PDA

Zobacz pełną wersję : No i ugryzł mnie tygrys ....



dreex
04-05-2013, 07:28
Totalne zaskoczenie - wczoraj podczas wymiany wody w basenie wkładając ręke do terrarium oberwało mi się od mojego samca (python tygrysi) . Oczywiście ugryzienie nie groźne - zostały na rece raptem 3 dziurki od ząbków (wąż ma około 2 metrów )ale niespodziewałem sie takiej reakcji . Zdarza mu sie co prawda posyczeć na mnie gdy za duzo próbuje go przestawiac w terrarium ..... ale szybkośc jaką sie wykazał zaskoczyła mnie. Pytanie do hodowców dłużej siedzących w temacie - czy samce np tygrysów są bardziej pobudliwe i skore do ataku niz samice czy to tylko czysty przypadek i osobliwy charakterek mojego pupila ?? Domniemywam też ze do wylinki według moich obserwacji zostało mu jakieś 10 dni a karmienie miał kilka dni temu..... więc to chyba nie niepokój zwiazany z wylinką tylko poprostu mała agresja

reed
04-05-2013, 10:36
Dlaczego się dziwisz ?
To w końcu natural born killer, nie ?
Zapominasz że wężyki to gady i doskonałe drapieżniki ?? :)
Mnie też kiedyś uwalił boas, 1,5 roku był potulny jak baranek, a podczas wyciągania (jego własnej) kupy raczył zafunfowac mi kilkadzieciąt dziurek w dłoni.
Bolał jak jasna cholera, ponieważ cyknął mnie w okolicach kostek i przejechał chyba po kościach :)

Marcin .P
04-05-2013, 15:01
siedze w temacie dłużej :D czy samiec czy samica według mnie to nie ma znaczenia no chyba że wąz jest przed wylinką i jest i tak wystarczająco zestresowany.

Mnie sieknoł 3m tygrysek :/ ( no ale szybkość oszałamiająca:[ )ale z mojej winy :( , niestety te węże jak napisł "reed" to " natural born killer " jak wyczuje inny zapach to uważa go za potencjalny pokarm , lub zagrożenie. W moim przypadku wyczuł psa :/ którego głaskałem pod blokiem :) poszedłem do domu i włożyłem ręce do terra nie myjąc rąk wcześniej :/ no i w efekcie zostały dwie podkowy na dłoni :/ , i ząb na pamiądke.i tak sądze że większy stres przeżył "killer" niż ja :/

ale człowiek się uczy na własnych błędach :/ niestety kosztem czegoś lub kogoś:/

DEXiu
04-05-2013, 15:11
W sumie dreex to nie taka wielka tragedia. Acha. W rpofilu widzę, że masz go dopiero czwarty miesiąc, więc może po prostu się jeszcze nie przyzwyczaił. Radzę go oswajać bo jak urośnie to może się nie skończyć na upierniczeniu.

Hmm. Tak poza głównym tematem, bo jeszcze się z tym nie zetknąłem: Jakie mogą być ugryzienia węża (dusiciela ma się rozumieć)? To są zwykle dziury do krwi czy tylko takie tam zadrapania? Oczywiście zakładamy że podmiotem jest nie lampropeltis który dziabnie cię w mały palec tylko jakić ciut większy typu boas lub molurus bivitt. który cię dziabnie w całą dłoń

coolary
04-05-2013, 15:16
Miałem tygrysice przez 1,5 roku. Czasem są to pobudliwe węże... szczególnei kiedy są głodne.

Marcin .P
04-05-2013, 15:36
jak byś sobie szpilki lub igły w ręke w powbijal w odstępie 2-3 mm ,dośc głęboko:/ nie jest to przyjemne ale poboli chwile i przestanie
ślady zostają do około 1-2 tygodni :)

moj tygrysek zostawił mi zęba dł około 5 mm w ręku wbitego az go peseta wyciągałem bo nie było go widac :/

Azazel
04-05-2013, 16:06
Pyton tygrysi bywa agresywny , w Polsce gatunek bardzo przechodowany ( chodzi o to ze praktycznie 100% tych pytonow to chów wtórny) - importy znacznie drozsze, dlatego sie nie sprowadza sie swieżej krwi.
Kontaktowalem sie z wieloma chodowcami z Usa, Niemiec , Dani i Holandi - i tam tego typu praktyki nie sa stosowane. ( Tam chodzi o jakosc nie o ilosc ) - w Polsce jednak chodzi o pieniadze a czystosc krwi to abstrakcja.
Nalezy zawsze i bezwzglednie pamietac o tym ze to drapieznik majacy 150g po wykluciu i bedacy poczatkiem lancucha pokarmowego a po 4-6 latach bedacy na jego szczycie z masa siegajaca od 60 do 100Kg.

42d3e78f26a4b20d412==