PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwsze karmienie zbożówki



Herne
15-06-2014, 05:02
Witam,
więc sytuacja przedstawia się tak:
wczoraj kupiłem mysiego noworodka dla mojej zbożówki, włożyłem jej go do terrarium i obserwowałem co się dzieje. Poczatkowo wąż był bardzo zainteresowany, pełzał koło niego stawał na przeciwko i się wyprężał zginając przy tym głowę ( oczy wyżej nie otwór gębowy ), podkopywał się pod myszkę- to było koło południa. Kiedy stracił zainteresowanie to myszkę wyciągłem.
Drugi raz myskę mu włożyłem wieczorem i znów się zytyacja powtórzyła, najpierw się z nią bawił, a później stracił zainteresowanie.
Dziś rano znów mu włożyłem myszkę i wąż znów się pod nią podsówa, właściwie ją dotyka pyszczkiem, ale nie konsumuje.
Wąż jest u mnie od tygodnia, ostatnio jadł 16-lipca ( hodowca karmił go co 10-14 dni, wąż trafił do mnie po 5 karmieniach ( jadł mysie noworodki )- tak przynajmniej zostałem poinformowany ).
Czy to normalne zachowanie węża że tak się bawi pokarmem, czy może poprostu nie jest głodny, czy może myszka jest za duża ( kupiłem najmniejszą jaka była ), czy może wąż się u mnie jeszcze nie zaaklimatyzował i nie bedzie jadł?

Pozdrawiam

gadziok
15-06-2014, 06:01
jeśli wąż jest po pięciu karmieniach to osesek(jeśli to jest osesek a nie np:biegusek) to powinien ją zjeść...tym bardziej że jesli jest po pięciu karmieniach dopiero to jest to jeszcze mały wężyk a z tego co napisałeś to gościu karmił go co 10-14 dni czyli ten wężyk powinien być już dosyć głodny( albo bardzo głodny)
ja proponuje żebyś załatwił najmniejszego oseska jakiego uda ci sie i dać tego oseska do małego pojemnika (najlepiej jak są tam ręczniki papierowe ale nie są konieczne)i do tego pojemnika z oseskiem dać węża.Zazwyczaj ten sposób sprawdza sie,sprawdź go a jak to nic nie da tonapisz znowu nja forum i ci inni dadzą inne sposoby

KRYZYS
15-06-2014, 06:16
a moze wylinka sie szykuje??

mnich87
15-06-2014, 07:14
Ja miałem podobny problem. Jak mój malutki wężyk nie chciał jeść oseska (żywego, bo podejrzewam, że dajesz mu żywe) to go usmierciłem i zostawiłem u węża. Też nie chciał jeść, ale zapomniałem oseska wyciągnąć i zjadł go następnego dnia wieczorem.
Czyli:
1) Spróbuj dac mu martwego oseska (może się bać, albo coś)
2) Jesli nadal nie będzie chciał jeść (a nie zbliża mu się wylinka) to spróbuj dac mu kawałek mięsa z serca wołowego (dokładnie umytego!). Jak się nie będzie ruszać, to powienien zjeść.
Pozdrawiam!
Michał

zygfryd
15-06-2014, 08:16
Kupiles tego weza na allegro? Jesli tak, to pewnie moj jest z tego samego miotu i mialem identyczna sytuacje! ;-)
Poradzilem sobie z tą sytuacje bez wiekszych problemow. Wsadzilem zbozówke razem z mysim noworodkiem na 4h do pudeleczka po zarowce.
Po 4 godzinkach noworodka juz nie bylo ;)))

Herne
15-06-2014, 10:33
Witam,
dziękuję wszystkim za odpowiedź...
zygfryd- tak masz rację, kupiłem tego węża na allegro- no to teraz jesteśmy prawie jak rodzina ;)
a tak poważnie to o jakiej porze karmiłeś węża i może jesteś w stanie mi napisać jaki duży był osesek ( względnie ilu dniowy ).
Osesek którego kupiłem wczoraj jeszcze żyje, więc poczekam jeszcze może coś się wydaży. Jeżeli wąż nie zje myszki to za radą gadziok-a poszukam w sklepach najmniejszego oseska i spróbuję go dać wężowi.
Teraz zamkłem wężą z oseskiem w pudełku p lodach ( chyba pudełko jest litrowe ) i poczekam co się stanie.

Pozdrawiam

zygfryd
15-06-2014, 23:18
Ja troszeczke zepsułem sprawe ponieważ z braku doswiadczenia włożyłem do mojej malutkiej zbożóweczki noworodka szczurzego :O. Co prawda widzialem, ze waż pokazuje swoj instynkt i zaczyna atakować, gryść swoja ofiare ale po krotkim czasie odrazu zrezygnowal ;-)
Po tym zdarzeniu wyruszylem do sklepu terrarystycznego ( Katowice -> Plebiscytowa moze ktos zna ;-))) )
Tam sprzedaje bardzo kompetentna pani co wytlumaczyla mi co i jak.
Zamówilem u niej JEDNODNIOWEGO NOWORODKA MYSIEGO i podalem go w pudełeczku po zarowce, byla to godzina 18. O godzinie 22 sprawdzilem co i jak i noworodka nie bylo a wąż przytył :)
Dlaczego akurat pudełeczko po zarowce?
Owa pani ze sklepu terrarystycznego oznajmiła mi, ze im mniejsze pudeleczko dla weza tym lepjej. Nie wierz w brednie z pudelkiem po butach etc. Takie poudelko jest na tyle duze, ze waz raczej nie zwroci uwagi na swoj pokarm.
W małym pudełeczku mysi noworodek bedzie krępował ruchy wężą, i ciągle mu dokuczał.
Wąż nie wytrzyma i go upoluje.
Ta metoda pewnie pomoze, bo w koncu nasze weże jak by nie bylo to jedna rodzina ;D
Cechy jakie posiada moj wąż byly identyczne jak opisywales wyzej dlatego to mnie bardzo zaciekawilo ;-)
Pozdrawiam
P.s. Mój pupil 2 dni temu zrzucil u mnie pierwsza wylinke ma teraz ponad 40 cm :)

Herne
18-06-2014, 12:50
Witam,
no wiec na mojego weżą nawet pudełko po żarówce nie działa. Oseska też mi się udało mniejszego kupić. Zamkłem węża i oseska na noc w pudełku po żarówce i dzisiaj rano jak otwarłem to to zastałem tam dwa zwierzaki ( niestety ). Wiec może wylinka się szykuje ( jak zauwarzył KRZYS ), ale wąż nie ma jakiś obiawów "przedwylinkowych" tj. mętnych oczu, nie zauwarzyłem żeby się kąpał w baseniku.
Ile taki wąż może jeszcze nie jeść ( ma okołe 35cm ). Czy poczekać jeszce z tydzień i spróbować karmienia, czy trzeba go na siłe nakarmić.
Hmmm.....
Pozdrawiam

zygfryd
18-06-2014, 22:12
Poczekaj tydzien i sprobuj ponownie...
Moja zbożowka po karmieniu za 2 dni zrzucila skore ma teraz ponad 40 cm

Sybi
02-07-2014, 10:43
czesc
Nasz waz zborzowy (ona, ok. 40 cm), nie jadl przez 2,5 tygodnia i nie widac bylo jakichs objawow zaglodzenia, pewnie do miesiaca nic by sie nie stalo ale uwazam ze powinno sie karmic takie male raz na tydzien w trosce o ich zdrowie i prawidlowy rozwoj. Niektorzy chodowcy mowia tez, ze czasem przeglodzenie weza daje dobre rezultaty tzn. waz jest zdrowszy, mniej spasiony i bardziej ruchliwy.
W naturze glodowanie drapieznikow nie jest czyms nienormalnym.
Pozdr/Sybi

42d3e78f26a4b20d412==