PDA

Zobacz pełną wersję : A jadnak karma dla kotów?



Arp
09-08-2013, 11:11
Czytając nowy artykuł o żywieniu żółwi, wnioskuję, że karma dla kotów nie jest złym pomysłem, a wręcz przeciwnie, co piętnowali niektórzy na tej grupie... Co sądzicie?

MataManX
09-08-2013, 12:49
A ja sądzę że jakbym karmił żółwia karmą dla kotów to nie dożył by swoich 10 urodzin które niedługo będzie świętował. Do niektórych widać nie trafia że co dobre dla kota nie jest dobre dla żółwia.

krist
09-08-2013, 13:08
chyba nazwa mówi sama za siebie "karma dla kota".... a nie dla żólwia, całkowicie jest inny skład mineralno-witaminowy plus inne dodatki takie jak popiół raczej żółwiom zbędny a i taka ilość witamin też... (można kota karmić puszką do psa!! te same odpadki praktycznie ale zółwia???)

Neno
09-08-2013, 14:21
mialem kiedys krolika, i hodowalem go na balkonie, kiedys przychodze i widze ze wcina sucha karme dla psa! zawsze mial to co chial z karmy dla krolikow (ale tez marchwe, jablko, banana WSZYSTKO!) ale 8 lat jadl sucha karme dla psow i w koncu zdechl ze starosci ale przez cale zycie mial sie wysmienicie (tak mu sie futro swiecilo ze sie mozna bylo przegladac)

ale mojego zolwia karmic karma dla kotow nie zamierzam :)

MataManX
09-08-2013, 15:14
a na naturalnej diecie czuł by się jeszcze lepiej

dr Robert
09-08-2013, 15:25
Rozpowszechnianie bzdur w żywieniu żółwi lądowych to już epidemia. Krowy też jadły sproszkowane krowy i co z tego wyszło :).

Arp
09-08-2013, 15:38
Ale przecież, jeśli wierzyć temu artykułowi, przeprowadzono wiele badań na takiej diecie. Nie znamy coprawda dokładnych ich wyników, ale w końcu autorzy tego biuletynu, to nie są (chyba) zwykli hodowcy, bez szczegółowej wiedzy na temat fizjologii tych zwierząt (jak większość, o ile nie wszyscy tutejsi forumowicze), ale specjaliści w tej dziedzinie! Natomiast rzucanie sloganów typu "co dobre dla kota nie jest dobre dla żółwia", bez podania żadnej sensownej argumentacji, jest zbytnim ominięciem tematu, oraz imho oparte tylko jest na "intuicji". Tym tokiem rozumowania nie powinniśmy dawać świniom tego co daje się ludziom, bo "co dobre dla człowieka nie dobre dla świni" (choć to pewnie zgadzało b y się z ludzką intuicją, traktującą świnie jako "podzwierzęta"); nie powinniśmy jeść owoców morza, bo "co dobre dla takich i takich ryb, nie dobre dla człowieka" itd itd. A podawanie różnych przykładów często jest mylące, gdyż nie wiemy dokładnie i niepodważalnie co spowodowało różnego typu patologie. Może karma dla kota powinna tak jek wiele innych typowych suchych karm, stanowić z powodzeniem dodatek do jadłospisu? Zresztą z tego co wiem, poleca ją wielu weterynarzy (wiem, że część z nich nie znam się za bardzo na żółwiach, ale skądś tą wiedzę muszą przecież mieć)

MataManX
09-08-2013, 15:45
heh logika kolesi karmiących stepy sałatą a czerwonolice kurczakiem i szynką powraca :( ja juz mam dość takich dyskusji karm czym chcesz swoje żółwie ja karmię swoją żołwice tak jak uważam

MataManX
09-08-2013, 15:52
A jeszcze jedna sugestia Arp niedawno w stanach wyprodukowano film dokumentalny w którym facet wpieprza fast foody na max codziennie przez kilka mies pod koniec filmu wygląda jak ściera do podłogi pomyśl że to samo się dzieje z naszyi żółwiami przy niewłaściwej diecie zanim wystartujesz z takim pomysłem.


A jak tak bardzo zachwalasz karmę dla kotów to czemu sam jej nie wpieprzasz ??

dr Robert
09-08-2013, 17:02
Prawdziwa "wiedza na temat fizjologii" nie jest dana autorowi opracowania na temat żywienia żółwi. Pokarm dla kotów może w krótszej perspektywie nie zaszkodzi strasznie terapenom, które są w dużym stopniu mięsożerne czy głównie mięsożernym gatunkom wodnym, ale na pewno zaszkodzi lądowym roślinożercom. Gdyby owi autorzy wiedzieli coś na temat fizjologii przewodu pokarmowego lądowych żółwi roślinożernych (głównie z rodzaju Testudo i Geochelone) to by takich bzdur nie pisali. Układ pokarmowy tych żółwi jest bowiem przystosowany do trawienia pokarmu roślinnego, w środowisku naturalnym żywią się pokarmem roślinnym, a kawałek mięsnego pokarmu to zupełny margines. Pasze dla kotów są dla "lądowców" zbyt tłuste i przewitaminizowane (za dużo D3), zawierają też za dużo białka, co skutkuje szybkim wzrostem, charakterystycznymi "piramidkami" zamiast normalnych tarczek, złamaniami kończyn, chorobami nerek i wątroby. A "lądowce" potrzebują tego co w naturze bo to dzikie zwierzęta, a więc diety niskotłuszczowej, niskobiałkowej, bogatej w wapń. Jedynym "sztucznym" środkiem dla lądowców są granulki niemieckiej firmy Agrobs, ale to po prostu wysuszone i "ściśnięte" w formie granulek liście mleczu i innych "ziółek" (jest kilka wersji), niestety w Polsce nieosiągalne. Miałem przyjemność ostatnio kierować licencjatem na temat "Roślinożerność u żółwi", ma kilkadziesiąt stron i nie będę go tu przepisywał :).
Zamiast tego polecam tekst Grzesia Rafałowskiego zamieszczony u konkurencji na temat żywienia Testudo, a szczególnie stepowców:
http://terrarystyka.com.pl/forum/viewtopic.php?t=12513

Arp
09-08-2013, 17:41
zauważ, że szynka i kurczak ani razu nie pojawił się w tym artykule... Co więcej nie mam zamiaru karmić ww. produktami mojego żółwia, a, że sprawa karmy dla kotów jest dyskusyjna, chciałbym dostać wyjaśnienie tutaj.

Poza tym o ile sprawa kurczaka i szynki jest bezdyskusyjna o tyle dzięki temu artykułowi sprawa karmy dla kotów nie jest już taka jasna, no bo skąd wzięły się im te dane???

Arp
09-08-2013, 17:46
Ale zaraz zaraz, czy ja jestem autorem pomysłu karmienia żółwi karmą dla kotów??? Nie rozumiem ataku na mnie... Może złość wyładuj na szefów portalu, którzy ten artykuł umieścili?

Arp
09-08-2013, 17:57
Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem:)

Wie Pan, myślę, że z kontekstu wynika, że karma ta jest możliwa do stosowania dla żółwi wodnych, a szczególnie czerwonolicych, jako, że pojawia się, kiedy mowa jest właśnie o nich. Także uważam, że roślinożercom może szkodzić, bo w końcu koty roślinożercami raczej nie są. Poniżej przykłady


"Przedłużające się okresy karmienia zbyt wielkimi ilościami białka są nieświadomie stosowane, gdy takie terapeny jak żółwie czerwono lice są karmione głównie chudą wołowiną (...)
Zwierzęta takie powinny mieć zastosowane racjonowanie pokarmów, od czasu do czasu korygowane. W większości przypadków znakomicie sprawdza się przejście na pełnoporcjowe pokarmy dla kotów (moczone lub suche). Przyzwyczajanie do nowego pokarmu może potrwać 2 - 3 tygodnie."

oraz:
"Wiele badań przeprowadzono z żółwiami czerwonolicymi żywionymi suchym pokarmem dla kotów zawierającym 24 - 27 % białka. "

dr Robert
09-08-2013, 18:25
Ja niezależnie od gatunku żółwia jestem za karmieniem ich możliwie naturalnym pokarmem. Niestety skutki złego karmienia są u tych długowiecznych zwierząt czasem widoczne dopiero po latach. Pokarm możliwie zbliżony do naturalnego daje gwarancję, że żółwiowi niczego nie zabraknie a jego wzrost nie będzie zbyt szybki, ale za to harmonijny. Widziałem już tyle pokrzywionych żółwi, że dalsze eksperymenty z pokarmem dla kotów czy psów nie są potrzebne. Tekst o żywieniu żółwi jest niestety bardzo chaotyczny i pomieszane są tam różne, różniące się diametralnie dietą gatunki. Dlatego jeszcze raz polecam tekst Rafałowskiego.

krist
10-08-2013, 09:02
no autorem pomysłu nie jesteś ale przytoczę Twoje słowa "Czytając nowy artykuł o żywieniu żółwi, wnioskuję, że karma dla kotów nie jest złym pomysłem, a wręcz przeciwnie" WNIOSKUJĘ...... A WRĘCZ PRZECIWNIE--- te słowa wystarczą .. nie miej teraz nikomu za złe że przepuscili atak na Twą osobe! a propo czytaj uważnie!!!! napisałem dlaczego nie!!!!!! zbyt różniący się skład diety związków witaminowo-mineralnych plus dodatki takie jak popiół ( nie licząc chemi)!!!!! to chyba wystarczy???

Hecia
10-08-2013, 10:51
Ludzie nie dajmy się zwariować. Nie jestem zwolenniczką karmienia żółwi karmą dla kotów, ale znam 2 żółwie czerwonolice 15-letnie, które przez całe swoje życie nie dostały niczego innego oprócz wołowiny i sałaty, są to okazy zdrowia (właściciel niejednokrotnie je badał) nie mają żadnych zmian krzywiczych. Dieta wzięła się stąd, że nie chciały niczego innego jeść, nawet ryb. Mówicie o pokarmie naturalnym, zgadzam się z tym, ale czy nie jest to tak, że kolejne pokolenie żółwi wychowane w niewoli, na gamarusach, wołowinach, kurczakach i pokarmie dla kotów czy psów, nie zaczyna się do tego pokarmu przystosowywać? Przecież one nie wiedzą, co jest ich "naturalnym" pokarmem. Dlatego myślę, że każdy karmi swoje zwierzęta tak jak uważa, że powinien (nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach o wiadomo jakich skutkach) i widzi, czy im dany pokarm służy. Mój żółw np. nigdy nie chciał jeść sałaty ani mięsa (ani wołowiny ani kurczaka) natomiast rzucał sie na ryby, krewetki mrożone i suszone i mrożonego gammarusa. Praktycznie sam sobie dietę ustawił.

krist
10-08-2013, 13:54
wiem o co Ci chodzi ale to co ewoluowało przez milony lat (żółwie i ich dieta) nie da sie zmienic przez kilka pokoleń, co nie znaczy że gadzina nie bedzie tego kociego żarcia jadła, napewno mu posmakuje tylko jakie bedą efekty po 20 latach??? ale co tam przecież to tylko zwierzę...!!!!! może zaczniemy czerwonolice chodować bez wody!!?? bedzie prościej, bez akwa, filtrów i reszty "mokrej roboty"!!! i też się przystosują i jakoś będą żyć (u co niektótych zreszta tak mają..)!!!!! a trzecie pokolenie to wogóle zapomni co to woda!!!!! Tylko jaki to ma sens?????? skoro próbujemy stworzyć naszym gadzinom żyjącym w niewoli warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych???? kupujemy drogie świetlówki terrarystyczne aby miały UVB żeby nam nie chorowały........i oczywiście namiastke prawdziwego słońca.itd. a tu chcemy wszystkie te wysiłki ( i poniesione koszty) zniweczyć podając karme dla kota!!!??? wiem... to takie proste, wystarczy kupic puszke ,otworzyć i wrzucić kawałek!!! zero myslenia i martwienia się jak urozmaicić im diete, a czy dać i ile witamin..........koniec kropka kończe temat dalsza debata i przekonywanie kogokolwiek iż jest to niewłaściwa dieta nie ma sensu..... MMX i dr Robert powiedzieli już swoje, moje słowo może nic nie znaczyć ale z Ich znaniem w tej kwestii należy się liczyć.(są o wiele bardziej doświadczonymi terrarystami) Pozdrawiam Krist

Arp
10-08-2013, 14:02
Rozumiem

A jeśli mogę jeszcze spytać, to gdzie mogę znaleźć tekst Rafałowskiego?

MataManX
10-08-2013, 14:02
Hecia mylisz sie co do hodowli czerwonolicych. System fermowy nie jest oparty na zwierzętach urodzonych w niewoli. Wiele ferm prosperuje dzięki wyłapywaniu zapłodnionych samic z naturalnego środowiska. Składają one jaja na fermach gdzie się wylęgają ich młode. Samice są wypuszczane po złożeniu jaj albo zostawiane do dalszego rozrodu. Więc jeśli nawet taka samica pożyje na fermie kilka - kilkanaście następnych lat rozmnażając się na niej z powodzeniem jej młode nie będą przystosowane do zmienionej diety a pozatym ilu pokoleń wymagało by to u zwirząt które nie zmieniły miliony lat ewolucji ?? Arp w jednym ze swoich postów pisze że nie należy porównywać karmy z kurczakiem i wołowiną. A co wg niego jest w tej karmie pszczułki i motylki ??. Otóż nie jest tam najgorsze mięso które zostalo przemielone i przetwożone na max żeby utczynić produkcję karmy maksumalnie opłacalną. A co do reszty to się zgadzam z Krystianem :)

Hecia
10-08-2013, 14:09
Przecież napisałam, że tego nie pochwalam, mój żółw karmy dla kotów nie dostaje. Z ciekawości spróbowałam mu dać (bo mam kota i suchą karmę) ale odwrócił się i nie chciał, natomiast pożarł suszoną krewetkę, a sam wiesz, że one jak coś lubią to żrą bez opamiętania. Wniosek - karma dla kota mu zdecydowanie nie pasowała... Czyli swój rozum ma i nie zje wszystkiego co mu się pod nos podstawi (miałam kiedyś psa który żarł wszystko, łącznie z liśćmi kapusty i śrutą dla świń, więc wiem jak to jest, jak zwierzak zjada wszystko co mu do pyska wpadnie).

Arp
10-08-2013, 14:17
Ok spoko, tylko ja nie propaguje karmienia żółwi karmą dla kotów, a jedynie poddaję to pod dyskusję, czytając artykuł pisany w moim przekonaniu przez specjalistów (w końcu opublikował to w dodatku poważny portal terrarystyczny) Może jestem naiwny...

Natomiast co do składu witamin : a, d, e mozna dyskutować, podobnie jak z popiołem, choć raczej się zgodzę, bo oprócz resztek roślinnych mogą być inne mikro i makro organizmy, jak np. grzyby

Co do chemi to masz absolutną rację.

Niemniej jednak, jak już kiedyś wspomniałem jest to grupa DYSKUSYJNA - tu się DYSKUTUJE i każdy ma prawo do wyrażania tu opini i wątpliwości, bez obawy, że zaraz ktoś go tu zbeszta. W związku z tym komentarze w stylu "A jak tak bardzo zachwalasz karmę dla kotów to czemu sam jej nie wpieprzasz ??" są wybitnie nie na miejscu, zwłaszcza, że nie przypominam sobie, abym zachwalał tą karmę.

Poza tym Matamanx - jeśli tak zachwalasz surowe mięso ryb, żywe ślimaki itp, to czemu ich sam na surowo nie wpieprzasz???????? hmm?

MataManX
10-08-2013, 14:19
A skąd wiesz że nie ??

Hecia
10-08-2013, 14:21
Ryby pewnie wpieprza na surowo, tak jak wszyscy. Śledzik wielce smakowity! :P

Arp
10-08-2013, 14:21
No skoro.

aha jeszcze jedno w żadnym wypadku nie uważam, że surowe mięso ryb i żywe słodkowodne ślimaki są nieodpowiednie, bo jest wręcz odwrotnie. Ta aluzja miała inny cel.

krist
10-08-2013, 14:44
a ja tam jem surowe mięsko.. tatar...... mniam

Hecia
10-08-2013, 14:53
I nie boisz się BSE? Tatar przecież jest z wołowiny ...

Arp
10-08-2013, 14:55
No to jeszcze ślimaczki, owady, dżdżownice :))

krist
10-08-2013, 14:56
nie dlaczego??? tylko roślinożercom to zagraża a ja jestem typowo miesożerny :-) (nigdy nie stwierdzono BSE np. u dzikich kotów... dlaczego ??? są przystosowane przez nature do takiego pokarmu..)

Hecia
10-08-2013, 14:58
Dżdżownice to niektórzy jedzą, widziałam kiedyś taki film o Ameryce (nie pamiętam tytułu) różne dziwactwa tam były, między innymi dżdżownice jedli na surowo w całości, albo miksowali i pili ... to coś ... niedobrze mi

Hecia
10-08-2013, 15:00
Ciekawe, czy taka karma dla kotów jest smaczna? Czy ktoś z was próbował?

Arp
10-08-2013, 15:08
pachnie smakowicie:D

Hecia
10-08-2013, 15:18
No właśnie :D I koty ją z takim smakiem zajadają... Muszę namówić któreś z moich potwornych dzieci, żeby spróbowało!

krist
10-08-2013, 15:30
zapach super... a smak ma okropny tzn. jakby bez smaku, cierpie i przez ten dodatek popiołu zęby zgrzytają...... ale zaraz to chyba nie dotyczy działu żółwi!!!!! jak się Jojek dowie zaraz skasuje ten wątek......

Arp
10-08-2013, 15:41
Zgadzam się, więc może skończmy już tą, w tej chwili jałową dyskusje:)

42d3e78f26a4b20d412==