PDA

Zobacz pełną wersję : licencja na gady w australii



geckonum
10-12-2013, 10:59
no właśnie, słyszałem że żeby mieć w domu w australii gady, trzeba mieć specjalne zezwolenie/licencje, dodatkowo zwierzeta nie moga byc zabrane z dziczy, wiecie coś o tym?

daf
10-12-2013, 12:44
No tam jest baaaaaaardzo dużo unikalnych gatunków i pewnie z tym jest to związane.

DAAMOOK
10-12-2013, 13:55
Po pierwsze trzeba miec szczescie zeby legalnie cokolwiek wywiezc z Australii. Bo ichnie prawo kategorycznie zabrania wywozenia fauny z ich kraju. A kary sa calkiem wysokie.
Prawdopodobnie da sie jakos sprowadzic zwierze ale mi to nie bardzo wyszlo, tzn kumpel co byl polegl w czasie zalatwiania papierkow.

Yeter
10-12-2013, 15:22
Ale geckonum pyta jaka jest sytuacja kiedy jestesmy w Australii i tam trzymamy zwierze w domu. No chyba ze zamiast "w Australii" miało być "z Austalii"

DooBop
10-12-2013, 15:50
Hej, mieszkalem tam kilka lat i musze ci powiedziec ze prawo jest bardzo restrykcyjne. Najwazniejsze, w Australii mozna hodowac jedynie gatunki australijskie. Nie ma mowy (poza zoo) aby ktos mogl trzymac np. zbozowke, regiusa itp. Lapanie gadow na wolnosci jest nielegalne i ostro karane. Przemyty sie zdazaja (do i z AU), ale jest duzo wpadek, a kary sa wysokie.
Generalnie zalezy to od stanu, ale przykladowo w NSW (Sydney) nalezy miec licencje, o ktora wystepujesz do tamtejszego urzedu ochrony srodowiska. Licencja kategorii I dopuszcza mozliwosc trzymania latwych w hodowli, pospolitych w naturze i niejadowitych gadow (np. wiekszosc morelii, liasis, antaresia,itp).
Licencja kategorii 2 dopuszcza mozliwosc trzymania gatunkow trudniejszych w hodowli i/lub rzadszych w naturze (np. morelia viridis, woma). Zeby dostac te licencje nalezy miec pow. 18 lat, min. 2 lata doswiadczenia w hodowli gatunkow z licencji I.
Nastepnie sa trzy podkategorie dzieki ktorym mozna trzymac odpowiednio umiarkowanie jadowite, niebezpiecznie jadowite i bardzo mocno jadowite weze. Jednak na to nalezy miec nie tylko pow. 18 lat i lata doswiadczen w hodowli wezy niejadowitych ale rowniez 2 pisemne referencje od profesjonalnych hodowcow wezy zaswiadczajacych o wiedzy nt. jadowitych wezy oraz odpowiednio zabezpieczone pomieszczenia hodowalne. To tak w skrocie
Kazdego roku musisz zglosic ile wezy zakupiles/rozmnozylem oraz ile wezy sprzedales i komu lub ile padlo (z jadowitymi musisz to zglaszac chyba w ciagu kilku dni).
W stanie NSW nie mozna sprzedawac gadow w sklepach zoologicznych, gieldach, oglaszac mozna sie jedynie w specjalistycznych czasopismach, nie ma tez wystaw (chyba ze robione przez ogrody zoologiczne). Gady mozesz kupic tylko od hodowcy lub z farmy hodowlanej.
Dodatkowo musisz miec pozwolenie na przewoz zwierzat miedzy stanami, przykladowo kupujesz weze na farmie w stanie SA, to na przewoz dostanu NSW musisz miec pozwolenie.

Za przyklad wzialem stan NSW bo tam mieskzalem i jest on srednio restrykcyjny. Np. w stanie Victoria (Melbourne) kilka gat. gadow mozna trzymac bez licencji, a w stanie SA i innych sa farmy hodowalne wezy. Ale juz w stanie WA (Perth) mozna trzymac jedynie gat. zamieszkujace tylko ten stan, wiec wybor jest jeszcze mniejszy (ale podobno mozna sprzedawac gadyw sklepach).

Generalnie jest kicha. Ludzie malo interesuja sie terrarystyka. Zazdroszcza Amerykanom czy Europejczykom mozliwosci hodowania gadow z calego swiata.
Zaleta jest to, ze ceny niektorych gat. wezy (np. woma), ktore sa baaaaardzo drogie w Europie czy USA, tam mozna kupic na niewielkie pieniadze.
Mimo wszystko Australia ma wiele gatunkow gadow, ktore starcza na cale zycie pod warunkiem, ze sie zapomni o gadach z innych kontynentow :) Niemniej jednak srodowisko terrarystow jest ubozsze niz w Polsce.

Dragonsong
13-12-2013, 15:28
Nie zazdrosć Amerykanom - również w niektórych stanach USA nie wolno hodować zwierząt egzotycznych - żadnych.

dr Robert
13-12-2013, 15:42
Ewentualnie niektórym Europejczykom, np. Norwegom, gdzie też jest całkowity zakaz trzymania zwierzat egzotycznych.

DooBop
14-12-2013, 03:25
Przeciez nie napisałem, że ja zazdroszczę Amerykanom...

ross
14-12-2013, 03:27
dr Robert, w Norwegii nie mozna trzymac wogole zwierzat egzotycznych?
A co z Dania i Szwecja?

dr Robert
25-12-2013, 16:00
Upss... dopiero dziś zauwazyłem pytanie skierowane do mnie. Tak, w Norwegii zakaz jest całkowity. Teraz jest właśnie sprawa sądowa człowieka który walczy o zniesienie tego zakazu. Sprawę ma za gekony lamparcie (eutanazji zwierząt udało się uniknać bo gady umieścił u znajomego w zoo w Oslo) i próbował uzyskać poparcie herpetologów z Europy dla tezy, że "lamparcie" to zwierzęta domowe. Bezskutecznie bo właściwie wszyscy uznali, że byłoby to mocno naciągane.
Wydaje mi się, że Norwegia to jedyny w Europie kraj z takim zakazem.

Natomiast w Szwecji i Danii można trzymać "egzoty", zresztą chłodna Szwecja to kraj pierwszego w niewoli rozrodu legwana zielonego (ponad pół wieku temu). A w Danii są np. ludzie mnożący rzadkie, małe gatunki waranów z Australii i prywatna hodowla krokodyli - najwięcej gatunków w Europie, choć znacznie mniejsza liczebność niż we francuskim Pierrelatte o którym pisze w "Morelii".

42d3e78f26a4b20d412==