PDA

Zobacz pełną wersję : świadectwo odjadowienia



ser
16-12-2013, 12:28
witam!
chciałem się dowiedzieć jak wygląda prawdziwe świadectwo odjadowienia węża. co powinno zawierać, itp. wiem, ze był już gdzieś wątek ze zdjęciam takiego świadectwa, ale ni mogę go ponowie znaleźć więc jeśli to możliwe, to prosiłbym o ponowne wklejenie go tutaj
z góry dziękuję

spider13
16-12-2013, 14:12
http://www.republika.pl/abababa/index.jpg wygląda to tak :)

ser
17-12-2013, 00:49
a ktoś mi mówił, że trzeba mieć jeszcze cały aparat jadowy. to prawda, czy tylko sobie jajka ze mnie robił ? :) wiem, że to głupie pytania, ale nie znam sę na tym kompletnie. dzięki za zdjęcie!

micgekon
17-12-2013, 11:25
Moim zdaniem powinien być tam jeszcze adres kliniki i wet. który wykonał zabieg

Pituophis
17-12-2013, 12:11
Usuwanie gruczołów jadowych to barbarzyństwo i okrucieństwo. Zresztą utrzymywanie zwierząt pozbawionych ich będzie tak samo zabronione jak sprawnych.

ser
17-12-2013, 12:52
skąd wiesz, że będzie zakazane? tak jest napisane na projekcie ustawy o zwierzętach nebezpiecznych? nie znam se na tym, więc dlatego pytam. a co do wycinania gruczołów, to każdy ma swoje zdanie...

Pituophis
17-12-2013, 13:21
Tak jest w projekcie, a moje zdanie jest zdaniem węży.

pppppp
17-12-2013, 16:26
taki certyfikat to mogę sam zrobić w 5 min
musi być adres instytucji (ich pieczęć) data zabiegu i kto go wykonał - w celu mozliwosci potwierdzenia :)

ironkapela
18-12-2013, 02:36
No wlasnie. Ten certyfikat to rzeczywiscie mozna zrobic w kilka minut. Dr. Robert ostatnio gdzies pisal ze na certyfikacie ma widniec adres instytucji w jakiej zostal wykonany zabieg, pieczec tej instytucji, data zabiegu, wykonawca oraz powinny na nim byc umieszczone gruczoly jadowe.

A co do usuwania gruczolow jadowych to wedlug mnie to tak samo jakby czlowiekowi ucieli rece.

ser
18-12-2013, 09:01
a ma ktoś adres do tego wątku?? ja nigdzie nie mogę go znaleźć

micgekon
18-12-2013, 11:22
Zgadzam się co do barbarzyństwa tego zabiegu,jak ktoś chce trzymać jadusy to niech trzyma je z całym ich pięknem a nie okaleczone. Ale jeśli już kupujesz takiego to poproś właściciela niech się z nim troszkę "pobawi" weźmie na ręce-wkońcu już jest niegroźny no nie.

ser
18-12-2013, 11:50
ja nie chcę kupować. chcę się tylko dowiedzieć jak to prawnie powinno prawidłowo wyglądać i dlatego się dowiaduję. może i to barbażyński zabieg, ale nawet groźnym psom, które trzymamy w domach prawie wszyscy piłuje się kły, zeby nie zrobiły nikomu krzywdy.

mordd
18-12-2013, 12:07
Prawie wszyscy? Nie znam nikogo, kto to robi a właścicieli psów owszem bez liku - również groźnych.

daf
18-12-2013, 12:39
Pierwsze słyszę, żeby piłować zęby agresywnym psinom :/

Pituophis
18-12-2013, 12:40
Żaden jadowity wąż nie napraszał się, żeby zamieszkać z człowiekiem w domu. Po co usuwać gruczoły jadowe, co jest zabiegiem ciężkim, wiążącym się z zagrożeniem dla węża(wiele zwierząt po zabiegu pada), i pozbawiającym go właściwie możliwości naturalnego zachowania, jeżeli można trzymać mnóśtwo gatunków niegroźnych. U wielu gatunków jad pełni także funkcje proteolityczne, i te mogą mieć problemy z prawidłowym trawieniem. Profesjonalne kolekcje np. w ogrodach zoologicznych nie stosują tej metody.

ser
18-12-2013, 12:47
spokojnie
nie naskakujcie na mnie. to jest rozmowa czysto teoretyczna. z grożnym agresywnym psom, które są bardzo agresywne, żeby ich nie usypiać, to przypiłowuje im się kły, przez co nie wbijają się w skurę i nie rozrywają jej, tylko zęby się po niej ześlizgują. co do stosowania wycinania guczołów, to rzeczywiście nie jest to rozwiązanie dobre dla węża. i ja go również nie popieram. zaznaczam, że pytam się tylko teoretycznie.

micgekon
19-12-2013, 12:02
No to jutro biorę pilnik i gonię mojego yorka (czasami złapie kogoś za nogawkę) łobuz:))))))

Raffee
20-12-2013, 04:17
No to koles teraz mnie rozwaliles z pilowaniem zebow Hahahaha Akurat mam trzy amstaffy i dwa z nich sa takie ze jak by kogos dopadly to by go roz..... i juz kilku osobom sie wbily w skore a nadal zyja i nikt ich nie uspi ani zebow nie spiluje. Natomiast co do wycinania gruczolw to tak jak napisal Pituophis weze moga miec problemu z trawieniem jak rowniez z zabijaniem gryzoni. Jad oprocz tego ze zabija ofiare to jeszcze ja czesciowo trawi i puzniej moga byc problemy.

ser
20-12-2013, 06:49
spokojnie tylko chciałem się dowiedzieć o tych wężach. też nie jestem zwolennikiem ingerowania w ciało zwierząt. a co do tego piłowania zębow, to poczytaj trochę o nowych metodach pracy nad agresywnością psów. zwłaszcza na amerykańskich stronach. to nie jest zabieg przymusowy dla agresywnych psów, ale często właściciele sie na to decydują ze względu na unikanie późniejszych problemów w razie pogryzienia. kończmy dyskusję na temat psów. niepotrzebnie dałem taką dygresję. interesowało mnie tylko jak wygląda świadectwo, a wy mi wyjeżdżacie z morałami. TO JEST TYLKO TEORIA!!! możemy założyć nowy wątek tp.: Czy wycinanie gruczołów jadowych jest humanitarne? i tam podyskutować na ten temat. Jeśli ktoś ma zdjęcie lub zeskanowane swoje prawdziwe świadectwo odjadowienia, to proszę je tu wstawić.
dziękuję i pozdrawiam!

Gwoździu_oi
20-12-2013, 09:49
Raffee czyżbyś był koleiny człowiekiem z cyklu tych co to ulegli modzie na psy "obronne" a nie umiesz psa utrzymać pies nie powinien nawet sie ruszyc jak mu zabronisz a co dopiero dopadac kogokolwiek nie znam cie to nie bede cie obrażał, mpże twoje psy są ułożone, ale wielu jest takich wręcz idiotów którzy maja amstafy i pitbule i sie cieszą że psy są agresywne a żeby te psy zagrayzły ich zony i dzieci to sie ***** skończy.

Raffee
20-12-2013, 11:44
Nie nie jestem z tych co trzymaja psy dla szpanu. Dwa z ast ktore mam spuszczane sa tylko w nocy i maja pilnowac firmy starszego takze nie moge ich utrzymac bo nie ma takiej mozliwosci. Zostaly wychowane od malego na agresora do obcych i swojemu nic nie zrobia. Natomiast trzeci jest w domu i jest lagodniejszy niz nie jeden jamnik i nikomu krzywdy nie zrobi a teraz wybieramy sie na szkolenie. Co do zagryzania czlonkow rodziny to zadko zdaza sie by zrobil to pies ktory jest wiadomego pochodzenia i trzymany przez "normalnych" ludzi. Mam nadzieje ze nikt sie nie doczepi ze pisze o czym innym niz jest watek :D Jezeli masz jeszcze jakies watpliwosci to z mila checia odpowiem ale juz na maila lub gg

pppppp
21-12-2013, 07:45
wycięcie gruczołów jadowych nie równa sie smierci węża (w naturze tak ale nie w terrarium), jak bedzie dostawał martwy pokarm (podawanie jego jest zalecane i dusicielom i w. własciwym nie tylko jadowitym bez gruczołów), to gruczoły nie bedą mu do niczego potrzebne, wąz nawet nie bedzie zdawał sobie sprawy ze ich nie ma

Pituophis
21-12-2013, 09:55
Tak, ale jednak z jakiegoś powodu unika się w profesjonalnych kolekcjach venomoidów. Może dlatego, że operacja jest bolesna, ryzykowna, a wiele zwierząt pada po zabiegu. Wiele węży odjadowionych pada w ciągu kilku lat "tak sobie", z przyczyn nieznanych, być może nie mogą prawidłowo trawić pokarmu, bo u wielu gatunków to też jest jedna z funkcji jadu. Nie wiem też, jaki sens ma to okaleczenie.

Azazel
22-12-2013, 10:38
Jad bierze czynny udział w procesie trawienia. Jego brak ma istony wpływ na długość życia węża. Nie pisz "pppppp" takich idiotyzmów , człowiekowi też można zęby wybić i karmić papką.
Odjadowanie to okaleczanie węża i jestem stanowczym przeciwnikiem takich zabiegów.
Funkcja jadu jest znacznie bardziej złożona , aniżeli by się wydawało.

42d3e78f26a4b20d412==