinien sie jej zmiescic do paszczy, jest bardzo zaintrogowana, ale nie je.... podchodzi i wacha... przezywam chwile stresu. widze ja katem oka ale nie siedze bezposrednio przed terra wiec to raczej nie strach przede mna. ona nie wie co z mysza zrobic.

xav_setherial
19-04-2013, 09:28
nie przejmuj się, ja miałem podobny problem na początku i też się martwiłem, ale wąż w końcu zjadł,
jakby pończocha nie zjadła noworodka teraz, to daj jej znowu za jakieś 2, może 3 dni, powinna zjeść
W razie czego są jeszcze ine metody nakłonienia węża do jedzenia, np. wsadzenie pudełka po myszce do terra, żeby zapach jedzenia pobudził węża, kiedy jest pobudzony, wkładamy żarcie.
Jeszcze inna metoda to zamknięcie na noc węża razem z pożywieniem w niedużym pojemniku,
Aha, zanim zastosujesz dwie ostatnie metody, choć myślę, że nie będziesz musiała, złap pencetą noworodka za ogon i poruszaj nim przed pyskiem węża, to czasami skutkuje.

Pozdrawiam

olimpia1400
19-04-2013, 10:52
najpierw obserwowala go z daleka. myslalam ze sie skusi ale nie ma szans. posmarowalam myszke filetem z ryby.... juz sie bardzo zainteresowala , wachala, chodzila, ogladala za wszystkich stron, dotykala jezykiem, ale ani razu nawet nie spróbowala zlapac.
teraz mala rozowa myszka blaka sie po terra, waz przed nia zmyka... a ja mam strasznego dola :((( ze wogole wpadlam na taki pomysl...

Kregon
19-04-2013, 11:39
To teraz juz chyba sobie odpusc to karmienie. Ale sprobuj ponownie za 2-3 dni.
Mozesz golasowi naciac paznokciem czolo. Powinno zachecic weza.

olimpia1400
19-04-2013, 12:06
mam zamrozic myszke???? czy rozwalic o stól???? po co ja sie wogole zdecydowalam :/ jeszcze raz jaj dam ta mysz jako mrozonke. jak nie zezre to nigdy myszy juz nie dostanie chocby mi nie wiem kto mówil, ze powinna je dostawac!

Sm0k3D
19-04-2013, 14:05
eeee, zostaw na noc =] moj np. zdechlaki to je tylko jak na spodeczku lezy i jest ciemno =] z ponczosznikiem moze byc podobnie

olimpia1400
19-04-2013, 15:58
beznadzieja. nawet po dziabaniu myszy w glowe waz sie oczywscie wypial, nie bedzie zarl smierdziela i juz... pozostalo myszke usmiercic, no niestety musiaBam to zrobic, zeby sie nie meczyla. a ponczocha bedzie jadla salate !

furu
20-04-2013, 03:07
Mam nadzieje ze kiedy miną nerwy zmienisz zdanie;)
Ja także jestem swierzo upieczonym włascicielem weżą, i jeszcze do nie dawna miałem różne rozterki dotyczące sposobów i w ogóle podawania myszek...
Nawet byłem na siebie troche zły, że zdecydowałem sie na węża z powodu może to dla niektorych będzie smieszne... wyrzutów sumienia.
Ale pamiętaj, że to nie my tak urządzilismy łańcuch pokarmowy i teraz kiey masz już węża musisz sie przykładać aby jego nie krzywdzić, to także żywa, bezbronna wobec nas istota.
Pozdrawiam

Biber
26-08-2013, 11:22
weź pensete chwyć mysze i pomajtaj przed nosem węża a zje :D

42d3e78f26a4b20d412==