PDA

Zobacz pełną wersję : dot. żółwia egipskiego



PIT
15-04-2012, 15:18
Zastanawiam się nad kupnem żółwia egipskiego (Testudo kleinmanni) i proszę o kontakt osoby hodujące ten gatunek-chciałbym dowiedzieć się, czy są rzeczywiście trudne w utrzymaniu i czy odnosicie sukcesy w ich hodowli.

Fryta
15-04-2012, 15:21
tak są cholernie trudne dla kogos kto nie ma doświadczenia z zółwiami.

dr Robert
15-04-2012, 16:42
To chyba najtrudniejszy w hodowli gatunek żółwia lądowego i bardzo rzadki (od 1994 r. I załącznik CITES). Populację tych żółwi szacuje się na 10 000 dorosłych osobników i ok. 2 000 w niewoli. Parę tych żółwi trzymałem przed laty przez około 3 lata bez sukcesu rozrodczego (pomimo kopulacji), niestety zostały ukradzione z wybiegu. Teraz mam grupę hodowlaną (3 samce i 5 samic), jedno jajo od półtora miesiąca w inkubacji. Niestety jest on zwykle trzymany podobnie jak europejskie żółwie lądowe, co jest błędem. Ale długo trzeba byłoby wyjaśniać dlaczego. Jak znajdę czas to uzupełnię opis jaki jest na stronie. Tymczasem najlepszy jest opis na: http://www.landschildkroeten.com/Testudo_kleinmanni.html
Kapitalny jest tez artykuł z Salamandry: Gad, J., 2000: Die Haltung und Zucht der Ägyptischen Landschildkröte Testudo kleinmanni. Salamandra, 36(2):113-120. Autor w ciagu 8 lat hodował je w nieco różnych warunkach, ale nawet w najbardziej optymalnych rozród w niewoli jest trudny i niezbyt efektywny. Pomimo, ze nie jest trudno doprowadzić do godów, zwykle zamierają jaja, których zresztą składaja bardzo mało. Spore sukcesy w rozrodzie w Czechach miało zoo w Brnie (ale też im pokradli żółwie z wybiegów).
Bez doświadczenia i zgromadzenia naprawdę dużej wiedzy nie polecam tego gatunku.

Sylwia S
16-04-2012, 01:09
coz, ja z moim dosc duzym doswiadczeniem nie zdecydowalabym sie podjac ich hodowli. 2 tyg.temu mialam okazje kupna w Czechach 4 egz za 100 euro za sztuke. gdy mi zaproponowano, odmowilam, pozniej obnizono jeszcze cene prawie o polowe. I nawet jesli moj maz sie strasznie napalil postanowilam zostawic je u handlarza. Kupujac zwierzeta takie jak Kleimani czy promieniste warto zdac sobie sprawe z tego, ze jest ich na swiecie naprawde niewiele i jesli juz znalazly sie w handlu (najprawdopodobnie nielegalnie) to byloby najlepiej jesli trafia do ekspertow specjalizujacych sie w ich hodowli.I jeszcze jedno. Naprawde cudownie jest kupic zadkie, piekne zwierze. Tylko bardzo smutno patrzec potem jak umiera i my nie mozemy nic na to poradzic.
Dlatego jesli juz zdecydujemy sie na zolwika to kupmy gatunek pochodzacy z klimatu jak najbardziej zblizonego do naszego (T. Hermanni).Warto tez szukac zwierzata urodzone w niewoli
Buziaki Sylwia

dr Robert
16-04-2012, 07:30
Ty, Sylwio w Italii masz prawdopodobnie idealne warunki do T.kleinmanni (chyba, że mieszkasz w górach), no może w zimie troszkę za chłodno, bo to gatunek który nie hibernuje, a zima jest raczej okresem wzmożonej aktywności. Niestety te które znalazły się w handlu najczęściej nie trafiają do ekspertów :(
Ja będę próbował je rozmnażać, ale czy się to uda, nie wiem. Zebrałem już sporo literatury. Jeżeli ktoś ma zamiar przetrzymywać ten gatunek jako maskotkę (zresztą podobnie jak inne gatunki, ale w przypadku tych rzadkich jest to podwójnie ważne) to nie powinien go kupować. Raczej wskazane byłoby stworzenie programów rozrodu w niewoli na bazie osobników już hodowanych.

PIT
16-04-2012, 10:56
Bardzo dziękuję za fachową odpowiedź

PIT
16-04-2012, 10:59
...jeszcze jedno- czy zechciałbyś napisać parę słów o tym, czym je żywisz w naszych polskich warunkach, bo z tego co czytałem na ten temat, to jest to dość skomplikowane?
Z góry dziękuję.

Aleksander
16-04-2012, 11:35
Napisz, czy się zdecydowałeś na hodowlę tych żółwików. Wnioskuję, że chyba tak, skoro pytasz o karmienie. Ja bym sie jednak na Twoim miejscu nie porywał po opiniach takiego speca jak dr Robert i takiej wytrawnej terrarystki, jak Sylwia. Szkoda zwierzątek...Zwłaszcza, że pewnie dostaniesz je z nielegalnego źródła.

PIT
16-04-2012, 14:34
Jeszcze nie, ale trochę żal mi samczyka, którego oglądałem, bo obecni właściciele nie mają pojęcia o żółwiach i przetrzymują go w warunkach dalekich od optymalnych (zresztą razem z ż.greckimi). Z tego względu, choć i z chęci poznania tego gatunku jestem skłonny się zdecydować. Ja hoduję od lat żółwie stepowe i greckie i chętnie spróbowałbym z egipskim, ale to co piszecie i co wcześniej wyczytałem na stronach www anglojęzycznych trochę studzi mój zapał.

dr Robert
17-04-2012, 11:21
Z karmieniem nie ma specjalnych problemów, no może poza tym, ze najobfitsze i najbardziej zróżnicowane powinno być zimą i wiosną. Tak jest w naturalnym środowisku tego zółwia. W zimie bazowałem na kiełkach, zwykle kupowanych w supermarketach, głównie lucerny, ale też fasoli mung i słonecznika. Czasem były to też liście rzodkiewki, kawałki ogórka, cukinii. Na wiosnę i teraz codzienną dietą są liście mniszka lekarskiego (potocznie zwane mleczem) oraz babki lancetowatej. Dodatkowo to co zerwie się z mleczem oraz np. lucerna, koniczyna. Owoców prawie nie stosuję. Teraz co kilka dni dostają arbuza, którego bardzo lubią. Późnym latem, w sierpniu i na poczatku września przechodzą u mnie coś na kształt estywacji i wtedy dostają mniej pokarmu (1-2 razy w tygodniu) i bardziej suchy. są wtedy zresztą bardziej ospałe temperaturaw dzień w terra ok. 30-32 stopni. I na jesień znowu więcej zielonki. Owoce stosuję w ilościach niewielkich ilościach, zadnych mieszanek ze sklepów zoo. Woda jest stale dostępna w małym pojemniku, kąpiele w płytkiej wodzie w zimie i wczesna wiosną 2 razy w tygodniu i co drugi dzień sztuczny krótki deszczyk, im bliżej lata tym mniej deszczu aż w końcu w sierpniu i we wrześniu 1-2 razy w miesiącu. Na wybiegu zewnętrznym są w ciepłe dni na wiosnę, od lipca sa już tylko w zamkniętych terra (chyba ze są duże upały). Sa to żółwie aktywne głównie zimą i wiosną (w tem. 20-28 stopni), natomiast późna jesień i początek zimy to krótki okres obniżenia tem. 16-22 w dzień, a lato (lipiec-sierpień) to okres spoczynku letniego.
Nie mam czasu, aby wszystko opisać, ale postaram się uzupełnić wkrótce całkiem niezły opis który jest na stronie, bo nie ma tam nic o cyklu rocznym.

Korgan
18-04-2012, 10:37
http://www1.gazeta.pl/plock/1,35703,1275879.html -ciekawe :)

PIT
18-04-2012, 16:05
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za odpowiedź. Ja czytałem trochę o tym gatunku na stronach:
http://www.tortoise.org
http://www.tortoise.org/archives/kleinhus.html
http://www.tortoise.org/archives/kleinisr.html
http://www.tortoise.org/archives/kleinnam.html, które Tobie polecam, o ile ich jeszcze nie odwiedziłeś. Zastanawiałem się właśnie nad podawaniem lucerny, ze względu na jej wysoką zawartość białka, którego ż. egipskie nie powinny otrzymywać zbyt dużo w pokarmie. Może warto spróbować również z kwiatami malwy i hibiscusa, które są podobno odpowiednim pokarmem dla tych gadów- w okresie zimy byłyby do zdobycia w aptece w formie suszu, który być może po namoczeniu mógłby im służyć.
Będę wdzięczny za dalsze Twoje uwagi.
Pozdrawiam

dr Robert
19-04-2012, 08:23
Lucerna raz na jakiś czas, szczególnie w zimie (kiełki) pewnie nie zaszkodzi, ale rzeczywiście problemem jest zbyt szybki wzrost tych żółwi w niewoli. Wówczas żółwie w naturze też mają lepszy pokarm, bo jest wieksza wilgotność i bardziej zielono. Z tymi kwiatami z apteki to ciekawy pomysł, można go przetestować. A co do artykułu z GW to na sałacie chyba nie pociagną za długo :(.

42d3e78f26a4b20d412==