PDA

Zobacz pełną wersję : Nawiał mi Vagans



Jimbo
12-08-2012, 02:56
Był po 1 wylince. Skubany przeszedł przez jeden z otworków wentylacyjnych. Nie były one zbyt duże, a jednak jakoś się przedostał :( Na szczęście pozostałe 3, które ostatnio zakupiłem, trzymają się dobrze.

RAMMSTEIN1
12-08-2012, 03:18
pająki maja rozciagliwy odwlok wiec moga go spłaszczyc i przez odpowiednio duza dziurke - zwiac. Z takim małym pajaczkiem beda duze problemy w znalezieniu go, ale poszukaj w zacienionych i wilgotnych miejscach. I uwazaj na wielkosc otworow wentylacyjnych :)

Pozdrawiam...

Jimbo
12-08-2012, 03:44
Szukałem go, ale to ciupinka, raczej małe szanse żebym go znalazł. Zwłaszcza, że był na biurku, na którym mam pełno sprzętów, a samego biurka odsunąć nie da rady.
Co do otworków wentylacyjnych, to włożyłem go do pudełeczka po świerszczach, które już miało gotowe otworki. Nie spodziewałem się jednak, że jest w stanie się przez nie przedostać. Jak widać się myliłem, cóż, będę miał nauczkę na przyszłość.

Krzysztof.W
12-08-2012, 03:50
He ,he , no to jesteśmy już dwaj. Mój vagansiki L2 także mi nawiał przez dziurkę wentylacyjną w pokrywce pudełeczka po kliszy, minęło już 3 dni jak go niema w domu :).
Skubane zwierze no nie : P ? .


Pozdro.

Jimbo
12-08-2012, 03:58
No sprytne szkraby, trzeba przyznać :)

RAMMSTEIN1
12-08-2012, 04:03
B. vagans to pseudopodziemny ptasznik - i czasami lubi sie wspinac o czym trzeba pamietac bo moga zaistniec wlasnie takie sytuacje - pamietajcie rowniez ze ptaszniki maja rozciagliwy odwlok i moga sie przecisnac przez mala szparke przez ktora przejdzie karapaks :)
Pozdrawiam...

Atrax Robustus
12-08-2012, 05:00
Ja na poczatku bylem takim ... lamerem... gdy jeszcze startowalem w dziedzinie arachnologii i wladowalem smithi l3 do faunaboxa, a potem do pudelka po smietanie UWAGA... przykrytego gaza (!!!). Nie wiem, jakim cudem on wtedy nie uciekl, ale rozum do glowki przyszedl szybko i teraz pajak nie ma zadnych szans na ucieczke.
A z tym odwlokiem, to prawda. Ludzie trzymaja ptaszniki w takich, a nie innych warunkach, bo wydaje im sie, ze pajak z taka "banka" na tyle, nie ma prawa przejsc, a tu nagle suprise...nawet mala dziurka moze byc latwa do przejscia.

Dlatego nie kupuje za malych osobnikow :]

RAMMSTEIN1
12-08-2012, 05:10
hehehehe :D no to Atrax miales szczescie ze smithi Ci nie zwial. Gdy zaczynalem hodowle ( w 2000 r. ) Mojego pierwszego pajaczka ( B. albopilosum ) dalem do sporego plastikowego terra ( wym. 15/10/10 ) a pajaczek mial 2 cm z odnozami posrodku byla dziurka o srednicy 1-1,5 cm bylem z poczatku przekonany ze pajaczek nie zwieje - ehh...dalej mozna sie domyslic co sie dzialo po 3 dniach znalazle pajaczka w kuchni :D:D:D:D - wiec Ty Atrax miales wielkiego farta :P:P:P
Pozdrawiam... ;)

nokeg
13-08-2012, 13:11
n aj amiałem w kieliszku na wódce, też przykryty gazą i po 3 czy 4 dniach jak sie obudziłem o 7 rano żeby wstać do szkoły sobaczyłem jak zapierdziela sobie po ścianie:-), na szczęście tylko przez noc wędrował i szybko zosta schwytany, nawet zrobiłem posta w przykrych doświadczeniach mimo że takie przykre to nie było:-)

yiuldyn
14-08-2012, 01:06
Ej czym wy dziurawiliscie wieczka od pudeleczek po kliszy? Bo chyba nie szpilka? Nie wiem jak te dzury musiały być duże?

RAMMSTEIN1
14-08-2012, 01:17
po kliszy ? - szpilka, grubsza igla lub czyms o zblizonej srednicy :P:P

Atrax Robustus
14-08-2012, 05:33
ja rozgrzewalem do czerwonosci szpikulec od cyrkla i nim robilem dziurki w pokrywce.

Martyna
14-08-2012, 17:06
Ja używam do tego celu narzędzia dentystycznego: szpikulca - nie wiem jak się nazywa ani dokładnie nie orientuję się do czego służy. Ma długi trzonek, więc wygodnie się nim operuje przy wieczkach.

42d3e78f26a4b20d412==