PDA

Zobacz pełną wersję : Kędzierzawiec vs. Krzyżak



alpacino
21-12-2011, 02:03
Witam!
Czy skutki ukąszenia przez Ptasznika Kędzierzawego można porównać do skutków ukąszenia przez Krzyżaka??
Poz.

Pablos
21-12-2011, 14:51
Witam!
1. Napisałeś Krzyżak z dużej litery...heheheh ...masz na myśli Rycerza Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie???;)))) Jeśli tak...to jako lekarz muszę Cie przed nimi OSTRZEC ..żaden typ ran kąsanych nie goi się równie źle jak rany zadane przez człowieka /Homo sapiens/..nawet jeśli zasłaniają się przy tym krzyżem;)))) Mikroflora jamy ustnej człowieka, zwłaszcza jeśli "dawno nie mył ząbków" jest IMPONUJĄCA!!! Chyba tylko w ryzosferze /warstewce gleby bezpośrednio otaczającej korzenie/ żyje więcej drobnoustrojów niż w ludzkim pysku;)))) Ja tam wolę taki kontakt 3 stopnia z kędzierzawym niż z ludzikiem;))) Wolę chitynkę od stali...hehehe../chodzi mi oczywiście o pancerzyki/.
Poza tym o takiego rasowego Krzyżowca raczej od ok. 600 lat ...CIĘŻKO:))) Reklamacje należałoby zacząć kierować już do niejakiego Jagiełły...księcia z domu litewskiego...heheheh:))))
2. A tak serio to jaki gatunek krzyżaka masz na myśli???
3. Poza tym mimo, iż żyję już jakieś 25 lat, mimo wielokrotnego narażenia, jeszcze nie miałem "przyjemności" kontaktu z chelicerami pająka krzyżaka...Myślę, że chyba trzeba będzie oprzeć się na jakiś pracach toxykologicznych, gdyż o empirię..doświadczenie..w tej kwestii będzie raczej trudno..
Pozdrawiam:)
Pablos

Atrax Robustus :-)
21-12-2011, 15:24
Hahahahaah :]
Ja tez balbym sie bardziej ukaszenia "K"rzyzaka :]
Nawet u ludzi, ktorzy myja zeby regularnie, zyje okolo 40 gatunkow bakterii. To bardzo duzo, a co dopiero musi sie dziac, jak ukasi sredniowieczna bestyjka, ktora moze nigdy nie myla zebow...brrr, az mnie ciarki przeszly. Lepiej dajcie tu tego kedzierzawca <|:o)
A co do "k"rzyzaka, to nie znam niestety skladu jego jadu, choc musza tam niewatpliwie wystepowac elementy cytolityczne, jednak same SKUTKI ukaszenia sa porownywalne do ukaszenia kedzierzawca...czyli brak skutkow :] (dla ludzi)
Oczywiscie albopilosum wstrzykuje wiecej jadu, dlatego wywoluje on wieksza opuchlizne i wiekszy bol. Co do krzyzaka, to raz bylem ukaszony i tylko troche pobolal mnie palec i wlasciwie nic wiecej sie nie dzialo ze mna. Ze tez mi glupota do glowy przyszla, zeby lapac krzyzaki do rak...z ich sieci. Az wstyd sie przyznawac :)
Mysle jednak, ze B. albopilosum i A. diadematus maja dosc podobny jad, przynajmniej, jesli chodzi o jego dzialanie na czlowieka.

CURTUS
21-12-2011, 15:57
Nie pamiętam autora(ów) ale w czytelniach miejskich powinna jeszcze "wegetować" pozycja(stara ale ciekawa) p.t."JADOWITE ZWIERZĘTA BEZKRĘGOWE" (z ośmiorniczką na okładce).POLECAM

Pablos
21-12-2011, 16:02
Hej Atrax:]
Jest taka fajna książka.. coś takiego "Jadowite zwierzęta bezkręgowe"..niestety autora nie pamiętam /na okładce była ośmiornica;)))))../ Mam nadzieję kiedyś ponownie ją dorwać..na pewno było tam o jadach pospolitych w Polsce pajączków, o Atraxie, czyli o Tobie;))..o Latrodectusach i ptasznikach...kurcze szkoda, że gdzieś ją posiałem lub sama "poszła się PAŚĆ"..:))))..hehehehe
Myślę, że tu na Forum mogłaby nam się nie raz przydać...
Pozdrawiam
Pablos

Pablos
21-12-2011, 16:05
Witam CURTUS:)
hehehehe...też ją czytałeś??? Ciekawe, że wpadliśmy na podobny pomysł..oczywiście wyprzedziłeś mnie /miałem problemy z serwerem..;))))/ Fajna, chociaż niepozorna książka /tzn. bez dobrej jakości fotosów...ale treść całkiem ..całkiem.../
Pozdrawiam
Pablos

Atrax Robustus :-)
21-12-2011, 16:07
Oj przydalaby sie przydala :)
Jak nie bedzie w bibliotekach i ksiegarniach, to pewnie bedzie gdzies w antykwariacie. I tak sprawdze, czy w sprzedazy wysylkowej gdzies tego nie ma, wiec dzieki Wam za informacje :)

Pozdrawiam

Pablos
21-12-2011, 16:11
..też jej poszukam..:)
Pablos

Atrax Robustus :-)
21-12-2011, 16:17
Niestety w wysylkowej nie ma. Ale cos za cos. Znalazlem ksiazke Cieslaka :)
Tak sie zastanawiam, czy czasem w ksiazce Czeslawa Jury nie ma czegos o toksynach, bo cos mi swita, ze tak, ale tu chyba jest sama anatomia.
Za to widze, ze jest troche stron na www.google.com.pl
wpisalem: Araneus diadematus venom
Troche stron sie znalazlo, ale w polowie z nich pisze tylko "Araneus diadematus has venom". :]
Troche tych stronek jest, wiec moze "wspolnymi silami" cos sie znajdzie :]
Pozdrawiam.

walter
22-12-2011, 16:53
Poza tym o takiego rasowego Krzyżowca raczej od ok. 600 lat ...CIĘŻKO:))) Reklamacje należałoby zacząć kierować już do niejakiego Jagiełły...księcia z domu litewskiego...heheheh:)))

No wiec troche mylisz sie, Pablos! :)

Rycerze Zakonu NMP Domu Niemieckiego istnieja w dalszym ciagu i maja sie dobrze (pomimo sekularyzacji Zakonu w 1525).
Kwatera glowna, skarbiec i archiwum Zakonu znajduje sie w Wiedniu.
Osobiscie rowniez mialem okazje widziec budynek przedstawicielstwa Zakonu Krzyzackiego w Watykanie.

Pablos
23-12-2011, 00:24
Walter OK:)..ale co to za Zakon??? Po sekularyzacji??? ..Wiem, że są jakieś odpryski i pozostałości kilku takich "świątobliwych" organizacji../chyba nie muszę dodawać ile te Zakony w czasach swej świetności "wyprodukowały aniołków...",ale nie o tym chciałem pisać:)/ Maltańczycy...Templariusze..może nawet i Krzyżowcy...oby tylko autentyczne intencje i zdrowy rozsądek przeważyły nad próbami reanimowania tradycji na siłę...bo z tego nigdy nic dobrego nie wyniknie..
Pozdrawiam:)
Pablos

Pablos
23-12-2011, 01:03
..a poza tym Walter, pisząc "rasowy Krzyżowiec" miałem na myśli kogoś innego niż starszą panią o zacnym pochodzeniu i jeszcze grubszym portfelu;))))...hehehehe...która miała kaprys zostania członkiem któregoś z wymienionych Zakonów...bo taki jest obecnie ich skład osobowy..
Pablos

42d3e78f26a4b20d412==