PDA

Zobacz pełną wersję : Prezentacja



elegans
07-05-2013, 07:06
W ramach mojego członkostwa w PST postanowiłem przygotować na lekcję wychowawczą temat dotyczący mojego hobby, jakim są żółwie. Prezentację przeprowadziłem dzisiaj. Omówiłem w skrócie filogenezę żółwi, aspekty obejmujące ich hodowlę, oczywiście wiadomości podstawowe. No cóż, trudno powiedzieć więcej na 45 minutowej lekcji, na której poruszono również sprawy klasowe. Nietety, skończyło się tylko na dobrych intencjach. Przerażony byłem reakcją klasy. Koledzy i Koleżanki zachowywali się, jakbym im jakieś kawały opowiadał. Zadawali bezsensowne pytania itp. Martwi mnie stosunek społeczeństwa do ludzi zajmujących się terrarystyką. Terraryści postrzegani są, jak jakieś "czubki zajmujące się obślizgłymi robalami". Nie zauważyłem ani grama tolerancji, wręcz przeciwnie niepotrzebnie ośmieszyłem się i zawiodłem. Nawet tuż przed lekcją przyniosłem 3 żółwie. Niepokoi mnie cała ta sytuacja. Dużo przygotowań i... wszystko poszło na marne. Nie warto się starać i tak ludzie nie docenią naszego hobby. Jednak w trudnych chwilach, jak ta zawsze sobie myślę, że przecież jest forum, na którym mogę wymienić doświadczenia z "Maniakami" takimi, jak ja.
Pozdrawiam!!!

bruenor
07-05-2013, 07:41
Witamy w klubie „pozytywnie zakręconych” nonkonformistów.

marix
07-05-2013, 08:18
nie przejmuj sie kretynami

Radek. P.
07-05-2013, 08:35
Tak naprawdę nie mogło się stać nic innego. 70% ludzi to kretyni, którzy nie mają za grosz tolerancji. W swojej klasie bałbym się przynieść żółwie, bo ja mam tam normalnie takich debili, że mogliby mi je zabić. Pozatym już nauczyłem się, żę zwierzęta nikogo poza mną nie obchodzą (przynajmniej w moim środowisku).

Jedyne lekarstwo, to nauczyć się bić. Ze mnie też kiedyś się śmiali, że zajmuję się zwierzętami, aż w końcu nie wytrzymałem i jednego takiego mocno obiłem (a nigdy wcześniej się nie biłem, więc nie wiedziałem, że umiem). Później okazało się, że cała szkoła uważała go za macho i od tej pory nikt do mnie nie powiedział złego słowa. :-)

Paulazz
07-05-2013, 08:58
ja tam znam kretynów co popierają terrarystyke... :) sama ją popieram ale głośne mówienie o tym wywołuje w ludziach śmiech...

np. " jsk on może dotykac te okropne robale... albo żółwie to sie trzyma w zime w pudełku a w lato niech biega po domu"

hahahahaha

pozdrawiam i popieram wszystko co robicie i jeszcze zrobicie <papa>

Radek. P.
07-05-2013, 10:14
Jeden z moich kolegów [którego jeszcze nie uważam za kretyna (więc wyobraź sobie innych)] nie uważa nawet, że żółwia trzyma się w pudełku, tylko w garnku :-/.
Tak, uważa, że zwierzęta są tylko po to, by człowiek je jadł.

Rogacz
07-05-2013, 11:08
Ech, to tak jak w mojej klasie. Stado debilów. Opowiadać, mówić, przynosić. Oni tego nie doceniają.

MataManX
07-05-2013, 13:04
Cóż dla polaka mieć zwierze inne niż takie które się da zjeść albo które nie jest psem to od razu dziwactwo jesteśmy poprostu narodem dziwnym i zacofanym pozostaje się pocieszyć że nasze dzieci będą miały lepiej :)

krist
07-05-2013, 15:07
Są jeszcze bardziej zakręcone hobby.... Szkoda że nikt nie potrafił docenić Twojej pracy.... (widac mało zgrana klasa albo mają Ciebie albo zwierzęta (gady szczególnie) gdzieś..... a przecież żółwie nie są czymś aż tak abstrakcyjnym jak np. boa albo warany, legwan czy przesliczny gekon lamparci. A jaki mieliby stosunek do węży??? Każdy kto nie trzymał nigdy węża w ręce uważa że są one mokre, obślizgłe i zimne... a my wiemy (ci co głaskali np. boa...) że jest całkowicie odwrotnie!!!! Niestety większość naszego społeczeństwa za zwierzęta domowe uważa tylko psa lub kota ( jakie było zdziwienie po przeprowadzce moich nowych sąsiadów, eeee pan ma kota???? - bo wszyscy naokoło psy...) A tak ogólnie to wg. mnie 80% (może troche przesadzam) młodzierzy nie ma bliskiej styczności lub nie lubi zwierząt i ich los jest im obcy....

OBMAB
07-05-2013, 15:58
szybko to odkryłeś ja to mam od 11 lat :P

Jarek Zajączkowski
08-05-2013, 10:25
Nie martw się. Ty swoje zrobiłeś i to dobrze. Wierz mi .... są trudniejsze sprawy. Np. przekonanie władz uczelni weterynaryjnej do wprowadzenia w program nauczania studentów wet. przedmiotu "choroby gadów" :((

ps. taki już los wykładowcy....

elegans
08-05-2013, 11:32
Wprowadzenie takiego przedmiotu, jakim są choroby gadów, sądzę, że cieszyłoby się dużym zainteresowaniem, szczególnie, kiedy tak mało wiadomo o dolegliwościach tych zwierząt( przynajmniej w Polsce, bo niestety na zachodzie ukazują się książki poświęcone nawet tak wąskiej dziedzinie, jaką są choroby samych żółwi; pozostaje tylko tłumaczyć, osobą cierpliwym- oczywiście we własnym zakresie, zagraniczną literaturę, lub wudruki z internetu ).
P.S. Świetny pomysł( tylko, żeby doszło do jego realizacji ).
Pozdrawiam!!!

kazz
11-05-2013, 00:42
jakis dziwnych ludzi w klasie macie:( u mnie jest spoko wiara, nie ma nikogo kto by zlal to co sie przygotowalo (chocby to bylo dla nich totalnie nudne)
gdybym przygotowal temat o zolwiach to wzbudzil by bardzo duze zainteresowanie - jestem tego wiecej niz pewien:) ale na to juz za pozno...
chyba trafilem na DOBRA klase:)
troche przesadzacie z osadami ludzi ... nie wszyscy sa tacy ze jak czegos nie znaja to to jest zle...
mnie otaczaja tacy ludzie (moze to jakis ewenement:P) ktorych ciekawia rzeczy ktorych nie znaja. moje zolwie budza w nich duze zainteresowanie. albo szczur - wiekszosc ludzi boi sie szczurow i raczej ich nienawidzi - a moi koledzy (i ogolnie towarzystwo) nic do niego nie ma - bierzego go na rece itp.
przekro mi ze otaczaja was "inni" ludzie.
pozdrawiam i zycze lepszych "kontaktow":)

42d3e78f26a4b20d412==