PDA

Zobacz pełną wersję : karmienie przymusowe



kaczi
05-12-2013, 14:08
czy sa tu jacys spece od karmienia przymusowego wezy ?
prosze o jakies rady wskazowki itp
cos czuje ze moga sie przydac:(

KORSAKOW
05-12-2013, 14:27
ehh... każdy to musi przejść, okragła szpatułka do otwarcia paszczy, pewny chwyt za głową węża, troszke środka poślizgowego (białko z jajka rulez) i pewnie acz delikatnie wpychasz myszke

nie jest to takie straszne jak to rysują, ale do prostych też nie należy

goblin
05-12-2013, 14:40
Hyh ano KORSAKOW ma racje przyjemne to to niejest i potwierdzam białko z jajka rulez....


wpychaj powoli delikatnie i bądź cierpliwy.... załoze sie ze beda ci latać ręce jak niewiem co :]



P.S:A czemu chcesz karmic przymusowo ?? ile waz niejadł ?

KORSAKOW
05-12-2013, 14:46
byle by wężyk nie był za bardzo oporny, to jakoś pójdzie

FURUS
05-12-2013, 15:32
jakiego weza chcesz karmic? jak guttate to musisz naprawde delikatnie zlapac za glowa bo male sa bardzo delikatne i najlepiej jak by ktos ci trzymal weza bo bedzie sie napewno wil i wyrywal z rak

mysza
06-12-2013, 01:47
Może zanim komuś poradzicie jak karmić przymusowo, by się tak dowiedzieć co oznacza "czuję, że będzie potrzebne".
Należy wziąść pod uwagę, że ostanio karminie przymusowe stało się swego rodzaju "zabawą", "sportem" czy nawet "modą".
Wąż nie je od paru dnia, a niedoświadczony terrarysta natychmiast chce go karmić przymusowo, co może spowodować więcej szkód niż pomóc.
Ja wiem, że lepiej jest poradzić i być dobrym wujkiem, ale niestety nie tędy droga. Troszkę pomyślunku Panowie. Choć jeden FURUS zapytał o jakiego węża chodzi.
Ile wąż ma??
Dlaczego może nie jeść? (Twoje przypuszczenia)
Jak długo nie je?
Jakie ma warunki w terrarium?
No i dlaczego uważasz, że przymusowe karmienie będzie konieczne??

Naprawdę ostatnio za często i zbyt lekkomyślnie szafuje się tą metodą karmienia.

W pierwszych trzech miesiącach młode węże mogą po prostu zdychać. Naturalna selekcja. Po porostu słabe osobniki są eliminowane. Nie każdy myśli o tym, kupując malucha (nie twierdze, że Twój taki jest, bo nie wiem) a potem jest zdziwienie, dlaczego wąż taki malutki zdechł. Kupując takiego malucha, jest to nasze ryzyko. A jeżeli padającego węża uratujemy, a w przyszłości uda nam się go rozmnożyć (czego oczywiście wszystkim życzę), to jak by nie patrzyć, przedłużyliśmy osłabioną linie genetyczną. Czyli ogólnie osłabiamy gatunek.
Jasne, to jest nasze zwierzątko i nikt (łącznie ze mną) nie chce, żeby zdychało. Ale czasem chyba lepiej odpuścić.
Ehhh rozpisałam się i zeszłam troszkę z tematu, ale co tam.

Naprawdę dziesięć razy zastanów się zanim nakarmisz swojego węża przymusowo. Jeżeli wąż tego tak naprawdę nie wymaga, a źle oceniłeś sytuację (nie ważne z jakich powodów), to możesz mu bardziej zaszkodzić niż pomóc. To jest ogromy stres i naprawdę, dopiero wtedy mogą zacząć się kłopoty. Nie bagatelizowałabym procesu karmienia przymusowego.
A Ci od rad, niech się dziesięć razy zastanowią, czy warto takiej udzielać.

ironkapela
06-12-2013, 02:25
Zgadzam sie z mysza. Sprawdz co jest przyczyna glodowki weza, i dopiero potem ocen czy nalezy karmic przymusowo. Moze wystarczy zmienic warunki w terra, albo Twoj wezyk ma jakies pasozyty. Czesto gdy nakarmisz weza przymusowo raz, drugi to bedziesz to musial robic czasem nawet do konca jego zycia. Bardzo trudno weza pozniej przestawic na samodzielne przyjmowanie pokarmu.

P.S
Kaczi napisz co to za waz, ile ma cm, kiedy jadl poraz ostatni.

FURUS
06-12-2013, 03:54
Przedewszystkim ile waz juz nie je... w jakim jest wieku... zwaz dokladnie weza jesli nie jest jeszcze wychudzony, karmienie przymusowe stosuje sie dopiero jak waz utraci 20% masy ciala.... czasami weze robia glodowki i nie traca na masie.... sprawdz wage weza dzisiaj i za tydzien....

kaczi
06-12-2013, 06:54
waz niejadl juz prawie 2 miesiace wczesniej niebylo z jedzeniem problemow poki nie uciekl z terra. Ma 42cm jest to guttata. warunki w terra takie jak zawsze... (wyamgane przez gatunek)

kaczi
06-12-2013, 06:55
aha, chudy jest i umalo "chodzi"

ironkapela
06-12-2013, 07:24
To ja juz zaczal bym karmienie przymusowe. Jezeli nakarmisz nie zwroci, zauwazysz jakas porpawe to dobrze, jezeli zwymiotuje to ganiaj do weta.

ironkapela
06-12-2013, 07:27
Mozesz troche podniesc temperature w celu szybszego trwienia, tak o 2-3 stopnie.

aatus
06-12-2013, 07:34
Kaczi powiem ci tak mialem podobny przypadek z 40 cm zbożówką od ostatniego karmienia porzez ucieczke z terra do zlapania mineło 3 tyg. w tę samą noc co ją złapałem miał wylinke na drugi dzien probowałem nakarmic go mrożonką - nie zjadla, pozniej zapodałem żywego oseska też nie zjadł a dodam ze po ucieczce był wychudzony i myślalem ze glodny(ale tak nie było ) spedził całą noc w faunaboxie chciałem go na siłe nakarmic a on nic dopiero wypusciłem z faunaboksu dalem dzień spokoju i na pewnym forum wyczytalem o zaserwowaniu (troche hardcorowe ale bardzo skuteczne) "uszkodzonego oseska" tzn krwawioncego(np. z rozkwaszonym noskiem albo z przecietą skórką lub bez głowy) jak zapodałem mu takiego to nawet sie nie obejrzałem jak zjadl 3 szt . i teraz czuje sie coraz lepieje Mam nadzieje ze ci sie uda pozdrawiam

aatus
06-12-2013, 07:37
zapomnialem dodac ze w faunaboxie na noc zostawilem go z oseskiem

FURUS
06-12-2013, 09:32
tez slyszalem o takim sposobie mozesz sprubowac usmiercic oseska a potem przebic go w kilku miejscach szpilka albo nadciac skore na glowie zyletka nieco drastyczne ale ponoc skuteczne

AdamMass
06-12-2013, 11:42
Ja bym ci polecal siwerzo zabitemu oseskowi rozciac łep tak zeby waz poczył krew i polozyc wezykowi pod ryj blisko oczywiscie.Powinno poskutkowac wyciągnolem juz pare wezy w ten sposub.Waz wtedy jak czuje krew je sam

kaczi
06-12-2013, 14:47
chlopaki - juz ubilem 3 oseski jednemu zyletka rozcialem glowe drugiemu o papier scierny a trzeciego pociagnolem zyleta od czubka nosa do konca ogona i nic :(

ironkapela
06-12-2013, 14:59
Zostaw te oseski na noc w terra.

AdamMass
06-12-2013, 15:20
albo daj weza do jakiegos pudelka plistikoewgo i podetkinij mu oseska pod nos trzymjac za koniec ogonka poczekaj az poczuje krew
musisz go do tego jakos zacheci
Ja wyciagnolem juz trzy z trzech niejadkow zborzoweki i pare lampropeltisow tym sposobem cierpilwosci nie poddawaj sie

Conqueror
08-12-2013, 10:30
Poprzebijać mu czaszkę żeby wąż poczół zapach płynu rdzeniowo-mózgowego.

Bazia8
09-12-2013, 07:31
łaskawie zabij przedtem :l

42d3e78f26a4b20d412==