Zobacz pełną wersję : !!!! frontlain - OSTRZEŻENIE !!!!
Niedawno z powodu roztoczy polecono mi kurację preparatem Frontlain. Co prawda roztocza znikły ale nie wiadomo czy wąż przeżyje tą kurację. Roztocza odeszły na dalszy plan w obliczu walki o zdrowie a może nawet życie węża. Preparat ten jest toksyczny dla gadów. Piszę ten post, żeby przestrzec wszystkich, którzy mają problem z roztoczami: NIE STOSUJCIE tego preparatu u gadów!!!! Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że wąż przeżyje...
pozdrawiam
jaja se robisz?frontlain jest dla psow,ewentualnie kotow.nawet na opakowaniu jest pies narysowany/naniesiony.wiec gratuluje geniuszu.
no cóż... sam na pewno nie eksperymentowałbym z taką substancją! przepis na "wyleczenie" gada dostałem od weterynarza mającego specjalizację w leczeniu zwierząt egzotycznych
stosuje sie frontline dla większych wezy
chyba i tak na własne ryzyko
jaki to był waz , jakiej wielkosci?? iwermektyna jest dużó bezpieczniejsza
Elaphe taeniura frisei, około 70-80cm i 66g, sznurówka, teraz, po fakcie dowiedziałem się jakie są bezpieczne, polecane przez innych weterynarzy środki do walki z pasożytami i masz rację Ivermektyna znajduje się w czołówce
Robert_R
09-05-2013, 07:35
A u mnie weterynarz właśnie odradzał iwermektyne i sprzedał frontline, twierdząć, że iwermektyna jest wycofywana ze względu na jakieś działania uboczne. Stosowałem frontline dla małej pseudokoralówki i jest OK.
Możesz napisać ( do Huriko ) co takiego stało się wężowi po zastosowaniu frontline.
Pozdr.
R.
Być może chodzi o ilość zastosowanego preparatu. Dla mnie weterynarz poleciła powtarzać kurację 3 razy co 2 tygodnie. Po pierwszej wszystko był OK, wąż jadł, wydalał i nie było żadnych objawów chorobowych. Problemy zaczęły się po drugiej kuracji. Wąż przestał przyjmować pokarm i zaczął wymiotować lepką pianą. Oczywiście do powtórki już nie doszło. Nie słyszałem o żadnych skutkach ubocznych Ivermektyny, a frontline-u sam (a raczej wąż) doświadczyłem.
Robert_R
09-05-2013, 10:19
A w jaki sposób stosowałeś frontline ?
Ja węża umieściłem na jakieś 15 minut w kawałku poszewki i psiknąłem mu jakieś 2 razy. Oprócz tego lekko spsikałem terrarium. Pamiętałem również o tym aby wymienić pojemnik z wodą żeby nie został spsikany preparatem. Kuracje wykonałem tylko 1 raz.
Pozdr.
R.
ja stosowałem ivermektyne do odkażenie terra a na węże przecierałem szmatką namoczoną rozcieńczonym z wodą frontlinem. i nie było kłopotów rozcieńczałem 1:1
a po 2 tygodniach węże i terra zpryskałem ivermektyna też rozcieńczoną z wodą 2mililitr na 1litr. i pozbyłem sie roztoczy raz na zawsze :)) a węże czują sie dobrze.
Ale ostrożnie podobno te preparaty mogą sparaliżować gada!
Za pierwszym razem psiknąłem sobie na rękę i przeciągnąłem po wężu kilka razy. Potem wąż przebywał na rękach (już czystych). Przy powturzeniu kuracji po około 2 tygodniach użyłem spryskanej chusteczki do natarcia węża. Potem wąż trafił do tymczasowego pojemnika a ja zająłem się terrarium. Terrarium spryskałem frontline-m i po godzinie porządnie umyłem (tak samo zrobiłem przy pierwszej kuracji). Po tych zabiegach wpuściłem węża. Wszystkie te zabiegi wykonywałem z polecenia weterynarza. Nic jednak nie wiedziałem o tym, że trzeba rozcieńczać.
napisałem odpowiedzi do twojego posta huriko!
tylko teraz zastanawiam sie kto mi je usunoł???????????????????????????????
Vorax, nikt ci ich nie usunął, po prostu post zamieściłem także na forum przykre doświadczenia, żeby wiecej ludzi bylo ostrozniejszych z preparatem a ty odpisales na tamtym forum
pozdro
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.