PDA

Zobacz pełną wersję : Co to za ropucha?



Slade_The_Leveller
30-01-2014, 12:54
Od kilku dni grasuje w Palmiarni w Wałbrzychu wielka ropucha. Co to za gatunek? I co jej dawać do żarcia żeby nie zdechła.

Krzysztof.W
30-01-2014, 14:52
Myślę ze to zwykła nasza polska ropucha szara, którą ktoś celowo przyniósł do palmiarni, a może ona celowo tutaj zrobiła sobie wakacje zamiast zimować ;].
W tej chwili możesz kupić jej świerszcze, powinna także spałaszować mysiego noworodka i raczej trzymają w jakimś pojemniku, może też tak być że nie będze chciała nic jeść. Na początku kwietnia wypuść ja na wolność, ale raczej zdalna od ludzkich siedzib, na przykład do lasu, gdzieś gdzie niedaleko jest jakiś nieduży zbiornik wodny, może akurat spotka tam partnera i przystąpi do rozrodu.


PS. Zdziwił bym się jeśli to jest ropucha aga która przekracza 15cm długości.


http://www.terrarium.com.pl/ropuchaaga.php

Slade_The_Leveller
31-01-2014, 04:17
Dzięki za pomoc. Już lecę coś kupić do jedzenia. Aha, sika ilekroć ktoś ją bierze na ręce. To jakaś forma obrony? Bo mocz jest lekko gryzący.

Double
31-01-2014, 08:46
tak, to bufo bufo.
nie bierz żadnych ropuchów do ręki, to je stresuje, możesz dostać nieładnego podrażnienia od jadu z jej gruczołów skórnych no i powoduje wyżej opisana reakcje obronna - ropucha "wypina się" do tylu i tryska z kloaki.

Rickson
02-02-2014, 10:17
Po pierwsze to żadna ropucha z występujących w naszym kraju nie jest w stanie "tryskać" jadem-uwalnianie jadu następuje dopiero po mechanicznym drażnieniu jej skóry,np.gdy pies ugryzie ropuchę ,nie potrafi nasza ropucha szara wydzielać jadu gdy sie zestresuje tak jak Aga...Ten płyn który jest "wystrzeliwany" z jej organizmu to zapasy wody,w zadnym wypadku nie ma zapachu-nie jest drażniący jak to napisałeś(sugestia) bo to w 100% H2O.Pozdrawiam

RobertM
02-02-2014, 10:51
Ropuchy szarej nie trzeba teraz karmić. Teraz to one zaczynają wędrówkę na gody i jedzenie je mało interesuje. Chyba, że to egzemparz szklarniowy, który tu spędził zimę. Niekoniecznie ktoś ją w szklarni wypuścił. Mogła się też sama dostać albo jesienią szukając zimowiska, albo teraz w czasie wiosennych wędrówek na gody (podejrzwam to drugie bo w czasie zimy w szklarni chyab byłaby chudsza, a ta wygląda na grubą, pełną jaj samicę). Najlepiej wypuścić ją niedaleko szklarni. Sama znajdzie kierunek i miejsce na gody, w Wałbrzychu jest tych miejsc całkiem sporo. Najbezpieczniej zrobić to za kilka dni, gdy miną nocne mrozy.

RobertM
02-02-2014, 10:52
Oczywiście "jad" który wypuszcza to woda zgromadzona w pęcherzu. Wypuszczanie jej jest objawem stresu, ale nic niebepiecznego w tej wodzie nie ma.

42d3e78f26a4b20d412==