PDA

Zobacz pełną wersję : Ludzie ratujcie !!!!



Kendzierzawiec
10-09-2011, 05:58
suchajce mam węża malutkiego 26 cm machoniowy a niemam osesków !!!!Mój wąż długo już niejadł !
czy jest ktoś z 3masta kto może poratować ????
pisze to na tym forum bo zawsze tu pisałem a niektuży chodowcy pajaków też myszy chodują:)

jak ktoś sie znajdzie z oseskami do sprzedania to prosze niech zadzwoni 663 84 73 jestem Kuba, (Gdynia)

firia
10-09-2011, 08:01
A nie ma w sklepie myszek japońskich? Są o wiele mniejsze niż normalne, może jakbyś ją oszołomił to wąż by ją zjadł...

Kendzierzawiec
10-09-2011, 08:04
eh są mszki japopńskie ale muj wąż ih niezje zamały

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 08:37
ja swoja zbozowke na poczatek karmilem malymi zabami, ktore lapalem w stawie

Moze byc nawet kawalek surowego miesa, ale to rozwiazanie polecam absolutnie w OSTATECZNOSCI!!!

ech.. sorki, ale ja Ci nie pomoge :(

moj waz tez musial sie bez oseskow na poczatku obejsc :]

firia
10-09-2011, 08:42
W sklepach zoologicznych można dostać żaby, tylko że takie dla terrarystów... Można też węża karmić martwymi myszami, wiec całej japońskiej byś nie musiał podawać... A najlepiej to sam załóż hodowle myszek! To w końcu nie jest trudne :) Dałabym ci oseski ale mieszkam za daleko.

Kendzierzawiec
10-09-2011, 09:02
a czy można dać np połowe myszki ???? jeśli hodzi o życie węża to niepowstrzyma mnie przecięcie myszy na puł :|
ehhh mój wąż już zadługo niejadł.

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 09:18
co tam sie bedziesz myszami przejmowal.

Jednak z tym przecieciem myszy na pol....

Co do hodowli myszy nigdy nikomu tego nie proponowalem i nie zaproponuje, bo wystarczyl jeden chory osobnik, zeby cala moja hodowla poszla w krainy szczesliwosci w 2 doby ;[

firia
10-09-2011, 09:47
możesz sprubować z tą myszą... Tylko nie przecinaj jej żywcem... Żal mi wszystkich biednych myszek które idą na karme :( Ja sama hoduje myszy od ok 7 lat, ale one nie są na karme, bo i tak nie mam nikogo kto by je zjadł.

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 09:55
Ja mialem troche inna historie :)

Kiedys swojej slicznotce kupilem szczura.
Jednak byl taki zwawy i ruchliwy, ze nie mogla go zlapac.
Wtedy zrobilo mi sie go zal i od tej pory go hoduje. To jeden z moich najlepszych kumpli ;]

Nazwalem go Bolek.

Ten szczur to istny kaskader ;]

Gdyby w moim miescie byly jakies mrozone myszy, to bym kupowal wezowi.
Ale taka wiocha nie ma mrozonych myszy >:(
Wiec musze kupowac zywe myszy, szczury, myszoskoczki, a w ekstremalnych przypadkach (kiedy waz juz nie je miesiac) chomika.

W kazdym razie nie hoduje juz myszy, bo strasznie mi w pokoju smierdzialo, mimo, ze codziennie im sprzatalem.
Ale nie to bylo powodem tego, ze nie hoduje, bo jak juz pisalem, cala hodowla padla z powodu jakiejs choroby.

firia
10-09-2011, 10:06
Ja też mam szczurki ;)
Uważam że to super zwierzątka, w wiekszości bardzo sympatyczne i bardzo inteligentne. Nigdy żadnego z moich bym weżowi nie dała! Jak już to takie z zoologicznego, nie wychowane u mnie.

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 10:09
Ja tez bym w zyciu swojego nie dal wezowi :)

Predzej bym sobie ucial palec i mu dal, niz Bolka.

Ale jak nie ma myszy, to pozostaja tylko szczury z zoologika.

Foxtrott
10-09-2011, 10:21
może to zabrzmi drastycznie, ale jeśli będzie konieczność uśmiercenia myszki to polecam wziąść zaogon i trzepnąć o ścianę, albo podłogę
(bylem mocno). myś nie cierpi, bo następuje złamanie kręgosłupa i roztrzaskanie czaszki. u mnie w zoo przed podaniem wszystkie myszki tak "usypiamy" .

pozdrawiam
wszystkie żywe myszki
(i nie tylko)

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 10:25
Nie chce zeby sie dyskusja przemienila sie w sadystyczne cos, ale wielu hodowcow usmierca myszy biorac je odpowiednio za glowe, a nastepnie szybkim rochem pociagajac za ogon.

Ja tam zadnych takich praktyk nie robie i podaje wezowi zywe zwierzeta

firia
10-09-2011, 10:37
Ja mam zamiar kupić weża i zastanawiałam sie nad tym czy bede mu podawać żywy czy martwy pokarm. I wypadło na żywy, bo ja bym nie mogła zabić myszki, a tak to wąż zrobi to za mnie i przy okazji ma sie w domu prawdziwy film przyrodniczy...

Kendzierzawiec
10-09-2011, 11:16
decyzja zapadła w poniedziałek kupuje mysz japońską, uśmiercam ją, tne i daje wężowi !!! horror :[
Mam jeszcze wielką nadzije że w sklepie jak przyjde po myszke będą oseski 3 kture przed 3 godz sie urodziły :))))albo że moja mysz urodzi !!
ehhh trudna sprawa !
dzięki za wszystkie posty ! hociaż pisało niewielu.

Atrax Robustus :-)
10-09-2011, 11:39
firia --> Najlepiej wszystko zostawic naturze :)
przynajmniej nie bedzie sie mialo wyrzutow sumienia :)
Ja tez zbytnio nie moglbym zabic myszy, co innego moj tato.

Awikularia
12-09-2011, 05:26
Atrax, miałam podobny wypadek ze szczurami. Nie miałam czym nakarmić węży, to kupiłam kilka szczurków, takich małych, ale już owłosionych. Węże wykarmiłam, ale został mi jeden gryzoń. Wzięłam go na ręce, pogłaskałam... Zasnął... Czule się przy tym przytulił... Mój mężczyzna go też pogłaskał i powiedział, że pasowałoby do niego imię Klarens... No i co, miałam dać wężowi zwierzaka z imieniem? Więc Klarens jest już dużym szczurem, łobuzuje ze hej! Bardzo go polubiłam... :)

To taka mała historyjka, nie tylko pająki lubię :P

Pozdrawiam

42d3e78f26a4b20d412==