PDA

Zobacz pełną wersję : Wielki Smutek



Kendzierzawiec
06-12-2011, 02:53
Niejestem takim dobrym chodowcom za jakiego sie uwazalem :(((
Zdechla mi b.emilia moj najladniejszy u naj ukachanszy pajak. To niesprawiedliwe, byla taka mloda milala zaledwie 1,5 cm. Umarla z przesuszenia. A jutro mialem jom przelozyc do innego pudelka, bo 8 dni temu przeszla wylinke :(((. Jest mi pardzo pszykro ale chce jeszcze ostrzec innych chodowcow, UWAZAJCIE NA WILGOTNOC. To byl moj pierwszy pajaki jaki mi zdechl. :((((((((((((

Karcharoth
06-12-2011, 03:21
gdyby mój pająk zdechł trudno było by mi się pozbierać... traktuje go jak przyjaciela, tak że przykro mi, że cie coś takiego spotkało... :((

Metus
06-12-2011, 07:56
Stary nie zalamuj sie! Niestety kazdy uczy sie na wlasnych bledach, wiec Tobie sie juz to nie powtórzy. Szkoda zwierzaczka i Twojego cierpienia. Wyrazy współczucia. Dbaj o swoje pupile i nie zalamuj sie. Kazdy ma swoje trudne chwile.

daczan
06-12-2011, 16:37
Wyrazy szczerego wspolczucia
kol. Kendzierzawcu
z powodu smierci bliskiego mu
pajaka
:(
sklada daczan

walter
06-12-2011, 20:57
Biedny zwierzaczek ...
Requiem in Pace et Lux Aeterna .....

Atrax Robustus :-)
07-12-2011, 03:38
Przykro mi :(
Szkoda zwierzaka, wspolczuje
:/
Juz bedziesz wiedzial, jaka wilgotnosc utrzymywac i takie bledy Ci sie nie powtorza, wiec glowa do gory.

Frontside
07-12-2011, 07:16
wspolczuje Ci!!!

Tusiu
09-12-2011, 04:37
Dołaczam się do kondolencji.

Tusiu

PS
Tak na marginesie do ilu spadla wilgotnosc?

Foxtrott
12-12-2011, 05:27
mi zdechl spory vagans i niespecjalnie mnie to ruszylo.
rypatrodszylem i spreparowalem go. nie przywiazule sie specjalnie do pajączków, co nie znaczy, że nie zależy mi na ich dobrze.

Krystian Grzeszczak
13-03-2012, 23:37
ja również

ostatnio też miałem przygode z emilią i przesuszeniem:-)
Otóż pojawiła mi się pleśń w terra więc mówie czas zminić podłoże wszystko obmyć itp itd. ale zorientowałem się że nie mam podłoża zapasowego. To mówie trudno musi poczekać aż kupie. "Podlałem" terra przypuśćmy w poniedziałek rano i poszedłem qpić włókno kokosowe i poszedłem od razu na impre. Z całej impry wróciłem nad ranem i zapomniałem podlać. W środe rano patrze a tu emilka ledwo żywa z przesuszenie więc mówie sobie trzeba zawołać doktora:-) Pomyślałem sobie że i tak w terra tworzy się pleśń (było jej nie wiele dopiero się tworzyła) więc wyjęłem ją(pleśń) tak powierzchownie i bardzo obficie podlałem podłoże, praktycznie było małe błotko. Emilia zaczęła zdrowieć ale nie była jeszcze sobą :D . Na następny dzień zmieniłem podłoże oraz cały wystrój terra i wygląda że emilia prawie już wyzdrowiała bo już się przemiestrza po terra itp itd. Boję się czy niezłapala pleśni po tak dużej dawce wilgotności i wogóle wczęsniej tez musiała być za duża skoro poawiła się pleśń ale jest pod obserwacją i narazie nic nie zaobserwowałem. 25 przechodziła 4 wylinke a całe zdarzenie stało się 27kwietnia więc jestem dobrej myśli że nic się złego niestanie

42d3e78f26a4b20d412==