PDA

Zobacz pełną wersję : dziwne zachowanie madagaskarskich



kermit82
02-06-2014, 04:17
Witam.
Mam taki problem z moją hodowla madagaskarskich a mianowicie od jakiegoś czasu zauważyłem, że niektóre osobniki młode jak i dorosłe leża na "plecach" i nie mogą się przewrócić. Gdy je się odwróci to sobie odchodzą ale za jakiś czas znowu się przewracają i nie mogą wstać. Osobniki które mają takie objawy znajduje później martwe. Karmie je tym co zawsze czyli płatki owsiane. płatki (witaminy) dla ryb, owoce różnego rodzaju, woda w podłoże raz dwa razy na tydzień. Co to może być i czym to leczyć.

Dark Raptor
02-06-2014, 05:17
Wygląda na porażenie układu nerwowego (grzyb?). Choć choroby bezkręgowców to trudna sprawa.

Oddzielaj chore osobniki.
Wyczyść i wysterylizuj terrarium (daj im bez podłoża).
Utrzymuj suche warunki (woda tylko z pokarmem i w misce).

Może to coś da, a przynajmniej powstrzyma rozwój choroby.

kermit82
02-06-2014, 08:41
a i jeszcze jedno zapomniałem napisać ze obok mam hodowle n.cinerea (na wytłoczkach) czy choroba ta może się przenieść na nie.

Dark Raptor
02-06-2014, 10:26
Niestety nie wiem. Choroba może wynikać wyłącznie z warunków jakie w tej chwili panują w terrarium. Nie musi się przenosić przez kontakt, a np. przez odchody, skażony pokarm itp. Kwarantanna, obok sterylizacji terrarium, jest pomocnym rozwiązaniem w tego typu problemach.

PS. Ewentualnie popraw jeszcze wentylację.

kermit82
02-06-2014, 11:20
wentylacja to raczej nie ponieważ góra akwarium jest pokryta całkowicie drobna siatką. Jutro zrobię tak jak pisałeś chore do kwarantanny czyszczenie akwarium i zobaczymy.
Dzięki za odpowiedzi

Larkin
11-06-2014, 07:16
U mnie trafiło całą hodowlę Elliptorhina chopardi - też madagaskarskie, tyle że troszkę mniejsze od portentosa :]
Objawy podobne - na plecy i po jakimś czasie zgon. Jednego dnia padło mi 9 dorosłych osobników naraz - w ciagu kilku godzin wszystkie leżały na plecach..
Dawałem nowe podłoże, zmieniałem pojemniki, kombinowałem z wilgotnością i pokarmem, osobniki które leżały na plecach wyrzucałem zanim zdechły - tak żeby reszta załogi nie zabrała się za konsumowanie kolegi. Gdy tylko na chwilę zaniedbałem np wynoszenia zwłok, od razu zaczynały padać.. Z początku myślałem że choróbsko przyszło z paroma osobnikami tego samego gatunku, które podrzucił mi kolega. Część hodowli trzymałem jednak oddzielnie, ale mimo to one też padły, choć nie miały stycznosci z osobnikami pochodzącymi od kolegi.. (możliwe jednak, że w jakiś sposób przeniosłem tego 'syfa' i na nie).
Próbuj - może uda się je uratować. Nie zostawiaj zapleśniałego pokarmu (może to im przeszkadza - chociaż u innych moich karaluchów tego nie zauważyłem). Podziel hodowlę na kilka grup i trzymaj je oddzielnie. Może spróbuj podłoża z wiórów - ja tak czasem trzymam Blaberusy... Acha - trzymałem w pojemnikach obok np Blaberusy, cinerea i nievea i nie zauważyłem żeby się zaraziły, ale kto wie...
W każdym razie - powodzenia życzę =:]

42d3e78f26a4b20d412==