PDA

Zobacz pełną wersję : Jedna nozka mniej :(



Tomo
31-10-2012, 06:30
Stala sie rzecz straszna. Mianowicie moja A. geroldi stracila jedeno z odnozy. Gdy to zobaczylem rozpoczalem dochodzenie, i niestety okazalo sie ze stalo sie to przez moja nieuwage, poniewaz nie dokonca domknalem ojemnik, a pajaczek jak na zlosc wsadzil tam odnoze. I stalo sie :(
Ale nastepnego dnia przestalem sie martwic o jego zdrowie, poniewaz siedzial na sciance z mucha w szczekoczulkach. Widac ze strata odnoza nie jest dla pajaka zadnym utrudnieniem (no moze troche przy chodzeniu). Mam nadzieje ze regeneracja przebiegnie szybko.
Ale czy nowe odnoze nie bedzie mialo wad ? Podobno zregenerowane czesci ciala sa lekko zmienione wzgledem oryginalnej konczyny? Czy to prawda ?

RAMMSTEIN1
31-10-2012, 06:40
Wszystko wróci do normy po wylince, nei musisz sie martwic 2/3 wyl. i odnoze będzie jak nowe ;)

Metall
31-10-2012, 07:03
Twoj pajaczek ma maly problem, moja blondi L2 ma duzy. Jak wychodzilem do szkoly przechodzila wylinke, uszczesliwiony poszedlem do szkoly z mysla ze jak wroce bedzie juz po wylince. Przychodze po szkole, zagladam przez scinke pudelka widze ze pajaczek juz stoi o wlasnych nogachale ma jakis problem, otworzylem pudelko, patrze a moja blondji juz L2 ma na 4 przednich odnuzach wylinke. Nie wiem czemu tak sie stalo. Wilgotnosc miala idealna, cieplo tez bo jest na kablu grzewczym. Probowalem jej zdjac ta wylinke, zmoczylem nogi na ktorych byla jeszcze wylinka i powoli probowalem ja zdjac. Niestety udalo mi sie tylko jedna noge w calosci wyciagnac, ale juz chyba za duzo czasu bylo po wylince bo ta jedna ocalala noga jest powyginana. Rezultat po tej wylince jest taki ze moja blondi nie ma 3 nog. Na szczecie ta pierwsza powyginana jest w stanie normalnie chodzic i utrzymywac rownowage. Po wylince nie dawalem jej jesc okolo tygodnia-dwoch zeby doszla do siebie. Podalem jej dzisiaj bialego robaka i odrazu ze smakiem sie na niego rzucilo, widac wszystko wraca do normy, mam nadzieje ze nozki jej odrosna, na szczecie blondi jest malutka bo dopiero L2. Tylko ze mnie nadal dreczy pytanie czemu nie wyszla z wylinki. Wilgotnosc miala bardzo duza, torf byl na tyle mokry ze jak sie mocno przycisnelo palcem to pod palcem bylo widac wode, temperatura byla ok. Mozliwe ze moj brat ktory mial na 10 do szkoly przed wysjciem dojrzal ze cos sie u niej dzieje i zobaczyl i ja dotknal co przeszkodzilo jej w wylince. No ale co sie stalo to sie nie odstanie, a ja mam nauczke zeby na przyszlosc jesli pajaczek linieje w dzien informowac wszystkich domownikow zeby sie nie tykali pudelka w ktorym jest liniejacy pajaczek pod grozba odciecia reki :) . O jaa ale sie rozpisalem.
THE END.

werni
31-10-2012, 07:38
Witam.
Dokladnie tak samo bylo w przypadku mojej parachybany malutkiej. Przy dobrych warunkach meczyla sie calutki dzien i skonczyla bez jednej konczyny. Wypadki chodza po pajakach.. ;)

Tomo
31-10-2012, 12:47
Przykra sprawa widziec jak wlasny pajak traci odnoze. Teraz musze tylko czekac na kolejne wylinki i sprawdzac czy powoli odrasta.

krzdab2150
31-10-2012, 13:03
Ale chyba najgorszą metodę wybrał Metall. Właśnie w ten sposób naszemu pupilkowi możemy bardziej zaszkodzić, niż pomóc.

RAMMSTEIN1
31-10-2012, 15:00
gdy moj pajak mial tak z odnozami, zrobilem tak samo jak metall i wszystko bylo ok :)

BakuBak
31-10-2012, 16:11
najwazniejsza jest w takim przypadku delikatność :] . wlładamy pająka do miseczki z ociupinką wody - wylinka powinna troszke rozmięknąć ,
potem najlepiej małym skalpelikiem staramy sie "odłupywać " po kawałku - tak aby nie uszkodzić nogi świezej :] - gdy natniemy w ten sposub jakieś 80-90% to bezproblemu mozna juz ssunąć :]
osobiście tego jeszcze nie prubowałem ale "ćwiczyłem " na wylince i było ok : ]

krzdab2150
02-11-2012, 02:08
Mimo wszystko uważam, że można spowodować więxcej szkody niż pożytku. Interwencję można podjąć po bezskutecznym namaczaniu i kilkinastu godzinach prób pająka - na szczęście nie musiałem (kiedyś mnie podkusiło, aby przytrzymać wylinkę albopilosce, aby odkleiła się od odwłoka ale to raczej lajtowy zabieg). Na wolności nikt im nie pomaga! Pozdr//kd

wrona84
09-11-2012, 15:19
moj kedzierzawiec tez stracil odnoze.po 2 wylinkach juz sie zregenerowalo.jest troche chudsze i ma jasny kolor ale poza tym ok.poczekam.moze przytyje.hehehe

42d3e78f26a4b20d412==