Zobacz pełną wersję : Żółw stepowy-->ser biały??
Witam
Sam już nie wiem...żółwie stepowe są roślinożerne,ok.Tylko raz jest napisane,że w 100% innym razem,że mimo wszystko należy podawać im w niewielkiej ilości również pokarm zwierzęcy.I mam pytanie,jak to w końcu jest.Czy podawać im ser biały itp.(jeśli tak,to w małych ilościach) czy zrezygnować z tego a karmić go TYLKO pokarmem roślinnym??
Piozdrawiam
witam
ja wedle zaleceń weterynarza oprócz pokarmów roślinnych podaję biały ser i ugotowane jajko, można również surową wołowinę, ale moje jej nie chcą
pozdrawiam
Jarek Zajączkowski
15-12-2011, 15:32
Nie do końca roślinożerne. W naturze poza roślinami potrafią wyjeść jaja ptaków (gniazda naziemne),wybiorą pisklęta, nie pogardzą padliną itp. Ilość białka zwierzęcego nie może jednak przekroczyć 20% dawki pokarmowej.
Może to być gotowane jajko, gorowane rozdrobnione chude mięso (woówina, ryba). biały ser (może powodować niegroźne rozwolnienie).
Dobrze robi również dodatek soi.
Schematyczny skład żółwiej (ż. lądowy) karmy:
1. rośliny (nigdy sałata i kapusty) 78%
2. pokarm "zwierzęcy 20 %
3. dodatki witaminowo-mineralne 2%
a co Panie Jarku z kapustą pekińską
można czy nie???????????????????????
Jarek Zajączkowski
15-12-2011, 15:45
Niestety nie. Podobnie jak inne kapusty może powodować wzdęcia, rozwolnienia itp.
Wiem że zimą trudno o zieleninę. Polecam kiełki (np. słonecznika, lucerny, i inne zielonki z legwaniej diety.Na szczęście wiosna już nie długo. Nawiasem mówiąc Natura jest jednak genialna. Jeśli jest mało jedzenia żółwie popadają w hibernację (zima) lub estywację (lato).
ja swojego zolwia wyprowadzalem na dwor latem i on sobie chodzil i jadl to co chcial (zielen) ibylo ok :]
o rany, to muszę moim odstawić pekińską, a szkoda, bo bardzo im smakowała!!!!
Z tym serem białym jest tak: jedni pisza że nie wolno dawać gadom, bo te nie trawia laktozy, inni pisza że powinnio sie podawać bo jest doskonałym żródłem wapnia i białka - bądz mądry i pisz wiersze. Mpimzdaniem powinno sie podawc ser, ma on niewiele laktozy, większość stanowi białko doskonale przyswajalne i najlepsze żródło białka.
pozdrawiam
domel
Jarek Zajączkowski
19-12-2011, 02:16
Wszystko prawda
Sądzę jednak, że nie należy zapominać o tym, że ser (twaróg) to znakomite źródło białka - pochodzenia zwierzęcego. Długotrwałe podawanie może (nie musi!) powodować uszkodzenia nerek - podobnie jak typowa "dieta mięsna". Końcowym produktem metabolizmu białek u gadów są kwas moczowy i moczany (biały osad w moczu). Ich nadmiar może (!) powodować krystalizację w nerkach a tym samym ich zniszczenie. Bez nerek nie da się żyć - bez sera owszem.
ps. Niedługo wiosna - będzie lepiej!
A dlaczego zółw nie może jeść sałaty? Mój sałatę uwielbia. Żeby jadł cokolwiek innego muszę mieszać mu to właśnie z sałatą. A jak mu jej nie dam, to urządza głodówkę protestacyjną.
Jarek Zajączkowski
20-12-2011, 14:14
Było o tym dużo - kw. organiczne w sałacie wiążą wapń w niewchłanialne związki - częste podawanie (w monodiecie) wywoła hypokalcemię i doprowadzi do "Syndromu miękkiego pancerza" czyli żółwiego odpowiednika MBD. Poza tym niska wartość odżywcza i witaminowa - po prostu zielone "trociny". Żółwie chętnie ją z przyzwyczajenia - w sklepach często podaje się sałatę jako jedyny pokarm - oraz z powodu niewątpliwych walorów smakowych. Jednak nie wszystko co smakuje jest zdrowe..................
dr Robert
21-12-2011, 08:30
Domel, problemem u żółwi w hodowli nie jest problem braku białka, wtedy ser byłby rzeczywiście jego uzupełnieniem. Problemem u żółwi lądowych w hodowli jest raczej nadmiar białka i zbyt szybki wzrost w stosunku do warunków naturalnych, co skutkuje problemami związanymi z metabolizmem wapnia oraz innymi. Dlatego podawanie sera jest uzasadnione w warunkach szczególnych, np. u żółwi zagłodzonych.
Wiwm wiem, ale ja nie daję tylko sera dojedzenia mojemu żółwiowi. Ser jest tylko dodatkiem np. do sałatek warzywno- owocowych i jest go około 10 - 15 %. Myślę, że wtakiej ilosci ser nie tylko nie jest szkodliwy, ale nawet wskazany ze względów opisanych wcześniej. Jesli się mylę to proszę o wskazówki.
pozdrwiam
domel
dr Robert
01-01-2012, 05:52
Dieta, którą stosujesz jest może odpowiednia dla człowieka, ale na pewno nie dla żółwia stepowego. Przez większą część roku żółw ten powinien i może jeść to co może spotkać w warunkach naturalnych, a więc rozmaite zielsko (mlecz, trawy, rozmaite liście - melon, winorośl, rzodkiewka, marchew i in.), kiełki (lucerna, słonecznik, fasola, rzodkiewka i in.). Dodatek warzyw i owoców powinien być niewielki (w zimie jeśli żółwie nie są zimowane jest konieczny ze względu na brak zielonki na łąkach).
W diecie trzeba unikać (lub stosować bardzo rzadko) podawania szpinaku, mango, kapust i sałaty ze względu na wspomniane przez Jarka kwasy.
Owoce (oraz słodkie warzywa np. papryka) ze względu na dużą zawartość cukru również powinny być podawane w niewielkich ilościach i być raczej rzadko podawanym smakołykiem (choć bywa, że żółwie bardzo je lubią). Natomiast w ogóle nie powinno się podawać pomidorów i bananów ze względu na wyjątkowo niekorzystny stosunek wapnia i fosforu. Pokarm zwierzęcy w minimalnych ilościach, np. raz w miesiącu (ślimaki, większe owady, np. zabite pasikoniki). Jeśli żółw nie je pokarmu zwierzęcego nie ma się co martwić. Uwaga, żółwie stepowe są wrażliwe na nadmiar witamin, nie należy więc przesadzać z ich podawaniem. Natomiast dodatek wapnia jest wskazany (może to być sproszkowana skorupka jaja, ślimaka, stare, rozpadające się kości - to co może spotkać w naturze), ajeśli tego nie mamy to dodatek wapnia z apteki.
Żadne specjalnie produkowane dla żółwi pokarmy dostępne w Polsce nie są dla nich dobre, przede wszystkim ze względu na zbyt wysoką zawartość białka. Jedyne co mogę polecić to niemiecki pokarm AGROBS produkowany na bazie ponad 60 gatunków roślin z podalpejskich łąk. Nie widziałem w Polsce. Jednym z najpoważniejszych problemów żółwi lądowych w hodowli jest zbyt duża ilość białka w pokarmie (zbyt szybki wzrost a w konsekwencji krzywice, zaburzenia pracy nerek, problemy z rozrodem i inne). Dodatkowo żółwie zwykle nie są zimowane, rosną więc przez cały rok.Zwiększenie w diecie pokarmu wysokobiałkowego ma w moim przekonaniu uzasadnienie tylko w przypadku zwierząt chorych czy osłabionych.
W mojej opinii w żywieniu żółwi lądowych pokutują stare stereotypy oparte na przekonaniu, że im więcej białka tym lepiej i im szybciej rosnie tym lepiej. Przynajmniej tak jest w Polsce, bo np. w Niemczech bardziej zaawansowani hodowcy stosują możliwie naturalny pokarm, zarówno gdy chodzi o jakość jak i ilość. I osiągają sukcesy !
moja koleżanka podaje swoim żółwiom od czasu do czasu jakiegoś "robaczka". Z tego co wiem to uwielbiają latem koniki polne, a zima swierszcze lub maczniaki. Jedza z ręki bardzo chetnie. To taki naturalny cukierek dla nich. Dostaja je 1-2 x w tygodniu.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.