PDA

Zobacz pełną wersję : Mole woskowe



mantid
26-09-2011, 10:48
Ostanio pojawiło sie wiele postów dotyczacych problemów z apetytem u róznych zwierzaków. Idzie zima i niestety (jak co roku zapewne), nasi hodowcy świerszcy będa mieli problemy.
Nie wiem czemu nikt nie hoduje moli woskowych. Szczerze mówiąc nie widziałem jeszcze kameleona, anolisa lub gekona (nie wspominajac już o modliszkach) które by za nimi nie przepadały.

hodowla jest prosta i łatwa do kontrolowania (w szybkim czasie można ją rozwinac i równie szybko spowolnic) a pokarm dla moli woskowych jest relatywnie tani (za 10 PLN czyli koszt paczki świerszczy można kupić tyle wosku, że wystarczy na kilkaset moli, które są
- ruchliwym
- żywotnym
- jak diabli odpornym
- kalorycznym
- cichym

i pełnym witamin pokarmem.

Czas generacji w rozpędzonej hodowli wynosi około 4-5 tygodni.
naprawde jedzą tylko wosk - w celach eksperymentalnych wrzucałem do hodowli kawłki wełny, bawełny i innych tkanin - nawet gdy nie było wosku gąsiennice wolały zrobic sobie oprząd i czekac na coś lepszego niz tknąć materiał.

Wystarczy pójść do pierwszego z brzegu pszczelarza i kupic od niego wosk (niemal 100% gwarancji że na plastrach wosku będa jajka barciaków)

W Polsce pasieki pustoszą dwa gatunki: barciak większy i barciak mniejszy (nazw łacińskich nie pamiętam), z reguy koegzystuja one w ulach. Dla celów hodowlanych dobrze jest je rozdzielić - po kilku pasażach można to zrobic bez problemu.

Przez długi czas karmiłem nimi moje kameleony Fischera i modliszki (dwa 3 litrowe słoje zasilane cały czas woskiem wystarczały na ponad 30 duzych dorosłych modliszek i 3 dorosłe kameleony). Zużywałem miesięcznie jakieś 5-6 ramek wosku.

Loke
26-09-2011, 13:32
jesli cie zrozumialem to kupuje wosk od pszczelaza wkladam go do sloja i juz ????

nie trzeba oswietlenia wentylacji itp itd...

jesli nie jest to takie proste to prosze zamiesc dokladniejszy opis chodowli...

Pozdrawiam

Loke

Jaca
26-09-2011, 17:11
Jak duże rosną larwy moli woskowych?

mantid
27-09-2011, 04:02
Kupujesz wosko od pszczelarza - w plastrach. Z reguły sa juz na nim jaja barciaków jesli nie to spytaj o barciaki - jakieś się w pasiece zawsze znajdą.

Nie trzeba żadnego oświetlenia. Pokarm nie plesnieje i nie trzeba go wymieniać - dopóki słoik nie wypełni sie odchodami. Za wentylacje wystarcza kawałek materiału przykrywjący słoik. Ogrzewania nie potrzeba bo gąsiennice maja tak intensywny metabolizm, że w dobrej hodowli słoik rozgrzewa się sa do około 35 nawet 40 stopni.

Larwy barciaka większego są dorastają do 3-4 cm długości i są bardzo miękkie.

Jaca
27-09-2011, 05:13
Jak znaleść na plastrze skupisko jaj barciaka? Jak ma wyglądać zaatakowana przez mola (zniesione jaja) plaster? Na razie ich nie mam i chcę być pewny, że na kupionym wosku coś będzie.

Mantid, próbowałeś stosować karmę zastępczą dla barciaków - znalazłem przepis w jednej z książek, ale nie wiem, co będzie tańsze: kupić plastry pszczele, czy przyrzadzić mieszankę:
- miód 125g
- gliceryna 125g
- zmielone otręby pszenne 75g
- wiórki drożdżowe 125g
- mąka kukurydziana 500g
- mąka 500g.

mantid
27-09-2011, 07:25
Z karmą zastępczą jest problem - dużo roboty, i dosyc droga gliceryna, poza tym mole mniej chetnie to jedzą.

Jaja wyglądają jak drobna kaszka i czesto są łańcuszkach. Na plastrach z larwami jest pełno oprzędu przypominającego pajęczynę.

Swoją drogą postaram się w przyszłym tygodniu uruchomic od nowa hodowlę - musze pojechac do znajomego pszczelarza.

sułek_
27-09-2011, 11:08
za miesiąc w stałej sprzedaży w biofilu...:)
hodowla rozhulana na kilkanaście kilo wosku....

mantid
27-09-2011, 11:30
Uważaj, żeby się nie przegrzały ;-)

Jaca
27-09-2011, 14:32
Mi tak grzała się swego czasu duża hodowla mączniaków, która w przeciągu kilku tygodni została zjedzona zimą przez ptaki - nikt w okolicy nie miał takiego ruchu w karmniku, jak był u mnie ;)

sułek_
28-09-2011, 06:42
jakoś zimą trzeba się dogrzewać ;))

Cahir
28-09-2011, 11:00
Pamietajcie proszę, że to szkodnik - pasożyt uli i hodowla winna być zabezpieczona przed ucieczką zarówno larw jak i imago.

Cahir

Cahir
28-09-2011, 11:02
dla pełnego obrazu

mantid
29-09-2011, 05:01
Zeby nie uciekaly mozna przed wyjeciem porcji owadow do skarmienia wstawic caly sloj z hodowla do lodowki na jakies pol godziny - molom to nie zaszkodzi a beda zdecydowanie mniej ruchliwe.

Jeszcze jedna uwaga zapasy wosku dobrze trzymac w zamrazarce - ja kiedys (na wiosne) zostawilem torbe z kupionym od pszczelarza woskiem na balkonie - musialy byc tam jaja moli bo kilku tygodniach wosku juz nie bylo - bylo gorace klebowisko gasiennic....

Edyta
29-09-2011, 05:55
Koniecznie w zamrażarce lodówka nie wystarczy w lodówce dobrze rozwijają się gąsienice.Z podawaniem jest tak można wstawić słoik do terrarium uchylić przykrycie i kontrolować ilosć wydostających się moli jezeli moli jest mało można zostawić odsłoniety słoik, moje kameleony były przyzwyczajone do słoika i same na brzegu słoika polowały na mole. Ja hodowałem barciaka w kilku litrowych słoikach.
Powodzenia.

Alicja
29-09-2011, 14:49
Czy można skarmiać i larwy i imago? Czy larwy nie zagrazaja w jakis sposob jaszczurkom?
Qrcze fajny pomysl, młode agamki żrą jak głupie można by oszczędzić :)

Jaca
29-09-2011, 15:20
Można...
Larwy są miękkie i nie posiadają tak twardego chitynowego pancerza na głowie, jak to jest u mączniaków, ani nie mają żadnych zapędów przegryzania się i uciekania z niebezpiecznego środowiska, jakim jest np. żołądek jasszczurki.

Żeby to lepiej zobrazować... widziałaś jak wygląda liszka motyla...?

dr Robert
29-09-2011, 16:37
Jedyne znane mi zagrożenie związane z larwami moli to możliwość otłuszczenia u jaszczurek. Ale to można regulować podając ograniczone ilości larw. Jak zwykle najlepiej stosować różne pokarmy. Ale mole mogą być obok świerszczy jednym z głównych pokarmów.

mantid
30-09-2011, 04:24
Nie ryzykowałbym karmienia gąsiennicami - chyba ,że przed podaniem je przekłujesz igłą (brutalne ale skuteczne).

Alicja
30-09-2011, 07:37
I znow sprzeczne informacje ..
Dlaczego bys nie ryzykowal? Co ma dac przekucie ich igla?

Cahir
30-09-2011, 14:26
W książce Uwe Dost "Zwierzęta w terrarium" jest info, że można skarmiać imago i larwy. Larwy są bardzo tłuste (18% - mączniak 13%) i niektóre gady mają problemy z ich trawieniem, mimo iż chętnie je jedzą.

Cahir

Alicja
01-10-2011, 01:10
To się zgadza z tym co mówił dr Robert. I to już wiem :)
Jednak z wypowiedzi Mantida wynikało, że istnieje jakieś inne zagrożenie?

mantid
01-10-2011, 12:00
Niestety gasienice maja aparaty gebowe przystosowane do gryzienia - i sa dosyc ruchliwe. Jesli karmisz nimi kameleony to zawsze istnieje ryzyko uszkodzenia przewodu pokarmowego, ktory u tych gadow jest wyjatkowo delikatny. Jesli przeklujesz larwę to nie jest sie ona w stanie intensywnie ruszac.
Moze jestem zbyt przeczulony ale jedna z moich samic kameleona przez to padla.
Co do reszty zgadzam sie z dr. Robertem.

sanches
02-10-2011, 17:09
Larwy kiedyś się przeobrażą w ćmę. Czym żywią się ćmy i po jakim czasie można liczyć na nowe larwy z nich? A może zawsze należy brać od pszczelarza nowe jajka?
Robert

mantid
03-10-2011, 03:35
Ćmy niczym się nie żywią - praktycznie zaraz po przeobrażeniu zabierają się intensywnie za rozmnażanie, jaja składają po 2-3 dniach , a po tygodniu pojawiają się pierwsze gąsiennice.

42d3e78f26a4b20d412==