PDA

Zobacz pełną wersję : Terrarystyczne cele i plany



ross
24-12-2013, 07:28
Jak w temacie, zauważyłem ze jest sporo osob na forum posiadajacych dużo zwierzat. Jednak ja na terrarystyke patrze troche inaczej. Nie bawi mnie posiadanie 20 gatunkow ptasznikow, wole miec 5 gatunkow. Z każdego po kilka osobników i je rozmnażać. Co prawda narazie jestem mlody i moge trzymac tylko to na co dostane pieniadze od rodzicow i na co mi pozwola. Tak wiec nie jest tego zbyt duzo. Jednak w przyszlości chce miec naprawde spora hodowle wezy i z tego wlasnie żyć. Czy zastanawialiscie sie kiedyś do czego zmiezacie? Niestety w Polsce brak sprecyzowanych hodowli, jest sporo osob trzymajacych kilkanascie gatunkow, ale sprecyzowana hodowla tego nazwac nie mozna.
Temat troche filozoficzny, ale potraktujcie go powaznie:).
Z gory dzieki

Azazel
24-12-2013, 07:41
Fakt posiadania mnogości gatunków nie świadczy o braku konkretnego celu hodowli.
Nie każdy ma obowiązek zakładania hodowli , mnożenia gatunków i życia z tego.
Czasem trzyma się pewne gatunki bo się lubi i dla własnej satysfakcji.
Jeśli kogoś stać na 20 gatunków węży , pająków i hoduje je zapewniając im optymalne warunki niewidze w tym nic złego.
Nie każda hodowla musi być czysto materialna.
Niektórym zależy na jakości , formach barwnych, nie na czystym zysku.
Niektórzy trzymają jako hobby i nie zajmują się krzyżówkami, rozmnażaniem i handlem.
Każdy coś w terrarystyce znajduje dla siebie.

ross
24-12-2013, 07:47
Azazel, czy ja mowie że jest w tym coś złego? Każdemu podoba się co innego, jeżeli ktos lubi miec sporo gatunków to życze aby kupił sobie jeszcze kilka. Napisalem tylko co chcial bym kiedys mieć. Wiem że bedzie bardzo ciężko do tego dojść i przede wszystkim liczy sie doświadczenie i spory naklad $$$, niepewność czy aby napewno hodowla się uda, pomarzyć zawsze można.

DOMINOS
24-12-2013, 07:51
Jeżeli nie bawi Cię hodowanie 20 gatunków dla przyjemności tylko 5 w celu rozmnożenia i korzyści finansowej to bardziej interesuje Cię chyba handel nimi niż terrarystyka. Tutaj jest wiele osób hodujących różne zwierzęta z zamiłowania do terrarystyki, oczywiście jeśli dodatkowo z rozmnożenia gatunku są pieniądze to dobrze bo pozwala to na utrzymywanie i powiększanie hodowli. To że ktoś hoduje 20 gatunków to nie oznacza że ich nie rozmnaża i sprzedaje, mylisz się jest tutaj wiele takich terrarystów. Co masz na myśli pisząc "do czego zmierzacie ????"
i co chcesz powiedzieć przez "sprecyzowaną hodowle????" ob nie bardzo Cię rozumię.

Azazel
24-12-2013, 07:55
Zapewniam , że w Polsce jest wiele bardzo dobrych hodowli z konkretnymi planami i celami na przyszłość.

Zadałeś pytanie dokąd zmierzamy więc ci odpowiedziałem, każdy ma coś dla siebie.

Biber
24-12-2013, 08:30
ja nie zamierzam się utrzymywać z hogowli gadów bo wiem że dużo kasy raczej na tym nie zarobie (przynajmniej na początku). Wystarczy mieć dobrą prace, której poświęcasz od 8 do 15 a później zajmujesz się gadami. W przyszłości chciałbym się poważnie zabrać za hodowle regiusów (w przyszłym roku być może zakupie 2 het piebaldy) oraz hodowlą Morelii Viridis (na wiosne sprowadzam parke) i rozmnażaniem ich ale napewno nie dla zysku, bardziej dla własnej satysfakcjii i poszeżenia hodowli
Pozdrawiam

mordd
24-12-2013, 09:01
Nawet mając mnogość gatunków można mieć bardzo konkretne i jasno wytyczone cele. Można mieć wiele a skupiać się na jednym traktując resztę jako uzupełnienie, poligon doświadczalny, zaplecze finansowe, zaspokojenie potrzeby posiadania, satysfakcję z rozrodu albo po prostu dekorację....albo mnóstwo innych, które pominąłem :) Posiadanie wielu gatunków nie musi świadczyć o bezładzie w hodowli. I tak zawsze jedynym wykładnikiem pozostaje stopień zaangażowania i idące za tym wzrastające umiejętności a nie ilość kasy wydana na kolekcję. Można być świetnym mając ilościowo niewielką grupę, można być nikim mając setki zwierząt.......choć w tym drugim wypadku sam fakt, że utrzymuje się je w dobrej kondycji i zdrowiu już o czymś świadczy.
Ja mam wiele gatunków, ale interesują mnie wyłącznie 2 i im poświęcam 90% uwagi - reszta jest z rożnych przyczyn, nie wszystkie wymieniłem powyżej :)

ross
24-12-2013, 09:30
Wlasnie o to mi chodzi, nie chce zebyscie mnie atakowali i chyba troche zle mnie zrozumieliscie. Przez sprecyzowana hodowle rozumiem, trzymanie np samych gadow, albo owadow. Najważniejsze jest to aby każdy odnalazł to co go najbardziej paskonuje i interesuje w terrarystyce. Dla mnie jest to posiadanie kilku gatunkow i rozmnazanie ich, nie chce tego robic dla pieniedzy bo predzej czy pozniej znudzilo by mi sie to gdybym robil to tylko dla $$$.

Double
24-12-2013, 11:42
na przyszłą wiosnę, po przezimowaniu, zamierzam rozmnożyć moje tilikwy scynkowe i ablepharus kitaibelli. ogólnie moją poważniejszą "terrarystyczną przyszłość" wiążę tylko ze scynkami, bo są one jeszcze tak mało popularne, a rownoczesnie tak fascynujące i piękne, ze chcialabym zostawić choć jakiś malutki wkład w ich 'populację' w polsce... niestety póki co mam ogromny problem ze sparowaniem moich scynków, bo nie dość że te konkretne gatunki są prawie osiągalne, to jeszcze u scynków jest trudno określić płeć... :(
Rozmnożenie np. mojej agamy brodatej nie jest dla mnie jakimś fascynującym i niezwykłym wyzwaniem, dlatego chowam ją dla czystej przyjemności i nie czuje obowiązku ją rozmnożyc - to moje osobiste zdanie.

robert.p.
24-12-2013, 11:53
to jakie zwierzeta sie trzyma nie jest tak wazne jak to jak to sie robi i czy robi sie to dobrze.Zresztą terrarystyka to tak szeroka dziedzina ze kazdy moze miejsce dla siebie znalezc.I hodowca zadkich gatunkow i ten co lubi te "zwykłe i pospolite"Ja mam i gady i owady,i z płazów sie tez cos znajdzie ale podstawa to pająki.I nie odczuwam dyskomfortu z faktu posiadania kilkudziesieciu gatunków zwierząt.Zyją ,mnożą sie i to jest chyba najwazniejsze.Nikt nie ma samych sukcesow hodowlanych,porazki tez są czeste ale najwazniejsze to kochac to co sie robi.
Pozdrawiam Robert

Azazel
25-12-2013, 08:03
"Niestety w Polsce brak sprecyzowanych hodowli, jest sporo osob trzymajacych kilkanascie gatunkow, ale sprecyzowana hodowla tego nazwac nie mozna."

"Przez sprecyzowana hodowle rozumiem, trzymanie np samych gadow, albo owadow. "

Chyba sam siebie nie rozumiesz bo sam sobie zaprzeczasz.

coolary
25-12-2013, 12:53
Ja jestem za traktowaniem hodowlii hobbystycznie. Można oczywiście oczekiwać profitów materialnych - ale na pewno nie można traktować hodowli jako źródła utrzymania! Oczywiście na zdrowy rozsądek dotyczy to Polski, w USA (nie tylko) są hodowcy którzy żyją z tego całkiem nieźle ale moim zdaniem w Polsce to nie realne. Przu dużej hodowli koszta utrzymania zwięrząt zwiększają się bardzo szybko (prąd, karma, inne sprawy takie jak podłoże itp) do tego przy hodowli nastawionej na zarbianie trzeba zarejestrować działalność gosp. - inaczej mogą być spore problelmy. Sumując to wszystko trzeba sprzedać sporo.....całkiem sporo zwierząt żeby wyjść na swoje.(jeszcze raz powtarzam, że sytuacja dotyczny Polski, na zachodze hodowca sprzeda miot 5 regiusów piebald i to moze pokryć mu juz koszty przy średniej hodowli ;). Oczywiście najlepiej jest wykorzystać piniądze uzyskane ze sprzedazy zwierząt na budowanie nowych - lepszych zbiorników oraz zakup nowych, często wymarzonych gatunków. To tylko moja opinia - na ten temat poglądy są na pewno rózne.

42d3e78f26a4b20d412==