PDA

Zobacz pełną wersję : Białe robaki



Rado
19-09-2011, 02:01
Na forum o płazach ktoś rzucił hasło że białymi robakami nie karmi się płazów i gadów, czy to prawda? Ja od czsu do czasu daję białe robale zółwiom czerwonolicym jako urozmaicenie i przysmak, ale pojawił się głos że są bezwartościowe, więc jak to jest?
Pozdrawiam

ukar
19-09-2011, 14:51
Ja dawałem swoim bardzo czesto i były zdrowe i nic im nie było wręcz uwielbiały je.

dr Robert
19-09-2011, 15:34
Przykro mi, że ktoś ma wątpliwości. Wyjaśniałem to przy innym wątku (gruba chityna - najczęściej niestrawne, zagrożeniem zaczopowaniem przewodu pokarmowego, niebezpieczeństwo perforacji żołądka). Potwierdza się tylko opinia, że żółwie czerwonolice to zwierzęta "nie do zdarcia".

Fryta
19-09-2011, 16:54
Proponuje małe doswiadczenie. Potrzebna jest garść białych robaków i kawałek mięsa mięśniowego (mozna zwinąć mamie z lodówki). Larwy i mięso umieszczamy w jednym pojemniku (pudełko plastikowe, słoik, itp) w warunkach pokojowych na jakiś czas i obserwujemy co się dzieje.
Po dokładnej obserwacji żerowania larw na mięsie proponuję przemysleć co mogą one zrobić z przewodem pokarmowym Waszych pupilków (żołądek, jelito) jeżeli dostaną się tam żywe.

dr Robert
19-09-2011, 17:10
Dobry pomysł, Fryta !

dr Robert
19-09-2011, 17:11
I smacznego !

Alicja
19-09-2011, 17:29
NIE WOLNO PODAWAC BIALYCH ROBAKOW (LARW MUCH) GADOM ANI PLAZOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dlaczego: Patrz doswiadczenie Fryty (bardzo madry pomysl)!!!

Najczesciej nic sie nie dzieje bo gad zabija larwe przy chwytaniu. Ale kiedys moze dostac sie zywa do zoladka ...

dr Robert
19-09-2011, 17:33
Kiedy zwierzę zjada szybko kilka larw, to często nie giną natychmiast, ale te w środku są jeszcze chwilę żywe w żołądku. przede wszystkim przy delikatniejszych zwierzętach (np. małych jaszczurkach) to wystarcza na przebicie przewodu pokarmowego, chociaż częściej zdarza się chyba zaczopowanie jelita twardymi, niestrawionymi larwami.

Serpent
19-09-2011, 18:30
co do nieuchronnej śmierci gada w moim wypadku u węża, że po podaniu białego robaka wężowi kazdy przypadek skończy się padnięciem zwierzaka mozliwe lecz dosyć często sie zdaża że po prostu robal zostaje strawiony miałem taki przypadem z młodziutkim L. triangulum silanoae (w. mlecznym) i wszystko skończyło się pomyslnie dostał kilka robaków w pełni żywych jednak mimo tego iż przeżył żeczywiście nie powinno sie podować larw much wezom chociaż pewnie ogólnie gadom też koncze i Pozdrawiam

Rado
20-09-2011, 01:55
Widzę że opinie są dosyć jednoznaczne, szkoda że wcześniej nie wiedziałem, na szczęście podawałem im robale sporadycznie jako dodatek (nie chciało mi się ich hodować - brzydko wygląda, a w sklepie nie były powszechnie dostępne i za takie małe pudełko trzeba drogo zapłacić)
Jeszcze raz dzięki za oświecenie. Pozdrawiam

Łukasz U.
20-09-2011, 08:27
Nie będę sie upierał przy swoim stanowisku i bronił go do ostatniego żołnierza ale chyba ciut przesadzacie. Zacznę od doświadczenia, gdybyś je rzeczywiście przeprowadził stwierdził byś że robaki nie jedzą zdrowej tkanki a jedynie już rozkładające sie mięso, ropę, skrzepy itp, tę ich właściwość wykożystywali lekaże i nadal moi kochani wykowzystują do oczyszczania jątrzących sie ran. Może to zabrzmi jak cherezja a może herezja ale naprawde larwy much są do tych celów powszechnie wykożystywane np. w angli, bo usuwają ropę i rozkładające sie tkani nie uszkadzając jednocześnie zdrowych struktur. Co do zatykania przewodów pokarmowych tu może rzeczywiście może być problem bo gady nie rozcierają pokarmu więc u delikatnych może to być problem, jednak to nie chityna jest tu problemem bo wszystkie owady z tego co wiem są zamknięte w chitynowym pancerzu. Coś mi sie wydaje że jeżeli białe robaki są rzeczywiście skodliwe to raczej nie z tych powodów, o których mowa a są to jedynie na siłe dorobione argumenty, czy ktoś może mnie przekonać że białe robaki są naprawde tak groźne jak sie tu opisuje, nigdy ich nie skarmiałem ale póki co nie czuje sie przekonany.

dr Robert
20-09-2011, 11:09
Co do medycyny to racja. Czasem się to stosuje. Trzyma się w sterylnych warunkach muchy z których uzyskuje się larwy. Rzeczywiście larwy wolą "starsze" i bardziej miękkie mięsko, ale jak długo są głodne to zabiorą się również za świeższe. Szczególnie jak się chcą wydostać z żołądka łatwiej im to przyjdzie. Nie chodzi o to, że one w żoładku rzucą się na jedzenie bo są głodne. Zanim padną będą się chciały stamtąd wydostać, a że mają bardzo twarde chitynowe "ryjki" przebicie cienkiej ściany przewodu pokarmowego nie jest dla nich szczególnie trudne.
Ciało owadów pokryte jest chityną, ale niektóre mają grubą, inne cieńszą warstwę tej substancji. Akurat larwy much mają wyjątkowo grubą i twardą warstwę chityny na sobie. U wielu delikatniejszych gatunków jaszczurek zaleca się aby nawet świerszcze stosować świeżo po wylince, gdy chityna jest miękka. Nawet długo nie liniejący świerszcz nie ma tak grubej warstwy jak larwa muchy. Przez tę warstwę nie mogą się często przebić nawet soki trawienne owadożenych jaszczurek (szczególnie jak zwierzę dostanie dużo takich larw) !!! Wówczas w odchodach znajduje się całe, "białe robaczki". Taki pokarm jest bezużyteczny dla gada.
Gorzej, jeżeli całe larwy lub ich chitynowe osłonki zatkają jelito. Wtedy zwierzę ginie. Podobna sytuacja jest z larwami mącznika, mającymi też sporo, ale jednak mniej chityny na ciele. Niestety straciłem kiedyś dwa małe biczogony malijskie, bo osoba od której je brałem nakarmiła je właśnie mącznikami. Po rozcięciu jelit znalazłem kłębek (niemal suchy) samych osłonek mączników. Dlatego jeśli mączniki to u dorosłych zwierząt i w małych ilościach, a najlepiej takie jasne, świeżo po wylince.
Taki sam, a może gorszy efekt może nastąpić po karmieniu larwami much.
Tak więc są co najmniej 3 powody, żeby ich nie stosować:
1. słabo lub wcale nie są trawione
2. zagrożenie perforacją żoładka
3. zagrożenie zaczopowaniem jelita

Pozostaje refleksja, że trochę szkoda, bo byłby to tani i łatwo dostępny pokarm. Ależ jest ! Wystarczy poczekać, aż powstaną poczwarki i wylęgną się muchy, które jako dodatek mogą być urozmaiceniem pokarmu.
Warto też przejrzeć różne fora i opisy hodowli, karmienia płazów czy gadów w niemieckich, angielskojęzycznych książkach czy stronach internetowych. Czy tam ktoś zaleca ten "cudowny" pokarm ? Ja się z tym nie spotkałem.




Problem chityny

Fryta
20-09-2011, 16:21
Wielka Brytania jako pierwsza wprowadziła larwy much do medecyny w celach leczniczych. Jest to znany już sposób na wspomaganie leczenia trudnogojących się ran zewnętrznych. Ta metoda wspomagania leczenia zyskuje coraz więcej zwolenników zarówno wśród pacjentów jak i samych lekarzy. Larwy te rzeczywiście żywią się głównie martwą tkanką stanowiacą zagrożenie dla gojącej się rany.
Jednak w sytuacji zagrożenia (np przez strawienie w żołądku) jak każde zwierzę podejmują wszelkie możliwe próby by przeżyć. Jednym z wyjść z tej sytuacji jest ucieczka przez ścianę przewodu pokarmowego ze środowiska tak dla nich niebezpiecznego (kwas solny, enzymy, itp.). Wówczas dochodzić może do perforacji przewodu pokarmowego i śmierci zwierzęcia (zapalenie otrzewnej, choć pewnie nawet nie zdąży do niego dojść).
Ostatnio spotkałem się z takim przypadkiem u małych żekotek zielonych. Około 80% młodych padło po nakarmieniu larwami much przez nieświadomego zagrożenia hodowcę. Wysoka cena jak za 1 obiadek dla podopiecznych.

dr Robert
21-09-2011, 11:10
To fakt. Najbardziej narażone na takie sytuacje są chyba właśnie płazy i małe jaszczurki.

Łukasz U.
28-09-2011, 07:47
Ostatnio spotkałem się z takim przypadkiem u małych żekotek zielonych tz szłyszałeś czy byłeś przy sekcji, jeżeli tak to ten argument mnie przekonuje.

Alicja
28-09-2011, 14:27
Lukasz strasznie ciezko Cie przekonac, a moze sam połkniesz nieco tych larw w celach doświadczalnych? Tak jak gady czy płazy - w całości ..

Smacznego

Fryta
28-09-2011, 14:34
wiem kto je tak nakarmił i jaką miał minę gdy zobaczył jak z brzuszków wyłażą robaczki. To mi wystarcza. Nie musiałem widzieć. Chcesz zobaczyć to sam spróbuj.

Łukasz U.
05-10-2011, 04:39
Wyobraź sobie że jadłem takie rzecy nie są specjalnie smaczne ale pozwalają przeżyć. ;)

Łukasz U.
05-10-2011, 04:48
A poważnie na tym polega naukowe podejście, że nie możesz opierać sie na przypuszczeniach i domysłach, tylko zbierać suche fakty. Co innego hipoteze a co innego teza. Tak to już jest zamin coś sie powie trzeba mnieć pewność skąd sie wzieło informacje.

egro 44
06-10-2011, 03:25
Dzięki za porządny łyk wiedzy. W żadnej przeczytanej przeze mnie publikacji ten problem nie byl poruszany (ach ksiązki, książki - kto je pisze? ).
Pozdrawiam.

Wit
13-10-2011, 13:05
Jaka chityna????? Larwy much i chityna?
Pzdr. Witek

Wit
13-10-2011, 13:07
Makabrycznie:-)

Wit
13-10-2011, 13:12
rozumiem, ze na ryjku.
Pzdr. Witek

domel
14-10-2011, 00:27
Moim zdaniem z przegryzaniem i spozywaniem tkanek żółwia to przesada. Przeciez jak taki robak jest w kwaśnym srodowisku żoładka to nie mysli o jedzeniu tylko o ucieczce czego moim zdanie nie zdąży zrobic bo po prostu padnie trupem. Spróbujcie je nie kłaść obok miesa na miseczce tylko wrzucic do zlewki z kwasem solnym, w której są kawałki mięsa. Jesli je zjedza (te kawałki mięsa zanim padną ) to jest to dowód na to, że moga zaszkodzić zżółwiom.
Moje żółwie nawe nie spojrzały na białe robaki. Tylko jeden wziął do pyska ale wypluł.
Pozdrawiam
domel

Arrow
14-10-2011, 01:22
czlowiek Ty nie rozumiesz one wlasnie uciekajac przegryzja scianki zoladka, a nie bo sa glodne .......

domel
14-10-2011, 02:19
to dlaczego piszecie, by zobaczyć jak jedza mieso??? a poza tym chodze na ryby to świetna na nie przynęta. Robaki stosunkowo szybko toną w wodzie a co dopieri ich reakcja na kwas. Nie jestem ekspertem, ale nie sądze by podawanie ich gadom miało zły wpływ na ich zdrowie. A już wogóle to kończe temat bo moje i tak ich nie jedzą
pozdrawiam
Domel

Oczy drobiu
14-10-2011, 02:41
Czesc

Tez jestem wedkarzem i na wielu akwenach zabronione jest lowienie na biale robaki. Nie tylko sa szkodliwe dla gadow ale rowniez i dla ryb. Ja osobiscie odradzam karmienie bialymi robakami.

Pozdrawiam:)

dr Robert
14-10-2011, 03:06
Pokażcie mi publikację, książkę o gadach czy płazach w których autorzy proponują podawanie białych robaków. Mam kilkadziesiąt takich książek, a jedyne co o białych robakach tam napisano (jeżeli w ogóle) to tylko tyle, że są niebezpieczne i bezwartościowe. Naprawdę, na tym forum nie musimy "odkrywać Ameryki", inni już to za nas zrobili. Wystarczy tylko nauczyć się czytać i trochę zainwestować w siebie. Literatury jest "w bród"

PIT
11-11-2011, 13:39
Co za bzdety! W żołądku jest coś takiego, jak kwas żołądkowy (widocznie nie wiedziałeś), który zabije białe robaki, nawet jeśli zdołają trafic tam żywe.

pancernik
29-02-2012, 09:12
sam zjedz i zobacz co bedzie

42d3e78f26a4b20d412==