PDA

Zobacz pełną wersję : Szał żerowania



boidae
31-05-2013, 15:25
Ze wszystkich węży jakie mam (b.tęczowe,b.dusiciele,zbozowe,p.krolewskie) musze przyznać, że geltulusy wpadają w największy szał zerowania.

Moja kalifornia przez ponad 10 minut goniła mysz po terrarium aż doszło, do tego, że złapała swój własny ogon! zamiast gryzonia. Lecz jak się zorientowała to puściła siebie i goniła mysz, po następnych 10 minutach złapała za ogon, tylko tym razem to była własność myszy, waz nie wiedział co zrobić, puścić nie chciał i wyglądało to tak jakby prowadziła mysz na spacer a raczej mysz prowadziła węża.
Ale w końcu postawiła na swoim i udusiła

Wcześniej tego samego dnia chwaliłem się znajomym wężami i kalifornie zostawiłem na końcu, niestety wyczuła na moich rakach inne weze i mnie ugryzła. Cóż taki ma instynkt.

Pozdrawiam pa

Diabolo
31-05-2013, 17:43
a moja boa leniwa jest :P
zawsze zwisa glowa ze swojej ulubionej galezi i czeka az gryzon sie przyszwęda pod nia :) czasem trwa to i 2 godziny

Fryzjer
01-06-2013, 03:33
Boaski sa niezle u mnie stefcia lub slamrerek potrafia dlugo schodzic do ofiary schodzi z prawej zaraz sie cofnie zlazi z lewej znowu sie cofnie znowu z prawej strony polki :] maxymalnie raz trwalo 4 godziny samo polowanie.

Grochu
01-06-2013, 03:51
boaide - a teraz pomyśl, co by było, gdyby mysz ją upieprzyła?

moj regius zawsze dostaje martwy pokarm położony przy wejściu do kryjówki, w ktorej aktualnie leży. nie ma problemu. chwyta natychmiastowo.

boidae
01-06-2013, 04:47
Moje boaski zazwyczaj szybko dopadaja gryzonie zazwyczaj trwa to 2-4 minuty albo odrazu jak żuce mysz kolo nich czy male szczury.

42d3e78f26a4b20d412==