Zobacz pełną wersję : Pomocy w nietypowej sprawie...
Witam wszystkich,
Myślę, że to dość nietypowy temat i raczej nie spotyka się go na forum terrarium, ale liczę na wypowiedzi bardziej doświadczonych.
Otóż wybrałam się dzisiaj na wczesnowiosenny spacerek, chociaż ostatnio wyraźnie się ochłodziło i ze zdziwieniem zauważyłam, ze przez ciepły okres tego tygodnia wybudziły się ze snu zimowego ropuszki szare. Nie były one jednak najszczęśliwszym widokiem, wiał halny wiatr, padał zimny deszcz, a płazy trzęsły się z zimna... Wzięłam jedną do ręki, nie okazywała zupełnie strachu. Przylgnęła tylko płasko do mojej dłoni, a główkę przytuliła do kciuka, szukając odrobiny ciepła. Była całkiem wyziębiona, patrzyłam na nią i wydawało mi się, ze prosi „zabierz mnie ze sobą...” Zrobiło mi się jej żal i ją wzięłam do domu (to był mój największy błąd) Teraz jest sobie w moim nie zasiedlonym jeszcze terrarium dla rzekotek zielonych, ale co dalej? Na dworze jeszcze zimno, nie mogę jej wypuścić, co byście zrobili będąc na moim miejscu?
Pozdrawiam,
Marta
MataManX
03-02-2013, 11:16
nie powinnaś jej brać w ogóle poradziła by sobie zupełnie dobrze w końcu ropuchy tak żyją i nie wygineły jeszcze teraz wypuszczenie jej by mogło spowodować szok bo na dworku jest zimniej o wiele niż w domu ja bym na twoim miejscu poczekał jeszcze kilka dni aż będzie ok 17-20 c i ją wypuścil albo przetrzymał w chłodniejszym pomieszczeniu a potem na dwór
dr Robert
03-02-2013, 15:04
"co byście zrobili będąc na moim miejscu?"
Na Twoim miejscu pouczylibyśmy się czegoś o biologii krajowych płazów i nie zabierali do domu chronionego gatunku, który własnie budzi się i wędruje na gody. Ropuch tuli się nie z zimna !!! Tylko ze strachu !!! W tej chwili trwają masowe wędrówki ropuch szarych, żab trawnych i żab moczarowych. Wędrują nawet wiele kilometrów do zbiorników wodnych, gdzie będą godować i zwykłym barbarzyństwem jest zabieranie ich i męczenie. Ropucha to zwierzę zimnolubne, skóra ciepłej ręki działa na nią jak oparzenie. Zabranie jej teraz do ciepłego pomieszczenia i unimożliwienie wędrówki godowej jest torturowaniem zwierzat ! Wymienione gatunki godują gdy woda ma 4-7 stopni C. Jak spadnie śnieg lub wodę pokryje cienki lód przerywają na chwilkę gody, a jak tylko zrobi się odrobinkę cieplej kontynuują gody. Idealne warunki do wędrówek to właśnie taka deszczowa pogoda jaka jest teraz.
Coz popelniles wykroczenie z art. 58. ustawy o ochronie zwierzat.
1. Kto narusza zakazy lub ograniczenia, obowiązujące na obszarach chronionych
oraz w stosunku do roślin, zwierząt objętych ochroną gatunkową ustanowioną
przez właściwy organ oraz w stosunku do siedlisk przyrodniczych, podlega karze aresztu lub grzywny.
Wypusc czym predzej ropuche i nie martw sie, doskonale poradzi sobie bez Twojej pomocy.
Swoja droga obserwowalem w sobote gody tych plazow, robi wrazenie olbrzymie zageszczenie tych zwierzat w miejscu godowania.
Pozdrawiam
Mark0wy
Dzisiaj rano wypuściłam ropuszke...
Plumsnęła do wody i zaraz znalazła sobie towarzystwo.
Dziękuję za rady i pozdrawiam,
Marta
Fredomirek
04-02-2013, 08:58
Witam!
Dr Robercie.. mógłby mi pan powiedzieć coś o występowaniu ropuch szarych? Dzisiaj po przeczytaniu posta odwiedziłem dwa jeziora zwiedzając brzeg, "bagna" dookoła i ogólnie wszystko. Nie natrafiłem na żadną żabę! Ani kijankę czy skrzek! Dzisiaj w Poznaniu padało tak więc pomyślałem że będzie to dobry dzień na obserwację żab. Proszę mi podać miejsca gdzie mogę takowych szukać .. szczególnie zależy mi na obserwacji ropuch szarych i zielonych (Byfo viridis) ale wiem, że zielone będą odbywać gody dopiero później. Proszę o radę jak wybrać się na poszukiwania :)
Pozdrawiam, Piotr
P.S. Może dlatego nie widziałem żadnej żaby bo to był dzień? Czy one wychodzą tylko i wyłącznie w nocy/wieczorem?
dr Robert
04-02-2013, 13:09
Cieszę się, że sprawa ropuchy skończyła się szczęśliwie :).
Co do polskich płazów to radzę się zaopatrzyć w "Klucz do oznaczania płażów i gadów Polski" autorstwa L.Bergera. W lepszych księgarniach powinien być jeszcze do kupienia (na pewno w ksiegarni PWN), a w Poznaniu szczególnie bo w końcu tu mieszka prof. Berger. Ropuchy szare są pospolite, ale nie widaomo do końca dlaczego wybierają tylko niektóre zbiorniki wodne pomijając w czasie wędrówek z zimowisk inne. Dlatego może akurat w przeszukiwanych zbiornikach ropuch nie było. Trzeba poszukać w innych. Teraz kłębią się i odzywają także w dzień, ale ropucha nie tworzy masowych chórków, takie pojedyncze dźwięki (kaseta z głosami naszych płazów autorstwa również L.Bergera może być jeszcze osiągalna w Empikach). Trzeba stanąć przy wodzie i wpatrywać się, jeśli pojawi się skrzek ma postać sznureczków. Ale chyba na skrzek trzeba jeszcze parę dni/tygodni poczekać.
Fredomirek
04-02-2013, 14:14
Hm.. rzeczywiście dziwne czemu wybierają jedne a inne nie :) Te moje, które dzisiaj zwiedziłem był niedaleko .. może jakaś okolica nie taka ;) Jutro jadę nad następny, amm nadzieję, że owoce poszukiwań będą większe :)
Ooo będę musiał poszukać tej książki. Wie Pan w w jakich granicach mieszczą się jej koszty?
Pozdrawiam, Piotr
P.S. Czy ropuchy szare skladaja jaj daleko od brzeku? Czy blsko tzn. kilkadziesiac cm.?
blisko, skladaja je wsrod roslin wodnych przy brzegu, miedzy lodygami trzcin itd. przekonalam sie ze bardzo trudno je zauwazyc, w zeszlym roku chodzilam w te i z powrotem a skrzeku nei moglam dojrzec. potem dopiero na jednej z kolejnych "wypraw" zobaczylam go- byl przy dnie, caly utytlany w piachu, jakichs brudach (nie byly to przejrzyste galaretki tylko cos bardziej podobnego do zbitego kurzu o brazowawym zabarwieniu) i naprawde trudno bylo sie zorientowac ze to on.
Fredomirek sprawdz lepiej w rowach melioracyjnych tam będzie ich masa preferują płykie zbiorniki w których woda szybciej się nagrzewa.
Fredomirek
05-02-2013, 11:49
Hura! Przed chwilą wróciłem z poszukiwań. Znalazłem dwie 5 cm. żaby trawne ;) Ale zawsze coś :)
Gdzie mogę znaleźc takie rowy melioracyjne? (cokolwiek to jest :P)
Pozdrawiam, Piotr
widzisz zaleta mieszkania w małej mieścinie na około wioski pola lasy.Rowy melioracyjne są to zwykłe rowy, kopią je aby osuszyć ziemię pod uprawę .Masz sobie takie niby bagna a oni rowy pokopią obrośnie to trawą i mają łąki.Dziwne że nie wiesz.Zero zalet a same minusy przez to.Jedne jak kopali (mały wtedy byłem) na takim bagnistym terenie to dosłownie w jeden dzień z wielkiego bajora kałuża została. Byłem zobaczyć nawet żółwie błotne były ale nie dało rady się do nich dostać chciałem je wyłapać i przenieść do jakiegoś innego zbiornika,po 2 miesiącach nic józ nie było a dzisiaj tylko rowy i trawa.W takich rowach odpływowych ale nie płynącuch znajdziesz wszysko co potrzeba do obserwacji,Traszki,rzektoki,ropuchy itp.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.