Zobacz pełną wersję : OK :) Z przykroscia stwierdzam ze...
[RED-689]
04-12-2012, 22:38
.....zjadlem zabe (nawet kilka :). Tak jakos pod wplywem whisky i chinskiego zarcia :) Coz mogl byc to za gatunek? Stawiam na jakas Rana.... czy sie myle?
Dobra żaba nie jest zła...
jak ją zjadłeś, na surowo, czy jakoś przyżądziłeś? Podaj przepis...
hehe, ja tam wole krewetki, :)
to normalne... ja się moge zażerać zabami w panierce sezamowej, jadłam tez rekiny, krokodyle, strusie, ośmiornice, winniczki, pędraki, prawdopodobnie psa pod Pałacem Kultury i Nauki i inne...
eeeeee, ja tam nie jadam to co w domu hoduje....
D.Z.
PS- jakos zostaje mi co raz mnie rzeczy ktorych moge jesc ;-P
Sir_bonzo
05-12-2012, 13:26
Czy dobrze rozumiem?? Red nawaliles sie,pobiegles na lake i ********... jakas zabke,ktora nie zapadla na swoje zimowanko i teraz pytasz co to byla za zabka... Oj ciezko będzie :)))))
chyba ze ją w miare szybko zwróciłeś i pamiętasz gdzie :)))))))
[RED-689]
05-12-2012, 19:58
1. Owoce morza jak najbardziej... uwielbiam ale...... zawsze malo :)
2. Zaba jak zaba.... mysle ze jakis podgatunek Rana.. dobra ale.... malo :)
3. Rekin to swinstwo chociaz lubie ryby (pomijajac sole, sumy i karpie... tzn takie gowniano rozlazle..).
4. Winniczkow nie jadlem... ale zamierzam naprawic blad..
5. W krokodyla nie wierze.. strus ma nieciekawe mieso (w kazdym z rodzai)..
6. Pedraki.............. ghm w jakich okolicznosciach i coz toto bylo (nie powiem to mnie zaciekawilo)?
.......psa mysle ze tez bym zjadl (nawet swiadomie... i uprzedzam ze wala mnie sugestie ze mysli etc. ...swinia tez mysli).
[RED-689]
05-12-2012, 20:00
> Red nawaliles sie,pobiegles na lake i ********...
GHmmm.. nie mialo tak zabrzmiec (akcent Whisky itp :) ale po czesci tak bylo :)
red, jesli ci smakowalo, to czemu stwierdzasz "z przykroscia"?
popieram zdanie, ze zabki sa dobre, ale male:)))
bylam kiedys w restauracji, w ktorej (jak sadze) wlasciciel mial "cos" na punkcie zab. nie dosc ze serwowano w niej glownie zaby, nazwa byla tez jakas zabia, to cala sala byla zapchana roznej wielkosci, koloru i ksztaltu zabiastymi figurkami i maskotkami:)))
pozdrawiam, dega
krokodyl smakuje dziwnie, troszke zalatuje rybką, w każdym bądź razie serwowali mi go w dalekim i ciepłym kraju slynacym z krokodyli, wiec uwierz ;-) a pedraka zjadlam takiego zamarynowanego w tequili (bueeeeeeee to był koszmarny zaklad)
uroplatus
06-12-2012, 17:34
Żabie udka pychota (chyba się je robi głównie z Rana tigerina), świetny też jest gulasz z żółwia lądowego, niezła jest smażona szarańcza (przypomina frytki) a pieczony nietoperz raczej ciekawy niż dobry (takie słodkawe mięso ale nic szczególnego).
geckonum
05-01-2013, 13:02
a ja jadlem swierszcze bananowe, smakuja jak troche przyschle skórki od bananow...jeden mnie w jezyk ugryzl... no chyba ze to byly odchody i tak zabolaly?!
[RED-689]
05-01-2013, 13:53
http://plonk.bocznica.org/
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.