PDA

Zobacz pełną wersję : Wilgotność!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Metus
23-10-2011, 14:09
Witam:)))))))))
A ja mam problem troche z innej beczki. A więc.. Mam terra (30 X 25 X 30)z moim milusim kendziorkiem i tu nie ma problemu. Jakis czas temu kupiłem sobie małą G.Rosea. Trzymam ją w takim niedużym pudełeczku. Ze względu na to, że u mnie w pokoju jest strasznie zimno postanowiłem, że owe pudełko wstawie do środka do dużego terra. No właśnie i teraz jest problem. W pudełeczku tym mam (chyba) zbyt dużą wilgotność jak na Rosea, a ostatnio słyszałem, że Rosea jest najbardziej podatnym na pleśń pajakiem. Słyszałem, że jesli w terra z Rosia jest pow 75% to pajak na pewno zacznie pleśnieć. Wiem że rosea potrzebuje miseczki z wodą. W tym pudełeczku ziemi nie zwilżałem ani razu i jest sucha jak pieprz, natomiast cała wilgoć pochodzi z tej miseczki. W terra jest ok 26-28stC wiec w pudełku jest ciepło i wilgotno a więc super warunki na pleść. Zastanawiam sie co z tym zrobić. Dla dobrej cyrkulacji powietrza podziórkowałem jak ser przykrywkę pudełka ale jak sie okazało to nie wystarcza. ścianki pudełka są całe zaroszone a na nakrywce zbieraja się krople wody...... Co mam zrobić?? wyjąć miseczke i zwilżać tylko podłoże? a może ..... sam nie wiem. Chodzi mi o to zeby była odpowiednia wilgotność podłoża i powioetrza... więc co moge zrobić?? hmmm nie wiem ale moze zrobic dziorki tez w sciankach pudełka.. hmmm sam nie wiem. a co byście mi zaproponowali??????????

walter
23-10-2011, 15:12
Rosia faktycznie potrzebuje malo wilgoci.
Pochodzi z suchego klimatu i 60% wilgotnosci to MAX.
Nie jest zalecane nawet zraszanie terra - strata czasu i niepotrzebne wkurzanie Rosie.
Rowniez z temperatura nie nalezy przesadzac - pokojowa temp. 24C jest dla Rosie SUPER wystarczajaca.
W ich naturalnym biotopie w Chilijska zime (lipiec, sierpien) bywaja nawet nocne przymrozki i mimo to Rosie szlag nie trafia.

Zachodzi podejzenie, ze Rosea jest gatunkiem wedrownym i ma niesamowite wlasciwosci adaptacji do nowych, nawet mniej ciekawych warunkow.

Metus
23-10-2011, 16:22
hmmm Thx za wypowiedz Walter ale co ja mam z tym wszystkim zrobic. pozatym Rosea wymaga 50-60% wilgotnosci a u mnie w domu jest 40% wiec troche za malo. W tym moim pudeleczku jest ta wymagana miseczka z woda i z niej tak mocno paruje a przeciez nie moge jej wyjac... wiec co zrobic aby byla miseczka i nie parowalo tak mocno przy zachowaniu odpowiedniej temperatury!!

Atrax Robustus :-)
23-10-2011, 16:34
Chcialbym Ci pomoc, ale... hmm... moze wyjmiesz to pudeleczko z terrarium albopilosy ?
To by bylo dobre, bo jezeli u Ciebie w domu jest wilgotnosc 40%, to miseczka z woda u ptasznika podniesie mu wilgotnosc tak, ze powinno byc dobrze.
Ale znam ten bol, bo u Ciebie w domu, tak jak i u mnie jest kraine wiecznych mrozow i u mnie w domu max to 17 stopni.

memphis
23-10-2011, 16:40
atrax niechce sie śmiać ale chyba naprawde masz przytulny ciepły kont jak to sie mówi :p polwcał bym jakis piecyk gazowy albo coś w tym stylu

Atrax Robustus :-)
23-10-2011, 16:40
Mam nadzieje, ze mnie Metus nie zabijesz za to, ze tu wlaze z innym problemikiem, ale moze powiedzielibyscie, czy smithi tez wymaga tak niskiej wilgotnosci. Bo jej podloze jest wlasciwie ... bardzo wilgotne (chociaz wiem, ze nie lubi tego tak bardzo).
Czy zraszanie jej (kubka po smietanie) imperium raz na 4 dni wystarczy ?
Bo na razie robie to codziennie, a mianowicie daje kilka kropel ze strzykawki na ziemie.

Metus
23-10-2011, 16:45
No właśnie!! w pokoju zimno jak cholera! i jak tu wyjac pudelko z terra??

Metus
23-10-2011, 16:53
Jak to nie zabije?? co!! juz jestes martwy!! zobaczysz lepiej jutro z domu to Ty koles nie wychodz!!! :P Co do Smithi to wilgotność jak pewnie sam wiesz na poziomie 70-80% czyli nie tak znowu nisko... A co do zraszania!! ojojoj (tu moze byc groźnie) słyszałem, że nie powinno sie zraszać podłoża spryskiwaczem gdyż wpływa to raczej na wilgotność powietrza a nie podłoża a co za tym idzie przy temperaturze panującej w terra większe szanse na rozwuj pleśni. Osoba która mi o tym mówiła poleciła mi rozwiazanie problemu w następujący sposób. Raz na jakiś czas (doświadczalnie) po prosty wlac wody w torf. Ja u siebie srednio raz w tygodniu do terra wlewam całą szklanke wody. Dzięki temu nasiąka głównie podłoże i mniej wpływa na wilgotność powietrza.....

Atrax Robustus :-)
23-10-2011, 17:15
No i ja tak robie. Nie spryskuje, tylko ze strzykawki.
Memphis :) :) :)
Centralne mam i to "sterowane komputerkiem". Ale jakby to powiedziec, zeby nie brzmialo glupio i smiesznie....
hmm...
Raczej nie lubie, jak w domu jest duszno i wole juz, zeby bylo zimno, a nie goraco.
Tak jest mi dobrze, a przy "odpowiednich srodkach" pajaczkom w nocy temp nie spad ponizej 21 stopni.

Metus --> Moze pora kupic zarowke do ogrzewania i wyjac pudelko z terra i ogrzewac blisko zarowki ?

Fryta
23-10-2011, 18:12
ja spryskuje przegotowana wodą, ale pryskam głównie na ściółkę i to z niedużej wysokości. To doskonale nawilża podłoże.

Metus
24-10-2011, 05:26
Taaaa masz racje ja też nie lubie jak w domu jest zbyt gorąco. Co z tego ze w domu sie wygrzeje jak wyjde na podworko i tam zmarzne jak pies???!!! A tak jak w domu jest chlodniej to organizm przyzwyczaja sie do nizszych temperatur i jest mniejszy szok termiczny przy wyjsciu z domu......

42d3e78f26a4b20d412==