PDA

Zobacz pełną wersję : Agresywny i kąśliwy po wylince!!



terragady
13-01-2014, 16:31
Nie wiem co sie stało...
Przed wylinką mojego l.g. californiae brałem go na ręce i nawet nie uciekał po krótkim czasie, był bardzo spokojny, pieknie jadł, nie sprawiał żadnych problemów, nigdy nie próbował mnie kąsać.
Po wylince chciałem sprawdzić coś w terra a tu nagle wylatuje z kryjówki i mne w łapę cap, w prawdzie nie bolało az tak bardzo bo jest mały ale jednak próbował mnie ukąsić. Pomyślałem ze moze po wylince trzeba dac mu więcej spokoju.
2-3 dni po wylince chciałem znowu brac go naręce i wziołem, na początku był bardzo niespokojny i szybko uciekał(Chyba nie miał głowy zwróconej na moja rękę i dlatego nie atakował, głowę miał daleko od mojej ręki) Aż tu nagle zawrócił głowę i nastąpiły 2 szybkie ataki. Przeszedł na druga rękę i znowy mnie dziabnał w drugą rękę, nichcac go upuścić musiałem go trzymac dalek i unieruchomić go żeby nie zrobił sobie krzywdy atakując mnie, włożyłem go do terra. Schował sie w kryjówkę i po jakims czasie wyszedł. Zobaczył ze ktos jest za szybą i stuknoł głową w szybę, chciał zaatakować ale stanęła między nami szyba. Nichciałem zebyz znów coś sobie zrobił wiec sie odsunołem. I dalej nie podchodze z obawy o węża i pytam was co jest??

proszze o pomoc

szefffu
14-01-2014, 08:16
Może jest po prostu głodny po wylince. Kiedy jadł ???
Znajomy kiedyś miał podobny problem / chyba u zbożowego/.
Po karmieniu wąż sie uspokoił .

terragady
14-01-2014, 08:43
Nozawsze jada w piątki a akurat w piątek dostaje oseski. Ale nie wiem czy to może być główna przyczyną. Przecierz odróżniał mój zapach od oseska. Był spokojny i nigdy nie był agresywny w stosunku do mnie. Chyba ze po wylince cos z węchem sie "psuje" chwilowo?? :]

szefffu
14-01-2014, 09:34
Proponuje dać mu trochę spokoju.
Możesz spróbować numeru z "koszulką" /wtedy na pewno nie będzie kojarzył Cie z pokarmem/.
I jak proponowałem wcześniej nakarm go.

Conqueror
14-01-2014, 10:24
Może Rambo się naoglądał... ;)

Pituophis
14-01-2014, 11:37
L. getula zwykle są takie pobudliwe, zwłaszcza w młodym wieku. Karmienie zwykle nie ma wpływu na agresję obronna, i oczywiście nie wolno wyciągać węża z niestrawionym posiłkiem. Trzeba po prostu delikatnie wyciągać maluszka na chwilę, spokojnie i pewnie, i nie dopuszczać do jego paniki, stopniowo przedłużając okresy przebywania poza terrarium, i oczywiście nie wyciągać za często(tak co 2-3 dni).

Mareksss
14-01-2014, 12:05
Pituophis ma rację w tym co napisał.
Młode L.g.g. są często agresywne - miałem i to potwierdzam. Następuje to zazwyczaj po niedługim czasie przebywania w terrarium. Młode węże poprostu są bojaźliwe.
Węże też mają swoją naturę, jedne są już agrseywne, inne stają się agresywne a jeszcze inne przestają być agresywne.
Czasami jest tak, że wąż po dłuższej tułaczce od handlarza do handlarza staję się niepewne i spokojne, potem gdy przez dłuższy czas przebywają w swoim "mieszkanu" - terrarium są pewniejsze i stają się agresywne, tym bardziej że tylko obecność człowieka kojarzą z dostarczaniem pokarmu, a branie ich na ręce nie wchodzi w rachubę.
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem noszenia węży, chwalenia się przed znajomymi. Można mieć pupilka "pewniaka", którego można biorąc na rękę komuś pokazać pochwalić się. Natomiast każde branie na siłe jest dla węża pewnego rodzaju stresem. Jeżeli nie jest to potrzebne najlepiej tego nie robić. Są haki, lub inne rzeczy które przy obsłudze zwierzat są przydatne. Proszę to potraktować jako ewentualną poradę hodowlaną -
już widzę te komentarze.

mordd
14-01-2014, 12:12
Komentarz mam jeden :) Nie tylko L.g.g. - pozostałe podgatunki też. Młode L.g. floridiana u mnie nie trawią odławiania z terrarium, podobnie jak L.g. splendida. Dorosłe (tu akurat floridiany nie mam) są o niebo spokojniejsze - choć zdaję sobie sprawę, że moja grupa nie musi być reprezentatywna. Ale jest to pewna pociecha: jest duża szansa, że z wiekiem "złagodnieją". Tak więc nie L.g.g, ale wręcz L.g :) Wogóle Lampropeltis nie należą do węży przesadnie dobrze reagujących na tarmoszenie i noszenie na rękach, są za to świetne do podziwiania przez szybkę....

terragady
14-01-2014, 12:34
Spoko poczekam, w prawdzie nie musze brac go na ręce. I wcale nie biore jak to Mareksss zaznaczył węża dla szpanu lub do pokazania znajomym ani nikomu zeby sie nim chwalić!!! Poprostu brałem dla własnej satysfakcji i lepszego kontaktu i zrozumienia tych zadziwjających stworzeń jakimi sa nasze pupile.

Dzięki poczekam troche dam mu ze dwa posiłki (dwa tygodnie) i zobaczymy co sie stanie, czy będzie dalej agresywny :P

Migawa
22-01-2014, 11:39
I co jak tam wężyk????

terragady
23-01-2014, 07:21
No spoko już jest ok, ale nie wiem czym to było spowodowane. Jakieś trudne dni :D

42d3e78f26a4b20d412==