PDA

Zobacz pełną wersję : MROŻONKI



sErGiEjOo
29-12-2013, 13:02
Witam mam kilka pytań dotyczące martwego pokarmu dla węży,a mianowicie posiadam REGIUSA ok 70-80cm raz zjadł mrożona mysz,potem dostawał żywe ale jednak cche go nauczyć jedzenia mrożonek bo jest to po pierwsze bezpieczniejsze dla wężą, i teraz moje pytanie jak odmrozic mysz,tz wsdzić ją do ciepłej wody czy niech otaja w temperaturze pokojowej ? jaki reczy zrobić by nauczyc pyton ajesć martwe szczurki?? odmrozić szczurka i ?? jak nie zje to za jaki czas ponownie spróbować ? z góry dzięki za wyrozumiałość !! Pozdrawiam

szefffu
29-12-2013, 13:18
Ja odmrażam gołębie i szczury w ciepłej wodzie.
Podgrzewam przed podaniem też w wodzie.
Jak podawałem pierwszego martwego szczura to machałem wężowi przed nosem żeby sie zainteresował. Potem wystarczało że położyłem w terrarium i wąż sam sobie radził.
Podaje mu różny pokarm, raz żywy raz martwy i nigdy nie ma problemu, no chyba że akurat nie jest głodny.

ser
29-12-2013, 13:58
wydaje mi się, że jak podasz mu mysz martwą i nie będzie chciał jej jeść, to nie należy mu podawać żywej. jak się trochę przegłodzi, to zje martwą. nie jestem jednak pewny, czy to dobry sposób. jeśli to nie będzie dawało skutku przez miesiąc, a będziesz próbował raz na tydzień, to podaj mu martwego myszoskoczka, i tak przez następnych kilka razy. jak to nie pomoże, to nie wiem co jeszcze można spróbować....
powodzenia i pozdrawiam!

FRYTA20
29-12-2013, 15:20
tez mam regiusa , probowalem karmic martwymi ale sie nieinteresuje machanie pod pyskiem tez nic niedawalo , wybrał zywsza opcje:)przeglodzenie tez nic niedało <jesli chodzi o mojego> w tym wezu drzemie instynkt zabojcy:Ppozdrawiam

spider13
30-12-2013, 02:18
W sumie jest bezpieczniej karmić martwym pokarmem ale wąz to wąz on na wolności nie je martwego pokarmu i zadko kiedy staje mu sie coś złego.

ironkapela
30-12-2013, 06:22
8. Nauczenie węża jedzenia martwego (mrożonego) pokarmu bardzo ułatwia życie jego właścicielowi ponieważ jest on łatwiejszy do zdobycia, i zawsze można miec go w zamrażalniku. Aby podać wężowi mrożony pokarm musimy go rozgrzać do temperatury ok. 30 stopni. Nie robimy tego nad palnikiem gazowym ani w żaden inny sposób, tylko bierzemy jakis garnek, nalewamy wodę i wrzucamy gryzonia. Podgrzewamy wode do ok. 30 stopni i podajemy naszemu pupilowi. Jeżeli nie zje pokarmu to możemy spróbować podgrzać go jeszcze raz i zostawić na noc. Z reguły nad ranem już go nie ma. Są dwie metody podawania martwego pokarmu. Jeżeli wasz wąż nauczony jest jeść żywy pokarm, to martwym pokarmem machamy wężowi przed oczami, tak żeby myślał że przed nim jest żywa gryzoń. Natomiast jeżeli wąż nauczony jest jeść martwy pokarm, to po prostu podgrzewamy jedzenie i wrzucamy do terrarium.

Zaczerpniete z FAQ ktore ciagle pisze :D

Biber
30-12-2013, 07:13
To zależy ioczywiście od skali własnej hodowli... mając pare węży nie ma sensu podawać każdemu żywej i czekać aż ją zabije... moje regiusy jedzą bezproblemu pokarm martwy. Kązdy wąż ma swój instynkt zabójcy a regius wcale nie jest jak to się mówi w Polsce gatunkiem słabo jedzącym i mającym problemy z jedzeniem, wynika to najczęściej albo ze złych warunków w terra i wachań temperatury i wilgotności. Nawet dorosłe osobniki importowane mogą się nauczyć jeść marwy pokarm :)

Mareksss
30-12-2013, 10:56
W ubiegłym roku, przez pewien okres (trzy miesiące) wszystkie moje regiusy karmiłem martwymi szczurami. Tzn. gdy był mróz trzymałęm je na balkonie każy osobno w woreczku. Gdy chciałem nakarmić węża brałe szczura w worku wkładałem między żeberka kaloryfera. Gdy szczur zmiękł to miał odopwidnia temperaturę, wówczas trzymając za ogon lub kładąc na ziemi (bez różnicy) każdy z pytonów bądź z duszeniem bądź nie po chwili zjadał go. Nigdzie nie grzałem mikrofali czy też w wodzie . wystarczył zwykły kaloryfer.

DEXiu
30-12-2013, 13:32
Hehe. Wydawałoby się że węża łatwo w bambuko zrobić (czytaj: jak pomachasz myszą przed nosem to pomyśli że żywa). A jednak to całkiem niegłupie stworzenia. Moja Regi na żywe myszy to reaguje momentalnie. Niemal od razu po wsadzeniu do terra łapie trop i po chwili polowanie się z reguły kończy. Natomist już kilka razy próbowałem jej tak merdać myszą przed nosem a ona nic, tylko troszkę wystraszona i zdezorientowana (latająca mysz? :)) Potem położyłem myszorę przed kryjówką, a wężykówna jak gdyby nigdy nic podeszła, obwąchała ze wszystkich stron i... stwierdziła chyba że jej coś nie pasuje bo sobie poszła dalej. Zresztą podobnie było z żywą myszką którą nieco ogłuszyłem (znaczy myszka była odrętwiała, ale przytomna). Regi ani myśli spróbować. Obwącha, poogląda i wycofa się. Ona musi mieć pokarm ruszający się dość szybko (byle nie za szybko) i tylko na taki reaguje. Wydaje mi się nawet że jeśli np. namierzy gryzonia a ten przez dłuższą chwilę nie będzie się ruszał to wąż rezygnuje z polowania i idzie śmiało przed siebie nie patrząc na to że prawie włazi na tą mysz, która oczywiście widząc ruch momentalnie ucieka :/ Co najmniej dziwne zachowanie

Karla
31-12-2013, 03:06
O rany, po co?? Nie każ gotować gryzoni, bo ktoś zrozumie to inaczej i będzie gotowane podawal :/ Nie prościej po prostu wziąć kubek póllitrowy, wlać do niego gorącą wodę z kranu (taką, którą ręka wytrzymuje) i odstawić? Fakt, że przy większej objętości mrożonki trzeba będzie zmienić wodę jak ostygnie, ale żeby gotować?? Litości :)

ironkapela
31-12-2013, 04:17
No rzeczywiscie masz racje. Ja korzystam zawsze ze sposobu ktory opisalem, lecz ten Twoj jest rzeczywiscie prostszy i bardziej zrozumialy :D Pozdro

Migawa
23-01-2014, 11:33
Ja bym widział pudełko. Wsadzić do niego mysz. I zalać ciepłą wodą z kranu. Ja tak przynajmniej robie.

42d3e78f26a4b20d412==