PDA

Zobacz pełną wersję : PTASZNIKI a ZATRUCIA....



Serpent
07-02-2013, 06:01
Chciałbym się dowiedzieć ile osób karmiło ptaszniki noworodkami gryzoni konkretnie chodzi mi o SZCZURY, pytam się ponieważ straciłem samice P. cambridgei (około 15 wylinki) pare miesiecy temu, teraz dostał oseska P. murinus (12 wylinka) i również dostał objawów ''zatrucia'' (nieskoordynowane ruchy kończyn, chaotyczne, paniczne poruszanie się, w ostatniej fazie praktycznie się nieporusza, leży bezwładnie zachowująć ostatnie resztki życia) ciekawi mnie czy u kogoś zaistniał może podobny proceder (z udziałem noworodków SZCZURZYCH), często karmiłem noworodkami MYSIMI i nigdy takie zjawisko nie zaistniało, kilka razy objawy takie występowały także po świerszczach (które najadły się np. pryskanej sałaty lub jakiś innych świnstw) co do świerszczy to raz pająki padały a niejednokrotnie wychodziły z tego ''zatrucia'' po wylince były juz normalne niestety były i takie co jej niedoczekały, zastanawiam się czy mozliwe iż w ciele noworodków znajdują sie jakieś szkodliwe substancje dla stawonogów (np. dla węży nie są szkodliwe) mieliście do czynienia z takimi przypadkami? (głównie chodzi mi o SZCZURY)

Pozdrawiam
Serpent

nokeg
07-02-2013, 06:51
kiedyś słyszałem że coś trującego mają w ogonach, ale niemam żadnych konkretnych informacji.

rastafaq
07-02-2013, 06:52
Z tego co wiem to szczury maja w ogonie jakas trucizne, ale nie jestem pewien i dziwne jest dla mnie ze pajak sie odtul od szczura.A skad brales te noworodki z wlasnej hodowli czy zlapales gdzies ??

PMajdan
07-02-2013, 06:52
Pajak to zywe stworzenie, wiec jak kazy organizm moze sie zatruc. A jakie bylo pochodzenie tych szczurow? Wlasna hodowla?

Neo2
07-02-2013, 06:56
A w ogonie mają strychnine chyba.

2P
07-02-2013, 07:24
Tak, napewno mają truciznę w ogonie i jest to strychnina. Przypuszczam, że to mógł być powód zatrucia, choć pewności niemam.

loko
07-02-2013, 08:10
nie maja strychliny w ogonie, w ogonie magazynuja sie ( a wzasadzie odkladaja) toksyny, jezeli szczur by\ł młody i pochodzil z hodowli to w jego ogonie napewno nie było ani strychliny ani cyjanku ani niczego innego...
Ja karmie gryzoniami z powodzeniem... młody szczor mogl zrobic krzywde pajakowi, jednym słowem mogł go dziabnac..
lepiej karmic noworodkami myszy..

2P
07-02-2013, 09:13
aha, dzięki za poprawienie mnie ;)

krwiopij
07-02-2013, 09:32
boze! slyszysz a nie grzmisz! jaka strychnine? czy wyscie sie z choinki urwali? strychnina jest substancja pochodzenia _wylacznie_ roslinnego... w szczurzym ogonie nie ma _zadnej_ trucizny... niewazne, czy szczur jest stary czy mlody, zdrowy czy chory, bialy, laciaty czy w szkocka krate...

to przykre, ze twoj pajak sie zatrul... ja widze jedno, bardzo proste rozwiazanie - nie karm go wiecej szczurkami... zreszta gdzie twoje sumienie? szczur to zwierze o inteligencji porownywalnej do psiej (czesto i wyzszej) i niesamowitej osobowisci... lepiej bys kupil malego i wychowal - raz na dobre odechcialoby ci sie skazywanie ich na pajecza paszcze... :)

Neo2
07-02-2013, 09:35
Mi zawsze mówili że szczury mają jakąś trucizne w ogonie od małego, ale tylko dzikie szczury. Mama mnie straszyła i nauczyciele mowili ;)

Awikularia
07-02-2013, 09:56
Mnie mama mowila, ze jest swiety Mikolaj i Dziadek Mroz ;)

A na powaznie, to kilka razy mialam cos takiego po swierszczach, padla mi P. ornata (zeszlego lata). Nie karmie myszami ani szczurami (nie moge, mam mojego domowego szczurasa.....), wiec nic nie moge na ten temat powiedziec.

krwiopij
07-02-2013, 10:51
ciesze sie, ze nie jestem jedyna szczurnieta, Awikularia... :P moja rosea (11 wylinka) jak na razie dostaje tylko swierszcze i ma sie dobrze... :)

Serpent
07-02-2013, 11:25
szczury pochodzą z własnej hodowli więc jestem pewien że świństw się nie najadły,
szczury jak pisałem podawałem noworodki więc o krzywdzie dla pająka nie ma mowy, teraz juz wiem żeby szczurami niekarmić może to był przypadek hmm ale w sumie 2 razy pod rząd to dosyć dziwne i stąd moje poruszenie z trzeciego razu niezamierzam próbować trudno czyli sprawa nadaje się do Archiwum X ;-)

Pozdrawiam
Serpent

Ps. niech nikt mi niemówi o sumieniu zajmujący się terrarystyką taka mała uwaga ;-)

Awikularia
07-02-2013, 12:44
Ja nie mowie o waszym sumieniu, po prostu nie mam wyrzutow mordujac swierszcze i inne "robale". A szczurkow mi po prostu zal, bo mam takiego mojego jednego ukochanego Puchatego... Ale to, ze ja nie karmie, nie musi oznaczac, ze ktos inny nie moze.

Ale zamotalam... :>

Mefisto
07-02-2013, 13:01
No niestety - zobaczył kiedyś jakiś dziwny ludzik "łysy" ogon i tak się obrzydził, że musiał swoją teorię do tego dorobić. :/ Wiadomo - im coś wzbudza większe obrzydzenie ogółu, tym ciekawsze mity się do tego dorabia.

Później tzw. normalni ludzie naczytają się w takiej G.W. o strychninach w szczurzych ogonach czy o oswojonych ptasznikach śpiących z właścicielem na kanapie i sieją zbiorową histerię.

Gdy słyszę po raz 1000, że: "Ten szczur jest całkiem ładny, ale ten ogon...", to odechciewa mi się rozmowy z danym delikwentem. :/ Ładnie się żegnam albo zmieniam temat.

Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, to chciałbym zaznaczyć, że strychnina jest alkaloidem - czyli związkiem pochodzenia ROŚLINNEGO (szczury nie są raczej roślinami) - występującym w nasionach np. roślinki o nazwie kulczyba.

Być może powiązanie szczurzych ogonków i trychniny wzięło się z tego, że wykorzystywano ją jako truciznę na szczury. Tak jak pisał Loko - w ogonie magazynują się toksyny. W ten sposób być może trychnina mogła się dostać do ogona, ale na pewno nie występuje tam z natury.
To jest jeden z tych mitów, który tak trudno wyplenić... :(/

A co do szczurków - to prawda, że one mają niezwykłe osobowości. To są chyba jedne z ciekawszych zwierząt. I głównie dlatego, że tak bardzo lubię szczurasy nigdy nie będę miał węża, który by się nimi żywił. Aż mi się serce kroi, gdy widzę tego gryzonia pożeranego przez jakiegoś nienasyconego pytona. :(

rokoko
07-02-2013, 13:30
O ile wiem to nazywa się ta trudka strychniną, i wiem że u człowieka powoduje trudne gojenie się ran.

loko
07-02-2013, 13:43
wywołuje o wiele gorsze konsekwencje... z gojeniem sie ran chyba ma niewiele wspólnego... efektem jest bardzo silne zatrucie...
bardzo podobne efekty wywołuja trujace grzyby...

Tony_666
08-02-2013, 07:52
Do wszystkiego da sie przyzwyczaić Zwłaszcza do takich rzeczy,jeśli ktoś potrzebuje dla węża a ten boi sie żywego pokarmu.trzeba to zrozumieć .The end

Iko
08-02-2013, 11:43
szczury sa przesympatyczne.zgadzam sie z Awikularią,jak ktoś chce niech karmi.wczoraj byłam w Łodzi na giełdzie i noworodki w hurcie mało sympatyczne,za to wyfutrzone są super.

42d3e78f26a4b20d412==